Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tynki tradycyjne czy maszynowy gips?


Recommended Posts

Ja mam na swoich gipsowych tynkach rozne farby. Poniewaz mam male dzieci wszystkie farby sa zmywalne. Uzywam do mycia wilgotnej scierki a jesli to nie pomaga dodaje srodka czyszczacego. Wszystko puszcza bez problemow i szkody dla tynku. Farby ktore pamietam to "Dekoral / akrylit W", "Dyrup" lub "Durop" (nie pamietam dokladnie nazwy ale farba kolorowa), oraz jakas farba z francjii dajaca efekt starych scian. Jako podklad uzylem farby podkladowej "sniezka". Jeszcze raz przypomne ze mialem mocno zalany tynk na scianie kominowej i nic nie musialem zbijac, jadynie zamalowac. Byc moze wiec wiele zalezy od fachofcow oraz producenta tynku?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Szadam, u mnie okna i tynki będą prawie 'w tym samym momencie'. Zastanawiam się jeszcze nad kolejnością - na razie po zimie będzie rozprowadzona elektryka, potem właśnie tynki i okna. Nad wersją okna-tynki też mysleliśmy, ekipa stwierdziła że skoro mamy jeszcze wybór, to lepiej wytynkować, niech sobie to wyschnie trochę, i zaraz potem okna. Przy drugiej wersji też można zrobić tynki, nie chlapiąc po oknach, ale trochę bym się tego bała. Sprawa jeszcze jest otwarta, w każdym razie :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tynki gipsowe schną około 30 dni.

Oczywiście wszystko zależy od pogody - termin orientacyjny.

Moim zdaniem, jeżeli nie ma takiej potrzeby, to lepiej najpierw tynki, pozniej okna. Przez pierwszy tydzień w budynku byla sauna - tye było wilgoci. POza tym, trzeba zabezpieczac okna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle tu się mówi o "oddychaniu" ścian.

Może jakiś fachowiec rozwinie temat.

Nawet na tynk tradycyjny dajemy gładź a potem malujemy całość farbą. Z kolei ściana z drugiej strony z reguły jest ocieplona styropianem i ma położony tynk (często akrylowy).

Więc jak takie coś ma oddychać?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku mojego domku, nie ma ocieplenia, bo mury zewn. są z porothermu 44. Stąd bardziej skłaniam się do tynków tradycyjnych, myślę, że w kwestii 'oddychania' ścian to byłaby lepsza wersja: trad.tynk+por.+tynk zewn.(mineralny).Tak też doradza mi majster, chociaż sam przyzanł, że większość klientów wybiera jednak tynki gipsowe, także ze względów finansowych oraz szybkości i estetyki wykonania. Mam jednak zaufanie do mojej ekipy, poparte tym, co widzieliśmy na skończonych przez nich budowach, że są w stanie wykonać trad. tynki równo i porządnie.A także szybko, i w dobrej cenie.

Czy ktoś rzeczywiście mógłby napisać coś o oddychaniu ścian?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie jak to w końcu jest z cenami, jedni twierdzą że gipsowe są dużo droższe, inni że wręcz przeciwnie i ja już zgłupiałem. Tynk gipsowy to 18-20 PLN netto z m2 robocizna + materiały (mniej więcej po połowie). Napiszcie więc może ile płacicie za tynki tradycyjne, ale dokładnie - ile robocizna za tynk, gładzie, ile wychodzą materiały. PS. Tynk gipsowy "oddycha" znacznie lepiej niż tradycyjny (znacznie większa paroprzepuszczalność), czym chciałby obalić kolejny mit budowlany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pingo, chyba zostaliśmy sami z tymi tynkami...

Nie rozmawiałam jeszcze z moją ekipą w sprawie wyceny na tynki, ale z tego co mówi majster wynika ,że materiałowo gipsowe sa trochę tańsze, z kolei roboty jest więcej przy tradycyjnych. Wychodzi więc pewnie podobna cena.

Na forum ogłasza się firma remwir, która podaje cenę: za maszynowe tynki gips. Knaufa 14 zł/m2 (mat+rob), za cem-wap 12 zł/m2 (mat+rob). Na forum są podane także inne ceny, dużo zależy od regionu. Rozpiętość jest mniej więcej taka - za cem-wap 10-14 zł/m2 za robociznę + materiały, za gipsowe 18-20zł/m2 + materiały.

Do tradycyjnych trzeba by było doliczyc jeszcze gładź gipsową, ale nie mam pojęcia ile kosztuje.

Może jednak odezwa się ludzie, którzy są na bieżąco z cenami tynków???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mamy tynki gipsowe od 3 lat i nic sie nie dzieje. Sasiadom - tez tynki gipsowe - pekla rura na pietrze i lala sie woda na pietro nizej i zadne tynki , jak ktos wczesniej pisal - nie odchodzily zadnymi platami. Tynki gipsowe sa zdrowsze i daja lepszy mikroklimat. Sa bardziej plastyczne przy wszelkich poprawkach. Sa rowniejsze. Polecam - przede wszystkim na mikroklimat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2002-12-14 21:27, Anonymous wrote:

My mamy tynki gipsowe od 3 lat i nic sie nie dzieje. Sasiadom - tez tynki gipsowe - pekla rura na pietrze i lala sie woda na pietro nizej i zadne tynki , jak ktos wczesniej pisal - nie odchodzily zadnymi platami. Tynki gipsowe sa zdrowsze i daja lepszy mikroklimat. Sa bardziej plastyczne przy wszelkich poprawkach. Sa rowniejsze. Polecam - przede wszystkim na mikroklimat.

