nolinka 12.04.2007 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 Z mapy wychodzi ok. 18 km do rynku. Do granic Wrocławia ok. 5 km. Czyli jaka miejscowość? A cena bardzo atrakcyjna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mi5iak 12.04.2007 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 dokładnie... brzmi zbyt atrakcyjnie i takich prawie dogadanych sytuacji już miałem 3 sprawdź wszystko dokładnie: - hipotekę, plany zagospodarowania, czy przez działke nie będzie przebiegało coś, popytaj sąsiadów itp... raz trafilem na goscia, ktory siedzial w wiezieniu, innym razem dowiedzialem sie, ze gosc wzial zaliczke i wyjechal gdzies za granice... podobno potrzebowal kasy na wyjazd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danka73 13.04.2007 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2007 Może szukającym działek przyda się informacja, że w lipcu tego roku mija 5 lat od uchwalenia planu zagospodarowania terenu w Biestrzykowie (pewnie w całej Gminie Święta Katarzyna też) i ludzie zaczną sprzedawać więcej działek. Od działek sprzedanych przed tym terminem trzeba było płacić jakąś opłatę do gminy i dlatego wiele osób wstrzymywało się ze sprzedażą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirax 14.04.2007 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 Zgadzam się ze stwierdzeniem , że trudno kupić działkę z ogłoszenia za rozsądną cenę a i często mają one jakieś wady ( warto popytac ludzi , którzy mieszkają na tym terenie - mnie to uratowało przed zakupem działłki z zasypanym rowem odwadniajacym ) Szukam działki mniej więcej od pół roku ( rozpytuję ludzi ) - było parę osób , które były zainteresowane sprzedażą ale po bliższej rozmowie okazuje się , ze działki bardzo często nie mają uregulowanego statusu prawnego tj. często sa to wspołwłasności rodzeństwa etc... W mojej opinii aktualnie nie jest dobry czas na zakup , jest zbyt duży szum medialny wokół tego tematu, ludzie sami się nakręcają , sprzedawcy żądają czasami smiesznych kwot za działki właściwie rolne bo się naczytali jak to ziemia drożeje etc... - moze mają rację ??!. Mój dochód netto ( rodzina ) to około 8 tys. /miesiąc i uważam , ze nie stac mnie na działkę powyżej 100pln /m2 w promieniu do 25km od Wrocławia ( aktualnie mieszkam w bloku) I tak sobie postanowiłem, ze drożej nie kupię )). Wole pieniądze zainwestować w jakiś fundusz inwestycyjny , zabezpieczyć dzieciom kasę na dobrą szkołę , sobie od czasu do czasu jakieś fajne wakacje etc... Uważam , ze Polska jest zbyt ryzykownym krajem aby w miarę bezpiecznie pokusic się na kredyt powiedzmy ratą 2 000 pln/ miesiąć na 30 lat Teraz mamy hossę za niedługo to się skończy , człowiek się starzeje ( trzeba mieć kasę na doktorów ), jestem bardzo ciekaw jak to się wszystko zakończy. Wiem jedno , na zachodzie ludzie , którzy posiadają domy to ludzie zamożni, których też stac na ich utrzymania nie rezygnując jednoczesnie ze wszystkiego A tak swoją droga ciekawe czy ktos wyliczył ile trzeba u nas zarabiać aby formalnie było stać na średniej wielkości dom ? Przepraszam za nieco przydługi tekst ale jakos tak mnie coś naszło ))))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JulianKowal 14.04.2007 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 Co do tego zachodu to sie mylisz,poprosru wybierasz cz bedziesz wynajmowal i napychal komus kase do kieszeni lub bedziesz splacal swoje , bo ceny sa podobne. To samo jest wszedzie - W jednym kraju oplaty za dom sa wysze a jedzedie tansze a w drugim na odwrot - tak ze sie pokrywa.I nie mysl ze tam jest lepiej gdzie - ciebie nie ma....A cena ziemi idzie w gore i to jest inwestycja.