_bogus_ 30.08.2005 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 Powiem że też kiedyś byłem przeciwnikiem zmywarki. "To przecież można umyć pod kranem" - to też były moje słowa. Ale jak robiliśmy kuchnię to machnąłem ręką. I zmywarka się pojawiła. Mineło pół roku. I złapałem się na tym że zastanawiam się co zrobić z brudną szklanką. Przecież jedna szklanka to za mało do zmywarki ;-). Dopiero po dłuższej chwili wpadłem na to że przecież mogę jeszcze umyć pod kranem co pół roku wcześniej było dla mnie oczywiste . Prawdę mówią mądrzy ludzie że do dobrego człowiek się bardzo szybko przyzwyczaja. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 30.08.2005 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 W niekupowaniu nowosci, zmianie jeszcze dobrego starego na nowe itp zapomnina sie o jednej rzeczy, jaka jest nasze konsumpcyjne spoleczenstwo. Jestesmy zdani na konsumpcje Ja osobiscie jestem uzalezniona od ludzkiej "checi kupowania" i dlatego wymysla sie nowinki, robi reklamy, tylko po to zeby ludzie kupowali....... niestety jak przestana kupowac, to ja tez przestane kupowac, zlecac, zatrudniac, bo zabraknie mi na to kasy. Koleczko jest piekne i to koleczko wlasnie napedza gospodarke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 30.08.2005 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 Jestem raczej nowinkoodporny.Gadżety mnie nie bawią.Odkurzacz centralny odpuszczam.Ale zmywarka będzie bo:-kilku-,kilkunastokrotnie mniejsze zużycie wody niż przy zmywaniu ręcznym(ekologia+ekonomia)-czas,który wolę poświęcić np. córeczce.-przy moim wzroście -zmywanie kończy się bólem pleców.Wolę wywalić telewizor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 30.08.2005 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 Zmywarka najlepszym przyjacielem kobiety! (zaraz po pralce automatycznej).[/color=orange][/color] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 30.08.2005 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 Zmywarka najlepszym przyjacielem kobiety! (zaraz po pralce automatycznej).[/color=orange][/color] O tak,zagadzam sie z tym !!!! Jestem jak najbardziej za zmywarką poniewaz niestety u mnie w domu wszyscy jakoś dziwnie przyzwyczaili sie,ze to ja jestem ręczną zmywarką więc mechaniczna koleżanka zmywarka bardzo mnie wyręczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 30.08.2005 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 Co za problem umyć naczynia pod bieżącą wodą, czy własnoręcznie otworzyć zwykłą bramę ? dolaczam do grupy , dla ktorej to jest problem Tomek kup sobie ta zmywarke i zobacz jak to jest zawsze mozesz ja za plot wystawic bedzie to wtedy tzw. swiadoma decyzja to jak z ozenkiem , jak pasuje zostawiasz , jak nie- za drzwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ara 30.08.2005 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 Mnie zaś najbardziej, ale to NAJBARDZIEJ w czynności zmywania ręcznego drzaźni stan wrastania moich nóg w podłogę . Wcale nie machanie łapkami nad zlewem. Niech żyją zmywarki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 30.08.2005 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 powiem tak:jeśli u nas naczynia miałby zmywać mąż, bez zbędnego szemrania, wypominania tego faktu i bez jakichkolwiek oczekiwań, że w zamian za jego wysiłek ja zobowiązana będę robić to czy tamto, to wówczas zmywarka nie jest mi potrzebna... zbędny bajer...jeśli jednak okaże się, że mąz zmywa od czasu do czasu, że przy tym marudzi, lub co naistotniejsze - uważa, z powdu jego wysiłku przysługują mu jakieś extra prawa w rodzinie - to jaj wolę zmywarkę: ona się nie skarży i nie ma rości sobie żadnych przywilejów. PS. U nas jest zmywarka, ja jestem odpowiedzialna za jej załadowanie, a mąż - za jej rozładowania. Za niedługo chcemy te obowiązki scedować na dzieci.Pozdrawiam,gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 31.08.2005 05:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Reklamy są skierowane do osób, które chcą kupić zmywarkę, ale nie wiedzą, jaką. Czyżby ? myślisz, że ktoś, kto nigdy nie chciał kupować auta, zobaczy rekalamę i nagle walnie się w głowę z okrzykiem "O! Kupię sobie samochód!"? A ilu znasz takich, co "z definicji" negują sens posiadania samochodu ? (pomijając tych, co już mają, dzieci i emerytów) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 31.08.2005 05:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Czemu nie lubicie (nie wszyscy oczywiście) automatycznych skrzyń biegów w Waszych samochodach? Bo przyjemność prowadzenia samochodu nie polega na tym, by we wszystkim wyręczały kierowcę automaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 31.08.2005 05:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Najpierw w płynie, tłuste pomyć, bleeee, potem wypłukać, odsączyć, potem ściera, wytrzeć, druga ściera, bo tamta mokra Soreczki, ale te 12 godzin to przegięcie A ręczne ? Bieżąca woda, gąbka z płynem, od razu płukanie i odłożenie na suszarkę. W czym problem ?