Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak sie poznaliscie?


rrmi

Recommended Posts

Jak sie poznalismy?

hmm skomplikowanie bo czesciowo na stopie zawodowej a czesciowo w wyniku niecnych " konszachtow" :wink: :lol:

Tzw najlepsza kolezanka po zerwaniu z lubym w ramach pociechy rzucila sie w wir wirtualnego swiata i czynnie uczestniczyla w pewnym duzym czacie :wink: , poznala faceta zaiskrzylo - zaczeli wymieniac telefony wyrazy milosci i fotki w tym tez takie na ktorych bylam i ja (np z roznych spotkan), a ze ow facet mial tzw "najlepszego" kumpla ktory rowniez te fotki sobie ogladal... no... :wink:

z mojej strony wygladalo to tak ze do firmy zglosil sie innostraniec zza wielkiej kałuzy i zarzadal projektu domu , wnetrz i cholera wie co jeszcze, przez miesiac robilam mu koncepcje chalupy nieswiadoma spiskowej teorii:)

 

ps. chalupa jest w trakcie budowania ;)

ps.2 kolezanka siedzi w stanach szczesliwa i zakochana rowniez:)

ps 3. ogolnie jest kochany ale sa takie dni (jak np dzis ze mnie wkurzyl i mam ochote go zabic :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 172
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 4 weeks później...
  • 3 weeks później...

Moją przyszłą żone ujrzałem pierwszy raz na zdjęciu , które wybrałem spośród kilkuset innych (choć nie byłem w biurze matrymonialnym)

Dziwnym zbiegiem okoliczności :roll: :wink: po kilku dniach przenosząc sie o 5 pięter w dół zamieszkałem w pokoju obok jej pokoju ( choć to nie był akademik)

Poznałem ją osobiście , gdy przyszedłem do niej pożyczyć noża , który mi był potrzebny ( choć nie potrzebowałem go do celów kulinarno - konsumpcyjnych)

Od tego czasu regularnie ją odwiedzałem ( choć nie mieszkała sama)

Od tamtego momentu jesteśmy razem (choć minęło już ponad 20 lat )

Wszystko to jest prawdą (choć mało prawdo -... podobną :roll: 8) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moją przyszłą żone ujrzałem pierwszy raz na zdjęciu , które wybrałem spośród kilkuset innych (choć nie byłem w biurze matrymonialnym)

Dziwnym zbiegiem okoliczności :roll: :wink: po kilku dniach przenosząc sie o 5 pięter w dół zamieszkałem w pokoju obok jej pokoju ( choć to nie był akademik)

Poznałem ją osobiście , gdy przyszedłem do niej pożyczyć noża , który mi był potrzebny ( choć nie potrzebowałem go do celów kulinarno - konsumpcyjnych)

Od tego czasu regularnie ją odwiedzałem ( choć nie mieszkała sama)

Od tamtego momentu jesteśmy razem (choć minęło już ponad 20 lat )

Wszystko to jest prawdą (choć mało prawdo -... podobną :roll: 8) )

 

bodzio ......Twoja wybranka to miss Śląska ,która wygrała wycieczkę zagraniczną i tam spotkałeś Ja w Hotelu ....co prawda zamieszkałeś na 12 piętrze ,ale musiałeś sie przenieść niżej bo dostawałeś zawrotów głowy i wkiedy zamieszkałeś niżej -okazało się ,że szafa w Twoim pokoju nie chce sie otworzyć i zastukałeś do pokoju obok-celem pożyczenia ostrego narzedzia .....otwarła drzwi ONA :D Zaczęlście się spotykać chociaż mieszkała z myszką ,która siedziała cichutko za łóżkiem ....... 8) 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...