mzawadzk 07.09.2005 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 Wciąż spada a ja właśnie muszę wybrać transzę kredytu. Gdyby to zrobił 2 tygodnie temu byłbym do przodu kilka tysiecy PLN a tak... szkoda gadać. Jak sądzicie, jak będzie się zachowywała ta waluta? Komentarze walutowe, dołki, formacje flagi, młotka, itede to dla mnie magia. Czekać z tą transzą czy brać czym prędzej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przekorek 07.09.2005 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 Czekac na "po prywatyzacji PGNiG" - albo na scenariusz taki, że do drugiej tury prezydenckich wchodzi tow. Cimoszko i ob. Tusk. Wtedy złoty troche opadnie. W tej chwili zloty sie umacnia po pierwsze bo rynek kupuje PLN aby zaplacic za akcje PGNiG, a po drugie wszystkim sie wydaje, ze platforma wygra i Tusk wygra, a to oznacza liberalizm gospodarczy i wiecej swobody inwestowania. Wystarczy, że w prasie pojawi sie plotka o jakiejs kochance Tuska, a PLN troszke pójdzie w doł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mzawadzk 07.09.2005 15:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 Ale to jest kwestia do 23 września czy może się przeciągnąć dłużej? Po pierwsze potrzebuję tą kasę a po 2 nie chciałbym wybierać transzy gdy frank będzie jeszcze niższy. Wiem, że to trudne pytanie, ale czy do końca września może się coś znacząco zmienić (np. wzrost do poziomu z sierpnia) czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 2mm 07.09.2005 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 Czekac na "po prywatyzacji PGNiG" - albo na scenariusz taki, że do drugiej tury prezydenckich wchodzi tow. Cimoszko i ob. Tusk. Wtedy złoty troche opadnie. W tej chwili zloty sie umacnia po pierwsze bo rynek kupuje PLN aby zaplacic za akcje PGNiG, a po drugie wszystkim sie wydaje, ze platforma wygra i Tusk wygra, a to oznacza liberalizm gospodarczy i wiecej swobody inwestowania. Wystarczy, że w prasie pojawi sie plotka o jakiejs kochance Tuska, a PLN troszke pójdzie w doł. z pisaniem ze PLN się umacnia bo rynek kupuje aby zapłacić za akcje PGNIG byłbym ostrożny. Transza dla zagranicy wynosi 270 mln akcji (przed przesunięciami) tj. około 805 mln PLN po max. cenie z przedziału czyli jakieś 200-205 mln EUR. To nie są kwoty które powodują tak duże umocnienie PLN. Ponadto płatność za akcje jest w przyszłym tygodniu. PLN zaczął umacniać się po ostatniej decyzji RPP i oczekiwaniu na kolejne obniżki stóp %. A to że być może PO wygra faktycznie wpływa na pewne umocnienie PLN. No ale dziś już lekka korekta w górę. pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 08.09.2005 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 I z powyższych przyczyn zgodzę sięz małżowinką mą, że kredyt należy brać w walucie, w której się zarabia, w opcji nieco sparafrazowanej w walucie, którą się płaci za towar/usługę. Przecież można potem taki kredyt przewalutować, jeżeli któś chce, no nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przekorek 08.09.2005 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 Wniosek: jak ci sie spieszy i potrzebujesz kase, to nic nie wydumasz. Bierz kredyt, kup flaszke i upij sie z zalu. Jakbyś jednak mógł z 6 miesiecy poczekać, to wolalbym poczekac. Na razie np gospodarka USA slabnie ze wzgledu na tajfun, wiec kapital stamtąd ucieka (m.in. do nas). Jak sie pojawią pierwsze sygnaly poprawy tam, to u nas opadnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 2mm 08.09.2005 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 Wniosek: jak ci sie spieszy i potrzebujesz kase, to nic nie wydumasz. Bierz kredyt, kup flaszke i upij sie z zalu. Jakbyś jednak mógł z 6 miesiecy poczekać, to wolalbym poczekac. Na razie np gospodarka USA slabnie ze wzgledu na tajfun, wiec kapital stamtąd ucieka (m.in. do nas). Jak sie pojawią pierwsze sygnaly poprawy tam, to u nas opadnie. święta prawda - USD jest teraz stosunkowo słaby. A co do kredytów w walutach to polecam dzisiejszy artykuł w gazecie "Parkiet" (to gazeta o giełdzie gdyby ktoś nie wiedział, nie o parkiecie na podłogę ) o kwestii ustalania kursów walutowych przy kredytach hipotecznych w walutach. Liderem w "rozszerzaniu" spreadu jest podobno BOŚ. Nie wiem, nie sprawdzałem ale jak ktoś ma zamiar brać tam kredyt w promocji (teraz podobno obowiązuje) to niech zapyta po jakim kursie przeliczą mu walutę na PLN a po jakim będzie potem spłacał raty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
