marta1719498972 02.09.2005 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Sprawdziłam, ja chcę malakser! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 02.09.2005 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Wiecie, w czym najbardziej denerwuje mnie gadżeciartwo? W telefonach komórkowych!!! Ja po prostu potrzebuję telefonu, z którego mogę zadzwonić, odebrać rozmowę, ewentualnie ustawić budzik i powpisywać do książki telefonicznej. Nic więcej od telefonu komórkowego nie potrzebuję. Ja tez, ja tez... ale takich juz nie ma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mita 03.09.2005 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2005 Oj, nie robia już telefonów jak kiedyś W pierwszym telefonie wyczerpała mi sie bateria po 3 latach. Kupiłam nową, ale próbowali mi wcisnąć nowszy model telefonu zamiast baterii. Nie dałam się. Mineły kolejne 3 lata, padła druga bateria. Już takich nie robili (ani baterii, ani telefonów) Trzeba było kupić nowy model. Telefon padł po roku. Już takich nie robili ani nie naprawiali Tym aparatem, który mam teraz, chciałam wysłać SMS (nie znoszę SMSów). Zamiast tego zrobiłam zdjęcie kotu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 03.09.2005 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2005 Tylko mnie nie bijcie , mam zmywarkę , odkurzacz centralny , bramę garażową na pilota ( brama wjazdowa też będzie na pilota ale dopiero w przyszłym roku ) , maszynkę elektryczną do mięsa , elektryczny otwieracz do konserw , prawie 15 - letniego prostego robota kuchennego , ale marzy mi się taki lepszejszy , w prawie każdym pokoju gniazdo telewizyjne , telefoniczne i komputerowe , sprzęt RTV rzecz jasna z pilotami , wystające ze ścian kable do kolumn kina domowego , moi panowie golą się maszynkami elektrycznymi i myją zęby szczoteczkami też , tfu , elektrycznymi ( ja wolę "analogową " ) . W przyszłym roku mam nadzieję na automatyczne podlewanie ogrodu i mikrofalówkę . Pracuję zawodowo i wszystkie prace domowe wykonuję sama , z pomocą moich panów oczywiście , więc część tych " gadżetów "ułatwia nam te czynności , skraca czas ich trwania a inne są po prostu dla naszej wygody i przyjemności i tyle Proszę o łagodny wymiar kary :wink Pozdrowionka - Maxtorka A telefon komórkowy mam zwyczajny , służy do gadania i SMS- owania , choć jest malutki i zgrabniutki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lemina 03.09.2005 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2005 Tak na poczatek to witam wszystkich milo . moze i ja doloze swoich pare groszy a propos zmywarki . jest to bardzo ekonomiczna i wygodna rzecz w gosp. domowym , nie ma to nic wspolnego z wygodnictwem . zmywarka zuzywa mniej wody co mycie reczne pod bierzaca woda ! i to jest chyba wystarczajacy argument . pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 05.09.2005 06:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 wygodna rzecz w gosp. domowym , nie ma to nic wspolnego z wygodnictwem . Plączesz się w zeznaniach Zmywarka zuzywa mniej wody co mycie reczne pod bierzaca woda ! i to jest chyba wystarczajacy argument . To nie jest prawdziwy argument. Zmywarka zużywa ok. 15 litrów. Na spore mycie w zlewie idzie ok. 30. Prosty rachunek: miesięcznie w zmywarce schodzi ok. 450 l wody, tj. 0.45 m3, podczas mycia w zlecie - 900, tj. 0.9 m3. Różnica (liczny "z górką" 0,5 m3) to to, co oszczędzasz w miesiącu. Załóżmy cenę 6 zł/m3 wody - miesięcznie oszczędzasz 3 złote. W roku - 36 złotych. Niech zmywarka kosztuje, dajmy na to, 1200 złotych - sam koszt zakupu zwróci się teoretycznie po ponad 33 latach. Która zmywarka tyle wytrzyma ?Weżmy tez pod uwagę, że to wyliczenie nie uwzględnia kosztów enerkii elektrycznej - a moc zmywarki to circa-about 1 kW... Ktoś powie, że jemu podczas mycia w zlewie schodzi 60 litrów - temu komuś zmywarka zwróciłaby się po "tylko" nieco ponad 15 latach, a i to, przypominam, bez uwzględnienia kosztów prądu, serwisu, specjalnych tabletek do mycia... Nadal twierdzisz, że zmywarka jest ekonomiczna ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 05.09.2005 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 w sobotę, podczas wielkich porządków przed powrotem dzieci z wakacji, myślami krążyłam wokół tutejszej dyskusji.... z uśmiechem pobłażliwości, przyznam.... podczas odkurzania 180 m2 ....odkurzaczem centralnym, rzecz jasna.....i przy zapuszczania zmywarki..... a