katarzyna kulpinska 03.10.2005 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Katarzyna Dzieki Mimi, o to wlasnie mi chodzilo. Kompromisik. Pozdrawiam to dziekuję za... dziekuję Rany Mimi, dopiero teraz doczytalam pod kreska, ze Ty to Ty. A czemu tak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 03.10.2005 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Rany Mimi, dopiero teraz doczytalam pod kreska, ze Ty to Ty. A czemu tak? "zasługi" były znaczące, to teraz musi się ukrywać hłe, hłe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 03.10.2005 12:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Panowie! Rzeczy do gospodarstwa domowego nie traktowac jak prezenty prosze, zabija to caly romantyzm zwiazku. Ale dlaczego ? Prezentem jest to, co drugiej osobie sprawi radość. Naprawdę żadna z pań nie marzy o otrzymaniu prezentu typu AGD ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.10.2005 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Ale dlaczego ? Prezentem jest to, co drugiej osobie sprawi radość. Naprawdę żadna z pań nie marzy o otrzymaniu prezentu typu AGD ? Wiesz... To troche tak jak kupiowanie mezowi skarpetek pod choinke... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 03.10.2005 12:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Wiesz... To troche tak jak kupiowanie mezowi skarpetek pod choinke... Albo krawatów... Rozumiem. Faceci na to patrzą z innej strony. Ja nie ukrywam, że np. ucieszyłoby mnie jakieś fajne narzędzie w ramach prezentu. I nie jako gadżet, ale jako przedmiot praktycznego, wręcz codziennego użytku. Kobiety mogą mieć inne spojrzenie na sprawę, ale jednak z drugiej strony - popatrz: tyle pań się z takim radosnym entuzjazmem wypowiadało o zmywarkach... Naprawdę nie znajdzie się wśód nich ani jedna, którą ucieszyłby taki prezent "z okazji" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 03.10.2005 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Pij piwo. Najlepiej Dębowe (oczywiście ). Oczywiście . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.10.2005 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Faceci na to patrzą z innej strony. Ja nie ukrywam, że np. ucieszyłoby mnie jakieś fajne narzędzie w ramach prezentu. I nie jako gadżet, ale jako przedmiot praktycznego, wręcz codziennego użytku. No widzisz to podobnie jak moj maz. ale to tylko dlatego, ze Jestesmy na tzw dorobku i nie stac go na kupowanie narzedzi, wiec chcialby je dostawac w prezencie. Nie koniecznie ode mnie. Kobiety mogą mieć inne spojrzenie na sprawę, ale jednak z drugiej strony - popatrz: tyle pań się z takim radosnym entuzjazmem wypowiadało o zmywarkach... Naprawdę nie znajdzie się wśód nich ani jedna, którą ucieszyłby taki prezent "z okazji" ? No dobra, to jeszcze o tych nieszczesnych zmywarkach. My kupilismy sobie zmywarke na prezent. Obydwoje nie lubimy zmywac i obydwojgu nam jest ona potrzebna. Ale po tym zakupie uszczuplilismy powaznie nasz budzet. Obiektywnie patrzac moglismy sie bez niej jeszcze troche pomeczyc. Dlatego ustalilismy, ze kupujemy ja sobie na gwiazdke. Ale sam powiedz. To nie jest zbyt romantyczne. Wolalabym zeby mnie bylo stac poprostu na zakup tej zmywarki i jeszcze na zakup prezentu. Bo jak tak dalej pojdzie, to stol do jadalni, plytki do lazienki, krzesla fotele itp bedziemy sobie kupowac na prezent. Nie powiem, wszystkie te rzeczy beda mnie cieszyc, ale nie o to chodzi. A w tym roku na gwiazdke kupimy sobie wklad kominkowy cieszyc sie czy plakac ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 03.10.2005 12:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 No widzisz to podobnie jak moj maz. ale to tylko dlatego, ze Jestesmy na tzw dorobku Nie, ja bym się cieszył z tego także wtedy, gdybym miał kupę kasy, a ktoś by mi zrobił taki prezent. Ja po prostu nie mam nic przeciwko prezentom praktycznym, aczkolwiek - zastrzegam - nie zawsze, nie w każdej dziedzinie życia. Ale sam powiedz. To nie jest zbyt romantyczne. No nie jest, ale chyba trudno oczekiwać, że każdy dzień wspólnego pożycia będzie zawsze romantyczny ? Wiem, jest to ideał, do którego trzeba dążyć, ale life is brutal, nieprawdaż ? Wolalabym zeby mnie bylo stac poprostu na zakup tej zmywarki i jeszcze na zakup prezentu. Oczywiście najlepiej jest być zdrowym i bogatym. A w tym roku na gwiazdke kupimy sobie wklad kominkowy cieszyc sie czy plakac ? Ja bym się cieszył, marzy mi sie strasznie kominek. A moja pani ma wizję pewnej konkretnej obudowy kominkowej, która mi się niespecjalnie podoba, ale co tam, ustąpiłbym. Bo wiem, że cieszyłaby się szczerze Szczególnie z mojego ustępstwa :D:D A serio: co jest ważniejsze: bycie razem (przez duże "R") dwojga ludzi w domu nie do końca takim, jak w marzeniach, czy bycie w miejscu doskonałym, stworzonym wg jakichś tam swoich perfekcyjnych planów ? Pytanie retoryczne ?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.10.2005 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 No nie jest, ale chyba trudno oczekiwać, że każdy dzień wspólnego pożycia będzie zawsze romantyczny ? Wiem, jest to ideał, do którego trzeba dążyć, ale life is brutal, nieprawdaż ? Ale urodziny czy gwiazdke moglyby byc romantyczne, przeciez sa tak zadko... Ja bym się cieszył, marzy mi sie strasznie kominek. Mnie ten kominek tez cieszy, ale troche frustrujace jest, ze nie kupimy sobie go ot tak, bo jest kolejnym potrzebnym elementem naszego domu... Tylko na gwiazdke... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 03.10.2005 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Ludziska, co innego kupic do domku cos bez okazji, a okazje wykorzystywac na romantyzmy, a co innego jak najzwyczajniej sa ciezkie czasy i o jakims potrzebnym sprzecie sie marzy, ale trzeba tu i owdzie okroic, a jeszcze co innego jak baba marzy o mixowaniu czy zmywarkowaniu. Ja tam (jesli to budzetowo mozliwe) wole dostawac w prezentach fajna bielizne na przyklad (jest wlasciwie prezentem dla obojga ) niz nie przymierzajac odkurzacz (ktory przy okazji jest tez prezentem dla obojga wiec z drugiej strony dlaczego ma byc przypisany babie?). O to mi chodzilo z grubsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 28.10.2005 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2005 Nigdy nie traktowałem sprzętu AGD czy RTV jako prezentu dla żony. Według mnie prezent to coś bardzo osobistego. Najczęściej były to złote lub srebrne kolczyki, ładna woda toaletowa, drobne części garderoby itp. Komplet sztućcuw, mikser czy jakiś młynek do kawy to ja mogę sprezentować ale nowożeńcom na nową drogę życia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 01.11.2005 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2005 Nigdy nie traktowałem sprzętu AGD czy RTV jako prezentu dla żony. Według mnie prezent to coś bardzo osobistego. Najczęściej były to złote lub srebrne kolczyki, ładna woda toaletowa, drobne części garderoby itp. Komplet sztućcuw, mikser czy jakiś młynek do kawy to ja mogę sprezentować ale nowożeńcom na nową drogę życia. I tak trzymac Kobitki uwielbiaja takie prezenty! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.