telesforek 08.09.2005 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 BOŚ ma faktycznie duży spread, pisałam już o tym kiedyś. Ale na cenę kredytu wpływa jeszcze parę innych czynników. Mam tam kredyt w CHF i jestem tak sobie zadowolona.Wracając do kursu CHF, to umówmy się, że jest to w znacznej mierze wróżenie z fusów, wpływ na kurs ma masę różnych czynników, np. stopa bezrobocia w USA. Główni ekonomiści banków mają w tej sprawie też różne zdania. Z tego co ostatnio czytałam jeden z nich twierdził, że do wyborów nic się zasadniczo nie zmieni, a jak PO i PIS będą miały większość w Sejmie, to EUR spadnie nawet do 3,8, jak nie będą mogły samodzielnie rządzić, to wzrośnie nawet do 4,3 (piszę o EUR ale chf jest z nim b. silnie skorelowany). Drugi eoknomista twierdził, że do wyborów kurs wzrośnie.Ja dość często wchodzę na http://www.waluty.com.pl (jest jescze sporo innych stron), tam są codzienne komentarze, prognozy i podgląd na żywo na kursy walut. Jak miałam pociągnąć ratę kredytu, weszłam tam ok. 15.00 i zobaczyłam że EUR spada, więc szybciutko pobiegłam do banku, gdzie był kurs jeszcze z rana,a więc wyższy. Mi się akurat sprawdziło, choć bywa różnie. Rozgadałam się, ale wiem że to jest spory problem, może moje wynurzenia komuś pomogą. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolf 08.09.2005 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2005 Chciałbym już dzisiaj zobaczyć posta jakiego napiszesz w tej sprawie, gdy zaczniesz spłacać ten kredyt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 09.09.2005 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2005 Chciałbym już dzisiaj zobaczyć posta jakiego napiszesz w tej sprawie, gdy zaczniesz spłacać ten kredyt Ja już zastanawiam się nad zgłoszeniem wątku moderatorowi Brałem kredyt jak frank był po 3,01, więc obecny kurs wprawia w euforię. Ale jak wiadomo, nigdy wszystkim nie dogodzisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
P__S 09.09.2005 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2005 Zaden analityk zadnego banku nie potrafi podac rzetelnej prognozy kursu waluty za jakis tam czas. Przylaczam sie do rady Przekorka z 10:19, ale co bedzie za 6 miesiecy, tego ani Przekorek ani nikt inny nie wie. Bzdura jest rowniez kategoryczne twierdzenie, ze kredyt nalezy zaciagac w walucie, w ktorej sie zarabia. Niejednokrotnie niskie oprocentowaznie dlugoterminowych kredytow w walutach "obcych" kompensuje nawet znaczna deprecjacje wlasnej waluty. Ale ryzyko kursowe, o ktorym mowia specjalisci od kredytow dziala w obie strony - w przypadku aprecjacji zyskuje sie dodatkowo. Naleze do tej mniejszosci obserwatorow rynku, ktorzy twierdza, ze zlotowka jest jeszcze ciagle niedowartosciowana, a frank szwajcarski - przewartosciowany. Dlatego uwazam, ze w dalekim horyzoncie czasowym wartosc CHF/PLN bedzie spadac. No chyba, ze nastapi katastrofa ekonomiczno-polityczna w Polsce, ale wtedy ruszy inflacja i rowniez ci, ktorzy wybrali swoj kredyt w zlotowkach beda mieli klopoty z pozbieraniem sie,Milego dnia, Piotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