dyskutujcie sobie, dyskutujcie.... ja wiem, dlaczego mam te sprzęty i dlaczego ich używanie jest dla mnie wygodne...Tomka, i tak nikt nie przekona Pozdrawiam, gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.09.2005 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Zmywarka zuzywa mniej wody co mycie reczne pod bierzaca woda ! i to jest chyba wystarczajacy argument . To nie jest prawdziwy argument. Zmywarka zużywa ok. 15 litrów. Na spore mycie w zlewie idzie ok. 30. Prosty rachunek: miesięcznie w zmywarce schodzi ok. 450 l wody, tj. 0.45 m3, podczas mycia w zlecie - 900, tj. 0.9 m3. Różnica (liczny "z górką" 0,5 m3) to to, co oszczędzasz w miesiącu. Załóżmy cenę 6 zł/m3 wody - miesięcznie oszczędzasz 3 złote. W roku - 36 złotych. Niech zmywarka kosztuje, dajmy na to, 1200 złotych - sam koszt zakupu zwróci się teoretycznie po ponad 33 latach. Która zmywarka tyle wytrzyma ?Weżmy tez pod uwagę, że to wyliczenie nie uwzględnia kosztów enerkii elektrycznej - a moc zmywarki to circa-about 1 kW... Ktoś powie, że jemu podczas mycia w zlewie schodzi 60 litrów - temu komuś zmywarka zwróciłaby się po "tylko" nieco ponad 15 latach, a i to, przypominam, bez uwzględnienia kosztów prądu, serwisu, specjalnych tabletek do mycia... Nadal twierdzisz, że zmywarka jest ekonomiczna ? Ja tak twierdzę. Jak, powiedz mi Tomku, zmierzyłeś ilość wody potrzebnej do mycia ręcznego? Jaką miarą? Odczytywałes stan licznika przed i po zmywaniu, czy używałeś menzurki? Moim zdaniem, wychodzi jej przy ręcznym zdecydowanie więcej, chyba, że masz założony tłumik w kranie (widziałam taki) i woda ciecze ledwo-ledwo, albo zakręcasz kranik po wypłukaniu rzeczonego talerzyka, odstawiasz go na suszarkę, bierzesz następny, odkręcasz kranik... itd, itd... ja bym cholery dostała... Jak znam życie, woda się leje cały czas pełnym strumieniem. U mnie, po zainstalowaniu zmywarki zdecydowanie spadły rachunki za wodę, oraz zdecydowanie rzadziej musiałam wzywać szambonurków. W jednym suszarka jest bardziej energochłonna, w suszeniu, wtedy rzeczywiście żre trochę prądu. Ale z kolei zaoszczędzam na kremach do rąk i praniu ścier do wycierania garów (co też kosztuje, jak już jesteśmy tacy drobiazgowi). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 05.09.2005 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Zmywarka zuzywa mniej wody co mycie reczne pod bierzaca woda ! i to jest chyba wystarczajacy argument . To nie jest prawdziwy argument. Zmywarka oszczedza przedewszystkim czas. A tego tak latwo nie da sie przeliczyc na pieniadze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 05.09.2005 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Moim zdaniem, wychodzi jej przy ręcznym zdecydowanie więcej, chyba, że masz założony tłumik w kranie Oczywiscie. Do oplukania jednej szklanki potrzerba conajmniej szklanke wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 05.09.2005 08:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Odczytywałes stan licznika przed i po zmywaniu Napisałem to biorąc pod uwagę pojemność 2 komór w zlewie. Wielu ludzi oszczędzając wodę myje naczynia w taki właśnie sposób (ja tego akurat nie uznaję, stąd drugi, "podwojony" szacunek. Jednak żeby nie być gołosłownym: obiecuję sprawdzić dzisiaj wg wskazań wodomierza. Ale żeby nie było, że ja tylko o zmywarce - polecam Wam wątek Mimi na "Wnętrzach" nt. snobizmu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lemina 05.09.2005 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 bardzo sprytnie sobie wyliczyles . tak to moze jest na innej planecie tu na ziemi tylko w teorii ... w praktyce wyglada to + - tak : (liczby z Twojego przykladu) 2 os. dorosle + dziecko 1 zmywnie w zmywarce zuzywa 15 l wody pelna zmywarka odpowiada 3 menu 1 mycie reczne zuzywa 30 l wody dzienne zmywanie 3 x 30l wody dzienne zuzycie wody : 15 l - zmywarka 90 l - reczne to daje nastepujaca sume zuzycia wody w miesiacu : 450 l (0,450m3) zmywarka 2,700 l (2,700m3) reczne koszt miesieczny za wode (6zl/m3) zmywarka = 2,70 zl rocznie 32,40 zl reczne =16,20 zl rocznie 194,40 zl to daje nam roznice w roku 162,00zl przy zakupie zmywarki za 1200 zl : amortyzacja 1200zl/162 zl = 7,407 a wiec po 7 ,5 latach koszt zmywarki sie zwraca , podam tylko ze moja zmywarka ma 8 lat i caly czas jest na chodzie , ani razu mi sie nie zepsula (odpukac ..) z tego wynika ze nie przekonales mnie swoimi wyliczeniami - w niczym nie