GREG.M 12.09.2005 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2005 No właśnie... Bo jeśli o mnie chodzi to myślę, że nauczyła całkiem sporo + wyćwiczyła pewne cechy charakteru nabyte wcześniej tudzież wrodzone: - rzetelnego planowania - REALNEJ kalkulacji kosztów - asertywności - po raz pierwszy zdarzyło mi się kogoś naprawdę zbluzgać, wykonawcę oczywiście. I wiecie co...sprawiło mi to ulgę i satysfakcę, że nie puściłem mu płazem tego co zrobił. I chyba miałem rację bo następnego dnia koleś przepraszał i kajał się więcej to on już nie będzie No i się poprawił.... - zahartowałem się w urzędach - nabyłem dużo nowych umiejętności praktycznych - amerykanie mawiają "THINK BIG". Zgadzam się z tym. Trzeba oczywiście mierzyć siły na zamiary ale gdy się myśli w kategoriach "więcej, wyżej, dalej, lepiej" to i efekty są ciekawsze - sztuka łączenia pracy zawodowej, życia rodzinnego i budowy - własny dom wymusza większą aktywność chyba we wszystkim - odporność psychiczna w walce z przeciwnościami Podsumowując uważam, że ludzie którzy nie budują domów tylko mieszkają w blokach lub kupują gotowe sporo tracą Niech się tylko nikt nie obrusza, też kiedyś mieszkałem w bloku i wiem jak ciężko czasem ruszyć cztery litery, ale jak się już człowiek przełamie to idzie z górki. Gdybym miał kasę to chętnie bym jeszcze coś pobudował, a ilu błędów bym uniknął, ho ho ho! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przekorek 12.09.2005 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2005 3-krotna budowa nauczyla mnie wiele. Na tyle duzo, że wiem jaki dom marzeń bym postawił za 4-tym razem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GREG.M 12.09.2005 12:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2005 Dżizus krajst! Przekorek, 3 chałupki już postawiłeś Nieźle....Czy te pojawiające się błędy to aby nie wynik spadającego entuzjazmu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przekorek 12.09.2005 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2005 To byl wynik zbiegu okolicznosci. Pierwsza chalupka to dom rodziców, gdzie bylem "fizycznym" chlopakiem typu "przynieś-wynieś". Mialem 17-18 lat.Potem mój dom - Koszmarne Monstrum (projekt indywidualny). Nadaje sie na "Gargamela Roku".Teraz budynek ze sklepem na parterze i z mieszkaniem dla rodziców na poddaszu (bo ich dom jest dla nich za duzy po wyprowadzce mnie i mojego brata "na swoje"). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GREG.M 12.09.2005 12:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2005 A masz jakieś fotki tego "monstrum"? Może nie jest tak źle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
manykes 14.09.2005 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2005 oszczędności,pokory i cierpliwości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 14.09.2005 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2005 Cierpliwości i spokoju. Najczęściej wściekanie sie nic nie da ,lepiej pomyśleć spokojnie co dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patsi 14.09.2005 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2005 Żeby WSZYSTKIM wykonawcom spoglądać na rączki, a szczególnie tym "zaufanym" !!! zamknąć oczy na zawiść otoczenia (czytaj: rodziny), uprzedzać, że je jestem taka złośliwa z natury i wszyścuiteńko muszę wiedzieć i sprawdzić własnoręcznie i żeby zadawać głupie pytania: a dlaczego tak? a dlaczego nie inaczej? a czy ja to dobrze wiedzę, że ..... (pomysłowość tematów nieograniczona) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pjr 16.09.2005 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 Że nawet dwa centymetry różnicy przy budowaniu domu są istotne. A dotarło to do mnie jak kazałem w podłogę włożyć nie 10 a 12 cm styropianu. I w oknie kuchennym nie mam parapetu bo by się szafki kuchenne nie zmieściły. Na szczęście kafelki się zmieściły i nie jest tak źle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 16.09.2005 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 cierpliwości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
damiang 16.09.2005 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 Do mnie mieli przywieźć okna o 7:00 rano. Podjeżdżam na budowę o 6:45, a tam gościu w samochodzie śpi i czeka na mnie! A miał pół Polski do przejechania! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gabriela 16.09.2005 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2005 To o kto byl pierwszy o siodmej rano? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 17.09.2005 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2005 mnie niestety niewyparzonej geby ((( a "laciny" o ktorej znajomosci juz zapomnialem. POzniej jak w branze budowlana wszedlem juz po same pachy odswierzylem sobie jej znajomosc i przy okazji nowych "slowek" sie nauczylem A zapomnialem - przez te cholerna budowlanke zaczalem znow palic - po 6 latach odwyku Na szczescie jedna pryzpadlosc mnie ominela - zamilowanie do C2H5(OH) inaczej juz w klubie AA bym byl od wielu lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.