Maluszek 19.03.2007 08:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 Właśnie skończyłam czytać "Dom nad rozlewiskiem". Dołączam się do Naty i bardzo ją polecam (książkę oczywiście )Tak ciepłej i sympatycznej książki dawno już nie czytałam. Dla lubiących gotować: w książce są podane różne przepisy na smakowite potrawy. Dla tych, którzy lubią się pośmiać przy czytaniu polecam książki Mileny Wójtowicz "Podatek" i "Wrota". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 20.03.2007 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2007 No ...nareszcie ktoś tez przeczytał DOM NAD ROZLEWISKIEM pisałam o niej w ubiegłe wakacje ...moj egzemplarz książki krąży gdzieś wśród znajomych i nie wraca do mamusi ( chętnie jeszcze raz do niej zajrzę ) Maluszku - juz biegnę do ksiegarni po ksiazki które polecasz mam ją za ścianą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariuszdro 20.03.2007 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2007 Wtam Wszystkichmam pytanko czy możecie mi polecić jakieś repetytoria, ściągi itp?do matury z polskiego i historipozdrawiam mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nata442 21.03.2007 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Cześć Ew-ko! Czasem spoglądam na półkę z książkami, gdzie stoi "Dom nad rozlewiskiem" i autentycznie zaczynam za nią tęsknić - Teraz zaczynam się poważnie zastanawiać czy puścić ją w obieg, skoro, jak piszesz, istnieje obawa , że może nie wrócić . No właśnie- co robicie jak książki do Was nie waracają? - Przechodzicie do porządku dziennego ?- Nic się nie stało!- Czy może domagacie się ich zwrotu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 21.03.2007 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2007 Cześć Ew-ko! Czasem spoglądam na półkę z książkami, gdzie stoi "Dom nad rozlewiskiem" i autentycznie zaczynam za nią tęsknić - Teraz zaczynam się poważnie zastanawiać czy puścić ją w obieg, skoro, jak piszesz, istnieje obawa , że może nie wrócić . No właśnie- co robicie jak książki do Was nie waracają? - Przechodzicie do porządku dziennego ?- Nic się nie stało!- Czy może domagacie się ich zwrotu? Jak mnie na jakiejś szczegolnie zalezy to sie upominam, z resztą ksiązek sobie myslę ze lepiej niech krążą w obiegu niz mają sie kurzyc na połce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 22.03.2007 07:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 Ew-ka - mam nadzieję, że Ci się spodobają Są dosyć zaskakujące w tematyce - taka lekka i przyjemna lektura na wieczór przy kominku Jedna jest o rusałce a druga o księżniczce. Nata - właśnie z tego powodu przestałam pożyczać swoje książki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nata442 22.03.2007 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 Maluszku- Ja chętnie pożyczam książki- ale, nie ukrywam, lubię jak wracają. Kiedyś w Poznaniu w Księgarni Św.Wojciecha zebrał się spory tłumek przed drzwiami wejściowym. Jako że zdarzały się tam liczne kradzieże- wywieszono na drzwiach XVI-wieczną klątwę hiszpańską na złodziei książek. ( Po kilku godzinach klątwę zdjęto- no coż, może pod presją , no bo miejsce prawie święte) Oto ona- "A temu co ukradnie książkę z tej książnicy, niech się ona w ręku w węża zamieni i w rękę go ukąsi. Niech go uderzy paraliż i niech wszystkie jego członki będą porażone. Niech wije się z bólu wołając głośno o litość i niech nie będzie ulgi dla jego konania. Niech robaki zagnieżdżą się w jego trzewiach i staną się przyczyną jego śmierci, a kiedy przyjdzie czas Kary Ostatecznej, niech Płomienie Piekieł pochłaniają go wiecznie". W kilku cenniejszych książkach umieściłam ową klątwę- i... zawsze wracają, nawet nie trzeba się upominać . Mam