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mi5iak 14.04.2007 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 W mojej opinii aktualnie nie jest dobry czas na zakup , jest zbyt duży szum medialny wokół tego tematu, ludzie sami się nakręcają , sprzedawcy żądają czasami smiesznych kwot za działki właściwie rolne bo się naczytali jak to ziemia drożeje etc... - moze mają rację ??!. Święte słowa dobry człowieku. To, że traaz masz 8tys netto na rodzinę nie znaczy, że przez 30lat dasz radę z kredytem 2tys zł (rata). Niech stpy pójdą trochę w górę i jedno z was przez pół roku nie będzie miało pracy. Kurs walut w górę i mamy rata 3tys dochód na rodzinę 4tys. Mieszkanie w bloku we wrocławiu ma swoje zalety. Najśmieszniejsze, że całe życie mieszkałem w domu i przeprowadziłem się do bloku i ... ??? - komunikacja pod nosem (2min do przystanku) zamiast 10-15min - pełno sklepów pod nosem (w bloku na dole) zamiast 10-15min - internet z komnetu, upc, dialogu lub tpsa zamiast lichej neostrady ktora przez kilka lat nie mozna bylo u mnie zalozyc. - kablowka o ktorej moglem tylko pomazyc. Platformy cyfrowe sa drozsze i nie maja tylu fajnych kanalow co kablowka - szkola na osiedlu, wiele znojomych - i jak Polska strzela gola to wychodzac na balkon nie widze lusego dziatka popijajacego seteczke tylko cale bloki hucza slowem. dzialka tak - ale nie za wszelka cene... coraz bardziej jestem pewien, ze ceny jeszcze spadna dzialek... rynek jest sztucznie nadmuchany - polska to nie szwajcaria! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Adam12 15.04.2007 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Witam Wszystkich. Śledzę tą dyskusję od pewnego czasu i odnosze wrażenie, że nie bierzecie pod uwagę jednej kwesti. Nasze społeczeństwo generalnie się bogaci i dobra materialne typu domy i mieszkanią są coraz łatwiej dostępne. Jeżeli dołożymy do tego:1. łatwość uzyskania kredytu2. coraz niższe jego koszty 3. perspektywa wejścia do uni monetarnej ( co wpłynie na kolejne obniżenie kosztów ) 4. zwrost zarobków 5. chęć jak naszybszego usamodzielnienia się młodych małżeństw uzyskamy siłe popytu na rynku nieruchomości jaką mamy w chwlii obecnej. Polska po prostu nadrabia stracony czas. Wprowadzenie na rynek wrocławski 200 nowych mieszkań nic tu nie zmieni. Nie jestem pewnień czy 2000 coś by zmieniło. Ceny rosną i będą rosły a najgorsze jest to, że średnie koszty domów plus działek są w chwili obecnej nienaturalnie niskie i wszystkie firmy analityczne jednoznacznie mówią, że boom na domki jednorodznne dopiero przed nami. Najwięksi developerzy przewidują wychamowanie cen mieszkań i przenoszą całość swoich inwestycjcji w projekty osiedli domków jednorodzinnych w tzw. przedmieściach. Ich plany zakładają budowę np. 200 domków w jednm osiedlu. A to wymaga odpowiedniej powierzchni.... pozdr.Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dwutlenek 15.04.2007 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 slowem. dzialka tak - ale nie za wszelka cene... coraz bardziej jestem pewien, ze ceny jeszcze spadna dzialek... rynek jest sztucznie nadmuchany - polska to nie szwajcaria! Podstawą Twojej analizy jest to, że sam chcesz żeby ceny działek spadły. Taka analiza zawsze będzie obarczona błędem. Weź się w końcu w garść i kup działkę. Bądź mężczyzną i przestan się bawić w analizy, których życie w żaden sposób nie potwierdza. Popełniłes błąd nie kupujac działki rok, pół roku temu i teraz szukasz sposobu na pogodzenie się z tym błędem. Przy okazji wciskasz ludziom analizy, które powstały w świecie fantazji i dobrych życzeń. Wybacz jesli wydaje Ci się niegrzeczny, ale chyba najwyzsza pora pogodzić się z rzeczywistością, co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