A z jakiego materiału masz wykonane ściany,?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Tynki cem-wap 7 zł/m2 robocizna (bez f-ry) + ok. 3 zł. materiał, gipsowe z agregatu 18 zł/m2 robocizna + materiał, Ostrołęka. Ja mam gładziutkie tynki tradycyjne i to mi wystarczy. Jeśli sie powie ekipie, że na to kiedyś pójdzie Cekol, to spaprzą, ale jak ma być wersja ostateczna, ma sie dobrą ekipę i sie pilnuje, to wyjdzie całkiem niezle. U mnie były trzy ekipy - pierwszą wywaliłem po 2 dniach, jak sie okazało, że nawet przy listwach nie potrafią równo naciągnąć, a do tego nerwusy i pyskaci. Druga ekipa zrobiła mi poddzasze (nieźle), nakradła materiału, po czym "poszła w cug". Trzecia dokończyła wszystko, zalała posadzki, materiału zmarnowała drugie tyle co na ścianach (no może przesadzam, ale pare przyczepek gruzu wywiozłem). W sumie jestem zadowolony.

Moim zdaniem nie ma sensu robić cem-wap + Cekol - wychodzi tyle samo co gips z agregatu, a nerwów, zużytego czasu i bałaganu jest nieporównanie mniej.

Tynki koniecznie PRZED WSTAWIENIEM OKIEN! U mnie było odwrotnie -okna drewniane (Urzędowski - polecam) jakkolwiek by nie były zabezpieczone, będą pochlapane, chłoną wilgoć itd. Bilans strat: na kilku oknach został klej z taśmy zabezpieczającej przyklejonej na zewnątrz (pomogła benzyna lakowa); kilka okien zarysowanych przy otwieraniu nieprzykręconą klamką (rysują kołnierze otworów na śruby); 2 ramy wgniecione przy uderzeniu; pochlapane wapnem ramy i ościeżnice, na niektórych zostały ślady; przytarte okno od ciągania węża do wody; zarysowane parapety. Poza tym kiedy robili mi tynki - lato, okna zamknięte -sauna! TYNKI PRZED OKNAMI!

Co jeszcze chcecie wiedzieć od praktyka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam tynk tradycyjny pod warunkiem wykonania szlichty PIASKIEM KWARCOWYM (kupuje się to na worki chyba 50-cio kilowe/ ok.10zł) - uzyskuje się praktycznie gładź porównywalną z gipsem. Zużycie jak wiadomo piasku na szlichty nie jest duże więc koszt nie jest straszny.

Gdzie można coś takiego kupić podam mailem. Tynki robiłem 2 lata temu i płaciłem 12zł/m2 bez faktury, oprócz tego fachowcom zapewniałem spanie.

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AndrzejK, jestem już zdecydowana na tynki tradycyjne, ale nie jestem jeszcze pewna kolejności wykonania prac. Teraz mam skończony stan surowy, czyli dom przykryty dachem.

Ekipa sugerowała - tak jak Ty - żeby robić tynki przed oknami (u mnie też drewniane).

A co z instalacjami (elektr., kanal., co itd)? Czy tynki nie ucierpią przy montowaniu rur?... Boję się też trochę kuszenia złodzieji, chociaz - odpukać - do tej pory nic się nie działo.

Red, czy możesz na priva przesłać więcej informacji o tym piasku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

misza, oczywiście elektrykę, alarm, rtv musisz zrobić przed tynkowaniem i wstawieniem okien (chyba że chce ci się bawić w położenie najpierw rurek a później - po tynkach - wpuszczenie kabli). Możesz to tak zgrać, że jak tylko elektryk zrobi swoje, wpuszczasz tynkarzy i nie dajesz złodziejom szans. Tynkarze mogą zrobić choćby tylko obrzutkę (1-sza warstwa tynków) i już masz zakryte kable, a to jest kwestia 1-2 dni. U mnie kable sterczały na wierzchu i nikt sie nie zainteresował, a okolica niebiezpieczna, że strach :wink:

Natomiast hydraulikę można spoko zrobić po tynkach - albo tynkarze zostawiają miejsce na rurki, podejścia do armatury i grzejników, rozdzielnie itp. (wcześniej dobrze "przyciągnąć" na budowę hydraulika, coby ustalić wszystko) albo później wykuwasz w tynkach gdzie trzeba, ludzie od hydrauliki robią swoje, a potem z powrotem "zwabiasz" tynkarzy do załatania dziur, bo i tak muszą obrobić ci glify. Potencjalne korzyści z takiego przebiegu prac:

1. Dużo mniejsza szansa uszkodzenia/zapaprania okien.

2. Tynkarze nie jeżdżą ci taczką pełną zaprawy po rurkach na podłodze.

3. Więcej czasu na przemyślenia, gdzie kranik, gdzie grzejnik.

Wady:

1. Zawsze istnieje ryzyko kradzieży instalacji elektr., jednak jest ono mniejsze w mojej ocenie od ryzyka uszkodzneia okien.

2. Wymaga zgrania w czasie pracy dwóch ekip (chyba że robi ci to firma pod klucz).

Pozdr, AK

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...