mackre 07.09.2005 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 Jak rozwiązaliście problem kotw,kotew lub kotwów? kupiliście gotowe,czy jak mi radzi majster kupić pręt gwintowany i on pospawa pręt do zbrojenia w wiencu? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 07.09.2005 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 U mnie nawet nie jest spawane do zbrojenia. Kupiłem pręt gwintowany i na końcu zatopionym w betonie przyspawałem kawałki pręta zbrojeniowego. Kotwy nie pracują nadmiernie i służą tylko do ustalenia murłaty. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-807769 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gerion 07.09.2005 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 Ja kupowałem fi16 ocnk,gwint w prętach 2m. Potem za 100 zł koleś na składzie pociąl mi je (3 kotwy z 1 pręta) i powyginał na giętarce w odpowiednie fajki). Tak wyszło mi 118 kotwe fi16 (mogę ze 20 odsprzedać bo mi zostało ). pozdrawiam Gerion Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-807910 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mackre 07.09.2005 10:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 za ile? aha i gdzie kupowałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-807941 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 07.09.2005 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 Kupowałem długie sztangi, ciąłem na wymaganą długość i dospawałem poprzeczki tak by powstałą litera T. Poprzeczki dostałem z betoniarni za darmo (ścinki ze zbrojeń) Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-807958 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafal9 07.09.2005 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 Oj, temat był wałkowany conajmniej dwukrotnie w ostatnim miesiącu.Poszukaj dokładnie. Ja kupowałem 2 metrowe gwintowane i ekipa bez żadnego marudzenia pocięła na kawałki o długości 66.66 cm a potem pozaginali w kształt śruby fajkowej (bo tak było w projekcie). Jest to chyba najtańsza metoda. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-808044 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gerion 07.09.2005 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 za ile? aha i gdzie kupowałeś? Nova-Stal Lutycka, 16 złociszy sztuka (pręt 2m) pozdrawiam Gerion Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-808276 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxymov 07.09.2005 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 Kupiłem, pociąłem i wygiąłem. W jedno popołudnie zaoszczędziłem ok. 400 PLN. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-808306 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ubek 07.09.2005 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 Kupiłem, pociąłem i wygiąłem. W jedno popołudnie zaoszczędziłem ok. 400 PLN. tak, to sie nazywa ekonomia. Po wygięciu kilkudziesięciu kotew z fi 16 nie trzeba iść na siłownie, więc kolejna oszczędność ... A swoją drogą, ciekawe jak wyginałyby się pręty fi 20? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-808865 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxymov 07.09.2005 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 Kupiłem, pociąłem i wygiąłem. W jedno popołudnie zaoszczędziłem ok. 400 PLN. tak, to sie nazywa ekonomia. Po wygięciu kilkudziesięciu kotew z fi 16 nie trzeba iść na siłownie, więc kolejna oszczędność ... A swoją drogą, ciekawe jak wyginałyby się pręty fi 20? Ha! 16 to pewnie nie dałbym rady. W projekcie miałem 12 ale w chwili zakupu właściciel hurtowni nie miał wystarczającej ilości 12 więc dał mi 14 w tej samej cenie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-808872 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 08.09.2005 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 U mnie nawet nie jest spawane do zbrojenia. Kupiłem pręt gwintowany i na końcu zatopionym w betonie przyspawałem kawałki pręta zbrojeniowego. Kotwy nie pracują nadmiernie i służą tylko do ustalenia murłaty. A to Ci.... Z tego co pamiętam łączniki powinny przenieść (każdy) 40 kN siły rozciagającej - jak ktoś pamięta lepiej to niech mnie poprawi. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-809377 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 08.09.2005 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 U mnie nawet nie jest spawane do zbrojenia. Kupiłem pręt gwintowany i na końcu zatopionym w betonie przyspawałem kawałki pręta zbrojeniowego. Kotwy nie pracują nadmiernie i służą tylko do ustalenia murłaty. A to Ci.... Z tego co pamiętam łączniki powinny przenieść (każdy) 40 kN siły rozciagającej - jak ktoś pamięta lepiej to niech mnie poprawi. Tylko kiedy na kotwę działa siłą rozciągająca? Pomijam tornado. