Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ivonesca - dziennik budowy


Recommended Posts

24 maja 2006

 

W sprawie tarasu....

 

Właśnie dzwoniłam do gminy, bo chciałam dziś podejśc po ten wyrys....gedeta gminny poinformował mnie właśnie że nie dają wyrysów tylko zaświadczenie o przeznaczeniu działki - no i mówi że wypisał że moja działka jest pod budownictwo mieszkaniowe :o . Ja mu na to że wiem bo się na niej wybudowałam :o

i mówię mu że rozmawiałam tydzień temu z gminnym architektem (bo geodety nie było a siedzą w jednym pokoju) i on powiedział że mam złożyć prośbę o wyrys i podać numer mojej działki ... i ten wyrys to wg niego to miał być kawałek mapki gdzie będzie moja działka i ta sąsiednia, z adnotacją że to strefa ochronna gazu

......a dziś sie dowiaduję że wyrys to zaświadczenie :evil: Więc znów od nowa musiałam opowiadać geodecie o co mi chodzi.....powiedział żebym przyjechała to na miejscu wyjaśnimy, ew. zmienię te moją prośbę i coś tam napisze żeby było dobrze.......

na całe szczęście jakoś ludzko na to wszystko patrzy.....bo jak miałabym zapłacić 50 zeta za to zaświadczenie do niczego mi nie potrzebne to #$#^&^^*%&(e%$##@$^w_)(&wt%re :evil: :evil: :evil: :evil:

 

CD. NASTĄPI....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 191
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Ivonesca

    192

31 maja 2006

 

Do starostwa w sprawie tarasu jeszcze nie dotarłam :oops: musze sie tam urwac z pracy a na razie do konca tygodnia to raczej nierealne :-?

 

Wczoraj zauważyłam pierwsze źdźbła NASZEJ trawy :lol: a już się o nią bałam bo minął ponad tydzień od wysiewu....

 

Po stronie gdzie zrobiki siatkę rozłożyłam juz na całej długości włóknine i przysypałam korą. W części są juz posadzone krzaczki, ale jeszcze trochę brakuje....mam zamiar w sobotę wybrac się na zakupy ;-)

 

Sterta drewna jeszcze z zeszłego roku właśnie została uprzątnieta.....mogę w tym miejscu zakładać juz rabatkę - tym bardziej że dostalam od znajomej parę bylinek - słoneczniczek szorstki, pysznogłówka królewska, krwawniki, orliki, pierwiosnki.

 

Ale przyjechało znów drewno tegoroczne - i mam przed domem stertę + sterta ziemi wczoraj przywiezionej - mam nadzieję że to ostatnia wywrotka....

 

I sprawa najważniejsza - poradźcie......

Wczoraj zauwazyłam że jaskółki chcą zbudowac sobie gniazdo w poblizu naszego wejścia do domu.....i co mam z tym fantem zrobić? pozwolić zostać czy jakoś wyganiać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

20 czerwca 2006

 

Najpierw caly czas się chmurzyło i nie robilam zdjęć, potem wyszło słońce więc biegiem do ogrodu, po wywołaniu okazało się że słonka było aż za dużo i zdjęcia są prześwietlone :-( (tu kolejny plus dla aparatów cyfrowych), potem onet odmówił posłuszeństwa i nie chciał wgrac zdjęć...no i nareszcie.............

 

Tak wyglada rabata koło domu

 

http://foto.onet.pl/upload/7/44/_610211_n.jpg

 

a to nowa przed domem...na razie marnie wygląda ;-) sama kora :lol:

 

http://foto.onet.pl/upload/15/34/_610204_n.jpg

 

a to kawałek jednego boku - od sąsiadów

 

http://foto.onet.pl/upload/11/18/_610205_n.jpg

 

a to przeciwna strona - nowa siatka i roślinki co to mają byc takie ładne jak w poście powyżej :wink: 8) :lol:

 

http://foto.onet.pl/upload/0/45/_610207_n.jpg

 

a to hmmmm.....niby warzywnik....ale coś marny :wink:

 

http://foto.onet.pl/upload/45/37/_610208_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

7 lipca 2006

 

Muszę się przyznać że do napisania dzisiejszego postu przyczyniła się wczoraj adaman ....

Otóż pytając o taras okazało się że podanie leży na biurku.....tyle że ciągle moim :oops: :oops: :oops: :oops: więc głupio mi było i dziś czym prędzej wybrałam się do starostwa i złożyłam to podanie :-)

 

Ale w ogóle jakoś wakacyjnie i leniwie u nas ostatnio....a wszystko przez US ;-) bo jak byłam nakręcona płotem to nie było jeszcze zwrotu podatku, a jak przyszedł (z tydzien temu) to wszyscy płociarze zajęci i mi opadły siły :-?

