Sprzedaż mieszkania 2 lata po zakupie

[SwFranciszek]

Witajcie,

 

Czy ktos z Was spotkał się z taką sytuacją, albo zna wykładnię prawną?:

1. Sprzedalem mieszkanie 2 lata po zakupie - powiedzmy za 200 000

2. zobowiazalem sie w U.S. do wydatkowania środków na cele mieszkaniowe.

3. Kupuję dom za 200 000

ALE

100 000 ze srodkow wlasnych

100 000 z kredytu

Wydaje taką samą kwote i teoretycznie wszystko ok bo wypelniam zobowiazanie. Bylem w 2 US i w kazdym mowia co innego

1. ze wydaje i jest ok

2. ze wydaje tylko 100 000 a od reszty bede musial zaplacic podatek

 

oczywiscie jestem za interpretacja nr 1. ale obawiam sie ze obudze sie wkrotce w sytuacji 2.

[Inka1]

Po pierwsze: napisz pismo do skarbowego z prośbą o interpretację, po max 3 miesiącach dostaniesz odp.

 

 

Jest tak, że musisz UDOWODNIĆ skarbowemu, że własnie te konkretne 200.000 wydałeś na cele mieszkaniowe wymienione w ustawie.

Celem może tu być spłata kredytu mieszkaniowego 100.000 (ważne: najpierw masz pieniądze ze sprzedaży, potem spłacasz i o ile dobrze pamiętam zaciągniętego nie później niz 2 lata wstecz)

A co to są środki własne, własnie te ze sprzedaży mieszkania?

To tu problemu nie ma.

[SwFranciszek]

Precyzując:

 

Ze sprzedazy starego mieszkania - 200 000 - gotowka

 

Na kupno nowego - 200 000 (100 gotowki + 100 kredytu)

 

200 000 ze sprzedaży = 200 000 na zakup

 

 

Kredyt dopiero zaciagam wiec nie splace go w obowiązującym czasie 2 lat

 

 

Zostaje 100 000 (gotówka)

[Inka1]

Hm... jak dla mnie, jeśli nie spłacisz kredytu w obowiązującym czasie 2 lat (to znaczy tych 100.000 ze sprzedaży NIE przeznaczysz w ustawowym czasie na cele mieszkaniowe), to od kwoty, której nie wykorzystasz zapłacisz podatek.

 

Chodzi o to, że skarbowy po okresie 2 lat od daty sprzedaży mieszkania może Cię zawezwać (i lubi zawezwać ), żebyś pokazał dokumenty, ić CAŁĄ kwotę ze sprzedaży mieszkania wykorzystałeś w okresie 2 lat,

 

musiz WYDATKOWAĆ całe 200.000 ze sprzedaży w okresie 2 lat

koniecznie musisz brac ten kredyt skoro masz gotówkę?

[SwFranciszek]

musze

bo dom jest do remontu i chce go zrobic wg wlasnego scenariusza, bez biegania z papierkami, zdjeciami i kosztorysami do banku

[K74]

miałam podobnie:)

od kwoty kredytu podatek niestety zapłacić trzeba

ale skoro u Ciebie, co urząd to inna interpretacja, to dowiaduj się w tym właściwym ze względu na miejsce zamieszkania

[Inka1]

miałam podobnie:)

od kwoty kredytu podatek niestety zapłacić trzeba

ale skoro u Ciebie, co urząd to inna interpretacja, to dowiaduj się w tym właściwym ze względu na miejsce zamieszkania

 

 

I to pisemnie, inaczej możesz mieć problem z udowodnieniem, że pani Ci coś powiedziała

[MarzannaPG]

Widzę Inka, że znasz się na sprawach podatkowych, więc mam pytanie, które zadałam też w innym wątku:

Moja mama jest w 1/3 właścicielem ziemi czyli de facto też i domu. Sprzedajemy z mężem mieszkanie przed upływem 5 lat i żeby nie płacić podatku dochodowego piszemy oświadczenie, że wydatkujemy pieniążki na cele budowlane. Powiedzmy, że uzyskujemy ze sprzedaży 100 000 zł. Urząd Skarbowy w osobie jednego faceta twierdzi, że możemy wydatkować tylko 2/3 kwoty uzyskanej ze sprzedaży mieszkania na budowę, bo na pozostałe 1/3 nie możemy, bo w tej części dom nie należy do nas, ale do mojej mamy! I od tej 1/3 czyli musimy zapłacić podatek. Nawet jeżeli mamy faktury na te całe 100 000zł!

