Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

palenie w kominku brykietem - opinie


BK

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 42
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jakie macie opinie na temat palenia w kominku brykietem? Czy cena 460 zł za tonę brykietu dąb / buk (mieszanka) to dużo czy mało? Na ile to wystarcza? Przy paleniu codziennym / dwa razy dziennie? Czy mieszac brykiety z drewnem?

W porównaniu z Wejherowem trochę drogo.Co do palenia szybko nagrzewa ale i szybko sie wypala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej - tylko kominek musisz maksymalnie przydławić bo brykiet potrzebuje malutko powietrza do palenia i jest bardzo suchy. Wystarczy mała szparka żeby sobie zasysał powietrze i sie spalał.

Duzym jego plusem jest czystość obsługi kotła i znikoma ilość popiołu.No i oczywiście kaloryczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie, palenie brykietami to droga zabawa (w porównaniu z drewnem). Uzasadnienie poniżej.

 

Każde drewno, zarówno dąb, jak i brzoza, i brykiet też składa się w 99% z celulozy i mają identyczną wartość opałową (ok. 18,8 MJ/kg). Różna jest natomiast ich kalorycznośc bo zależy od wilgotności.

 

Brykiet :

- wilgotność - 5-8%

- wartość opałowa - 18,0-19,6 MJ/kg

- cena - 0,460 zł/kg

co daje 3,5 grosza/MJ (zakładając sprawność 70%)

 

Drewno (dąb-suchy):

- wilgotność - 15%

- wartość opałowa - 15,5 MJ/kg

- cena - 0,230 zł/kg (135zł/mp; 1mp=0,78m3; g=750kg/m3)

co daje 1,9 grosza/MJ (zakładając sprawność jw.)

 

Wychodzi na to, że brykiet ma jedynie tę zaletę, że daje się ładnie, równiutko poukładać :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Temu kto w przeciągu 3 lat suszenia "domowego" dojdzie do wilgotności dębu "kominkowego" rzędu 15 % jestem z miejsca gotów zafundować cały sezon grzewczy za darmo :wink: . Śmiem tak twierdzić po zakupie wilgotnościomierza do drewna by udowadniać co niektórym moim klientom że żle się pali "suche" drewno dębowe mające po 28-35 % wilgotności po roku czy nawet dwóch latach sezonowania go pod chmurką.

Brykiet jest rewelacyjnym rozwiązaniem dla wszystkich, którzy za późno zorientowali się (a zima tuż tuż) że w kominku czymś trzeba wogóle palić.

A tak na marginesie cena brykietu pomiędzy 250 - 350 jest jak najbardziej do uzyskania. Wystarczy poszukać.

Wszelkiego typu obliczenia powyższego typu zawsze mnie nieco dziwią bo węgiel ma znacznie większe wartości opałowe, a i piec węglowy taniej kosztuje :wink:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto tu mówi o węglu?

Zamiast drewna (do którego przystosowany jest wkład) proponuje się 'ersatz' w postaci brykietów. Jeżeli ma on zastąpić drewno, to w taki lub inny sposób, powinien być w porównaniu z nim konkurencyjny. Pokazałem, że jeżeli ktoś nastawia się na grzanie kominkiem, to kupując brykiety zamiast drewna, raczej nie zaoszczędzi. Nawet jeżeli przyjąć podane przez ciebie warunki!

(Swoją drogą: mógłbyś podać namiary na sprzedawcę, który sprzedaje brykiety po 250?)

Wracając do tematu - być może dla ciebie, koszty oglądania płomyków nie są ważne, ale jestem pewien, że znaczna część forumowiczów dąży do połączenia przyjemnego z pożytecznym, a koszty pracy kominka jednak są dla nich istotne. Należę do tej grupy i stąd mój post.

Zwróciłeś uwagę na fakt, że brykiety to doskonałe paliwo dla spóźnialskich, którym drewno nie zdążyło się wysezonować - z tym się całkowicie zgadzam - to jest mocny argument 'za'.

 

Pozdrowienia dla wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jest w tej chwili dosyć dużo producentów "chałpniczych" przywożących używane brykieciarki z Niemiec i " klecących brykiety na mała skalę. Najczęściej przy zakładach stolarskich, bo tam jest spora ilość już suchych trocin.

W czerwcu i lipcu kupowałem brykiet za 250 zł/t z dowozem ok. 30 km! :D

W tej chwili kosztuje 350 zł, no ale trzeba jak to się mówi chwytać okazję.

Ale namiaru nie podam bo producent przerabia miesięcznie maks. 2-3 tony brykietu i ma stałych klientów łącznie ze mną.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Ludziska a jaką macie pewność że brykiet dębowy lub bukowy jest właśnie wykonywany z trocin z takich drzew. Już ja to widzę jak producent robi sobie kupeczki i na tą kupeczkę szufelka trocin z buku a na drugą kupeczkę szufelka trocin z dębu. Nie łudźcie się tym walą na jedną kupę sosnę, dąb, buk, modrzew, zmiotki z podłogi i wszystko inne co można tam wepchnąć i co się pali taka jest już nasza rzeczywistość. Jedno jest pewne jak kupię naturalne drzewo do kominka to wiem że płacę za dąb lub brzozę lub jeszcze coś innego. :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

A nie chodzi przypadkiem o brykiet z węgla kamiennego i brunatnego? :wink:

No z rozpoznaniem trocin jakiegokolwiek drzewa to jest tak samo jak z samym drewnem. Myślę że gdybyś miał pod nosem kawałek dębu i brzozę z odziomkowej części pnia (całkowicie bez białej kory) to też byś nie rozpoznał gatunku tak jak nie poznał byś bardzo dobrze wysuszonego dębu i wilgotnej, świeżej starej osiki lub klonu z niewyraźnym usłojeniem i gładką korą (taką bukową właśnie) podobnego do buka. Tu raczej musisz wierzyć w uczciwość producenta lub dostawcy.