znajomego, którego księgozbiór liczy kilka tys woluminów. Też chętnie pożycza, ale zawsze mówi- Bracie założyłem Ci kartę czytelnika Też zawsze wracają. PA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 22.03.2007 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2007 z bólem serca pożyczam książki daję czas do kiedy ...jak nie wywiązuje sie z terminu -jestem stanowcza Maluszku - zamowiłam obie, nie mieli na stanie .....bede czytac na tarasie latem ( przy świetle lampy bolą mnie oczy ) ta klątwa mi sie podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 23.03.2007 06:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2007 Klątwa - super Pomysł z umieszczeniem jej w książkach jeszcze lepszy Można z niej zrobić unikalny exlibris. Ja przestałam pożyczać książki z dwóch powodów: z tego, że nie wracały oraz dlatego, że niektórzy wracali mi te książki w tak opłakanym stanie, że w większości przypadków musiałam kupować jeszcze jeden egzemplarz.[/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nata442 23.03.2007 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2007 Maluszku- Fajnie, że spodobała Ci się klątwa Może jest to jakiś sposób, by odzyskać ulubioną książkę. A co do stanu książek-kiedyś czytałam "Rebekę" z biblioteki. Była w takim stanie, że płakać się chciało. Lubię książki zaczytane- moja mama mówi, że na pierwszy rzut oka widać, że ciekawe Ale co innego książka zniszczona- bo "zaczytana na śmierć, do ostatniej literki", a co innego książka zniszczona umyślnie, albo z niechlujstwa. "Rebeka".... Nigdy jej nie zapomnę- no cóż ukazała gusta kulinarne jakiegoś anonimowego czytelnika w pełnej krasie- plamy po kawie, całe tłuste strony, jajecznica, domniemywam, że z pomidorami, bo po wnikliwej analizie zostawionych śladów w postaci pestek tego czegoś- śmiem twierdzić, że to musiały być pomidorki. Ja, i owszem lubię poczytać coś do kawy ( zamiast kremówek i innych słodkości ) , ale tak jakoś staram się uważać....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 26.03.2007 07:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Nata - najbardziej lubię takie zaczytane książki z pożółkłymi kartkami. Natomiast szlag mnie trafia jak dostanę książkę i jest ona cała w notatkach na marginesach - czasami zupełnie niezwiązanych z treścią ksiązki. Nie wspominam już o plamach po jedzeniu oraz o wyrwanych kartkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mikazuu 28.03.2007 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Każda moja książka ma swoje miejsce na półce. Kiedy tam patrzę, wiem której brakuje. Dlatego jestem stanowcza jeżeli chodzi o zwroty. Zresztą, staram sie kupować lepsze wydania, które jak wiadomo są droższe niż kieszonkowe i dlatego tym bardziej cenne. PS. Takiej klątwy sama bym sie przestraszyła! Wczoraj zaczęłam ... "Kod Leonarda da Vinci". Chyba wszyscy już to przerobili, ale właśnie ta "masowa nagonka" długo mnie zniechęcała. Ale przyszedł i czas na nią, bo musze zająć jakieś stanowisko... czy "jestem za, a nawet przeciw". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DaKar 28.03.2007 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Wiecie co, a ja lubie nowe, pachnace farbą drukarską (pod warunkiem że od razu po otwarzeniu nie rozpada się). Lubię piekne okładki i w ogóle to czasami wybieram ksiażki po okładce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal_m 28.03.2007 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Wszystkim miłośniczkom i miłośnikom abstrakcyjnego humoru polecam książki Andrzeja Pilipiuka o Jakubie Wędrowyczu, bimbrowniku-egzorcyście z Wojsławic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 29.03.2007 05:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2007 