Duży problem z odrolnieniem drogi.

[kip]

Orientuje się ktos może czy jest szansa na zmianę decyzji o odrolnieniu wystawionej przed kilku laty?

 

Posiadam prywatną drogę dojazdową do działki i 3 lata temu w związku z planowaną w tamatym czasie budową domu zdobyłem decyzję Starosty o jej wyłączeniu z użytku rolnego. Żadnych opłat nie wnosiłem ponieważ do dzisiaj droga nie została utwardzona a plany budowlane nie doszły do skutku. Po 3 latach przerwy mam zamiar powrócić do tematu i zastanawiam się, czy jest szansa na to, aby Starosta zmienił decyzję na bardziej dla mnie korzystną, np. zwolnienie z opłat za odrolnienie drogi lub ewentualnie ich zmniejszenie w stosunku do obowiązujących przepisów. Orientujecie się może, czy Starosta ma taką władzę i czy jest w ogóle sens pisania do niego w tej sprawie? Powiem szczerze, że nie mogę się pogodzić z faktem, że trzeba płacić za odrolnienie jedynej drogi dojazdowej do własnej działki zwłaszcza, że droga ma aż 6 arów powierzchni klasy II. Przecież dojazd do pola też musi jakiś być.. Czy Waszym zdaniem jest szansa na to, żeby wykręcić się jakoś z tej opłaty?

 

Z góry dziękuję

[Przekorek]

A jakie ma znaczenie czy droga jest rolna, czy autostradowa?