przypominaja realii z zycia wzietych . dziewczyny tak jak z w/w postow wynika takze podzielaja moje zdanie , nie mowiac juz o czasie , rekach ,paznokciach i take tam jeszcze .... pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RysieK 05.09.2005 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 CześćTomek_J mylisz się, co do wyliczeń. Nie uwzględniasz ceny swojej robocizny.Sprawdziłem ilość zużycia mediów przed i po zainstalowaniu zmywarki. Dwa miesiące (wrzesień i październik), zużycie wody i gazu spadło, a prądu wzrosło. Różnica wyniosła niecałe 20 złotych/mc. 20 min mycia na dzień daje 10 godzin/ mc, tzn. że zarabiasz około 2zł/ godz. Najniższe wynagrodzenie to coś około 500 zł za około 200 godzin, czyli 2,5 za godzinę. Tomek_J TY WYKORZYSTUJESZ SAM SIEBIE. ZMUSZASZ SIĘ DO PRACY PONIŻEJ MINIMALNEGO WYNAGRODZENIA. Oczywiście te wyliczenia nie mają sensu, jeżeli mycie talerzy to twoje hobby. Może zrobisz listę rzeczy, które można używać, a których nie.Rozumiem, że wczasy spędzasz w domu, opalasz się w solarium, a jak chcesz coś zwiedzić to zdjęcia z internetu albo od znajomych.Przecież ty masz pracę tylko, dlatego, że ktoś kupuje te „gadżety”. RysieK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lemina 05.09.2005 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Rysiek , bardzo trafnie to przedstawiles . Lemina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paprotka 05.09.2005 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Tomek_J mylisz się, co do wyliczeń. Nie uwzględniasz ceny swojej robocizny. Rysiek brawa za całośc toż pół watku jest o tym : o ekonomii , estetyce, psychologii pracy, kreacji potrzeb do zmieniającej się rzeczywistości etc. bezapelacyjnie jest to mój ulubiony topic w tym miesiącu Tomek, a tak po prawdzie może podaj przykład "gadżetu" - ale uczciwie, który posiadasz - to przyjrzymy się drugiej stronie medalu. Golarka ? budzik elektroniczny ? maszynka do wycinania włosów z nosa ?? lornetka ?? łyżka do butów ??, stojak na wino ? - no weź pomyśł co tam masz pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lemina 05.09.2005 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 ha ha ha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 05.09.2005 11:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 z tego wynika ze nie przekonales mnie swoimi wyliczeniami - w niczym nie przypominaja realii z zycia wzietych . Powiem raz jeszcze: sprawdzę. Tak, czy siak: Ty tez nie uwzględniasz kosztów energii i serwisu, też mnie nie przekonałaś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 05.09.2005 11:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Tomek_J mylisz się, co do wyliczeń. Nie uwzględniasz ceny swojej robocizny. Dochodzimy do absurdu. Może zrobisz listę rzeczy, które można używać, a których nie. A może powstrzymałbyś się od złośliwości którym całkiem niedaleko do ..... ? Przecież ty masz pracę tylko, dlatego, że ktoś kupuje te „gadżety”. Nie pracuję w wytwórni żadnego sprzętu AGD. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 05.09.2005 11:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 Tomek, a tak po prawdzie może podaj przykład "gadżetu" - ale uczciwie, który posiadasz No to uczciwie: niczego, co posiadam w ramach sprzętu AGD, nie uważam za gadżet. Ze sprzętu AGD mam to, co znakomita większość ludzi: pralkę, lodówkę, mikser, żelazko, klasyczny odkurzacz itp. Nie mam rzekomo "inteligentnego" automatu do czyszczenia podłóg, maszynki do czyszczenia butów, samochodu z komputerem pokładowym, pralki zintegrowanej z suszarką, odkurzacza z wodotryskiem, ani montypythonowskiej maszyny, która robi "ping !". Kwestię sensowności posiadania maszynki do wycinania włosów z nosa pozostawiam Tobie do rozpatgrzenia Niestety widzę, że loża szyderców staje na głowie, byleby tylko nie rozumieć, co wg mnie jest gadżetem, a co nie (a o tym przecież już kilka razy mówiłem). Szkoda, bo przy takim podejściu to możemy jeszcze tak sobie przekomarzać się równie długo, co bezskutecznie (i bezsensownie...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lemina 05.09.2005 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 przestudiuj jeszcze raz wszystkie posty w tym zaczety watek w Twoim wykonaniu , jezeli to nie pomoze to Ty chyba naprawde jestes OBCY . albo ze mna cos nie tak ,bo juz nie jarze o co w koncu Ci chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.