Tomek_J 20.09.2005 05:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2005 Chcemy kupić działkę graniczącą od zachodu z wybiegiem dla koników. KUPUJ ! ALE JUŻ ! > podobno rzecz ujmując bez ogródek - śmierdzi... Przed wojną na kresach śpiewało się (z akcentem lwowskim) ponoć taką piosnkę: "Kto w gorzale nie gustujet, Komu końskie śmierdzi g...o, Się zalicza między wuje I ma przerąbane równo" Oczywiście "wuje" i "przerąbane" należy stosownie podmienić. Czy śmierdzi ? A owszem, w końcu to tylko zwierzęta, nie biorą codziennych kąpieli, nie używają dezodorantów. O ile jednak smród w krowiej oborze bywa ostry, a w świńskim chlewie potrafi łeb urwać, o tyle zapach koni jest - wierz mi, lub nie - naprawdę przyjemny. Zwłaszcza, że to tylko kilka koni, a nie kilkadziesiąt. Oczywiście zakładam, że stajnia jest "na poziomie", codziennie sprzątana. Byłeś na tej działce i jakoś w pierwszym poście na smród nie narzekałeś. Nie narzekałeś też na piętrzące się góry obornika. To teraz jeszcze przejdź się do tej stajni, popatrz, powąchaj. I wówczas zdecyduj. > rośliny posadzone przez Ciebie przy płocie zastawią ten "step". I tu niestety uwaga: jeśli ogrodzenie wybiegu dla koni jest zrobione ze zwykłych bali i stoi w granicy działek, to konie mogą sięgać pod ogrodzeniem na Twój teren, wyjadać Ci trawę, niszczyć to, co zasadziłeś. Konie nieźle kombinują, potrafią nawet położyć się na boku i w tej pozycji sięgać pod belkami ogrodzenia (tak się niestety ostatnio pozbyłem kapusty z ogródka, na szczęście i tak sadzonej z przeznaczeniem na dodatek paszowy). Mogą też niezdrowo zainteresować się np. Twoją siatką ogrodzeniową. Jeśli tak jest, to pogadaj z właścicielem stajni, by np. pół metra od granicy pociągnął elektrycznego pastucha. Albo - alternatywnie - nie sadź żadnych roślin ozdobnych pod samym wybiegiem (zwłaszcza, że większość ogrodowych "iglaczków" to rośliny dla koni trujące). > klacz,ktora giez ugryzl? wpadla na samochod mego sasiada. No ale zakładamy, że wybieg dla koni jest ogrodzony, prawda ? > Pamiętaj też o nadprogramowej ilości much , slepaków i innych gzów Mam stajenkę przydomową, w niej obecnie trzy konie. Zwiększonej ilości much, slepaków i innych gzów nie stwierdzam, siatek w oknach nie mam. > A jaką radochę będą miały dzieci. No, z tymi dziećmi to akurat trzeba zdroworozsądkowo. Są różne konie, to tylko zwierzęta, którym w każdej chwili różne rzeczy mogą do łba strzelić, a to przy takiej masie i sile może nie zawsze być miłe... > stadnina z prawdziwego zdarzenia to setki hektarów łąk i pól i cała masa koni. Mylisz się. Coraz więcej koni "z najwyższej półki" jest w prywatnych rękach, coraz więcej takich koni zajmuje najwyższe miejsca na pokazach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 20.09.2005 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2005 Codziennie przejeżdżam obok stadninki koni jak jadę do pracy. Sama stadnina jest naprawdę super zadbana i czysta, bardzo lubię patrzeć na pasące się koniki. Ogólnie jest super ale czasami tam po prostu strszliwie śmierdzi mimo czystości jaka tam panuje. Nie wiem jak ludzie mieszkający w okolicach mogą to wytrzymać. Ja osobiście nie zdecydowałabym się na taką działkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 20.09.2005 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2005 smród, muchy jakiś tam "hałaś" od koników, a raczej ludzi, bo przecież będą tam przyjeżdzać, jak dla mnie to nigdy bym takiej działki nie kupił. Ja wracam do domu i chcę odpocząć. Owszem jak ktoś kocha koniki i ich smród to proszę bardzo. Wielbłądy gorzej śmierdzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 20.09.2005 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2005 Ja wracam do domu i chcę odpocząć. Są tacy, którzy odpoczywają leżąc na kanapie z pilotem TV w jednym ręku i gazetą w drugim. Są tacy, co po przyjściu z pracy w ramach odpoczynku wolą odpoczywac czynnie (np. na koniu), niż hodować sadełko w pozycji leżącej. Owszem jak ktoś kocha koniki i ich smród to proszę bardzo. Wielbłądy gorzej śmierdzą. Z pewnością nie jeździsz środkami komunikacji publicznej. Ludzie potrafią capić znacznie gorzej od wielbłądów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.