kgadzina 03.12.2002 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2002 Zainspirowany problemem Karoliny odnośnie ocieplenia poddasza przyszło mi do głowy pytanie:Jak zimno może być na poddaszu wykończonym (tzn. ocieplonym i z przykręconymi na gotowo płytami GK), ale nie zamieszkałym i nie ogrzewanym. Parter jest zamieszkały i ogrzewany, cały dom jest z zewnątrz ocieplony i wytynkowany. Na dole utrzymuje się temperatura ok. 20 stopni. Czy ktoś już tak przemieszkał zimę i jakie są doświadczenia i rady? Napiszcie proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 03.12.2002 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2002 Wszystko zależy od grubości izolacji na stropie. Jeżeli nie ogrzewasz poddasza, to ciepło może "przejść" tylko z parteru, więc będzie dość zimno. Brrr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gajka 03.12.2002 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2002 On 2002-12-03 10:51, kgadzina wrote: Na dole utrzymuje się temperatura ok. 20 stopni. Jeju, to zimno!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolina 03.12.2002 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2002 Zaczniemy tak mieszkać od lutego, wtedy Ci powiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek13 03.12.2002 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2002 Mieszkałem tak jeden sezon. Na poddaszu (ocieplonym) było cały czas ponad 10 stopni C. Strop to jest w końcu tylko beton i ciepło bardzo łatwo przechodzi na poddasze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 03.12.2002 10:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2002 Gajko: Jak mieszkałem w bloku to zima-lato miałem +25 stopni i nie do pomyślenia była inna temperatura. Teściowie w domku mieli +18 i uważali że to normalne i tak ma być. My po przeprowadzce wybraliśmy (na zimę) taką temperaturę jaka utrzymywała się w lecie na parterze czyli +20 stopni. I ciekawe zjawisko - zauważyłem, że już nie mogę cały rok na okrągło chodzić po domu w samym podkoszulku i krótkich spodniach, tylko obecnie potrzebuję koszuli z długimi rękawami oraz długich spodni. Ale zimno jakoś specjalnie mi nie doskwiera (a dzieciom to już w ogóle ). Natomiast wiąże sie to prawdopodobnie z przystosowaniem organizmu do określonych warunków bytowania. Jako przykład (może śmieszny ale prawdziwy) niech posłuży..... deska w klopie. Tak tak, to nie pomyłka. Ale w czym rzecz. Kiedyś mieliśmy w klopie zwykłą tania plastikową deskę. Taką jak w każdym markecie można dostać za 15 pln. I pewnie ta deska służyłaby do usr.... śmierci :grin:, ale nasze dzielne dziecko miało więcej siły niż rozumku i ..... trzeba było kupić nową deskę.Kupiliśmy porządną drewnianą lakierowaną bieluśką deskę klopową za blisko dwie stówy. I co? I po zamontowaniu okazało się że ONA JEST ZIMNA !!!!! (brrrrrr). No i nasze za przeproszeniem tyłki odczuwały to zimno przez jakieś 2 miesiące. A potem się przyzwyczaiły. Myślę, że z temperaturą w domu będzie tak samo. Po prostu się przyzyczaimy. Ale ja tu się rozpisałem chyba nie na temat. Jesli chodzi o ocieplenie stropu nad parterem to jest tam 5 cm wełny stroprock pomiędzy żelbetowym stropem a wylewką. Więc za dużo ciepła na górę nie ucieknie. Ale jakby ktoś już miał takie doświadczenia to chętnie się dowiem na co się szykować zimą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 03.12.2002 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2002 ja tylko dodam, ze podobno najlepszą temp. do spania jest 18-19 st... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gajka 03.12.2002 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2002 On 2002-12-03 11:50, kgadzina wrote: Jak mieszkałem w bloku to zima-lato miałem +25 stopni i nie do pomyślenia była inna temperatura. Dokładnie, w bloku jestesmy piecuchami W kuchni czasami jest nawet 27-28 Czy to znaczy, że i ja w domu swoim będę mieć chłodniej?? Pewnie tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 03.12.2002 22:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2002 Gajko: Nie "pewnie tak " ale "pewnie tak :smile: " Jak się płaci za grzanie nie od metrażu a od zużytego gazu lub prądu to spojrzenie na konieczną temperaturę jest nieco inne. Chyba że w domu są malutkie dzieciątka i musi być CIEPLUTKO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Snowdwarf 04.12.2002 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2002 niższa temperatura jest korzystniejsza dla organizmu - jakmieszkałem w bloku, to temp. 25o w zimie była norm a - teraz mam średnio 18 stopni i nie mogę wytrzymać - w nocy wolę się wygrzać pod cieplutką kołderką i przy żonie niż "usychac przy 25o C" - wszystko kwestia przyzwyczajeniapozdrowkasnow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.12.2002 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2002 Można jeszcze dodać, że organizm dość szybko przywyczaja się do nowej, niższej temperatury. My "zjeżdżaliśmy" z początkowych 23,5 stopnia do obecnych: 21 na dole i 20 na poddaszu. Nam wystarcza. Odczuwają chłód odwiedzający nas znajomi i krewni z bloków, przyzwyczajeni do 23 - 25 stopni, (dotyczy to zwłaszcza osób starszych). Natomiast możliwość spania w temperaturze 18 stopni uważam za jedną z większych przyejmności. W bloku zawsze cierpiałem z powodu przegrzanej sypialni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.