Tak że jedna strona poszła gładko (z siatką) a przód dalej bez ogrodzenia....no, znalazłam jeden plus - w końcu doszliśmy do porozumienia z Małżem jak mają wyglądać te nasze drewniane sztachetkowe przęsła! :wink:

Aha...czy ja pisałam w ogóle jaki to będzie płot? Chyba nie... No więc podmurówka tylko w ziemi i w tym umocowane metalowe slupki o przekroju kwadratowym; na podmurówce 2 rządki kostek granitowych; no i drewniane przęsła ze sztachet.

Gość od słupków i podmurówki się spóźnia...wiec nie może wejść gość od kostki....a miał oprócz tego jeszcze zrobić podłogę pod altankę....a jak nie ma podłogi to nie ma ścianek altany....a jak nie ma ścianek to nie ma róż pnących.... :roll: :roll: :roll: :roll: no i tak to wygląda....

 

Na rabatach bylinowych jedne kwiaty przekwitają, inne kwitną cały czas lub zaczynają....zaczyna kwitnąć budleja, którą przemroziły wczesnowiosenne przymrozki i myślałam że będzie z nią kiepsko - ale ona od wiosny urosła na wysokość ok. 150cm i ma mnóstwo pąków :o pojawiły się na niej mszyce więc je wczoraj wieczorem czyms pryskaliśmy

 

Z trawnika pięknie zasianego wyszło pole lebiodowe ..trochę z naszej winy- jak pojawiła sie trawa i bylo widać placki gołej ziemi to nie dosialiśmy od razu trawy tylko zwlekaliśmy....zakiełkowała zatem lebioda (musiały być w ziemi którą nawieźliśmy :( ), lebiody od razy nie popryskaiśmy czymś i narobiliśmy sobie tylko więcej roboty....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 lipca 2006

 

Lato w pełni....co prawda urlopów jeszcze nie mamy, ale dzieciaczki wczasują się u babci....a my z nimi weekendami ;-)

 

http://foto.onet.pl/upload/47/54/_614708_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/47/7/_614710_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/26/8/_614709_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/28/92/_614707_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/16/54/_614705_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/42/34/_614711_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 lipca 2006

 

ogrodzenie

Ze względu na ciągły brak czasu naszego gościa od ogrodzenia, postanowiliśmy sprawdzić czy ktoś zrobi to szybciej. Byliśmy wczoraj w jakimś zakładzie, gdzie robią ogrodzenia kute - mogliby zrobić nam słupki...ale jak zgadaliśmy się ten nasz ogrodzeniarz mial zamiar robić słupki właśnie w tym zakładzie!!! :o No i wyszła trochę głupia sytuacja, ale dziś zostało wszystko wyjasnione...mam nadzieję że dzięki temu słupki pojawią się szybciej ;-)

 

meble

Gdzieś na początku maja oddaliśmy do renowacji stare meble z domu mojego dziadka. Ponieważ profesjonalny zakład zażyczył sobie ok. 900zł :o :( za renowację jednej sztuki (a mamy 3 szt - szafę, komodę i witrynę za szkłem) to szukaliśmy kogoś innego - czytaj: tańszego :wink:

Podjął się tego gość który robił nam huśtawkę dla Franka - chcieliśmy żeby nam oczyścił te meble i wygonił ew. robaki, a malować mieliśmy sami. Ale on chciał robić całość - więc zgodziliśmy się w końcu (koszt niecałe 900 za wszystkie 3 szt).

No i czekaliśmy na efekty......gość w międzyczasie wyjechał na miesiąc do Niemiec, potem zaczął robić remont w domu, i podjął się też jakiejś większej roboty w drewnie u kogoś.....no i wczoraj nam oświadczył że się nie podejmie malowania bo mu lakierobejca za szybko schnie i brzydko wygląda :evil: :evil: :evil: Trochę byłam zła, bo w takim razie już dawno mogłam zacząć malować sama...a tak to upłynęły 3 tygodnie i dopiero dziś mamy odebrać te meble...