parkte 15.04.2007 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Sorry, że na inny temat, ale mam problem, wysypała mi się ekipa budowlanaCzy możecie polecić kogoś z dolnegośląska? A może i nie koniecznie, może z poza - jest gdzie spać. Budowa - Siechnice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulkaszpulka 15.04.2007 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Kochani, APEL!!! uważajcie proszę na ortografię, bo ciężko czasami dobrnąć do końca postu... i nie chodzi o ogonki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirax 15.04.2007 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 slowem. dzialka tak - ale nie za wszelka cene... coraz bardziej jestem pewien, ze ceny jeszcze spadna dzialek... rynek jest sztucznie nadmuchany - polska to nie szwajcaria! Podstawą Twojej analizy jest to, że sam chcesz żeby ceny działek spadły. Taka analiza zawsze będzie obarczona błędem. Weź się w końcu w garść i kup działkę. Bądź mężczyzną i przestan się bawić w analizy, których życie w żaden sposób nie potwierdza. Popełniłes błąd nie kupujac działki rok, pół roku temu i teraz szukasz sposobu na pogodzenie się z tym błędem. Przy okazji wciskasz ludziom analizy, które powstały w świecie fantazji i dobrych życzeń. Wybacz jesli wydaje Ci się niegrzeczny, ale chyba najwyzsza pora pogodzić się z rzeczywistością, co? Dość emocjonalny komentarz , niepotrzebnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirax 15.04.2007 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Witam Wszystkich. Śledzę tą dyskusję od pewnego czasu i odnosze wrażenie, że nie bierzecie pod uwagę jednej kwesti. Nasze społeczeństwo generalnie się bogaci i dobra materialne typu domy i mieszkanią są coraz łatwiej dostępne. Jeżeli dołożymy do tego: 1. łatwość uzyskania kredytu 2. coraz niższe jego koszty 3. perspektywa wejścia do uni monetarnej ( co wpłynie na kolejne obniżenie kosztów ) 4. zwrost zarobków 5. chęć jak naszybszego usamodzielnienia się młodych małżeństw uzyskamy siłe popytu na rynku nieruchomości jaką mamy w chwlii obecnej. Polska po prostu nadrabia stracony czas. Wprowadzenie na rynek wrocławski 200 nowych mieszkań nic tu nie zmieni. Nie jestem pewnień czy 2000 coś by zmieniło. Ceny rosną i będą rosły a najgorsze jest to, że średnie koszty domów plus działek są w chwili obecnej nienaturalnie niskie i wszystkie firmy analityczne jednoznacznie mówią, że boom na domki jednorodznne dopiero przed nami. Najwięksi developerzy przewidują wychamowanie cen mieszkań i przenoszą całość swoich inwestycjcji w projekty osiedli domków jednorodzinnych w tzw. przedmieściach. Ich plany zakładają budowę np. 200 domków w jednm osiedlu. A to wymaga odpowiedniej powierzchni.... pozdr. Adam Troszkę slogan z tym "generalnie się bogaci" , dotyczy to pewnie mniej niż 10 % społeczeństwa . Może i płace rosną ale ceny też a materiały budowlane to już chyba ostatnio rekordy biją. Powiem też tak - pracuję w firmie " zagranicznej " i raczej nie