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 31.08.2005 05:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Mam swoje dzieci tego uczyć, żeby wiedziały, co to praca? Jeśli chodzi o dzieci, to akurat odpowiedź brzmi: TAK. Z pewnością im to nie zaszkodzi, a i może pomóc. Oczywiście nie mówię tu o młóceniu cepem, ale o codziennych pracach domowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 31.08.2005 06:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 proponuje zatem zrobić zawody Zaskoczę Cię: przyjmuję wyzwanie. Ostrzegam: potrafię conieco jeśli chodzi o prace domowe. A co do "nadziabdziane (...) nachlapane (...) sciery mokre (...) kłaki na szklankch" - norrrrrmalnie Apokalipsa jakaś ! Kiedy ostatni raz zmywałaś ręcznie ? :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 31.08.2005 06:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 lepiej wyrko rozkładane na pilota kupić Odpuść sobie wyrko rozkładane i kup sam materac, taki 2*2 metry. W odróżnieniu od większości łóżek jest wygodny i nie skrzypi podczas.... nooo... ehm... tego... SPANIA ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 31.08.2005 06:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 jaki jest wspolny mianownik zmywarki i kobiety w łożku po dobrym seksie ? Nie wiem. Nigdy nie uprawiałem seksu ze zmywarką... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 31.08.2005 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Soreczki, ale te 12 godzin to przegięcie No to jak inaczej? Żeby w zlewie nie zalegało? A ręczne ? Bieżąca woda, gąbka z płynem, od razu płukanie i odłożenie na suszarkę. W czym problem ?... W zaciekach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 31.08.2005 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 A co do "nadziabdziane (...) nachlapane (...) sciery mokre (...) kłaki na szklankch" - norrrrrmalnie Apokalipsa jakaś ! Kiedy ostatni raz zmywałaś ręcznie ? :D:D Teraz, od roku, zmywam ręcznie, zmywarka czeka w "komórce" na przeprowadzkę i baaardzo do niej tęsknię. I to żadna Apokalipsa, to codzienność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 31.08.2005 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 jaki jest wspolny mianownik zmywarki i kobiety w łożku po dobrym seksie ? Nie wiem. Nigdy nie uprawiałem seksu ze zmywarką... a chciałbyś ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yvett 31.08.2005 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Przeczytałam sobie wątek, uśmiałam do łez (matka, uwielbiam czytać Twoje posty ) i też coś napiszę. Mam i zmywarkę i bramę na pilota (a nawet dwie ) i odkurzacz centralny i traktorek do trawy....i wcale nie piszę, żeby się chwalić, tylko uświadomić np. Tomkowi, że do zakupów tych "gadżetów" nie kusiły mnie ani reklamy ani chęć posiadania dla pokazania. Zwyczajnie przychodzimy tak wyczerpani do domu, że pomimo, iż faktycznie zmywanie ręczne, czy otwarcie bramy to żaden kłopot, ale o ile mniej uciążliwe jest wysługiwanie się automatami Poza tym w weekendy, też jakoś te obowiązki domowe są przyjemniejsze i krócej trwają, kiedy część fizycznej roboty przejmie za Ciebie maszyna. A odkurzacz centralny? Mam do odkurzenia 200 metrów i dziecko alergika. Odkurzacz centralny kosztuje mniej więcej tyle samo co dobry odkurzacz z filtrami HEPA i nieprawdą jest, że Wodnik jest super dla alergików, bo roztocza szybciej się rozwijają w wilgotnym powietrzu, który to właśnie z Wodnika się wydostaje A przy odkurzaczu centralnym cały syf na zewnątrz, poza tym ciszej, rura długa, ale lekka, a szufelka pod meblami w kuchni - dobrodziejstwo Następną maszyną, którą kupię będzie suszarka do prania Tylko trochę kaski uzbieram Po to są wynalazki, żeby sobie życie ułatwiać a nie utrudniać. I dzięki nim wcale dzieci nie rozleniwisz, chyba, że masz gosposię Dzieci też muszą sie nauczyć obsługiwać zmywarę, czy odkurzacz, w swoim pokoju dbają o porządek, czy też same zrobią śniadanie, wyskoczą do sklepu po cukier, bo zabrakło, albo skoszą trawę (na traktorku, bo trawy od cholery, z kosiarką zwykłą łażenie dwa dni zapewnione ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 31.08.2005 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Kurcze ja to będąc dzieckiem mogłabym zmywać codziennie (ręcznie oczywiście) byleby na traktorku po trawce ktoś pozwolił mi pojeździć! Toż to nie praca, to frajda na całego Ja mam trawy za mało, śmiesznie by wyglądał traktorek, a pojeździłabym na nim chętnie. Yvett, mogę wpaść? Pokoszę Ci trawniczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.