Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GRUPA Wrocławska - działki


NOTO

Recommended Posts

Korzyść z mieszkania na działce siedliskowej to min. opłaty - rocznie podatku rolnego płacę ok. 37 zł za 21 arów, podatek od działki budowlanej jest duuuużo wyższy.

 

Jesteś pewna, że jest wyższy? Ja płacę za 27 arów działki budowlanej 36zł rocznie (9 kwartalnie).

 

Wydaje mi się, że stawki są podobne niezależnie od działki - dopiero podatek od nieruchomosci moze byc rożny - ale może się mylę i jest inaczej.

 

Pzdr,

TS

 

Hm, ja za dom+działka płacę rocznie niecałe 200 zł, mój znajomy, w tej samej miejscowości, podobnej wielkości dom, mniejsza działka ale budowlana ponad 600zł.

Aż sprawdzę w domu z ciekawości co mi tam wpisali w wymiarze podatku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Myślę, że działki za bardzo nie spaną ale do 20km od centrum 120-150zł to maksymalna cena. 10-15km to 200zł (na południu 250zł) więcej nie ma co płacić.

 

Nigdzie nie znalazłam takich ofert - w smolcu średnia cena to 300 a dojazd koszmarny, w ślęzy (fajna wioska na małej górce, właściwie Wrocław i świetne miasteczko rozrywkowe - korty, stadnina - ATMu budowane w pobliżu) już 400, nawet na północy (malin, ligota) widziałam działki min. po 200

A może ja źle szukam? Ogłoszenia w prasie plus internet (parę rundek po wioskach nie dało rezultatu). Jak wy to robicie? Słyszałam, że zdarzają się okazje na allegro....

Pozdrawiam,

 

PS. Dzięki za info o taniejących działkach jesienią :) Poczekam, spróbuję... Chociaż zaczynam wątpić czy są jeszcze działki sprzedawane bez pośredników. Z tego, co zauważyłam, każdy rolnik ma już swojego "agenta" :), a wtedy gorzej ze "spadkiem cen". Poza tym, większość ludzi z tego co wiem szuka działek jesienią, żeby na wiosnę rozpocząć budowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Dzięki za info o taniejących działkach jesienią Poczekam, spróbuję... Chociaż zaczynam wątpić czy są jeszcze działki sprzedawane bez pośredników. Z tego, co zauważyłam, każdy rolnik ma już swojego "agenta" , a wtedy gorzej ze "spadkiem cen". Poza tym, większość ludzi z tego co wiem szuka działek jesienią, żeby na wiosnę rozpocząć budowę.

Ja szukam działki już okrągły rok i powiem tyle - zeszłej jesieni i zimy była całkowita posucha z działkami, w ogóle nie było z czego wybierać... Podobno właśnie na wiosnę wszystko drożeje, ale też jest wybór bo sprzedający się decydują licząc właśnie na wyższe ceny...

Zresztą pośrednicy mówili mi też że na jesieni i w zimie nie ma w ogóle ruchu w działkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie znalazłam takich ofert - w smolcu średnia cena to 300 a dojazd koszmarny, w ślęzy (fajna wioska na małej górce, właściwie Wrocław i świetne miasteczko rozrywkowe - korty, stadnina - ATMu budowane w pobliżu) już 400, nawet na północy (malin, ligota) widziałam działki min. po 200

A może ja źle szukam? Ogłoszenia w prasie plus internet (parę rundek po wioskach nie dało rezultatu). Jak wy to robicie? Słyszałam, że zdarzają się okazje na allegro....

Pozdrawiam,

 

Szukam podobnie jak Ty i też na południu. Ceny kosmiczne. Ostatnio była działka w Mokronosie za 300 000 (ok. 9 ar). Długo czekała na kupca, nawet chciałem ją obejżeć, ale w tamtym tygodniu się sprzedała.