Faktycznie tak jest?!

[mojave]

a remont to nie cel mieszkaniowy?tzn, te 100 tys przecież wyda na remont czyli ulepszenie swojego domu. Mozna tak?

[pjotrzu]

Widzę Inka, że znasz się na sprawach podatkowych, więc mam pytanie, które zadałam też w innym wątku:

Moja mama jest w 1/3 właścicielem ziemi czyli de facto też i domu. Sprzedajemy z mężem mieszkanie przed upływem 5 lat i żeby nie płacić podatku dochodowego piszemy oświadczenie, że wydatkujemy pieniążki na cele budowlane. Powiedzmy, że uzyskujemy ze sprzedaży 100 000 zł. Urząd Skarbowy w osobie jednego faceta twierdzi, że możemy wydatkować tylko 2/3 kwoty uzyskanej ze sprzedaży mieszkania na budowę, bo na pozostałe 1/3 nie możemy, bo w tej części dom nie należy do nas, ale do mojej mamy! I od tej 1/3 czyli musimy zapłacić podatek. Nawet jeżeli mamy faktury na te całe 100 000zł!

Faktycznie tak jest?!

witam

widzę, że nawet cenę mieszkania podałem właściwą w związku z pytaniem postawionym w innym miejscu:)

pozdrawiam

[aishan]

Widzę Inka, że znasz się na sprawach podatkowych, więc mam pytanie, które zadałam też w innym wątku:

Moja mama jest w 1/3 właścicielem ziemi czyli de facto też i domu. Sprzedajemy z mężem mieszkanie przed upływem 5 lat i żeby nie płacić podatku dochodowego piszemy oświadczenie, że wydatkujemy pieniążki na cele budowlane. Powiedzmy, że uzyskujemy ze sprzedaży 100 000 zł. Urząd Skarbowy w osobie jednego faceta twierdzi, że możemy wydatkować tylko 2/3 kwoty uzyskanej ze sprzedaży mieszkania na budowę, bo na pozostałe 1/3 nie możemy, bo w tej części dom nie należy do nas, ale do mojej mamy! I od tej 1/3 czyli musimy zapłacić podatek. Nawet jeżeli mamy faktury na te całe 100 000zł!

Faktycznie tak jest?!

.

Jak rozumiem mieszkanie, które sprzedaliście należało do Was w całości. W związku z tym całą kwotę możecie przeznaczyć na budowę domu. Interpretacja tego pana z us nieco hm... naiwna, a nawet gdyby się przy niej upierał, to dom może kosztować np. 500tys. zł i 2/3 jego wartości przekracza 100tys.zł.

[MarzannaPG]

Cieszy mnie twoja interpretacja, ale ów gościu twierdzi, że nie można rozliczać się z pieniędzy wydatkowanych na nieruchomość, która nie jest w całości nasza. Niby logiczne, bo gdyby dom był tylko na mamę, nie moglibyśmy wcale przeznaczyć naszych pieniędzy na jego budowę, tzn. de facto tak, ale nie byłoby to honorowane przez US.

Zatem, jak to w efekcie jest?

[SwFranciszek]

Znowu jestem...

Dziekuję za wszystkie odpowiedzi.

Nie podejmuję ryzyka sporów z urzedasami i dowolnej interpretacji przepisów. Za długo żyje w tym dziwnym kraju.

Kupujemy za gotowke i wystepujemy kredyt refinansujący zakup. W akcie notarialnym nic nie bedzie o kredycie, jego obsługę wrzucę w wydatki na cele mieszkaniowe i bedzie piknie (choć naokoło).

 

Marzanno

ten facet w urzedzie jest raczej niedouczony.

 

W u.s. znajdziesz gotowy druk oswiadczenia o wydatkowaniu pieniedzy na cele mieszkaniowe, na którym jak byk jest napisane:

" wydatkuję nie później niż w okresie 2 lat.......

na zakup budynku, lokalu itp lub jego części....