mam złudzeń co sie będzie działo , gdy za moment przeniesię się ona do Chin badź stanie przed dylematem ( recesja ) gdzie zamknąć fabrykę ? - w Polsce czy u siebie Mam bardzo mieszane uczucia w stosunku do osób , które praktycznie całośc działki/budowy finansują z kredytu czyli aktualnie dla jednak małego domku jest to kwota rzędu 500 tys . pln . Pytanie za co wykształcą dzieci ?, za co się beda leczyli etc..., co bedzie gdy stracą pracę ? - cały czas uważam , ze Polska to nie USA ani UE gdzie rzeczywiście o pracę stosunkowo łatwo ( aczkolwiek ostatnio też z tym różnie bywa) . A może jednak zbytnim pesymistą jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Michałki 15.04.2007 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Przecież każdy wszelkie analizy czy prognozy ocenia z własnego punktu widzenia. My na przykład nie mając własnego M, mieszkając do tej pory w domach jednorodzinnych nie zamierzamy kupować 2 pokoików w bloku. I czy ceny będą rosły czy nie, nie zamierzamy rezygnować. Jedynie odległość od miasta wraz z rosnącymi cenami będzie się zwiększała... I dla nas wszelkie prognozy o cenach malejących są jak balsam... Natomiast mamy znajomych którzy kupili działkę (30 arów) i za kilka lat będą chcieli ją podzielić i sprzedać...dla nich rosnące ceny są pocieszeniem...i takie własnie analizy często słyszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dwutlenek 15.04.2007 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 slowem. dzialka tak - ale nie za wszelka cene... coraz bardziej jestem pewien, ze ceny jeszcze spadna dzialek... rynek jest sztucznie nadmuchany - polska to nie szwajcaria! Podstawą Twojej analizy jest to, że sam chcesz żeby ceny działek spadły. Taka analiza zawsze będzie obarczona błędem. Weź się w końcu w garść i kup działkę. Bądź mężczyzną i przestan się bawić w analizy, których życie w żaden sposób nie potwierdza. Popełniłes błąd nie kupujac działki rok, pół roku temu i teraz szukasz sposobu na pogodzenie się z tym błędem. Przy okazji wciskasz ludziom analizy, które powstały w świecie fantazji i dobrych życzeń. Wybacz jesli wydaje Ci się niegrzeczny, ale chyba najwyzsza pora pogodzić się z rzeczywistością, co? Dość emocjonalny komentarz , niepotrzebnie e tam emocjonalny... wyzywajacy raczej Gdyby Mi5iak szybciej podejmował decyzję, to by już od pół roku dom budował. Przez moje słowa przemawia raczej współczucie i chęc skłonienia Mi5iaka do jakiejs konstruktywnej decyzji. Trzeba sobie zadać pytania: Ile juz szukam działki? Ile straciłem na odkładaniu terminu zakupu? Ja sam kupiłem działkę całkiem niedawno i już na niej zarobiłem, ale i tak pluje sobie w brodę, że nie zrobiłem tego pół roku temu. Zamierzam się na tej dzialce budować. Więc już mi raczej obojętne czy ceny będą rosły, czy malały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mi5iak 15.04.2007 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Wiesz dwutlenku. Nie jestem osobą zdesperowaną. Nie muszę wybudować domu za wszelką cenę aby go wybudować. Nie musisz mnie więc mobilizować. Jestem już dużym chłopcem i sam mam pewną swoją drogę. Nie potrafię się więc obrażać na Twoje słowa, a wiem, że wielu by się pewnie obraziło. Prawda jest taka, że mam 500m2 działkę na Karłowicach, ale tam jest dużo zawiłości i narazie nie chcę tamtego tematu ruszać. Nie chodzi mi o znalezienie dowolnej działki byle postawić domek i potem ciułać na kredyt i dojeżdżać godzinami do pracy, dowozić