swbeata 21.09.2005 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 Ja zaś ze swoim mężem poznałam się w pracy. Zaraz po studiach rozpoczęłam pierwszą w swoim życiu pracę, trzy miesiące po mnie pracę w tej samej firmie rozpoczął mój mąż. Mieliśmy zapewnioną z firmy możliwość korzystania z basenu. I tak chodziliśmy jedynie my z naszej firmy na ten basen, czasem po basenie na piwko do pubu i tak się zaczęło. Znamy się siedem lat a po ślubie jesteśmy już 6 lat i mamy 2,5 letniego synka, od tego roku mieszkamy we własnym domku, nadal pracujemy razem i czego chcieć więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paprotka 21.09.2005 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 Bardzo fajne sa te historie , ciesze sie , ze zalozylam ten watek bardzo fajne ja to nie mogę w temacie, no bo żeby TAKIEGO pecha mieć, nie, to się normalnym ludziom nie przydarza ale Ojce się dobrze poznali - tak po budowlańsku można rzec : w jednym stali domu, Ona na górze, On na dole.. On się zaczaił razu pewnego na nią i na żywą poziomicę wyrwał, że niby coś tam przybija sobie w tym kawalerskim gniazdku, i tak mu krzywo idzie.. fafa - rafa ... Po tym przybijaniu jakoś tak szybko metraż musieli zmienić na większy o, siostra też dobre miała poznanie : pojechała na wykopaliska - wróciła z mężem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
badi 21.09.2005 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 A ja z moim mężem znam się z liceum.....najpierw chodziłam z jego przyjacielem, a potem od IV liceum (od 1 grudnia ) już do teraz jestem z nim - 20 lat...od ślubu minęło 16 I mamy trójkę dzieci , budujemy dom i jest cudnie.............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 21.09.2005 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 U mie też naprawiacz. Byłam dumną posiadaczką Fiata Bis (pamiętacie to cudo? ). Oczywiście moje kulatko się zepsuło i wielu fachpwców się nad nim głowiło. Pewnego razu gdy byłam już całkowicie zrezygnowana stanem Bisa kuzyn polecił kolegę ze Polibudy, który prowadził warsztat. No i kolega naprawia moje auta do dziś tj już 9 lat. P.S. Naprawa Bisa trwała 15 min bo inni "genialni" fachowcy zamontowali tarczę sprzęgła do góry nogami . Podobno była to jedna z zabawniejszych fuszerek jakie miał okazję mój małzonek naprawiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 21.09.2005 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 Ja zaś ze swoim mężem poznałam się w pracy. Zaraz po studiach rozpoczęłam pierwszą w swoim życiu pracę, trzy miesiące po mnie pracę w tej samej firmie rozpoczął mój mąż. śmieje sie bo mi się przypomniało jak moja kolezanka poznała swojego męża. Przyszła po studiach do pierwszej pracy i biurko dostała na przeciwko niego. Potem milość, ślub, dziecko, rozwód. Zmieniła pracę, na jej miejsce przyszłą dziewczyna która też usiadła za biurkiem na przeciwko niego. I znów miłość, slub, dziecko...nie, nie, rozwodu jeszcze nie ma . A swoja droga uwazam ze gość to mistrz świata w konkurencji jak "znależć żonę i sie nienaszukać" - dwa razy wziął je z biurka z naprzeciwka, jak zszywacz do papieru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lafcadio 21.09.2005 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 Nasza historia to gotowy scenariusz na film. Ale nie będę jej opisywać bo jest to nasza intymna sprawa i nie mogę jej ujawniać. Było dziwnie, nieco zabawnie, potem dramatycznie i ... Słowa tego nie opiszą ... Ale efektem tego wszystkiego jest 5 wspólnych najwspanialszych lat we dwoje a niebawem już w 3... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 21.09.2005 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 Nasza historia to gotowy scenariusz na film. Ale nie będę jej opisywać bo jest to nasza intymna sprawa i nie mogę jej ujawniać. Było dziwnie, nieco zabawnie, potem dramatycznie i ... Słowa tego nie opiszą ... ...ona była oficerem GRU, on zaś WSI gdyby nam zdradzili tejemnicę pierwszych kontaktów musieli by nas zabić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 21.09.2005 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 Po tym przybijaniu jakoś tak szybko metraż musieli zmienić na większy o, siostra też dobre miała poznanie : pojechała na wykopaliska - wróciła z mężem Paprotka, nalezy sie 'zlota czcionka' U mie też naprawiacz. u mnie tez czyli jednak kobiety doceniaja zlote raczki a nie 'wolnomyslicieli' A swoja droga uwazam ze gość to mistrz świata w konkurencji jak "znależć żonę i sie nienaszukać" - dwa razy wziął je z biurka z naprzeciwka, jak zszywacz do papieru. o ile dobrze pamietam to tak bylo z Alexis i ta druga, tylko nie z biurka obok a z sekretariatu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 21.09.2005 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 Przyszłego męża poznałam w okolicznościach sakralnych . Co prawda nie w kościele, ale na spotkaniu młodzieży (ech, kiedy to było) organizowanym przez wspólnotę z Taize. Umówiłam się z naszym wspólnym znajomym. Znajomy przyszedł z kolegami. Jeden tak skutecznie wpadł mi w oko, że już piętnaście lat nie chce wypaść, czego owocem jest dwójka naszych pociech. A wspólny znajomy jakoś dziwnie zerwał kontakt... