Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ja chyba z innej planety jestem... :o


Tomek_J

Recommended Posts

A co, wy ze żoną i dzieckami używacie jednego talerza przez cały dzień??? :o :o

 

Matka, bez przesadyzmu ! Faktem jest, że to ja jestem głównym pomywaczem w domu i naprawdę nie widzę kłopotu, by pozmywać "klasycznie" po posiłku. W porównaniu z innymi pracami domowymi to żaden wysiłek.

 

no chyba, że ty, jako głowa rodziny masz do niej pierwszeństwo! :wink: :wink: :D

 

Podoba mi się Twój sposób myślenia ! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 331
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ale nikt chyba nie kupuje czegoś, czego mu nie potrzeba tylko dlatego, że ktoś mu ulotkę wcisnął?

 

 

Ejże, pewna jesteś ?!... ;)

To po co te wszystkie reklamy ?

Niechęć do mycia garów to jest jakiś argument za zmywarką. Problem powstaje wówczas, gdy ktoś nie lubi totalnie niczego, albo daje sobie zawrócić w głowie reklamą typu "frania pierze, a ja leżę".

 

O pralce i kosiarce już mówiłem, nie będę się powtarzać, bo oczywiście jestem "za".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nikt chyba nie kupuje czegoś, czego mu nie potrzeba tylko dlatego, że ktoś mu ulotkę wcisnął?

 

 

Ejże, pewna jesteś ?!... ;)

To po co te wszystkie reklamy ?

Nie widziałam nigdy reklamy zmywarki jako ZMYWARKI. Widziałam natomiast reklamę zmywarki firmy XXX, albo YYY. Reklamy są skierowane do osób, które chcą kupić zmywarkę, ale nie wiedzą, jaką. A reklamy samochodów - myślisz, że ktoś, kto nigdy nie chciał kupować auta, zobaczy rekalamę i nagle walnie się w głowę z okrzykiem "O! Kupię sobie samochód!"? Nieee... Reklama sugeruje, jaki konkretnie produkt chcesz kupić.

 

Niechęć do mycia garów to jest jakiś argument za zmywarką. Problem powstaje wówczas, gdy ktoś nie lubi totalnie niczego, albo daje sobie zawrócić w głowie reklamą typu "frania pierze, a ja leżę".

Dopisałam w moim poście wyżej, że nawet światła w salonie mam na pilota, coby nie wstawać jak juz leżę przed TV (zresztą też na pilota)... :roll: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak może troszkę z boku... Ten temat jużbył, ale się Was z ciekawości zapytam. Czemu nie lubicie (nie wszyscy oczywiście) automatycznych skrzyń biegów w Waszych samochodach? Dla mnie osobiście jest to wynalazek genialny. Lepszy nawet od zmywarki... Bo dzieci do pracy od małego przyzwyczajać trzeba. Mogą pozmywać, posprzątać i korona im z głowy nie spadnie. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matka, zastanawiałaś się, ile czasu zyskujesz używając zmywarki ? Może zrób eksperyment i w najbliższy weekend zmierz czas mycia poobiedniego ręcznie, a za tydzień - automatem ? Mówię serio, jedtem naprawdę ciekaw rezultatu !

Zmywarka moja (cudności kochane! :wink: ) zmywa raz dziennie wszystkie gary, po śniadaniu, po obiedzie, po kolacji.

Załadowanie jej nie zajmuje mi więcej jak, no, powiedzmy... razem wszystkiego 10 minut.

No dobra, niech ci będzie, 15!

A zmywanie ręczne??? Najpierw w płynie, tłuste pomyć, bleeee,

potem wypłukać, odsączyć, potem ściera, wytrzeć, druga ściera, bo tamta mokra (pamietaj, ze te ściery potem we Frani musisz wyprać)

i tak 3 razy dziennie, bo jak nie, to piętrzą się te gary w zlewie.

I tak zreszta się piętrzą, bo nijak nie mozna nauczyć dziecków i innych domowników, żeby po tzw. miedzyposiłku umyło po sobie talerz, czy szkalnkę, walnie do zlewu i niech leży.

Żeby nie zalegało, musiałabym mieć dyżur 12 h przy zlewie i przechwytywac każde naczyńko.

Przy zmywarce problemu nie ma, otwierasz drzwiczki, bach, wkładasz zamykasz, wieczorem tylko guziczek i lulisi, albo co innego... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu nie lubicie (nie wszyscy oczywiście) automatycznych skrzyń biegów w Waszych samochodach? Dla mnie osobiście jest to wynalazek genialny. Lepszy nawet od zmywarki...

Dla mnie też genialny, ale gdybym miała wybierać, wolałabym zmywarkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak może troszkę z boku... Ten temat jużbył, ale się Was z ciekawości zapytam. Czemu nie lubicie (nie wszyscy oczywiście) automatycznych skrzyń biegów w Waszych samochodach? Dla mnie osobiście jest to wynalazek genialny. Lepszy nawet od zmywarki... Bo dzieci do pracy od małego przyzwyczajać trzeba. Mogą pozmywać, posprzątać i korona im z głowy nie spadnie. :wink:

