Frankai 05.12.2002 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2002 Gajka - zmiany temperatur są gorsze niż trochę niższa temperatura w domu, która w dodatku uodparnia. To po pierwsze. Po drugie wyższe temperatury powodują też najczęściej przypiekanie kurzu, co "dobrze" wpływa na alergików, a wiele przeziębień ma podłoże alergiczne (wiem coś o tym, bo mam mamę i brata z astmą). Po trzecie suche powietrze (a takie zwykle jest dzięki kaloryferom) źle wpływa na śluzówkę (zwłaszcza u dziecie) i szybciej, je to "załatwia". Nasz jak miał 5 m-cy wylądował w szpitalu i podejrzewamy, że zadziałała tutaj nadgorliwość - skąd inąd nieocenionego - teścia, który dogląda pieca. Nie mierzymy obecnie temperatury, ale ogólnie to 18-22 stopnie (w nocy mniej), potem już krótki rękaw, powyżej 24 to męki, a 26 zabija . Przede wszystkim jednak - duuuużo świeżego powietrza, kiedy się nie grzeje (okno otwieramy w kwietniu i zamykamy w październiku) i wietrzenie w zimie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomaszos 05.12.2002 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2002 Gajka u mnie tak jak u ciebie.W tamtym roku miałem dużo mniej i to był dla mnie horror. Cały czas byłem chory i przemarźnięty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola_ 05.12.2002 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2002 Częste wietrzenie i ciepełko - to jest to, co tygryski lubią najbardziej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 05.12.2002 11:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2002 Frankai, podpisuję się pod Twoją wypowiedzią obydwiem rencami , mocne grzanie=suche powietrze=kłopoty ze śluzówką=brak ochrony dróg oddechowych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.12.2002 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2002 Ja też nie lubię przegrzewania, ale niestety druga połowa jest przywiązana do ciepłych pomieszczeń i nie jest lekko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 05.12.2002 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2002 A ja myślałem, że iskierki błyskające w opalach potrafią rozgrzać do kwadratu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mika30 06.12.2002 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2002 My mamy w domu noc- 19 st, dzień 21-22 st, ale najchętniej miałabym 25 st, bo dopiero wtedy mogłabym chodzić lekko ubrana, a tak dwa swetry i ciepłe skarpety.Jest to jednak nasz pierwszy rok we własnym domu i nie wiemy jak nas to wyjdzie finansowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawpiwo 06.12.2002 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2002 Pokój dzienny 23-25 stopniSypialnia 18-22 stopniełazienka 24-26 stopni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafter 06.12.2002 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2002 Salon 22-23 stopnieŁazienka 24-25 stopniSypialnia 16-18 stopni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.12.2002 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2002 W dzień +18C, od wieczora do rana +24C - taka praca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kgadzina 07.12.2002 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2002 U mnie w dzień 20, w nocy 19 stopni. Wentylację zapewnia nie ogrzewane poddasze\(oraz kanały grawitacyjne). Ale niedługo wstawie drzwi na schodach i temat wentylowania pomieszczeń nabierze innego wymiaru. Aha takie temperatury są zadowalające po 2 miesiącach przyzwyczajania z blokowych 25 stopni które mieliśmy "na okrągło". Tak naprawdę da się mieszkać!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 07.12.2002 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2002 Nie wiem, jak to się da tak mieszkać. 20 stopni, to ja mam w pracy. Chodzę tam ubrany w 3 warstwy odzieży i jest mi ot, tak sobie. Wychodzę stamtąd na mróz - od razu jest mi zimno, bo cokolwiek wychłodziłem się z pracy.. W domu, 25, 26, mogę zdjąć z siebie to cholerne ciepłe ubranie i wreszcie odpocząć... Jak mam we własnym domu chodzić poubierany w 3 warstwy odzieży to wolę zrezygnować z budowania w ogóle.