Zgadzam się, że za 250 na południu to ciężko coś fajnego znaleźć. Jeśli są oferty to dużych działek, ale wtedy cena za cłaość i tak wychodzi kosmiczna.

Chyba, żeby kupić taką dziłkę na współkę z kimiś innym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Szukam podobnie jak Ty i też na południu. Ceny kosmiczne. Ostatnio była działka w Mokronosie za 300 000 (ok. 9 ar). Długo czekała na kupca, nawet chciałem ją obejżeć, ale w tamtym tygodniu się sprzedała.

Zgadzam się, że za 250 na południu to ciężko coś fajnego znaleźć. Jeśli są oferty to dużych działek, ale wtedy cena za cłaość i tak wychodzi kosmiczna.

Chyba, żeby kupić taką dziłkę na współkę z kimiś innym...

 

No właśnie. Obawiam się, że jak zapłacę te powiedzmy 270, 300 za metr to za parę lat działka juz nie będzie tyle warta i stracę, a nie mam zbyt wielu pieniędzy do stracenia. Z drugiej strony po przyjściu na świat mojej drugiej córki, robi się nam w mieszkaniu ciasnawo i trzeba pomyśleć o czymś większym... A tańszych działek po prostu nie ma - jakby na złość opiniom rzeczoznawców. No, chyba że pod linią wysokiego napięcia. Oglądałam taką na Żernikach.. Brrr....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jedno pytanie

w jakich miejscowościach (południe, ew. południowy zach. lub wsch.) blisko granic (nie zamierzam być szoferem dzieci w liceum :) warto według was teraz kupować? wiem, że o tym była już mowa na forum, ale realia się tak szybko zmieniają... ślęza już np. prawie wyprzedana, a tego, co zostało lepiej nie komentować

mnie ostatnio zauroczyła Skałka - sielsko, anielsko, z klimatem - tylko ten dojazd - no, chyba że autostradą

i działki same rolne :( a na te (Karwiany też) chyba się nie zdecyduję, bo to oferty dla cierpiących na nadmiar wolnego czasu i lubiących adrenalinę, a tej wystarczy mi w pracy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Obawiam się, że jak zapłacę te powiedzmy 270, 300 za metr to za parę lat działka juz nie będzie tyle warta i stracę, a nie mam zbyt wielu pieniędzy do stracenia. Z drugiej strony po przyjściu na świat mojej drugiej córki, robi się nam w mieszkaniu ciasnawo i trzeba pomyśleć o czymś większym... A tańszych działek po prostu nie ma - jakby na złość opiniom rzeczoznawców. No, chyba że pod linią wysokiego napięcia. Oglądałam taką na Żernikach.. Brrr....

 

W Żernikach? - kilka działek ok. 10ar jeszcze nie uzbrojonych koło parku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W Żernikach? - kilka działek ok. 10ar jeszcze nie uzbrojonych koło parku?

 

Tak - atrakcyjna cena, prawda? Też się na to złapałam, bo agent niestety nie informuje o drobnostce w postaci linii (nad niektórymi działkami - tymi tańszymi, a tuż obok innych - tych droższych)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W Żernikach? - kilka działek ok. 10ar jeszcze nie uzbrojonych koło parku?

 

Tak - atrakcyjna cena, prawda? Też się na to złapałam, bo agent niestety nie informuje o drobnostce w postaci linii (nad niektórymi działkami - tymi tańszymi, a tuż obok innych - tych droższych)

 

No cena jak na żerniki ok nawet doliczając kilkadziesiąt tysięcy za drogę i uzbrojenie (o tym Ci agent powiedział?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich . jak mówisz mi5iaku ty uwinąłeś się w 1,5 mies a ja umowę podpisałem w połowie kwietnia cena nie jest wysoka i kończy mi sie cierpliwośc bo kupcy uważają że skoro mają umowe wstępną to mogą mnie tak trzymac do końca roku .nie sądzicie że to troche nie tak? a jeśli chodzi o tereny zalewowe to moja działka jest w najwyższym miejscu i nawet w roku 97 kto mógł to ciągnął tam swój dobytek więc kupca nie mogła wystraszyc woda . Bardzo poganiał gdy ja załatwiałem wszystkie dokumenty.a teraz już mu sie nie spieszy. i jak tu nie narzekac? pozdrawiam wszystkich :lol:

