Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kochani,

 

Myślałam, że się uda i nie będę musiala sie nikomu zwierzac z problemów budowlanych. Bo mnie to ominie.

 

I nie ominelo. Juz na samym początku.

 

Czytam sobie to wasze forum i zamiast sie uczyc, to naiwna jestem i wierze swięcie, że jak ktoś się do czegoś zobowiązuje (i bierze za to niemałe pieniądze) to przecież tego dopilnuje.

 

A to nie prawda...(:

 

Pani architekt jest przemiłą osobą i umie dobrze doradzić itd, ale dokumenty o pozwolenie miała złożyć w styczniu, a jeszcze tego nie zrobiła! Bo przecież dopiero zima przed nami... A budować to Państwo zaczną w maju, bo mokro! (a u nas na działce nawet teraz jest sucho...)

 

Pan od kanalizacji miał zadbać o wszystko i oddzwonić. I od dwóch miesięcy czeka na mapkę od Pani architekt... A niby skąd ja mam wiedzieć, że on jakiejś tam mapki potrzebuje jak mi tego nie powiedział!

 

Pan od elektryki obiecuje dużo, ale to Pan Wyczółkowski... A o nim trochę poczytałam na tym forum. Tyle tylko, że za późno...

 

Zniechęciłam się do mojego wymarzonego domu... Szkoda gadać(: A tu nawet nic jeszcze się nie zaczęło.

 

A miało się zacząć w kwietniu.

 

Ratunku...

 

Wiem że to nie żadne pocieszenie ale ja projekt wybrałem pod koniec stycznia 2006 na początku lutego zdecydowałem o końcowym wyglądzie domu i jak ma wyglądać adaptacja :wink:

Wielka radość, oczekiwałem na adaptacje(miało to trwać 3 tygodnie mieli się odezwać jak będą potrzebować mapek). Nie byłem natrętny i nie dzwoniłem poczekałem jeszcze 1,5 tygodnia :wink: Zadzwoniłem w piątek już będzie, poniedziałek, piątek, środa,poczta głosowa, nikt nie odbiera.............

Przyszedł marzec......Któregoś razu zadzwonił jeden z przydupasów projektanta że coś tam chcę-ja się pytam o mapki-a on że tak przecież cały czas na nie czekamy :evil:

No nie ważne. najważniejszy jest czas wiosna, czas oczekiwania na pozwolenie 3 tygodnie, tanie materiały same promocje i tak dalej tysiące wykonanych telefonów....ale projektu nadal nie ma :x

Przychodzi kwiecień już nie pamiętam kiedy wypadały święta ale miał być tuz przed świętami, co się później okazało że nie no bo jeszcze plan zagospodarowania przestrzennego to dopiero po świętach- ja nadal jestem w szoku :x

Ktoś do mnie dzwoni już po świętach i zadaje mi pytanie to jakie i z czego miały być ściany ja już nie mam siły na awantury i mówię że oddzwonie jak wrócę i zobaczę.

Oddzwaniam mówię jakie ze 3 warstwowe i zaczyna mnie przekonywać ze to błąd że lepsze 2w(z prostego powodu nie chce mu się zmieniać projektu) :evil:

Za parę dni dostaje adaptacje na emaila wszystko jest nie tak jak miało być (wychodzi na to że ktoś prze tyle miesięcy nie zrobił nic, a na dodatek nie słuchał co mówię) dostaje szału biorę zdjęcia adaptacji wrzucam go w painta i zmieniam tak jak miał wyglądać poczym wysyłam do niego emaila w którym mu złośliwie i dosadnie ale grzecznie pisze ze podważam jego umiejętności i fakt posiadania tytułu architekta przez niego jest dziwny (po prostu zacząłem mu jeździć po jego ja) i tak dalej wyobraźcie sobie ze tak to zadziałało ze o 3 w nocy na emaila dostałem z miejsca ładnie opracowana adaptacje tak jak miała wyglądać ;)

Super ;)widzę światełko w tunelu przed majówką będę miał projekt nic bardziej mylnego wysyłam przed majówka emaila dostaje zwrotnego bardzo mi przykro ale załoga naszego biuro jest na majówce odpiszemy tego i tamtego dnia.

No i dostałem gotowy projekt któregoś maja 600zl rabatu i gratis projekt szamba oraz obietnice darmowego wyliczenia zapotrzebowania materiału (która oczywiście nie została spełniona)

Plus tego jest taki że projekt jest dobrze wykonany i jak na razie bezbłędnie ;)

 

Dalej już poszło z górki: papierki, pozwolenie, geodeta, woda. No po za prądem bo o tym też można by pisać i pisać.