O, to jest SUPER argument :))))))))) Od razu przypomniała mi się taka historia z życia (mojej rodziny) wzięta. Mam babcię 70-lat. Babcia mam szambo, z którego wybiera zawartość wiadrem umieszczonym na tzw. kulce. Raz poprosiła mojego brata (23 lata) żeby jej pomógł - brat bardzo chętnie to zrobił, ale babcia wyrwała mu kulkę z ręki krzycząc z oburzeniem, że "Co to jest! Chłop 23 lata a kulki nie umie używać!!!!!!!!" po czym fukając zaczęła sama to szambo wylewać. On po prostu nabierał i wylewał, nie zdejmując wiadra z kulki, tak mu było wygodniej, poza tym, nigdy się czymś takim nie posługiwał. Inna sytuacja - ta sama babcia, ten sam brat - koszenie trawy. Babci zepsuła się kosiarka, ale miała kosę. Brat zaczął kosić, nie wiem, na czym polegał jego błą, ale znów babcia kosiła sama, bo brat nie umiał. Moje pytanie - a gdzie i po co miał się tego uczyć? Ja np. nie umiem wydoic krowy. Umiem np. oskubać kurę, czy prać ręcznie, ale też chyba tego nigdy nie wykorzystam, bo mam pralkę a kurczaka kupuję w sklepie bez piór. Brałam udział jako dziecko w żniwach, gdzie zboże ucinało się sierpem, wiązało w snopki (nawet sznurka nie było) i młóciło cepem. No i co? Mam swoje dzieci tego uczyć, żeby wiedziały, co to praca? Ja się cieszę, że żyję w takich czasach, kiedy mam urządzenia oszczędzające mój czas i siły :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, przepraszam, ale aktualnie nie jestem w stanie podejśc powaznie do sprawy ( ja wiem, wiem, chcesz o tym porozmawiać .. :) ) - to wszystko przez matkę :lol:

 

proponuje zatem zrobić zawody : wkładnie kontra mycie ręczne :wink:

no chyba że jestes kosmicznie szybki, to sie nie podejmuję startować

 

dla mnie jest psychologicznie ważne ( przy otwartej kuchni) że nie mam tego bajzlu na oczach : pakuje do zmywarki ( junior pomaga, a co !! ) zamykam i luz

przy ręcznym :

- nadziabdziane to stoi

- potem nachlapane

- potem jedziesz sciera po blatach i podłodze

- potem masz te sciery mokre od wycierania a i tak kłaki na szklankch zostają

- potem to musisz poukładac na miejsce bo co tak bedzie stało

- etc.

 

no chyba, ze... :o

no chyba że Tomku zmywasz jak facet - znaczy : kochanie, umyłem naczynia!!

co w narzeczu znaczy dokładnie to : umyłem a reszta luz :lol:

 

może...

opowiedz nam o tym jak zmywasz naczynia, co ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest, że firmy bezlitośnie żerują na ludzkiej chęci posiadania nowinek. Ba, są ludzie, którzy regularnie wymieniają całą jeszcze całkiem dobrą domową elektronikę, samochód, aparat fotograficzny etc tylko po to aby zawsze miec najświeższą generację.

Mam na szczescie ten komfort psychiczny, że nie muszę nikomu niczego udowadniać, więc ograniczam sie do zakupu tylko rzeczy funkcjonalnych. Bramy na pilota nie uznalem na razie za takową, więc nie mam. Prędzej kupię mini-traktorek do odsnieżania. Zmywarkę posiadam. Z telefonów, jak przydzielali w firmie, wybrałem najprostszy, bez aparatu fotograficznego, bez ekranu na którym można gołe baby wyswietlać i bez fontanny - za to idiotoodporny.

Mam z kolei szwagra, który się zapożyczy aby kupic aparat foto za 4.000,-Pln, aby go po 1,5 roku sprzedać za 1500 i kupic nowszy. Uważam to za bezsens i symbol wybujałych aspiracji

Trzeba umiec wybrac co komu potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie jest psychologicznie ważne ( przy otwartej kuchni) że nie mam tego bajzlu na oczach : pakuje do zmywarki ( junior pomaga, a co !! ) zamykam i luz

przy ręcznym :

- nadziabdziane to stoi

- potem nachlapane

- potem jedziesz sciera po blatach i podłodze

- potem masz te sciery mokre od wycierania a i tak kłaki na szklankch zostają

- potem to musisz poukładac na miejsce bo co tak bedzie stało

- etc.

O to to, to właśnie!

 

 

może...

opowiedz nam o tym jak zmywasz naczynia, co ??

Tylko bez ściemy, po kolei prosimy opisać cały proces,

od odłożenia noża i widelca na godz. 5 do ustawienia błyszczących talerzyków w szafeczce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy nie mam powodu zastanawiać się, czy to ja jestem inny, czy świat zwariował ;)

Jesteś inny, bo nie chcesz zmywarki.

 

ja sobie, matka, myślę, jak bym miała takiego Tomka, to taz zmywarki bym nie chciała

 

szkoda kasy

lepiej wyrko rozkładane na pilota kupić :D

 

:lol: :lol: :lol:

 

i juz nic nie powiem 8) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sobie, matka, myślę, jak bym miała takiego Tomka, to taz zmywarki bym nie chciała

 

szkoda kasy

lepiej wyrko rozkładane na pilota kupić :D

No dobra, ale jak on tak sobie będzie zmywał, ręcznie, pięknie, ładnie,

to kto na polowanko pójdzie? Coby na tego pilota było?

 

A ja sobie też myślę, paprotko, że taki, jak już pozmywa, to i łóżko pościeli! :D

Też kasy szkoda, i w ogóle, jak się ma takiego, to racją jest, o czym rzeczony TomekJ pisze:

zawracanie głowy i fanaberia, ta cała mechanizacja zdalnie sterowana!

Wystarczy facet zdalnie sterowany, i bramę we wiatr, śnieżycę i deszcz też żeby otwierał. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...