Oszustwo betoniarni

[Gość]

O dzięki

 

Chociaż jedna osoba nie chce za wszelką cenę poznac mojego algorytmu wyliczeń ilości betonu.

 

to nie pierwszy przypadek tego typu remx - przeczytaj post zosiek i mg2381 -

cyt "...Jeżeli chodzi o certyfikaty wydawane przez węzły to podchodził bym z duż rezerwą - papier przyjmie wszystko i zawsze należy pobierać próbki betonu podczas betonowania..."

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=28517&highlight=atest

 

pzdr

[Karolf]

problem polega na tym, że inwestor nie ma żadnych mozliwości sprawdzenia, ile rzeczywiście dowieziono betonu. W stosunku do betoniarni stoi więc na z góry przegranej pozycji. Zawsze można mu powiedzieć, że źle obliczył, albo podać 100 innych powodów, dla których zużyto więcej betonu

 

pozdrawiam

 

karol

[ania1719508426]

Zgadza się.

A przecież:

- komputer dozujący można dowolnie "zaprogramować"

- gruszka może nie wyłopatować całego betonu

- ich metr sześcienny jest teoretycznym metrem sześciennym. My zaś liczymy metry praktyczne

[nagietka]

w moim przypadku a 3 x razy był zamawiany beton-zawsze brakowało.Zamawialiśmy po kilkukrotnym wyliczeniu naszym i kierownika budowy - wyliczenia niezależne -a betonu zawsze brak nawet gdy zamówiliśmy z naddatkiem dośc sporym.Za pierwszym razem daliśmy za wygraną-bo przy szalunkach żekomo deski mogło trochę wypchnąć ,machnęłam ręką-3 dodatkowe m 3. Za drugim BRAKŁO 1 M3,

A JUŻ TRZECI RAZ-gdy zamówiłam trzy gruchy:9 , 6 ,6,to mnie mało szlag nie trafił bo przyjechały3gruchy po6 m3 ,bo 9 im ukradli i nikt mnie nie poinformował,że muszę zamówić jeszcze jedną dodatkowo ( za którą trzeba zapłacić dodatkowy transport)-a ponieważ dało się domówić telefonicznie to jeszcze przyjechało 5m3.Ciekawe dlaczego pierwsza przy zrzucaniu betonu ,tak szybko się skończyła?Przecież czas zrzucania betonu powinien być porównywalny!I już nie wspomnę że za pracę pompy trzeba płacić dodatkowo ,nawet gdy ona stoi i czeka na przyjazd dodatkowej gruchy.Co z tego,że pisałam na wz czas pracy pompy ,kiedy oni liczą postój jako pracę!

A już najbardziej wkużyło mnie to ,gdy facet od pompy nie zrzucił z kosza do przygotowanych taczek(w koszu jest gdzieś ok.2 taczki) tylko skorzystał z okazji ,że byliśmy na stropie i odjechał pospiesznie!

Przestrzegano mnie przed przekrętami w betoniarni, ale,żeby aż tak?!

Jestem ogromnie zbulwersowana.Aprzecież ktoś chyba kupuje ten beton na lewo!!!

[ania1719508426]

.Aprzecież ktoś chyba kupuje ten beton na lewo!!!

 

Taki betonik chętnie przyjmują małe zakłady produkujące bloczki.