 

Pozdrawiam. I nie łam się

:wink: :wink: :wink: :wink: :wink:

 

 

czy to był architekt z Halinowa??

bo moja historia jest łudząco podobna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

O rany! Ludzie, co sie dzieje!

Normalnie zwatpic mozna i przez zacisniete zeby wycedzic "a niech ta obwodnice tu buduja, ja to wszystko pi..le!"

 

U mnie to wszystko jakos znacznie bardziej gladko przeszlo... Moze po prostu na niektore sprawy nie zwracalem uwagi, a moze jeszcze te pare miesiecy wczesniej budowlancy nie mieli jeszcze takiego popytu na swoje uslugi...

 

Wiem, ze latwo mi mowic, ale sprobujmy zlapac dystans do budowy... nerwy nic nie pomoga, a jedynie pozbawic nas moga kilku lat zycia, przyspozyc siwych wlosow i odbic sie na rodzinie...

 

Mi sie wydaje, ze to ma byc przygoda, w ktorej sa momenty stresu, buzowania adrenaliny, ale i radosci... te radosci wlasnie nadchodza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie,

standardowo 24 miesiące.

Dokładnie w umowie jest 20.02.2008

 

W XII 2004 dostałem 36 miesiecy, z końcem tego roku mija im termin , na razie nie mam nic , jeśli nie dotrzymają umowy choćby jeden tydzień ide do sądu!!Cholerni monopolisci :evil: :evil: :evil: :evil:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja parę słów o nie lubianych na forum elektrykach.

U nas trwalo to wszystko szybciutko.

 

2 tygodnie temu jechalam w sobote na dzialke bo bylam u mowiona z Panem od drogi (musielismy utwardzic bo po tych deszczowych miesiacach calkowicie nam sie droga dojazdowa rozplynela) wpadlam na pomysl zeby wykorzystac ten czas i zadzwonilam do Pana Kudlinskiego. Zapytalam sie czy ma czas bo jestem wlasnie na dzialce. Przyjechal w ciagu godziny :)

Popatrzyl, doradzil dal kwity do wypelnienia i obiecal ze jak przywioze wypelnione i dostarcze ksero pozwolenia na budowe to w ciagu tygodnia prad na budowie bedzie.

 

Moj maz po lekturze tego forum oraz po rozmowie z kilkoma osobami majacymi kontakt z Panem Kudlinskim, popukal sie w czolo i powiedzial ze bedziemy na pozyczonym pradzie pewnie ciagnac do konca budowy :wink:

 

Ja jakos bylam dziwnie spokojna :lol:

We wtorek zawiozlam Panu Kudlinskiemu wypelnione kwity i ksero.

Po tygodniu dzwonie i sie pytam jak sie czuje moj prad?

I tu zaskoczenie. Pani Agnieszko przylacze jest juz zrobione jeszcze tylko chlopcy musza zgodnie z umowa podciagnac prad do wiatrolapu :)

Od razu buzia mi sie usmiechnęła.

Wczoraj bylam na dzialce. Przylacze jest, skrzynka tez wisi, a w wiatrolapie eleganckie 2 wtyczki zwykle i jedna silowa :lol:

Calosc trwala niecale 2 tygodnie :)

 

Wiec kochni ja z calego serca moge polecic Pana Kudlinskiego :)

 

Pozdrawiam A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Ja mam pytanie, za pomocą kogo zrobić przyłącze- nie zależy mi mocno na czasie a bardziej na pieniądzach i jakośći oraz minimalnym zaangażowaniem w kwitologię. Pytanie brzmi czy przyłącze zrobi lepiej prywaciarz czy gazownia. Mówimy o projekcie i przyłączu do linii ogrodzenia. Pamiętajcie o kwestii płatności za stałą opłatę (abonament) cghciałbym to opóźnić do momentu zasiedlenia.

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wszystkich zainteresowanych losem WOW!

 

Jutro tj w środę o godz 19.00 w domu kultury w Halinowie odbędzie się spotkanie przeciwników wariantu WOW przez Halinów. Z tego co wiem planowane jest utworzenie stowarzyszenia społeczno-ekologicznego.

 

hmm zadam głupie pytanie ale gdzie jest dom kultury??

NIe mieliśy jeszcze tej przyjemności aby tam być...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...