Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Książki


Maluszek

Recommended Posts

Przyznam, że tylko tę jego książkę czytałam (i bardzo mi się podobała) więc nie mam porównania w stosunku do innych jego książek.

Może w takim razie jeszcze spróbuję...

"Wszystkie imiona" właściwie nie były złe, ale zachowanie głównej postaci było tak irracjonalne i denerwujące, że aż się odechciewało czytać :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ja nabyłam "Dom nad Rozlewiskiem" - nie ukrywam ze zachecona opiniami w tym watku...

No i ... niestety ... zdecydownie nie :/

Sam pomysl na ksiazke - ciekawy, ale wykonanie - eh...

Nie wiem moze po przeczytaniu postow nakrecilam sie za bardzo ze bedzie to cos fajnego, ale nawet stosujac taryfe ulgowa - dla mnie jedna ze słabszych pozycji jakie kiedykolwiek wpadły mi w łapki.

Tak juz bardzo brutalnie jadąc po bandzie :)- dla mnie ksiazka po prostu z lekka nudna.

Prawie zmuszalam sie zeby przebrnac kolejne kartki. Akcja ♦letnia i bezpłciowa.

jezyk dziwny - niby taki potoczny jaki słyszymy w codziennym zyciu - w domu, na ulicy w szkole - ale tu wydawal mi sie jakis sztuczny.

Kompletnie nie wciagnelam sie w perypetie głownej bohaterki.

ja mam tak , że dla mnie ksiązka może byc "zle" napisana, po amatorsku, z błedami i niescisłosciami, moze byc o błahych sprawach i nie byc najwyższych lotów :) - ale jesli przeżywam to co sie dzieje jej bohaterom, kibicuje im w kłopotachh, ciekawi mnie jak sie dane sprawy rozwiążą itp - to uważam ze książkę warto było przeczytać.

W przypadku "Domu nad rozlewiskiem" - niestety brzydko mówiąc - kompletnie zwisało mi i powiewało co zrobi głowna bohaterka i w jaki sposób ułozy sobie życie. i autorce zupelnie nie udało sie mnie zainteresować jej wyborami, losami, kłopotami i sukcesami.

Szkoda :)

 

ps.oczywiscie opinia wylacznie subiektywna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nabyłam "Dom nad Rozlewiskiem" - nie ukrywam ze zachecona opiniami w tym watku...

No i ... niestety ... zdecydownie nie :/

 

odłóż.....wróć za lat kilka :lol:

dla mnie to sielska ,spokojna, wyciszająca lektura ..... :D

ja niestety nie przebrnęłam przez Lesia :( nie bawił mnie ten humor .....ale może kiedyś siegnę po te książkę i ....rozbawi mnie wtedy do łez :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to może coś o aniołach:

 

Maja Lidia Kossakowska - Obrońcy królestwa

Maja Lidia Kossakowska - Siewca Wiatru

Jakub Ćwiek - Kłamca

 

cięższe:

Jacek Dukaj - Inne pieśni

 

lżejsze:

Andrzej Pilipiuk - cykl Kuzynki (Kuzynki, Księżniczka, Dziedziczki)

 

mitologia i s-f:

Dan Simmons - Ilion, Olimp

 

s-f:

Isaac Asimov - Cykl Fundacja

Dan Simmons - Hyperion - cykl

 

To ja się dołączę i skomentuję.

 

Dukaj - Inne pieśni <- po prostu cudo. Piękna książka... Ci wszyscy demiurgosi, teknitesi i kratistosi... :-) Bardzo polecam.

 

Podpisuję się też pod cyklem o fundacji Asimova - świetna rzecz.

 

Z klasyki SF polecam koniecznie "Piknik na skraju drogi" braci Strugackich, cykl o Diunie Franka Herberta i "Obcy w obcym kraju" Boba Heinleina (biblia hipisów, choć to książka SF). Z polskich pisarzy SF to koniecznie "Limes Inferior" i "Paradyzje" Zajdla. No i oczywiście Lem (trudniejszy: Solaris, Powrót z gwiazd, Kongres futurologiczny; łatwiejszy: Dzienniki Gwiazdowe) :-)

 

Bardzo polecam też opowiadanie Silverberga "Na scene wkracza żołnierz. A za nim wkracza drugi". Krótkie, ale rewelacyjne.

 

Z nowszych rzeczy to bardzo spodobał mi się cykl G.R.R Martina "Pieśń lodu i ognia" - jestem w drugim tomie, ale uwaga... książka tylko dla dorosłych.

 

Rewelacją są też "Filary ziemi" Folletta (ale to już powieść historyczna, a nie fanstsy/SF, choć też raczej tylko dla dorosłych).

 

Pilipiuka coś czytałem, ale mnie nie zachwyciło... ot zwykłe czytadło. Już znacznie bardziej podobał mi się Sapkowski i jego saga o husytach (zdecydowanie lepsze od Wiedźmina - doroślejsze).

 

Wszystkie powyższe pozycje polecam i nie wierzę, że komuś mogą się nie podobać ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Już znacznie bardziej podobał mi się Sapkowski i jego saga o husytach (zdecydowanie lepsze od Wiedźmina - doroślejsze).

 

)

 

OOO takl, tak, tak!

tzn. sapkowski bo 5 ksiazek o przygodach wiedzmina wcale nie wydaje mi sie dziecinne :) (pieciaksiag jest -imho- lepszy niz 2 tomy opowiadan)

wiedzmina uwielbialam - jak Sapkowski stwerdzil ze "konczy" to myslalam ze sie ze złosci poplacze , potem wyszła "Narrenturm (czyli: wieża głupców:))i zakochałam sie w przygodach Reinmara.