telesforek 09.09.2005 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2005 Moje osobiste odczucia są podobne do P__S, tzn że w dłuższej perspektywie złotówka się wzmocni, ale specjalista ze mnie żaden. Karolf, jeśli ten post był do mnie to zauważ, że nie napisałam kiedy kredyt pociągnęłam i po jakim kursie. Informuję też że jestem po pierwszej spłacie i jestem do przodu w stosunku do PLN. Bard13, gratuluję wyczucia i pewnie szczęścia, taki kurs to marzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolf 12.09.2005 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2005 telesforek, oczywiście komentarz był do autora wątku, zaznaczyłbym, gdyby było inaczej pozdrawiam Karol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 2mm 13.09.2005 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 zgadzam się z P__S. Zaden analityk nie jest w stanie przewidziec jakiegokolwiek kursu w przyszłości czy to waluty czy akcji. Gdyby był to nie siedziałby w durnej robocie tylko miał masę pieniędzy. A teraz poważnie. Czy PLN jest niedowartościowany a CHF przewartościowany? Odważnie stwierdzenia, niby na jakiej podstawie? PLN jest mocny bo rynek spodziewa się kolejnyhc obniżek stóp procentowych co pozwala tzw. zagranicy na duże zyski na papierach dłużnych i dodatkowo na aprecjacji kursu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
P__S 14.09.2005 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2005 Mam wrazenie 2mm, ze wywolales mnie do tablicy. Swoja opinie o niedoszacowaniu zlotowki i przeszacowaniu wartosci franka szwajcarskiego opieram na porownaniu sily nabywczej tych walut w stosunku do „koszyka walutowego”, w którym najwieksza wage, ze wzgledu na powiazania gospodarcze, przypisuje euro. Uwazam, ze po akcesji Polski do UE, gdy zniknelo wiele ograniczen w wymianie towarowej, a w niedalekiej przyszlosci zniknie wiekszosc ograniczen w wymianie uslug (o ile politycy nie zadecyduja inaczej, ale tu już wchodzi w gre nieprzewidywalne reczne sterowanie) kurs wymiany zlotowki na euro będzie dazyl do parytetu sily nabywczej (choc nie twierdze, ze zostanie osiagniety), czyli w okolice 2-2.5 EUR/PLN. Co wazne, potwierdzenie swego pogladu znajduje w danych statystycznych za ostatnie 1.5 roku: Gdy na poczatku 2004 1euro kosztowalo prawie 5zl i od tego momentu rozpoczal się marsz w dol, przy wartosci 4.4-4.5 analitycy (np. szef WGI, pan Kuczynski) bili na alarm, ze zalamie się eksport itd., itp. I co? I nic. Wczoraj GUS podal, ze dynamika eksportu w dalszym ciagu znacznie przewyzsza dynamike importu, chociaz euro kosztuje ponizej 4zl. Oczywiście jest wiele innych czynnikow, które krotkookresowo wplywaja na kurs waluty (jak emisje papierow dluznych, pojawienie się na rynku duzych pakietow akcji, dane statystyczne), ale tendencja do umacniania się zlotego pozostanie, no chyba ze PO wraz ze specjalistami z NBP zafiksuja kurs, ale wtedy mala polska gospodarka może to niezle odchorowac. Wartosc CHF/EUR jest z kolei wyzsza niż wynika to z sily nabywczej franka, ale tak pewnie pozostanie (specyfika gospodarki Szwajcarii, oparta na bankowosci), tyle, ze nie spodziewam się istotnych zmian w druga strone. Nie musze dodawac, ze to co tu napisalem, to moja prywatna opinia i mam swiadomosc tego, ze w ogolnosci kursy walut ksztaltuja się w znacznie bardziej zlozony sposób, ale w sytuacji gospodarek silnie ze soba powiazanych parytet sily nabywczej waluty jest bardzo istotny dla tego kursu. Oczywiscie w tym wszystkim nie zakladam jakiegos nadmiernego psucia pieniadza, zreszta wowczas wysoka inflacja weryfikuje sile nabywcza.Zycze milego dnia, Piotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 2mm 14.09.2005 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2005 Mam wrazenie 2mm, ze wywolales mnie do tablicy. Swoja opinie o niedoszacowaniu zlotowki i przeszacowaniu wartosci franka szwajcarskiego opieram na porownaniu sily nabywczej tych walut w stosunku do „koszyka walutowego”, w którym najwieksza wage, ze wzgledu na powiazania gospodarcze, przypisuje euro. Uwazam, ze po akcesji Polski do UE, gdy zniknelo wiele ograniczen w wymianie towarowej, a w niedalekiej przyszlosci zniknie wiekszosc ograniczen w wymianie uslug (o ile politycy nie zadecyduja inaczej, ale tu już wchodzi w gre nieprzewidywalne reczne sterowanie) kurs wymiany zlotowki na euro będzie dazyl do parytetu sily nabywczej (choc nie twierdze, ze zostanie osiagniety), czyli w okolice 2-2.5 EUR/PLN. Co wazne, potwierdzenie swego pogladu znajduje w danych