 

W przedwstępnej powinieneś mieć termin podpisania aktu notarialnego i warunki zerwania umowy. Klienty się nie wywiązuje zrywasz umnowę i to w jego gestii jest aby Cię prosić o nowy termin lub renegocjować cenę. Z drugiej strony nie wiem dlaczego Ci się tak zaczęło spieszyć? Jak masz kupca za swoją cenę to powiedz uczciwie klientowi i jeśli się nie straści to wówczas zerwij umowę. Ja za swoim latałem po miesiącu informując go o postępach w kredycie. Też bym nie dostał takiej wyceny więc refinansowałem inny kredyt aby mieć na 100% działki czyli da się. Z praktyki wiem, że ludzie zamiast w jeden dzień załatwić zaświadczenie o zarobkach to robią to tydzień. Ja już miałem wszystko do kredytu gotowe od dłuższago czasu i nawet niektóre rzeczy musiałem aktualizować. Nadal jednak uważam, że za cenę 110% wyceny rzeczoznawcy szybko byś sprzedał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że działki za bardzo nie spaną ale do 20km od centrum 120-150zł to maksymalna cena. 10-15km to 200zł (na południu 250zł) więcej nie ma co płacić.

 

Nigdzie nie znalazłam takich ofert - w smolcu średnia cena to 300 a dojazd koszmarny, w ślęzy (fajna wioska na małej górce, właściwie Wrocław i świetne miasteczko rozrywkowe - korty, stadnina - ATMu budowane w pobliżu) już 400, nawet na północy (malin, ligota) widziałam działki min. po 200

A może ja źle szukam? Ogłoszenia w prasie plus internet (parę rundek po wioskach nie dało rezultatu). Jak wy to robicie? Słyszałam, że zdarzają się okazje na allegro....

Pozdrawiam,

 

PS. Dzięki za info o taniejących działkach jesienią :) Poczekam, spróbuję... Chociaż zaczynam wątpić czy są jeszcze działki sprzedawane bez pośredników. Z tego, co zauważyłam, każdy rolnik ma już swojego "agenta" :), a wtedy gorzej ze "spadkiem cen". Poza tym, większość ludzi z tego co wiem szuka działek jesienią, żeby na wiosnę rozpocząć budowę.

 

O pośrednikach zapomnij. Kilka agencji miała generalnie w dupie moją działkę, a niektóre nawet nie chciały podpisywać umowy mówiąc że nic nie ma. Nie ma podaży działek, bo ludzie wykupują właśnie jeżdżąc po wioskach. Oczywiście można dać 300zł za m2 w Smolcu ale jaki to sens. Pewnie to jedyna działka tam, stąd taka cena. Niestety z wyceny ona nie wynika więc jak za 2 miesiące zadzwonisz to nadal będzie do kupienia - :) zobaczysz

 

Tak więc trzeba zdecydować się na jakąś konkretną miejscowość i tam jeździć cały czas i dopytywać się. Rolnicy raczej nie korzystają z internetu. Spróbuj może stać w gminie w geodezji i pytać interesantów tak w godzinach 9-13 - zdziwisz się ilu załatwia sprawy z działkami na sprzedaż lub kupuje. Tylko jeszcze nie mają ich gotowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co powiecie o Galowicach? jaka jest "rozsądna" cena w tej miejscowości? budowlanka, 1000-1500 m.

Ostatnio słyszałem ze się moja wieś ceniła na jakieś 150 zł ;) ale kwesta od kogo kupujesz bo za wiele osób tam nie sprzedaje.

