Frankai 18.03.2004 05:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2004 Oszczędnie ciągnie z akumulatora. Świeży akumulator starcza na cały dzień pstrykania na wycieczce, czyli 3 x 52 zdjęcia. Długo konkurenci nie mogli sony w tej dziedzinie doścignąć Ale przeskoczyli Chociaż pewnie Sony też się poprawiło. W każdym razie widziałem w porównaniu, że mój Nikon CP 5700 jest bardzo żrący i starcza na jakieś 240 zdjęć, gdy Canon-y na przykład na 440. Ale się tym nie przejmuję. Mam 3 zapasowe w torbie Gdyby chodziło o baterie, to pewnie by to miało znaczenie, a tak wetknie się i naładuje. Co do odsprzedawania, to ja też jestem zwolennikiem dodarcia i dopiero kupienia czegoś na prawdę nowego. Po co zmieniać aparat co pół roku dla paru bajerów? Sam aparat robi takie same zdjęcia jak kiedy się go kupowało (no chyba że ktoś nie dba o swoje zabawki). A propos torby i dbania o zabawki. Czytałem, że jak się kupuje nowy z wymiennym obiektywem, to obowiązkowo nowa torba. Stara pewnie wchłonęła już tyle kurzu, że potrafi zaszkodzić nowemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JAM 23.03.2004 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2004 Szukam użytkowników aparacików Minolta dimage S 414? Napiszcie proszę czy warto zainwestować w ten aparacik? Pozdrawiam JAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
filips 28.03.2004 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2004 Ciao Dzisiaj jest taki dziwny dzien na zapisywanie wiec i tutaj sie dopisze Robie zdjecia amatorsko/pamiatkowe i teraz uzywam FinePix 4800Z i jeszcze pewnie przez dlugi czas bede z niego bardzo zadowolony te aparaciki wbudowane/dołączane do telefonów komórkowych to tani gadżet. (swój do SE T68i kupiłem za 50 zeta na allegro). Różnica w jakości między zwykłym aparatem cyfrowym a takim telefonicznym jest taka, jak między normalną kamerą video, a webcamem. Zaciekawiony zrobilem probe i sam sie zaskoczylem wynikami - popatrzcie - Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mik99 28.03.2004 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2004 Witam wszystkich! Od penego czasu czytam wasze posty, bo w sumie od grudnia noszę się z zamiarem kupna cyfraka-cudaka, ale jeszcze się waham nad wyborem. Piszę teraz ponieważ wczoraj popsuł mi się wizjer w kamerce (Thomson prod. przez JVC) myślę, że to nic poważnego bo sprzęt działa tylko używanie jedynie dużego ekranu bardzo ogranicza możliwości baterii. Proszę o poradę: co się mogło stać i gdzie niedrogo po za firmowym serwisem mogę to naprawić? Będę wdzięczny za wszystkie wskazówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 28.03.2004 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2004 Mik, nigdy mi się kamera nie popsuła, ale sugerowałbym jednak pójście do firmowego serwisu i choćby zapytanie jakiego rzędu opłata za naprawę Cię czeka. Ewentualnie przychodzi mi jeszcze na myśl pójście na giełdę foto do Stodoły i znalezienie kontaktu do jakiej złotej rączki wśród tych, co tam regularnie sprzedają kamery. No i jest jeszcze jedno wyjście: kupno zapasowego akumulatora i nie przejmowanie się tym, że wizjer ne działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mik99 28.03.2004 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2004 Dzięki o kupnie dodatkowego akumulatora już pomyślałem, ale ten serwis muszę jakoś obejść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaKa 31.03.2004 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2004 Witajcie, no i ja juz moge zapisac sie do grona "cyfrowiakow". Wczoraj kupilem Canon Powershot A75. Za wieczor ledwie osililem pol instrukcji. Jak poki co - pierwsze zdjecia wygladaja super. Pozdrawiam kaKa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 31.03.2004 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2004 Cyfrowianie i cyfrowianki Właśnie wybuchł mi zasilacz w komputerze - dosłownie. Nie będę się rozpisywał co czułem, jak wskrzeszałem trupa (za pomocą zapasowego zasilacza) i nie chciał się uruchomić dysk z 7 GB moich zdjęć cyfrowych, których nie bekapowałem, bo mi się nie chciało. Na szczęście dzikim fartem nic się nie stało - komputer na nowym zasilaczu chodzi jakby nigdy nic. Ale lecę zaraz kupować nagrywarkę DVD i poważnie biorę się za robienie kopii zapasowych moich 100GB skarbów na dyskach twardych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 31.03.2004 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2004 Kaka - gratuluję i życzę udanych fotek abyś miał co pokazywac na następnym spotkaniu Muratora (i nie tylko oczywiście) . Mieczu, z płytkami to uważaj. Zwykłe są bardzo nietrwałe, czasami są nie do odczytania po kilkunastu włożeniach do napędu. Moim zdaniem na dysku są zdecydowanie bezpieczniejsze, choć oczywiście archiwalna kopia im nie zaszkodzi. Przy obecnych cenach twardzieli można nawet założyć sobie macierz (ok. 120 GB), co jest wygodniejsze i bezpieczniejsze od nagrywarki i nagrywania DVD a w kosztach porównywalne. Jeśli już archwizować coś cennego, w szczególności zdjęcia (które są chyba najcennieniejszymi danymi) to tylko i wylącznie na płytach o podwyższonej trwałości. Np. TDK ma takie nagrywalne płytki, zarówno CD jak i DVD, oznaczane "Scratch-Proof". Niestety są kilka razy droższe od zwykłych ale moim zdaniem nie warto tutaj oszczędzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 31.03.2004 23:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2004 no to przecież mówię, że o mały włosek i by mi popaliło cały komputer i