.... na remont budynku, lokalu itp lub jego części....

i tak dalej i tak dalej

 

Pokażesz akt własności. stertę rachunków i nikt Ci nie udowodni że wyremontowałaś swoją część czy mamy

 

Pzdr

[MarzannaPG]

Oby był w tym względzie, bo on już sporo ludzi 'udupił' w tym mnie i moją koleżankę stosując cwane interpretacje prawa podatkowego, a wiadomo, że jego interpretacja jest 'ważniejsza' od mojej, bo urzędnicza

[Inka1]

Widzę Inka, że znasz się na sprawach podatkowych, więc mam pytanie, które zadałam też w innym wątku:

Moja mama jest w 1/3 właścicielem ziemi czyli de facto też i domu. Sprzedajemy z mężem mieszkanie przed upływem 5 lat i żeby nie płacić podatku dochodowego piszemy oświadczenie, że wydatkujemy pieniążki na cele budowlane. Powiedzmy, że uzyskujemy ze sprzedaży 100 000 zł. Urząd Skarbowy w osobie jednego faceta twierdzi, że możemy wydatkować tylko 2/3 kwoty uzyskanej ze sprzedaży mieszkania na budowę, bo na pozostałe 1/3 nie możemy, bo w tej części dom nie należy do nas, ale do mojej mamy! I od tej 1/3 czyli musimy zapłacić podatek. Nawet jeżeli mamy faktury na te całe 100 000zł!

Faktycznie tak jest?!

 

Mnie też Pani usiłowała zagiąć w tym temacie twierdząc, że skoro jestem tylko w 1/4 właścicielką to tylko 1/4 kosztów mi odliczy, innymi słowy w Twoim przypadku musiałabym wydać 400.000. Poprosiłam Panią, żeby mi to napisała z odniesieniem do ustawy, Pani wymiękła.

[MarzannaPG]

Dzięki. Chyba też poproszę tego pana, żeby mi to dał na piśmie...

[Inka1]

Dzięki. Chyba też poproszę tego pana, żeby mi to dał na piśmie...

 

 

Nie ma czegoś takiego w skarbówce jak "poprosić"

 

Piszesz pismo z prośbą o interpretację (ważna jest strona formalna: opis rzeczywisty stanu rzeczy, własne zdanie, znaczek skarbowy itp) i wysyłasz/zanosisz, do 3 miesiecy masz oficjalną odpowiedź skarbowego, do której siemożesz zastosowac i w razie kontroli odwołać.

[Filo]

Po pierwsze: napisz pismo do skarbowego z prośbą o interpretację, po max 3 miesiącach dostaniesz odp.

 

 

Jest tak, że musisz UDOWODNIĆ skarbowemu, że własnie te konkretne 200.000 wydałeś na cele mieszkaniowe wymienione w ustawie.

Celem może tu być spłata kredytu mieszkaniowego 100.000 (ważne: najpierw masz pieniądze ze sprzedaży, potem spłacasz i o ile dobrze pamiętam v)

A co to są środki własne, własnie te ze sprzedaży mieszkania?

To tu problemu nie ma.

 

O ile wiem już nie obowiązuje zapis:"... zaciągniętego nie później niz 2 lata wstecz"

[darks]

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ten wątek, dlatego chciałem przedstawić swoją sytuację z prośbą o komentarz.

Rok temu sprzedałem mieszkanie (które nabyłem 3 lata temu) za sumę załóżmy 50 tys zł. W US skarbowym podpisałem stosowne oswiadczenie, że przychód ze sprzedaży przeznaczę w ciągu 2 lat na cele okreslone w art 21 ust1 pkt 32 lit a i e Ust. o pod doch od osób fiz.

Powyższy przychód przeznaczyłem w pierwszej kolejności na spłatę kredytu zaciągniętego na kupno mieszkania (załóżmy, że było to 30 tys zł) a pozostałą część przeznaczam na wykończenie domu, który w spadku dostała moja żona (jeszcze przed sprzedażą mieszkania). Posiada ona obecnie udziały do 1/4 całości domu a docelowo za 2-3 m-ce mamy stać się właścicielami całości. Jednocześnie zmuszony byłem zaciągnąć kredyt w wysokości powiedzmy 50 tys, żeby móc dokończyć wykańczanie chałupy.

Stan końcowy jest obecnie taki, że mam potwierdzenie z banku o spłacie kredytu tego za mieszkanie i faktury na 20 tys. Właściwie mogę pójść do US i udowodnić, że rzeczywiście wszystko przeznaczyłem na cele określone w ustawie.

Czy widzicie tu jakieś niespodzianki, zagrożenia? Czy sytuacja jest jasna?

[pyrka]

Istotne jest tylko to czy pieniądze zostały wydane na zaspokojenie Twoich potrzeb mieszkaniowych, niezależnie od tego czy jesteś współwłaścicielem, użytkownikiem, najemcą, spóldzielcą itd. Dom czy mieszkanie nie musi być Twoją własnością ,ma zaspokajać Twoje potrzeby mieszkaniowe.