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-809384 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gerion 08.09.2005 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 U mnie wczoraj po stropie łaził więźbiarz i trochę marudził, że kotwy są dość blisko krawędzi wieńca (około 9-11 cm). Mimo, że są zatopione w wieńcu (między zbrojeniem) na 20 cm + fajka, mimo że to fi 16 a odległości między nimi to 80 cm. No ale sam dach waży ponad 20 ton, więc siła oddziałująca na murłaty będzie masakryczna. pozdrawiamGerion Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-809390 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 08.09.2005 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 U mnie nawet nie jest spawane do zbrojenia. Kupiłem pręt gwintowany i na końcu zatopionym w betonie przyspawałem kawałki pręta zbrojeniowego. Kotwy nie pracują nadmiernie i służą tylko do ustalenia murłaty. A to Ci.... Z tego co pamiętam łączniki powinny przenieść (każdy) 40 kN siły rozciagającej - jak ktoś pamięta lepiej to niech mnie poprawi. Tylko kiedy na kotwę działa siłą rozciągająca? Pomijam tornado. Wyobraź sobie ,że działa ssanie wiatru - w uproszczeniu kiedy z jednej strony jest ssanie z drugiej jest parcie - głownie wiatr ma wpływ na siły rozciagające. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-809397 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ubek 08.09.2005 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 Ha! 16 to pewnie nie dałbym rady. W projekcie miałem 12 ale w chwili zakupu właściciel hurtowni nie miał wystarczającej ilości 12 więc dał mi 14 w tej samej cenie. Ja wyginałem fi 16 taką fajną gientarką wyprodukowaną specjalnie na tę okazję (kilka mądrze umiejscowionych stalowych bolców i dźwignia). Jednak na dźwignię zakładałem metrowy przedłużacz, a trzy osoby z trudnością trzymały stół, na którym się to odbywało. W każdym razie dało się wygiąć. Jeżeli chodzi o fi 20 to pewnie bez nacięć by się nie odbyło. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-809424 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 08.09.2005 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 Wyobraź sobie ,że działa ssanie wiatru - w uproszczeniu kiedy z jednej strony jest ssanie z drugiej jest parcie - głownie wiatr ma wpływ na siły rozciagające. No tak, ale jeśli ta siłą ssąca będzie wystarczająco duża to najpierw ściągnie pokrycie dachu (zakładam, że na dachu jest dachówka), po tym powierzchnia więźby jest tak mała, że zassać się raczej nie da. Nie wiem czy mam razję, ale tak sobie główkuję. To tak jak być zrobił z listewek więźbę a na niej ułożył poszycie z grubek tektury i przymocował kilkoma szpilkami. Zakłądając że nawet 100% dachówek jest zamocowanych spinkami do dachu to i tak to połączenie nie jest na tyle trwałe by uniećś konstrukcję - dachóki zerwie i owszem, ale więźby raczej to nie wyrwie. (rozważamy ciągle rozciąganie połączeń). Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-809465 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 08.09.2005 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 Wyobraź sobie ,że działa ssanie wiatru - w uproszczeniu kiedy z jednej strony jest ssanie z drugiej jest parcie - głownie wiatr ma wpływ na siły rozciagające. No tak, ale jeśli ta siłą ssąca będzie wystarczająco duża to najpierw ściągnie pokrycie dachu (zakładam, że na dachu jest dachówka), po tym powierzchnia więźby jest tak mała, że zassać się raczej nie da. Nie wiem czy mam razję, ale tak sobie główkuję. To tak jak być zrobił z listewek więźbę a na niej ułożył poszycie z grubek tektury i przymocował kilkoma szpilkami. Zakłądając że nawet 100% dachówek jest zamocowanych spinkami do dachu to i tak to połączenie nie jest na tyle trwałe by uniećś konstrukcję - dachóki zerwie i owszem, ale więźby raczej to nie wyrwie. (rozważamy ciągle rozciąganie połączeń). Powiem Ci,że niedawno po wichurce we Wrocławiu (czerwioec bodajże) widziałem całą "dach" na ulicy z tym,że budynek był stary - nie zawiniły kotwy choć stare i dosyć zardzewiałe ale rozscyhajaca się płatew stopowa i porwało cały dach - może być tak,że przez 100 lat nie będzie takiej burzy a moze być inaczej stąd się przyjmuje te wszystkie współczynniki itd. Co do Twojego przykładu to oczywiście zależy ,które połączenie będzie słabsze - z dachówką może być różnie przy gwałtownym podmuch - niekoniecznie musi zerwać całą poiwierzchnie pokrycia najpierw. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-809489 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 08.09.2005 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 Tylko pytanie czy ten dach został podniesiony czy zepchnięty... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-809542 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 08.09.2005 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 Tylko pytanie czy ten dach został podniesiony czy zepchnięty... To i to nie ma tak,że sobie dział albo to albo tao i dokłądnie w łatwych do zidentyfikowania proporcjach - zespół czynników - z tym,że daszek nie leżał zaraz przy budynku tylko niecodalej - nie wiem czy znajde foty bo gdzieś w necie krążyły Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-809557 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 08.09.2005 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 czyli tak jednoznacznie nie mozna powiedzieć, że dach został zerwany (uniesiony). Myślę jednak, że jeśli miało to być samo uniesienie to polecą dachóki (zostaną zerwane), bez spychania nie da rady więc działa tam więcej sił... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39928-co-z-kotwami/#findComment-809576 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.