Choć pewnie jeśli kupisz w Galowicach to zapewne koło mnie :)

 

Właśnie mam ofertę za 150, ale aż 3000 m. (właściwie już "za" galowicami od strony Wrocławia, po lewej stronie drogi Wiejskiej - to koło Ciebie? :)), a to dla mnie i dla mojego portfela za dużo. Wystarczy 1300 -1500.

Powiem, że bardzo mi się Galowice podobają (z chęcią odziedziczyłabym w spadku po nieznanym wujku ten mały dworek :)).

Mam tylko wątpliwość - dojazd dzieci do Wrocławia? Nie wiesz jak wygląda sytuacja z autobusami? Choćby w planach? Mam dwie córy i kiedyś będą chodzić do szkół zapewne we Wrocławiu.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mam ofertę za 150, ale aż 3000 m. (właściwie już "za" galowicami od strony Wrocławia, po lewej stronie drogi Wiejskiej - to koło Ciebie? :)), a to dla mnie i dla mojego portfela za dużo. Wystarczy 1300 -1500.

Powiem, że bardzo mi się Galowice podobają (z chęcią odziedziczyłabym w spadku po nieznanym wujku ten mały dworek :)).

Mam tylko wątpliwość - dojazd dzieci do Wrocławia? Nie wiesz jak wygląda sytuacja z autobusami? Choćby w planach? Mam dwie córy i kiedyś będą chodzić do szkół zapewne we Wrocławiu.

Pozdr.

 

 

są tam jeszcze dziaki między 900 a 1200 m

Z autobusami kiepsko są podobno gimbusy do bielan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Witam jestem tu nowa i również szukam działki od ponad roku na południu Wrocławia, i zawsze jak coś znajduje za rozsądną cenę to się okazuje być przy torach kolejowych np. Smolec lub Mokronos Górny, bądź przy radarze wojskowym - Pietrzykowice, a na dodatek sprzedający podwyższają cenę lub nagle przypominają sobie o naliczeniu VATu itp. Maksymalnie planujemy przeznaczyć 170 tys. góra 200 tys. na działkę i chcemy ją w 100% skredytować. Dziś właśnie oglądaliśmy fajną działkę, w granicach naszych mozliwości kredytowych, ale ma pewny mankament i chciałabym sie was poradzić. A mianowicie co sądzicie o działce, która jest rolna z zakazem zabudowy ze względu na II klasę gruntu, a jednocześnie ta działka jest ujęta w studium gminy jako budowlana i jej powierzchnia to 1000 mkw, bo została wydzielona w latach zanim obowiazywały przepisy, że minimalna działka rolna w tej gminie to 3000 mkw. A jeszcze jedno jest w pobliżu nowej zabudowy i droga dojazdowa, która do niej prowadzi jest drogą dojazdową dla już wybudowanego domu w odległości od tej działki około 50 mkw, niestety gmina nie wydaje warunków zabudowy. W przyszłym roku może gmina będzie opracowywała nowy plan dla tej miejscowości i powiedzieli mi, że zgodę musi wyrazić minister rolnictwa na odrolnienie. A co jak nie zgodzi się odrolnić tych terenów to czy można wydzierżawić pole od rolnika i wtedy się budować, czy wtedy tylko pozostaje uprawa buraków. :lol: Działka jest dość droga jak na te mankamenty, ale jednocześnie dość atrakcyjna ze względu na lokalizację i otoczenie, z małym wyjątkiem na granicy jednego z boków biegnie linia, chyba średniego napięcia (muszę to sprawdzić jeszcze), ale to chyba nie jest szkodliwe? Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skredytować w 100% - powodzenia :). Standardowo będzie ciężko, czyba że kredyt będzie pod zastaw innej nieruchomości. Niestety wyceny są niższe niż ceny jakie chcą sprzedający.