Aha - dla mnie Sapkowski jest wlasnie takim mistrzem pisania słowami "potocznymi", jezykiem słyszanym na "co dzien"- bez grama fałszu i sztucznosci. I genialnie bawi sie jezykiem

A! i opisy bitew - zawsze w innych ksiazkach - przeze mnie starannie opuszczane i omijane - u S. czytane z wypiekami i chłonąc każde słowo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OOO takl, tak, tak!

tzn. sapkowski bo 5 ksiazek o przygodach wiedzmina wcale nie wydaje mi sie dziecinne :) (pieciaksiag jest -imho- lepszy niz 2 tomy opowiadan)

wiedzmina uwielbialam - jak Sapkowski stwerdzil ze "konczy" to myslalam ze sie ze złosci poplacze , potem wyszła "Narrenturm (czyli: wieża głupców:))i zakochałam sie w przygodach Reinmara.

Aha - dla mnie Sapkowski jest wlasnie takim mistrzem pisania słowami "potocznymi", jezykiem słyszanym na "co dzien"- bez grama fałszu i sztucznosci. I genialnie bawi sie jezykiem

A! i opisy bitew - zawsze w innych ksiazkach - przeze mnie starannie opuszczane i omijane - u S. czytane z wypiekami i chłonąc każde słowo :)

 

Zaraz, zaraz... ale ja nie twierdzę, że saga o Wiedźminie jest zła. Wręcz przeciwnie - jest bardzo dobra (zwłaszcza trzy pierwsze tomy - potem było trochę gorzej). Ale saga husycka podobała mi się bardziej. W opowieści o Reinmarze Sapkowski użył innego języka. Wystylizował go, przez co może czyta się ją nieco trudniej, ale za to ma klimat.

A co do opowiadań, to wg mnie są świetne. Na pewno nie mogę się zgodzić, że pięcioksiąg jest lepszy. Ale to już kwestia gustu. Opowiadania to zabawa konwencją, typowy postmodernizm...

 

P.S. Polecam opowiadanie Sapkowskiego o kocie z Cheeseshire z tomiku "13 kotów" (czy jakoś tak). Rewelacyjna alternatywna wersja Alicji. Kupa śmiechu :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Polecam opowiadanie Sapkowskiego o kocie z Cheeseshire z tomiku "13 kotów" (czy jakoś tak). Rewelacyjna alternatywna wersja Alicji. Kupa śmiechu :-D

 

Znaaaam :) "Antologia 13 kotów" - wszystkie 13 opowiadań zawartych w tej ksiazce jest godne polecenia , a moim ulubionym jest "Dotyk Pamięci" (chyba Tomka Kołodziejczaka- nie jestem juz pewna )

Pierwszy (i ostatni jak na razie) raz - czytajac opowiadanie ryczałam jak głupek

:oops: - tak sie wzruszyłam ...

 

 

A z Sapkowskiego polecam tez rewelacyjne opowiadnie "W leju po bombie" - czyli pewne urocze przedpoludnie 3 młodych licealistow we współczesnej (?) Polsce spedzane w tymże tytułowym leju :)

Bardzo dowcipnie napisane choc sama historia dajaca do myslenia i nie z gat. zabawnych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w trakcie czytania Opactwa Northanger J. Austen. Muszę powiedzieć, że początek zmęczył mnie bardzo, ale tak od połowy mnie tak wciągnęło, że czekam z niecierpliwością na chwilę, kiedy znowu usiądę do czytania. Wypożyczyłam też z biblioteki Braci Karamazow. Zawsze chciałam bardzo przeczytać - ciekawe czy mnie nie rozczarują...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Coś cicho się zrobiło.

 

Jako, że wakacje i urlopy tuż tuż, polecam książkę Lisy See "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz"

Jest to poruszająca i niezwykle wciągająca opowiesc o kobiecej przyjaźni, miłości i cierpieniu osadzona w realiach XiX wiecznych Chin. Autorka nakreśliła portret kobiety, od dzieciństwa uczonej posłuszeństwa wobec ojca, potem męża, teściów, syna. Bohaterka zostaje poddana rygorystycznym regułom tradycji krępowania stóp, zaręczona i wydana za mąż za zupełnie obcego sobie człowieka, a wcześniej, jako dziewczynka, połączona w nierozerwalny związek laotong z rówieśniczką.

Szczerze polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla miłośników dłuuuugich sag fantasy polecam "Klątwę Imperium" Thomasa Harlana :)

Za dwa tygodnie pojawi się na rynku trzecia część "Burza niebios", całkiem gruba cegła, 632 strony, podobnie zresztą jak jej dwie poprzedniczki: "Cień Araratu" i "Brama ognia". Autor opisuje alternatywną historię świata, w którym w latach 632-633 n.e. nadal istnieje zachodnie Cesarstwo Rzymskie, istnieje magia, a chrześcijaństwo to maleńka sekta (która zresztą wierzy w zupełnie co innego niż u nas).

Mimo tego dość banalnego punktu wyjścia i mimo iż autor pełnymi garściami czerpie z ogranych schematów, fabuła naprawdę potrafi wciągnąć. Każdy z całej zgrai bohaterów ma swoją szczegółową historię, a sama powieść jest *bardzo* wielowątkowa - do tego stopnia że można by w zasadzie podzielić ją na dwie lub trzy, przeplatające się tylko w odpowiednich momentach. Do tego autor naprawdę porządnie odwalił pracę domową ze starożytności i wczesnego średniowiecza - w tekście pojawia się cała masa danych o miejscach i ludach zamieszkujących w tych czasach Europę i Bliski Wschód, choć też zdarza się, że to co u nas jest tylko legendą, u Harlana istnieje naprawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...