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lafcadio 21.09.2005 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 ...ona była oficerem GRU, on zaś WSI gdyby nam zdradzili tejemnicę pierwszych kontaktów musieli by nas zabić! dobre dobre oglądaj się za Siebie smartcat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patsi 21.09.2005 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 A my najmniej romantycznie jak można. Biuro matrymonialne. Miałam 23 lata i za sobą jeden związek 4-letni, potem związek z kimś, kto - jak sie okazało - miał już czwórkę na pokładzie Poczucie klęski zyciowej i desperacja. Ob był strasznie nieśmiały i nie wiedział, jak się podrywa, no to poszedł do biura. Jak się spotkaliśmy, pomyśłałam: taki przystojniaczek sam?! nie dam sie nabrać, o nie. On (podobno) taka laska sama?! no i idzie nam ósmy roczek...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 21.09.2005 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 .............Mało tego, mąż oświadczył mi się na dworcu kolejowym wzbudzając niemałą sensację o jak fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 21.09.2005 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 a ja, będąc jeszcze dołem społecznym, (niezorientowanych odsyłam do selimma), w palarni, razem, żeśmy się dołowali w dymie papierosowym, i jestem dopiero dołowany przez 30 lat, można się załamać jak się to czyta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 21.09.2005 20:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 Ile lat po ślubie? Mąż i żona w trakcie stosunku. Nagle żona zaczyna: - Ty juz mnie chyba nie kochasz ... - Jak to Cię nie kocham?? Przecież bzykam Cię powolutku, żeby popiół z fajki nie spadl Ci na mordę ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 21.09.2005 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2005 Ja też mam coś z tej serii. Też podczas stosunku: - Kochanie, czy jest coś we mnie, co ci się podoba? - Tak, ale zaraz to wyjmę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 22.09.2005 00:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2005 Ale efektem tego wszystkiego jest 5 wspólnych najwspanialszych lat we dwoje a niebawem już w 3... Gratuluje Lafcadio , cieszymy sie chyba wszyscy :Do, siostra też dobre miała poznanie : pojechała na wykopaliska - wróciła z mężem znaczy to , ze ma w domu dinozaura?? A ja z moim mężem znam się z liceum.....najpierw chodziłam z jego przyjacielem ja mialam troche odwrotnie , bo usilowalam mojego (jako kolege od zawsze) uszczesliwic moja kolezanka , a chyba nieudolnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 22.09.2005 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2005 My się poznaliśmy na kursie żeglarskim. Ja byłam kursantką a on instruktorem zastępczym, poproszonym przez bosmana, żeby popływał z kilkoma kursantami na czymś małym, bo się wszyscy (spora nas grupa była) na szkoleniowym jachcie nie zmieścili. No to się zgodził, ale pod warunkiem, ze sobie sam wybierzem z kim popłynąć. No i sobie wybrał A potem zapewnił mi duuużo atrakcji- na przykład wywrócił naszą żaglówkę. Ale to juz odrębna historia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 22.09.2005 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2005 ja mialam troche odwrotnie , bo usilowalam mojego (jako kolege od zawsze) uszczesliwic moja kolezanka , a chyba nieudolnie skąś to znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 22.09.2005 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2005 Jak w temacie , bardzo ciekawi mnie jak i gdzie poznaja sie ludzie , ktorzy potem sa ze soba przez wiele lat , w stalych zwiazkach .Sama nie mam w tym temacie wiele do powiedzenia . Z moim mezem chodzilismy do tego samego przedszkola Zapraszam wiec do wspomnien ci ludzie na studiach , na angielskim sie poznali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dami693 23.09.2005 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2005 On był chłopakiem mojej siostry. Szczerze się nielubiliśmy. Nielubiliśmy to nawet mało powiedziane... już 11 lat razem. Jest super, i oby zmieniało się tylko na lepsze. Jednak kto się lubi ten się czubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.