 

Jeśli chodzi o studium to przedstawia ono jedynie uwarunkowania. Najprawdopodobniej grunt ten jest w terenie zabudowanym, można wyznaczyć linie zabudowy itp, więc gmina planuje aby wpisać go do PZP jako budowlany. Często tak się dzieje, ale nie zawsze. Do czasu uchwalnienia PZP nie można się budować, a potem może się okazać, że też nie i przez kolejne kilka lat będzie to budowlane. Z tego co wiem jak uchwalą PZP i zostanie ona budowlana to chyba nie trzeba już nic odralniać. Tak więc jeśli przy drodze jest dom, potem ta działka i kolejny dom, i w studium jest to teren który w PZP może zostać przeznaczony bod budownictwo, to pewnie tak się stanie. Jeśli jednak jakieś pole trochę dalej od zabudowań znalazło się w studium to jest duża szansa, że jednak nie zostanie to w PZP budowlane. Tak więc jest spore ryzyko w takim przypadku. Wydaje mi się, że tak się stało z działkami w Kiełczowie przy lasku. Sprzedający powoływał się na studium, że na pewno zostanie budowlane, a jak wszedł PZP okazało się, że działki pojawiły się na sieci bardzo tanio jako siedliskowe.

 

Ja osobiście bym nie ryzykował tylko dlatego, aby mieszkać w miejscu w które dojadę za kilka lat w 5 min obwodnicą albo autostradą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeżeli chodzi o tą konkretną działkę to dom już wybudowany jest po drugiej stronie drogi. W skrócie można zoobrazować to w nastepujący sposób, przez całą wioskę idzie "główna" droga i zabudowania sa wokól tej drogi. Na końcu wsi, jest dom, który jest wybudowany tak, ze drogę dojazdową ma swoją prywatną i ta droga jest prostopadła do tej głownej. Teren na którym stoi ten dom został podzielony na 7 działek, z tego dwie są po jednej stronie a po drugiej 5. Ten dom jest na końcu wsi, ale nie jest w szczerym polu, bo za tą wioska jest już następna i od razu są zabudowania. Tylko na mapie widać, ze są to dwie różne wioski, bo jak się stoi to sie wydaję że to jedna miejscowość. A droga w wiosce gdzie leży działka jest tak jakby kręta i w tym miejscu gdzie jest ta działka zabudowania są patrząc po lini prostej od tyłu działki w odległości 200 metrów, oraz 50 metrów po skosie i 70 metrów z boku działki nie licząc domu który jest 38 metrów dalej od przy tej samej drodze dojazdowej. Działka jest naprawdę fajna, najładniejsza jaka do tej pory widzieliśmy, jest trochę droga, ale gdyby była ona budowlana to jak nic krzyczeliby za nią co najmniej 300 zł za mkw. Jeżeli chodzi o budowę to mi sie na razie nie spieszy, mam gdzie mieszkać i zdaje sobię sprawę, że kredytu na nią mogę nie dostać, a potrzebuje na całośc. Więc wezmę pod zastaw mojej szeregówki, która jest też cześciowo na kredyt, ale przy jej obecnej warości kredyt na nią wzięty stanowi 15%. Więc dobranie drugiego i skonolidowanie tak, żeby była jedna hipoteka i jeden kredyt to i tak będzie mniej niż połowa wartości szeregu przy dzisiejszych cenach rynkowych. Jak do tej pory robiliśmy kilka podejść do zakupu działki i zawsze coś nie wychodziło, dwie już prawie kupowaliśmy, z tego jedna przez biuro nieruchomości i w ostatniej chwili sprzedający przypomniał sobie o VAT i podwyższyl cene o bagatela 30000 zł, a drugi nieudany zakup to sprzedajacy w trakcie zbierania wszystkich papierów odnosnie działki powiedział, że musi wstrzymać zakup bo są tacy co daja mu dwa razy więcej nie 100 a 180 zł za mkw, a działka była przy stacji kolejowej, gdzie pociągi kursują dośc często, więc powiedzielismy mu, zeby sie wypchał. Więc znając naszego pecha to nie wiadomo, czy tą działke kupimy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...