statystycznych za ostatnie 1.5 roku: Gdy na poczatku 2004 1euro kosztowalo prawie 5zl i od tego momentu rozpoczal się marsz w dol, przy wartosci 4.4-4.5 analitycy (np. szef WGI, pan Kuczynski) bili na alarm, ze zalamie się eksport itd., itp. I co? I nic. Wczoraj GUS podal, ze dynamika eksportu w dalszym ciagu znacznie przewyzsza dynamike importu, chociaz euro kosztuje ponizej 4zl. Oczywiście jest wiele innych czynnikow, które krotkookresowo wplywaja na kurs waluty (jak emisje papierow dluznych, pojawienie się na rynku duzych pakietow akcji, dane statystyczne), ale tendencja do umacniania się zlotego pozostanie, no chyba ze PO wraz ze specjalistami z NBP zafiksuja kurs, ale wtedy mala polska gospodarka może to niezle odchorowac. Wartosc CHF/EUR jest z kolei wyzsza niż wynika to z sily nabywczej franka, ale tak pewnie pozostanie (specyfika gospodarki Szwajcarii, oparta na bankowosci), tyle, ze nie spodziewam się istotnych zmian w druga strone. Nie musze dodawac, ze to co tu napisalem, to moja prywatna opinia i mam swiadomosc tego, ze w ogolnosci kursy walut ksztaltuja się w znacznie bardziej zlozony sposób, ale w sytuacji gospodarek silnie ze soba powiazanych parytet sily nabywczej waluty jest bardzo istotny dla tego kursu. Oczywiscie w tym wszystkim nie zakladam jakiegos nadmiernego psucia pieniadza, zreszta wowczas wysoka inflacja weryfikuje sile nabywcza. Zycze milego dnia, Piotr nie, nie wywołałem Cię do tablicy, nie mam takiego zamiaru. Nie neguję w żaden sposób Twojego tekstu. Sam napisałeś że żaden analityk nie przewidzi kursu itp. i w tym się z Tobą zgadzam. A co do tego czy PLN jest niedowartościowany czy przewartościowany to możnaby długo dyskutować. O wypowiedziach pana analityka z WGI nie będę się wypowiadał. To samo dotyczy parytetu siły nabywczej itp. Dane GUS są mało wiarygodne bo nie obejmują wielu podmiotów legalnie działających w gospodarce więc tak w pełni nie można się na nich opierać. Jeżeli moje wypowiedzi Cię uraziły, to nie było to moim celem. Ot, taka dyskusja. pozdrawiam, M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
telesforek 15.09.2005 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2005 My tu sobie dyskutujemy, Tusk się umacnia, frank spada, a autor postu pewnie trzeźwieje po skorzystaniu z rady Przekorka. Ja już chyba drugiej transzy kredytu nie wezmę, stracę prowizję i spłuczę się do zera. Ale taki life. A może wezmę potem preferencyjny kredyt na okna też z BOŚ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
obudowieniewiemnic 15.09.2005 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2005 A ja mam kredyt we franciszku tzn. w złotówce denominowanej do franciszka. Wachania kursu przy braniu transz mnie nie dotyczą dostaję zawsze taką samą ilość złotówek : )Problem będzie w trakcie spłaty jak franek będzie szedł wzwyż. Natomiast nadal szanowny PTF nie jest w stanie w sposób przyzwoity i na czas wypłacać kolejnych transz . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anekri 30.09.2005 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 wczoraj przeżywałam takie same rozterki kiedy musiałam w koncu wziąść tą drugą ratę Zawsze w czasie wyborów złotówka sie osłabiała- ale nie tym razem dzisiaj złotowka się osłabia - a ja leczę kaca i nawet nie chcę juz patrzeć na te wstrętne notowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mzawadzk 30.09.2005 12:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 Rzeźnia, anekri, wiem. U mnie pojawiła się możliwość, żeby poczekać, ale nie spodziewam się rewelacji. Na pocieszenie - i tak jesteśmy do przodu pod względem złocisza a poza tym, to tyle ile weźniemy franków, tyle musimy spłacić, więc gdyby taki niski kurs się utrzymał to po takim będziesz spłacać. No tak sobie tłumaczę, bo co robić Jestem w plecy dużo tysiączków i zabraknie mi także przez ten spadek kursu, ale już się jakoś z tym pogodziłem i tobie też to radzę. Myślisz czasem, żeby głosować na Leppera co by złoty spadł, heheh? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.