Właściciel domu zastrzelił włamywacza

[Peteros]

Do meritum:

a co sądzicie o wynalazkach, które można posiadac całkiem legalnie i które mogą działać odstraszająco? Chodzi mi o broń pneumatyczną. Często sa to bardzo łane repliki broni ostrej, które truno odróżnić od "oryginału" z nawet bliskiej odległości. Kolega miał "przydomową przygodę", podczas której użył czegoś takiego z dobrym skutkiem...

[Luc Skywalker]

Peteros

 

Jak nauczal Bruce Lee w swoich filmach : wszystko moze stanowic bron.Trzeba tylko umiec sie tym posluzyc.

[rafałek]

Widze,ze rafalek zna zagadnienie.

Które?

[Luc Skywalker]

[Peteros]

no tak, ale bronie są lepsze i gorsze... Superzawodnika z 8 dan ktoś może rozwalić np. z bojowej procy...

[rafałek]

Które?

 

No te z wielonickowym.

 

Sugerujesz coś? Jeśli tak to napisz konkretnie. Ja na szczęście nie mam nic do ukrycia...

[Luc Skywalker]

rafalek

[rrmi]

Do meritum:

a co sądzicie o wynalazkach, które można posiadac całkiem legalnie i które mogą działać odstraszająco? Chodzi mi o broń pneumatyczną. Często sa to bardzo łane repliki broni ostrej, które truno odróżnić od "oryginału" z nawet bliskiej odległości. Kolega miał "przydomową przygodę", podczas której użył czegoś takiego z dobrym skutkiem...

gorzej jak zlodziej bedzie uzbrojony naprawde , tu sie kolo zamyka , nigdy nie wiadomo

[fizyk]

Wtrącę dwa grosze.

Osobiście nie jestem zwolennikiem ferowania wyroków (a już szczególnie wyroków śmierci). Osoba, która użyła broni, (zakładam że był to uczciwy człowiek) - będzie żyła z myślą - że zabił człowieka.

Łatwo jest nam pisać - że zrobiliśbyśmy to samo na jego miejscu. Być może. Ale wydaje mi się, że to nie jest do końca oczywiste. Większość z nas miałaby skrupuły że zabić a później miałaby wyrzuty sumienia.

To zdarzenie - to jest tylko wierzchołkem góry. Czy zapadnie wyrok, czy nie - to jest sprawa zupełnie innej natury. Ja mam nadzieję, że zostanie zmienione prawo, które jednoznacznie określi - co to jest obrona konieczna itd. Myślę, że wtedy i złodziej zastanowi się - czy wejść do cudzego domu. Będzie więcej ryzykował. Bo teraz - praktycznie ryzykuje niewiele. Niestety. Na setki tysięcy włamań - pecha (prawdziwego) miał ten 18-latek.

Życzę Wam i sobie, żeby takie zdarzenia nigdy nam się nie przytrafiły.

Dobre i spokojnej nocy.

[Peteros]

fizyk - otóż to!

A jak można wpłynąć na zmianę prawa? Jak te kwestie wyglądaja w EU? Pewnie daleko im od tradycji anglo-saskiej, gdzie mój dom to moja twierdza....

[smutna lidka]

...Ja mam nadzieję, że zostanie zmienione prawo, które jednoznacznie określi - co to jest obrona konieczna itd. ...

 

 

to raczej nigdy nie nastąpi...

[rrmi]

...Ja mam nadzieję, że zostanie zmienione prawo, które jednoznacznie określi - co to jest obrona konieczna itd. ...

 

 

to raczej nigdy nie nastąpi...

tez tak mysle , bo niezmiernie ciezko to okreslic

[Janussz]

Ja współczuję teraz dla tego gościa który strzelał. To on stał się ofiarą. Podejrzewam co teraz czuje.

Kilkanaście lat temu, na mojej posesji została zaatakowana moja żona. Powiadomiony o tym zostałem przez kilkuletnią wtedy córkę. Nie strzelałem do gościa, bo nie miałem z czego. Wyniosłem go za klapy z posesji i brutalnie popchnąłem. Facet wyrżnął głową w jezdnię. Leży bez ruchu, a spod głowy zaczyna się sączyć strużka krwi. Wtedy byłem pewien, że go zabiłem. Nie mogłem powiedzieć słowa. Nie mogłem zrobić żadnego ruchu. Tak mnie strach sparaliżował.

Facet po minucie doszedł do siebie i uciekł.

Nie zapomnę nigdy tego zdarzenia.

Jednak mimo wszystko wiem jedno. Gdyby ktokolwiek wtargnął do mojego domu niezależnie od pory dnia, nie uprzedzałbym go o tym, że mogę mu zrobić krzywdę. W takich sytuacja nie ma czasu na analizę. Najlepszą obroną jest atak. Zapomniano o tym w naszym prawie.

[rrmi]

Wspolczuje Ci Janusz , ze musiales przejsc przez cos takiego

a jak zona to zniosla wole nawet na myslec i nie pytam , bo to zbyt osobiste chyba jest

[Janussz]

I inne zdarzenie.

Dzwonek o pierwszej w nocy do drzwi. Elektromagnez burczy, bo zacinał się przycisk. Nie widzę nikogo. Pewnie pies łapą nacisnął. Otwieram drzwi żeby wyłączyć, a tu zjawa naga ładuje mi się do chałupy. Odruchowo zamknąłem drzwi, tylko że ręce zostały przyciśnięte. Przyciśnięte dołem, bo chciał wleźć na czworaka. I wtedy miałem czas na zastanowienie się co robić. Zjawa unieruchomiona drzwiami, wyje za tymi. Wiecie jaki to stres? Za drzwiami wycie, a wewnątrz same dłonie?

Miałem teraz przewagę. Z zamiarem potraktowania intruza kopem, popchnąłem drzwi, ale to wystarczyło. Oberwał nie kopa, a drzwiami.

Okazało się, że to sąsiad nawalony jak szpadelek. Wpadł po pijaku do szamba. Rozebrał się i nagusieńki przyszedł się wykąpać do mnie. Tak to tłumaczył potem. Wykąpać się o pierwszej w nocy.

[Janussz]

Wspolczuje Ci Janusz , ze musiales przejsc przez cos takiego

a jak zona to zniosla wole nawet na myslec i nie pytam , bo to zbyt osobiste chyba jest

Najgorsze, że kilkuletnia córka to widziała.

Przerażenie jej było nie mniejsze.

[Luc Skywalker]

Ta.

Zeby prawo bylo pozwalajace na obrone,to sasiad wiedzialby,jak przychodzi sie z wizyta.

[rrmi]

Wspolczuje Ci Janusz , ze musiales przejsc przez cos takiego

a jak zona to zniosla wole nawet na myslec i nie pytam , bo to zbyt osobiste chyba jest

Najgorsze, że kilkuletnia córka to widziała.

Przerażenie jej było nie mniejsze.

najgorsze , ze to zostaje prawdopodobnie w pamieci

[Janussz]

Są tutaj głosy, że nie powinien zabijać, że w podłogę strzelić itp.

Takie działanie można uskuteczniać jeżeli czekalibyśmy na tego intruza.

Odgłosy włamania powodować muszą niesamowity stres u człowieka uzbrojonego nawet w armatę. Działamy wtedy instynktownie. Szybciej działamy niż myślimy.

[rrmi]

Alez to oczywiste , Januszu

I najgorsze , ze normalni ludzie maja jeszcze potem wyrzuty sumienia