wszędzie dzieci itp. Szczerze mówiąc kiepsko u mnie z czasem na szukanie, budowanie itp. Kiedyś będzie mnie stać to wybuduje sobie domek. Dodatkowo - właśnie mam zamiar kupić 2ha w okolicach Milicza. Narazie zadowolę się domkiem rekreacyjnym - weekendowym. Resztę kiedyś wydzielę na działeczki rekreacyjne. Tak więc nie siedzę z założonymi rękami - nie martw się. Lubie po prostu temat działek. Lubię śledzić rynek i szukać aż się pojawi taka naprawdę fajna - wówczas może się skuszę. Może się wybuduję. Nie podjąłem dezycji jeszcze co tak na serio chcę robić. Nie mam jeszcze 30ki i mam jeszcze czas na to. Jeśli chodzi o ceny to ekonomia rządzi cenami nieruchomości tak samo jak wszystkim innym. Nie ma w ekonomii bezgranicznego wzrostu. Tym bardziej nie lubię sztucznego nagadywania cen poprzez analizy bazujące na tysiącu założeniach z których wystarczy że tylko jeden się nie spełni, podejścia typu kupię szybko bo będzie drożej, tysiąca komunikatów. To są dla mnie manipulacje. Na pewno są skuteczne, jednak wszystko w ekonomii ma swoją granicę. Chcę więc ukazać ludziom drugą stronę medalu... zmusić do myślenia... postawienia się w sytuacji ludzika mające kawałek pola pod Wrocławiem, ludzi którzy chcę (muszą) wybudować. Nie chcę też nikogo oszukiwać, że w tym roku ceny spadną, bo tak się pewnie nie stanie. Nie chcę nikogo zniechęcać. Ja mogę się wybudować za 15 lat. Natomiast co do jednego mnie nikt nie przekona. Dom w cenie mieszkania we Wrocławiu nie istnieje. Może za Trzebnicą zamiast kupować 70m2 wybuduje ktoś dom 70m2 bez garażu itd. Może ... ale ciężko to porównywać bo to już zupełnie nie to samo. Osobiście uważam, że jak ktoś mówi o domu poniżej 250-300tys to jest niepoważny. Może 2 lata temu tak, ale nie teraz. Nie mówię, że jestem nieomylny. Może po prostu nie wiem jak to zrobić, aby tak wybudować i dlatego w to nie wierzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nolinka 15.04.2007 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Chcę więc ukazać ludziom drugą stronę medalu... zmusić do myślenia... postawienia się w sytuacji ludzika mające kawałek pola pod Wrocławiem, ludzi którzy chcę (muszą) wybudować. Przyznam, ze nie zrozumialam koncówki zdania... Kocham ludzi z pasją, z misją, takich co to zawsze spieszą innym z pomocą, szczególnie przy podejmowaniu niezwykle trudnych, życiowych decyzji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JulianKowal 15.04.2007 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Nie ma sie co oszukiwac ceny nie spadna, pytanie jest o ile procent pojda do gory. Kupojac dom lub ziemie, chcialbys na drugi dzien na tym stracic ???? na pewno nie, to jest lokata i nie ma co marzyc ze ceny spadna. Dzialka to nie stary chleb, nie czerstwieje jej wartosc ciagle wzrasta. Dlatego uwazam ze lepiej kupic wczesniej niz wcale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orzeszek 15.04.2007 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 slowem. dzialka tak - ale nie za wszelka cene... coraz bardziej jestem pewien, ze ceny jeszcze spadna dzialek... rynek jest sztucznie nadmuchany - polska to nie szwajcaria! Podstawą Twojej analizy jest to, że sam chcesz żeby ceny działek spadły. Taka analiza zawsze będzie obarczona błędem. Weź się w końcu w garść i kup działkę. Bądź mężczyzną i przestan się bawić w analizy, których życie w żaden sposób nie potwierdza. Popełniłes błąd nie kupujac działki rok, pół roku temu i teraz szukasz sposobu na pogodzenie się z tym błędem. Przy okazji wciskasz ludziom analizy, które powstały w świecie fantazji i dobrych życzeń. Wybacz jesli wydaje Ci się niegrzeczny, ale chyba najwyzsza pora pogodzić się z rzeczywistością, co? Dość emocjonalny komentarz , niepotrzebnie e tam emocjonalny... wyzywajacy raczej no i odniosł skutek, bo wyzwanie zostało odparte w postaci 2ha-działki-do-kupienia. Ale to nie takiej mi5iak szukał.