z danych na dysku zostałoby wspomnienie. Aż tak bezpieczne te dyski nie są. MOjemu koledze rąbnął zasilacz i popaliło mu pół komputera. Dysk do wyrzucenia. Zero nadziei na odzysk danych.Płytka to płytka - co prawda bywa, że stare się nie czytają, ale dane nagrywam zawsze na firmowych TDK, a zdjęcia na "czarnych" verbatimach z połową prędkości nagrywarki, żeby się wyraźnie wypaliły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaKa 01.04.2004 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 Ckwadracie - alez mialem na spotkaniu co pokazywac Tylko ty tego nie widziales Pozdrawiam kaKa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 01.04.2004 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 no to przecież mówię, że o mały włosek i by mi popaliło cały komputer i z danych na dysku zostałoby wspomnienie. Aż tak bezpieczne te dyski nie są. MOjemu koledze rąbnął zasilacz i popaliło mu pół komputera. Dysk do wyrzucenia. Zero nadziei na odzysk danych. Ooooops , bezwzględnie trzeba mieć UPS. Mimo, że są tanie (najtańsze już chyba za mniej niż 200 zł), to nadal niektórzy muszą sobie spalić pół kompa żeby coś takiego docenić. Ckwadracie - alez mialem na spotkaniu co pokazywac Tylko ty tego nie widziales No jak nie? Widzialem kaKa Twoj album! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaKa 01.04.2004 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 Aha, prawdaz Cos mi sie pokrecilo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 01.04.2004 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 Ooooops , bezwzględnie trzeba mieć UPS. Mimo, że są tanie (najtańsze już chyba za mniej niż 200 zł), to nadal niektórzy muszą sobie spalić pół kompa żeby coś takiego docenić. Ale głupi ten mieczu, co nie? Nie kupił se UPS-a sknera i teraz ma za swoje. A ci c mają UPS to mogą być spokojni. UPS jest do podtrzymywania zasilania, a nie do ratowania się przed skutkami wybuchających zasilaczy. Dlatego ja sobie kupię UPS, ale dopiero na wieś do domu. W bloku mi niepotrzebny. Z komputerami mam do czynienia od 1984 roku i od tamtej pory ani razu nie czułem potrzeby kupienia UPS-a. Może z 5 razy przez te 20 lat zgasło mi światło i rzeczywiście co nieco się skasowało. Jednak stwierdziłem, że zanim następnym razem zgaśnie mi światło i UPS się przyda, to akumulator w nim będzie już zużyty do cna. No bo nie wszystkie uszkodzenia zasilacza komputera powodowane są przez przepięcia w sieci, i UPS nikogo nie zabezpieczy przed skutkami rozlecenia się zasilacza, a co najwyżej może zabezpieczyć przed niektórymi przyczynami jego uszkodzenia. Mój zasilacz rozleciał się nie z powodu wariackich napięć w sieci, tylko dlatego, że go zajeździłem (bo u mnie komputer chodzi 18 godzin na dobę, a przez ostatni miesiąc chodził non-stop). Od pewnego czasu zasilacz przegrzewał się i podśmierdywał sobie wesoło. Jak poczułem, to kulturalnie pogłaskałem go, wyjąłem z obydowy, rozkręciłem, oczyściłem wszystkie radiatory z kurzu, obejrzałem czy się nic nie topi, czy wiatraki się kręcą. Złożyłem do kupy i czekałem zastanawiając się czy to on, czy procesor albo karta graficzna, licząc na to, że to co nastąpiło nie nastąpi. Zasilacz jednak postanowił zejść z tego świata. I może głupie było to, że od razu go nie wymieniłem tylko czekałem na jego śmierć, ale napewno nie to że nie mam UPS-u. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 01.04.2004 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 Ale jestem głupi, co nie? Myślałem, ze UPS to taki zewnętrzny zasilacz, i jak padnie ten w środku kompa to UPS dalej tego kompa pociągnie . Nie mówiłbym nic o UPS-ie, gdybym nie wiedział, że 90% albo i więcej popalonych zasilaczy (jeśli źle pójdzie to oczywiście i innych podzespołów) jest spowodowana właśnie przepięciami, przed kórymi UPS skutecznie zabezpiecza. U mnie w firmie dopiero jak spalił się chyba nasty zasilacz w kompie, zainstalowali dopiero UPS-y. Niektórzy muszą doświadczyć samospalenia zanim zdecydują się na ten wydatek, co nie oznacza oczywiście, że mogą być już spokojni. Po prostu, im więcej zabezpieczeń za rozsądną cenę, tym lepiej. Wszystko zależy oczywiście od "otoczenia energetycznego" i tego, jaki komputer i jakie dane mamy do stracenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 01.04.2004 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 Niektórzy muszą doświadczyć samospalenia ale nie masz mnie na myśli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 01.04.2004 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 Bron Boze, caly czas mialem na mysli admina z mojej firmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanka77 14.04.2004 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2004 Kupiliśmy wreszcie aparat cyfrowy. Canon A80. Kompromis ceny i jakości Zdjęcia w domu robi bardzo ładne, na polu jeszcze nie mieliśmy okazji wypróbować. Ma sporo funkcji, których tez jeszcze wszystkich nie poznałam. Narazie radość jest wielka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 15.04.2004 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2004 Zdjęcia w domu robi bardzo ładne, na polu jeszcze nie mieliśmy okazji wypróbować. Jeśli w domu robi ładne zdjęcia, to możesz być pewna, że i na polu, gdzie jest po wielokroć lepsze oświetlenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanka77 16.04.2004 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 Miałeś racje Na polu robi naprawdę bardzo ładne zdjęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.