Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Hecia


Recommended Posts

Witajcie budowniczowie!

 

Właśnie jestem na dobrej drodze żeby być jednym z Was. Ale po kolei. Wiosną 2005 decyzja-budowa domu. Ze względów finansowych rozpocząłem poszukiwania działki trochę dalej od miasta (że niby taniej), ale po wielu przemyśleniach doszedłem do wniosku, że to nie mam sensu. Zaoszczędzę parę złotych, a potem oddam z nawiązką: dojazdy, ogrzewanie (brak gazu ziemnego), przyłącza pozostałe itp. Szukałem więc długo.

I w końcu 31-08-2005 akt notarialny!!! Działeczka zaraz za tablicą kończącą moje miasto, więc jednak na wsi. 300 metrów do autobusu miejskiego. Prąd, woda przy drodze po mojej stronie. Gaz ziemny po przeciwnej! Działeczka 13 arów, idealnie w kierunku północ-południe.

04-09-2005 zamówiłem projekt: Wrzos z pracowni Horyzont w wersji A + garaż. Kupiłem w PSB, na dzień dobry 10% rabatu. Niewielkie pieniądze, ale jaka radość. Myślę jeszcze o dodatkowym garażu wolnostojącym. Może kiedyś się dorobię drugiego samochodu (dla żony). A chyba lepiej by było to razem z domkiem załatwić.

Pierwsze koszty:

Działka: 26.500,00

Notariusz: 2.095,60

Projekt: 1.376,00

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 1 month później...

No i stało się ... Mam wszystkie zgody, projekty i inną makulaturę :wink: Teraz wszystkie te papiery poszły do starostwa. Mam nadzieję, że nic nie wymyślą.

A tak przy okazji, to miałem fajną jazdę w wodociągach. Kupiłem działeczkę, gdyż ponieważ był tam między innymi wodociąg. Nigdy więc nie przyszło mi do głowy, że mógłbym mieć problemy z wodą. A tu Zonk!!! Nie dostanę pozwolenia, gdyż z tego wodociągu korzysta już wystarczająca liczba odbiorców i moja osoba jest im zbędna :evil: Na szczęście po dodatkowych pomiarach okazalo się, że jednak dla mnie starczy jeszcze tej wody, ale następni mają przechlapane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Nadeszła wiosna (no jakiś czas temu :D ). Czas budzić się ze snu zimowego i brać się do roboty. I to właśnie uczyniłem. W marcu rozpocząłem "walkę" o kredyt. Niby wszyscy chętnie dają i bez zbędnych formalności, ale... jak mówią diabeł tkwi w szczegółach. Ja naiwny liczyłem, że zajmie mi to ok 3 tygodni. Zajęło prawie dwa razy więcej czasu, niestety. Tak więc przestroga dla innych: zacznijcie załatwiać kredyt dużo wcześniej, niż się Wam wydaje. A jak dostałem kredyt, to się pogoda spaskudziła (chociaż wcześniej nie była rewelacyjna).

Mimo wszystko zacząłem!!! Byli już u mnie geodeci i ludzie od wody. Przyjechała też koparka, ale została wygnana. Powód, łyżką o szerokości 25 cm wykopała takie transzeja, że ho ho. Przeszliśmy na wariant ręczny. Niestety ja, typowy urzędnik po takim zabiegu mogę poruszać tylko palcami u rąk, reszta ciała obolała odmawia posłuszeństwa :wink: Ma to swoje zalety. Mogę zrobić wpis do dziennika.

Jak to mówią, byle wyjść z ziemi. Potem będzie już z górki.

Hmm, pożyjemy, zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Minęło sporo czasu i wiele się zmieniło. Nie było czasu na zapiski. Teraz ten czas się znalazł i mogę podzielić się moją radością. Wyszedłem z ziemi, stanęły mury i został zalany wieniec. W końcu to "coś" zaczyna przypominać dom. We czwartek przychodzą fachowcy od więźby. Nie mogę się już doczekać :D Na szczęście jak na razie wyrabiam się z założeniami finansowymi (mieszczę się w kosztorysie), nastąpiła natomiat lekka obsuwa w czasie. Na szczęście tylko jakiś tydzień. Wiadomo, pogoda jest nieprzewidywalna.