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mi5iak 16.04.2007 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2007 Chcę więc ukazać ludziom drugą stronę medalu... zmusić do myślenia... postawienia się w sytuacji ludzika mające kawałek pola pod Wrocławiem, ludzi którzy chcę (muszą) wybudować. Przyznam, ze nie zrozumialam koncówki zdania... Kocham ludzi z pasją, z misją, takich co to zawsze spieszą innym z pomocą, szczególnie przy podejmowaniu niezwykle trudnych, życiowych decyzji... Trochę skrót myślowy. Chodzi o to, że kupno działki to coś więcej niż oglądanie ogłoszeń w autogiełdzie i licytowanie się podbijając cenę jak coś w końcu się pojawi. Jak kupując działkę ludzie postawią się w sytuacji rolnika, jak z nim pogadają - będą wiedzieli dlaczego się nie ogłasza. Jak postawią się w sytuacji ludzi, którzy muszą mieć dom, zrozumieją dlaczego tak przepłacają. Tym samym odpowiedzą sobie na pytanie które często idzie do mnie na priva - jak i gdzie szukać. Jeśli chodzi o te 2ha to trochę dłużej to trwa. Dłuższa historia i dłuższa inwestycja o trochę innym charatkterze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adriae 16.04.2007 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2007 Zgadzam sie z podejciem mi5iak i paru innych dyskutantow. Przede wszystkim: - sensowny dom w cenie mieszkania nie istnieje (czyli z garazem, porzadnie wykonczony, o pow. ca 120 qm) - wiekszosci ludzi w Polsce (planujacych zakup dzialki) nie stac na wybudowanie domu. Ulegli atmosferze i... nagle znalezli sie w grupie spekulantow, zaczeli myslec (co mozna przeczytac i w tym watku), ze nie straca na zakupie dzialki, najwyzej potem sprzedadza ziemie i jeszcze zarobia. Szybko kupuja dzialke i potem nic z tego nie wynika, bo ich nie stac. Dzialka stoi a oni w koncu ja sprzedaja zarabiajac jak firmy. Ew. z rozpoczeta budowa bo na tyle bylo ich stac. - poziom nieswiadomosci kupujacych jest przerazajacy, przykladem moze byc chocby zainteresowanie Chrzastawa. A przeczytal ktos Studium? A tam stoi, ze to tereny podmokle i budowa moze sie udac pod pewnymi (kapitalochlonnymi) warunkami. Pojecia mpzp, decyzji o warunkach zabudowy, 'dobrego sasiedztwa' etc sa dla wiekszosci dosc obce. A potem niepotrzebne wpadki z blednymi inwestycjami w ziemie. Szukam dzialki dalej od Wroclawia. Ogladalam mnostwo dzialek, czesc z nich to byly wlasnie 'okazje'. A moze warto najpierw usiasc przed kompem i sprawdzic czy teren ma mpzp, a jesli nie, to zapytac o nr dzialki i sprawdzic, czy ma sie szanse na wydanie warunkow zabudowy? A moze sprawdzic jak wyglada Studium dla terenu, czy moze tam jest mokro, albo planuje sie wielkie inwestycje? Odnosze wrazenie, ze jak wszystko w tym kraju, tak i dzialki kupuje sie na 'lapu capu'. Szybko, juz, juz... bo znow byl artykul w gazecie, ze trzeba szybko, bo ceny wzrosna. Niestety to prosta droga do: - spekulacji obrotem ziemia - bledow w zakupie - frustracji finansowych Pozdrawiam i zycze powodzenia ale i dystansu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.