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amacio 09.12.2002 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2002 podobno pare stopni nizej i zyjemy kilka lat dluzej - taka teoria o zuzywaniu enzymow metabolicznych w naszych organizmach proponuje wiec jak najzimniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miazgociąg 09.12.2002 23:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2002 Amacio nawet topielec który jest w zimnej wodzie ma większe szanse na to ,że się nie odkoruje i jak go poddadzą udanej resuscytacji to będzie zupełnie normalny.Tak naprawdę to nie wiem jak można zmniejszać temperaturę w czasie nocy .My mamy 21 stopni na okrągło ani mniej ani więcej .To jest dla nas optimum (tzn . dla mnie ,żony i prawie czteroletniej córeczki.}.Jedyne na co nie chorujemy to przeziębienia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.12.2002 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2002 On 2002-12-09 23:35, amacio wrote: podobno pare stopni nizej i zyjemy kilka lat dluzej - taka teoria to twoja teoria, zycie pokazuje odwrotnosc. Ludy w krajach zimnych maja przecietna zycia duzo nizsza niz w krajach cieplych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomaszos 10.12.2002 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2002 Pik33 Popieram. Nie ma to jak w domu wrzucić jakieś lekkie ubranko i usiąść przy kominku. Dodatkowo w nocy u mnie dzieciaki strasznie się "rozkopują" tzn. ściągają podczas snu kołdrę ( i nadmienię przeciwnikom że ściągają ją niezależnie od temp czy 15 czy 25) [ Ta wiadomość była edytowana przez: Tomaszos dnia 2002-12-10 08:20 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 10.12.2002 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2002 W Europie najdłużej żyją Norwegowie, więc coś z tą teorią o ciepłych krajach nie bardzo. Na świecie Japończycy a tam klimat zmienny. Chyba na długość życia ma jednakj większy wpływ dieta niż temperatura otoczenia. Dziecko się rozkopuje ale to wcale nie znaczy, że zaraz zachoruje. My staramy się utrzymać około 19 w sypialni i 3 letnie dziecko częśto śpi bez przykrycia (ale w piżamce) i choruje rzadziej niż inne dzieci z przedszkola i rodziny. Ja się skłanim do twierdzenia, że najtrudniejsze dla organizmu są skoki temperatury, więc w zime staram się obniżać temperaturę w mieszkaniu (około 20) a na jesień i wiosnę może być trochę wyższa (23-24). W lecie sie rozumie, okna otwarte prawie non-stop. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KarinaZ 15.12.2002 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2002 czesc,optymalna temperatura, mysle zalezy od indywidualnych preferencji, oprocz samej temperatury na jej odczuwanie wplywa wilgotnosc powietrza, a na niektorych rowniez to co widza za oknem. zwroccie uwage na fakt jaki system grzewczy posiadamy i gdzie mierzymy temperature - roznice moga byc kilkustopniowe.Ciekawe, ze mam w domu 19-20 C i ojciec, ktory w bloku ma 22-23 mowi ze marznie a u mnie w domu nie ?! Ale nie jest to popsuty termometr, moze przeplyw powietrza - stare okna. pzdrwKarina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Snowdwarf 16.12.2002 06:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2002 zgadzam sie z opinią że niższa temperatura sprzyja uodparnianiu się na choróbska i wydłuża życie np. norwegom - ale u nich dieta inna , duzo ryb, a nie schabowczaki ...u mnie w domu jest około 18 stopni i żyję, chociuaz rano jak do pracy wstaję jest odrobinę chłodnawo (czasami około 16 stopni przy b, dużych mrozach)lepiej spać w chłodzie niż się dusić przy 25 stopniachzdrowiej i tyle (a na pewno lepiej się spi) pozdrowka snow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
greg 16.12.2002 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2002 My mieszkamy na razie u teściów i temperatura w czasie ostatnich mrozów spadała do 15 stopni i raczej nie przekracza w zimie 17. Są różne tego przyczyny. Mamy 2-letnią córeczkę i fakt nigdy (odpukać) nie chorowała. Można się przyzwyczaić do takiej temperatury (żona np. śpi w skarpetkach ) Prysznic w łazience przy 16 stopniach to katorga - dogrzewamy w łazience farelką. Jednak w nowym domu zadbam o to by temperatura wynosiła ok. 20 stopni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.