Oby tak dalej :D

A dla inwestorów budujących systemem gospodarczym mała opowiastka zaczerpnięta z JoeMonster:

 

NAJLEPSI FACHOWCY

 

Siedzimy sobie w pracy i kolega opowiada o problemach na budowie swojego domu. Narzeka na to, że fachowcy bez jego nadzoru pracują kiepsko, że dość radykalnie domagają się wprowadzania w życie własnych "jedynie słusznych rozwiązań", że nie może im zaufać przy najprostszej nawet czynności, że o każdy szczegół musi toczyć wojny i że w ogóle cała ta budowa przekracza jego wytrzymałość. W środku opowieści wpada inny kolega i po wysłuchaniu wzburzony wypala:

- Posłuchaj! To weź tych kolesi po prostu zwolnij! No co?! Nie możesz ich ku**a zwolnić?!

Opowiadający zrezygnowany uświadamia kolegę:

- To mój teść i ojciec...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
  • 1 year później...

Z założenia miał to być dziennik. Niestety nie dałem rady. Moja wina!!! Dlatego też postanowiłem chociaż zakończenie dopisać. Ano właśnie zakończenie, gdyż domek stoi i jest prawie wykończony. Prawie, to znaczy brakuje tynków, a i w środku kilka drobiazgów zostało do zakończenia. A to listewkę przykręcić, a to zaprawkę na ścianie zrobić. Takie tam pierdoły. Oczywiście całkowiecie nieruszony jest temat otoczenia wokół domku. A tu dopiero będzie sajgon. Jak się nie ma do końca wypracowanej koncepcji i co gorsza funduszy.

Z budową nie było prolemów. Na szczęscie zdążyłem przed okresem reglamentacji wszelkich materiałów budowlanych (normalnie stare czasy wracają). Z fachowcami się nie użerałem, bo wszystko razem z moim Tatą robiliśmy sami (znaczy ja za pomocnika robiłem :) ) Tak wię obyło się bez większego stresu, chociaz na koniec już zmęczenie dawało o sobie znać.

A to kilka zdjęć, więc proszę oglądajcie: http://picasaweb.google.com/marek.hetmanski/Budowa

Po niedzieli jeszcze coś doprobię,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Hecio witam serdecznie!!!, w końcu sie na Ciebie doczekalam :p Też buduję Wrzosa, tyle że bez garazu ( waska działka :( ) buduje to za duzo powiedziane , zamierzam budować o to jest wlaściwe :wink: Jutro wykop pod fundamenty!!! Powiedz czy Ty podwyższałeś ścianke kolankową, czy jest taka jak w projekcie?, a i jeszcze jakie wymiary mają okna od strony tarasu?? Pytań mam mnóstwo, ale jeszcze bardziej jestem ciekawa dalszych fotek, szczególnie wnetrza Czekam! Moze już niedługo ja zacznę prowadzić dziennik, ale muszę ochłonąć :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze ścianą kolankową nic nie robiłem. Między innymi dlatego, że rozwiązanie stropu i dachu jest takie jak w projekcie, tzn. końce krokiew, opierają się na końcach belek stropowych. Musiałbym więc zmienić tę konstrukcję, lub zmienić kąt nachylenia dachu. Nie zdecydowałem się na żadne z tych rozwiązań. Zostało tak, jak zaprojektowano. Tak samo okna, są takie same jak w projekcie, czyli 150x150 oraz 150x200 (to z pamięci :) )Fotki postaram się zamieścić zaraz na początku tygodnia.

Budujący "Wrzos" łączcie się :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie powoli do przodu! Ławy wylane :p :D :p :D Mam nadzieje, ze Hecio nie będzie miał nic przeciwko, że rozmawiamy sobie w jego dzienniku :oops: ale przecież czekamy na fotki 8) i pilnujemy aby dziennik nie "spadł" na dalsza stronę :lol: Bardzo jestem ciekawa jak wyglada Wrzos w realu, bo teraz patrząc na zarys domku, boje się że będzie ciut za mały :) ale co tam ciasny ale własny ( no po 20 latach - hipoteka :( ) jam mam troche zmienione wymiary ze wzgedu na waska dzialke 10,5 X 9,5, ale i tak się ciesze, że powoli wychodzimy z ziemi :wink:

 

 

HECIO WRZUCAJ WRESZCIE TE FOTKI :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Hecio Ty żyjesz!!!!!!! Chyba znów pojawisz się za 2 lata :( :( :( :( :( :( :( :( Nie zapominaj o nas "wrzosowiczach" i wrzuc fotki swojego Domku :p :p Dzisiaj mam lekkiego dola, bo fachowcy rure od wody usadowili w pokoju i zasypali i utwardzili :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o Dobrze ze jutro dopiero bedą zalewać betonem ....a jednak co baba to baba :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

 

 

HECIO HECIO POCHWAL SIE W KOńCU :p :D :p :p :D :D :lol: :p :p :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...