Z produkcją brykietu to jest tak że hurtowo bierze się kilka (naście) ton głównie tego samego gatunku bo...w tartakach i na stolarniach nie przeciera się co kilka minut innego gatunku drzewa. Piły w trakach też się wymienia do różnych gatunków a jest to czasami bardzo pracochłonne.

Jeżeli by wietrzyć wszędzie podstęp i oszustwo to człowiek w końcu dostał by pier....ca.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocięte drzewo spokojnie poznam trocin raczej nie ma szans. Jeśli chodzi o zakłady stolarskie jeden ma znajomy drugi duży jeste niedaleko mnie (duży producent mebli), widzę u niego jak składowane są ogromne kopy trocin, czy on z tego robi brykiet czy sprzedaje czy może sam ogrzewa stolarnię triciniakiem tego nie wiem ale napewno nikt nie bawi się w jakąś segregację. Wszystko idzie na jedną ogromną kopę. Jeśli chodzi o uczciwość sprawa do dyskusji i pod wielkim znakiem zapytania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Brykiet jest czystym materiałem i posiada o wiele lepsze właściwości niż drewno: większą gęstość, wartość opałową, poręczniejsze wymiary, mniejszą wilgotność, itp.

Tylko cena jest tu kwestią decydującą o jego mniejszej popularności.

Ale gdyby tak sprowadzać taki brykiet "made in CHRL"... 8)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Brykiet jest czystym materiałem i posiada o wiele lepsze właściwości niż drewno: większą gęstość, wartość opałową, poręczniejsze wymiary, mniejszą wilgotność, itp.

Tylko cena jest tu kwestią decydującą o jego mniejszej popularności.

Ale gdyby tak sprowadzać taki brykiet "made in CHRL"... 8)

Pozdrawiam.

 

Tylko, jaką kaloryczność ma bambus? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliłem brykietem w tarnawie, 2 sezony, prawie (patrz niżej) nic się jej nie stało. Ciekaw jestem jak oni w razie czego rozpoznają czy paliło się drewno czy brykiet z trocin??? chemicznie to w końcu to samo.

 

Tylko że brykiet jest suchy i zbity. I nieprawda że krótko się pali. Krótko, to się właśnie pali drewno, zwłaszcza suche. A naładowany brykietem wkład pali się kilka ładnych godzin, żarzące się kawałki idzie znaleźć nawet po 12 godzinach.

 

Kupowałem różne brykiety. Iglaste, po 10 złotych za 30 kg. Tak zwane liściaste, po 9 złotych za 25 kg. Piszę "tak zwane" bo za bardzo mi żywicą pachniały :) Ale chyba były choć w części liściaste, bo paliło się toto lepiej, niż te pierwsze.

 

Natomiast "najmocniejsze" opałowo brykiety kupowałem w Leroy Merlin. Drogie niesamowicie, coś koło 7 złotych za 10kg paczuszkę. Ale też i niesamowicie wydajne. Te przynajmniej pachną jak drewno liściaste. Palą się długo, a po kilku godzinach żarzy się to wszystko na jasnopomarańczowy kolor - tym naprawdę można sobie uszkodzić kominek..

 

No i właśnie, "popłynęła" blacha - deflektor spalin, wkładana na górę kominka. Wygięła się w łuk w dół pod działaniem grawitacji.. przyszło się ją prostować. Potem w sklepie z kominkami doradzili mi, żeby ją po prostu co jakiś czas obracać... widocznie nie mnie jednemu popłynęła...

 

No i jeszcze jeden efekt, brykiet (nie każdy, ale niektóre gatunki) potrafi rozszerzać się podczas palenia, nie można ładować kominka pod korek. Kiedyś wystraszyłem się że mi kominek rozsadzi... na szczęście nie rozsadził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amerki nie odkryję, brykiety są różne: mój brykiet był bardzo jasny, śmierdział czymś - na pewno nie drewnem, palił się brzydko i strasznie dymił, sąsiada brykiet miał formę małych ciemnych "bobków", pachniał drewnem i palił się jak drewno. Moja rada zawsze kupić próbkę i po jej spaleniu dopiero zamawiać resztę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

13. Czy w kominkach Tarnava można palić brykietami?

 

 

Wkłady naszej produkcji są przystosowane do spalania brykietów z drzewa lub biomasy. Brykiety charakteryzują się wysoką wartością opałową oraz wydajnością a jednocześnie są ekologicznym i łatwo dostępnym źródłem ciepła dla Twojego domu.

 

 

Taka informacja widnieje na stronie Tarnavy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...