Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czego nauczyła Was budowa?


GREG.M

Recommended Posts

No właśnie...

Bo jeśli o mnie chodzi to myślę, że nauczyła całkiem sporo + wyćwiczyła pewne cechy charakteru nabyte wcześniej tudzież wrodzone:

 

- rzetelnego planowania

- REALNEJ kalkulacji kosztów :o

- asertywności - po raz pierwszy zdarzyło mi się kogoś naprawdę zbluzgać, wykonawcę oczywiście. I wiecie co...sprawiło mi to ulgę i satysfakcę, że nie puściłem mu płazem tego co zrobił. I chyba miałem rację bo następnego dnia koleś przepraszał i kajał się więcej to on już nie będzie :D No i się poprawił....

- zahartowałem się w urzędach

- nabyłem dużo nowych umiejętności praktycznych

- amerykanie mawiają "THINK BIG". Zgadzam się z tym. Trzeba oczywiście mierzyć siły na zamiary ale gdy się myśli w kategoriach "więcej, wyżej, dalej, lepiej" to i efekty są ciekawsze

- sztuka łączenia pracy zawodowej, życia rodzinnego i budowy

- własny dom wymusza większą aktywność chyba we wszystkim

- odporność psychiczna w walce z przeciwnościami

 

Podsumowując uważam, że ludzie którzy nie budują domów tylko mieszkają w blokach lub kupują gotowe sporo tracą :D

 

Niech się tylko nikt nie obrusza, też kiedyś mieszkałem w bloku i wiem jak ciężko czasem ruszyć cztery litery, ale jak się już człowiek przełamie to idzie z górki.

 

Gdybym miał kasę to chętnie bym jeszcze coś pobudował, a ilu błędów bym uniknął, ho ho ho!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To byl wynik zbiegu okolicznosci. Pierwsza chalupka to dom rodziców, gdzie bylem "fizycznym" chlopakiem typu "przynieś-wynieś". Mialem 17-18 lat.

Potem mój dom - Koszmarne Monstrum (projekt indywidualny). Nadaje sie na "Gargamela Roku".

Teraz budynek ze sklepem na parterze i z mieszkaniem dla rodziców na poddaszu (bo ich dom jest dla nich za duzy po wyprowadzce mnie i mojego brata "na swoje").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby WSZYSTKIM wykonawcom spoglądać na rączki, a szczególnie tym "zaufanym" !!! zamknąć oczy na zawiść otoczenia (czytaj: rodziny), uprzedzać, że je jestem taka złośliwa z natury i wszyścuiteńko muszę wiedzieć i sprawdzić :lol: własnoręcznie :lol: i żeby zadawać głupie pytania: a dlaczego tak? a dlaczego nie inaczej? a czy ja to dobrze wiedzę, że ..... (pomysłowość tematów nieograniczona)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że nawet dwa centymetry różnicy przy budowaniu domu są istotne.

A dotarło to do mnie jak kazałem w podłogę włożyć nie 10 a 12 cm styropianu. I w oknie kuchennym nie mam parapetu bo by się szafki kuchenne nie zmieściły. Na szczęście kafelki się zmieściły i nie jest tak źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie niestety niewyparzonej geby :((((

a "laciny" o ktorej znajomosci juz zapomnialem. POzniej jak w branze budowlana wszedlem juz po same pachy odswierzylem sobie jej znajomosc i przy okazji nowych "slowek" sie nauczylem

A zapomnialem - przez te cholerna budowlanke zaczalem znow palic - po 6 latach odwyku

Na szczescie jedna pryzpadlosc mnie ominela - zamilowanie do C2H5(OH) ;)

inaczej juz w klubie AA bym byl od wielu lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...