Jakub to mój ulubiony bohater Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DaKar 29.03.2007 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2007 Tak - Wędrowycz jest najlepszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amonite 15.04.2007 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Podczytuje ten temat od jakiegos czasu, zrobilam sobie nawet spis polecanych ksiazek, oczywiscie tych, ktorych nie znam Ostatnio przeczytałam DOM NAD ROZLEWISKIEM, podpisuje sie pod komentarzami osob, ktorym ta powiesc przypadla do gustu. A wczoraj kupilam sobie CIEN WIATRU i jestem juz na 445 stronie (lubie takie przyjemnie grube tomiska ) Swietnie sie czyta, wciagajaca historia. Ksiazki, ktore moge polecic: Peter Mayle : ROK W PROWANSJI, JESZCZE RAZ PROWANSJA, ZAWSZE PROWANSJA - trzy czesci zabawnej opowiesci o tym, jak Anglicy postrzegaja Francuzow i jak smakuje zdobywanie Prowansji- doslownie SMAKUJE - bo sporo tam o dobrym jedzonku Czytam to tak srednio 4 razy do roku, dobrze robi na zly humor; Jane Austen: WSZYSTKO, a szczegolnie DUMA I UPRZEDZENIA, ROZWAZNA I ROMANTYCZNA, EMMA - staroswiecki urok, ironia i swietnie zarysowane postaci, szczegolnie te malo pozytywne; James Herriot: wszystko z serii WSZYSTKIE STWORZENIA MALE I DUZE - rzecz o weterynarzach i zyciu na angielskiej prowincji, czasowo usytuowane w okolicach II wojny swiatowej, w wiekszosci przed; wzruszajace, zabawne, madre; Jan Grzegorczyk: ADIEU, TRUFLE - 2-tomowa opowiesc prawie z zycia wzieta o potyczkach z losem pewnego ksiedza; gorzka historia ale z pozytywnym przeslaniem; Krystyna Nepomucka: wszystko, a szczegolnie seria rozpoczynajaca sie powiescia MALZENSTWO NIEDOSKONALE - niezla szkola zycia; A poza tym przyznam sie, ze mam slabosc do: Agaty Christie, Joanny Chmielewskiej, Malgorzaty Musierowicz, Krystyny Siesickiej i... Edmunda Niziurskiego Tych ksiazek do polecenia jest oczywiscie duuuzo wiecej, ale chyba za dlugi juz ten moj post Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 16.04.2007 06:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2007 W przyszłym miesiącu wyjdzie nowa książka Fannie Flagg "Nie mogę się doczekać…kiedy wreszcie pójdę do Nieba" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nata442 21.04.2007 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2007 Witaj amonite- dzięki za Twoje propozycje. "Dom nad rozlewiskiem" to naprawdę wciągająca książka- podrzuciłam ją mojej mamie, czyta po nocach z zapartym tchem, a w kolejce czekają następni Ta książka spowodowała u mnie zainteresowanie literaturą, gdzie w tle przewija się jedzenie. Czytasz sobie, a ciągle ci coś pachnie. Ostatnio udało mi się wywalczyć na allegro "Przepiórki w płatkach róży" - szukałam tej książki od kilku lat i w końcu udało się. Jak ktoś lubi literaturę niesamowitą- trochę magiczną, zaprawioną dużą dawką miłości i dobrej kuchni- temu ta książka na pewno się spodoba. Następnie wpadła mi w ręce- "Zupa z granatów" Marshy Mehran ( wyd. wab 2006)- o trzech pięknych siostrach , uciekinierkach z ogarniętego rewolucją Iranu. Przybywają do małego irlandzkiego miasteczka i otwierają w nim egzotyczną Cafe Babilon. Oprócz ciekawej fabuły, książka ta jest pełna egzotycznych smaków i zapachów- naprawdę warto przeczytać. Pozdrawiam!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amonite 21.04.2007 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2007 Nata442, ja też lubię takie "smakowite" kąski, polecam książki Petera Mayle,a o Prowansji i książki Frances Mayes o Toskanii ( Pod słońcem Toskanii i Bella Toskania - są tam też przepisy ) Teraz będę szukać Przepiórek w płatkach róży i Zupy z granatów... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.