A tak naprawdę to myślę że po prostu za dużo sobie nabral robót i przestał się wyrabiać w terminach.....w dodatku ekipa budowlana podobno od rana mu pifffkowała .....oj, skąd znamy takie ekipy :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 lipca 2006

 

Parę fotek domku i ogródka :-)

 

http://foto.onet.pl/upload/19/2/_616691_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/33/25/_616694_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/23/58/_616696_n.jpg

 

skoszony trawnik z lebiodą

 

http://foto.onet.pl/upload/41/77/_616692_n.jpg

 

cukinia rośnie jak szalona:

 

http://foto.onet.pl/upload/19/2/_616686_n.jpg

 

i nawet owocuje ;-)

 

http://foto.onet.pl/upload/33/21/_616689_n.jpg

 

i inne zieleninki też wyrosły :-)

 

http://foto.onet.pl/upload/36/2/_616687_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/43/81/_616688_n.jpg

 

http://foto.onet.pl/upload/33/21/_616690_n.jpg

 

ostróżki

 

http://foto.onet.pl/upload/27/80/_616685_n.jpg

 

budleja...nie na darmo zwana motylim krzewem

 

http://foto.onet.pl/upload/25/39/_616684_n.jpg

 

no i na koniec nasze jaskółki

 

http://foto.onet.pl/upload/28/4/_616695_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 1 month później...

2 października 2006

 

Nawet nie powiem na którą stronę spadł mój dziennik :oops: w każdym bądź razie daleko 8) 8) 8)

 

W ciągu tych 2 miesięcy mojego niebytu we własnym dzienniku coś tam powolutku się działo....postaram sie przypominać i opisywać ....

 

taras

Sprawa tarasu dalej stoi w miejscu. Co prawda dostaliśmy kopię pisma wysłanego ze starostwa do ministerstwa ale głucha cisza dalej :-( Sąsiad nasz ulubiony ( :-? ) rolnik powiadomił nas że starostwo zgłosiło sie do niego z zapytaniem czy nie ma jakiś przeciwskazań co do zbliżenia sie przez nas do granicy działki, ale łaskawca :roll: :roll: :roll: na szczęście nie miał.

 

ogrodzenie

Słupki robiły się i robiły, a jak w końcu sie zrobiły to nie można było znaleźć 2 gości którzy je zabetonują ...wariactwo jakieś :roll:

Na ratunek przyszedł nam sąsiad z naprzeciwka, który montował też słupki u siebie i jego ekipa 2 popołudnia działała u nas. Dzieki temu w połowie wrzesnia pojawiła sie granica naszej działki od ulicy. Chłopaki wylali fundament do poziomu ziemi, a dalej ma być wymurowana 20 cm podmurówka z kostki granitowej.

No i przęsła drewniane - tu taka sama wariacja żeby znaleźć jakiegoś konkretnego stolarza :evil: Sąsiad nasz inny dalszy robił ogrodzenie u stolarza spod Legnicy....dałam mu do wyceny ogrodzenie kolegi piskoscha - za pozwoleniem :

XXXXXX

Cena za 1m2 jesionu 300zł, sosny 200zł - wydaje mi się dużo - ale proszę o Wasz komentarz.

 

ogródek kwiatowy

To jest miejsce gdzie ostatnio non stop przebywam ;-)

Moje proste rabatki otrzymały ostatnio lekko pofalowaną linię (z palisadek...których nie pomalowałam dodatkowo i juz trochę żałuję ....mogły być ładne brązowe a są takie drewniano-zielone :cry: ) )

Zrobiłam też jedną nowę rabatę - na tylnej zachodniej ścianie domu - są tu iglaki, róże i jeszcze dosadzę lawendę.

Na pozostałych rabatach znów trochę poprzesadzałam ;-) cebulek wiosennych jeszcze nie sadziłam, gdyż jest jeszcze bardzo ciepło.

Nie podoba mi się też do końca rabata z przodu domu - coś muszę tam pokombinować ;-)

 

altana

A raczej miejsce gdzie będzie :lol:

czekam na brukarza - jak będzie robił podmurówkę to również wtedy miejsce pod altanę. Altana to może za duże słowo - ma to być kącik osłonięty z 3 stron takim przęsłami ażurowymi, połączone dodatkowo u góry belkami aby coś się tam pięło. Coś znaczy się róże i powojniki.

W sklepach max przęsła mają 180x180cm, a ja potrzebuję większe. Miałam nadzieję, że zrobi nam to miejscowy gość, który robił nam szopę na drewno....ale właśnie w sobotę wyjechał do Niemiec :(

Tak że albo poczekam 6 tygodni, albo będę szukać kogoś innego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 października 2006 cd.

 

ogródek warzywny

Bardzo lubię cukinię, ale w przyszłym roku posadzę połowę mniej :lol: :lol: te wielkie liście zakryły mi pół ogrodka i selerki szlag trafił :( stwierdziłam że cukinia jest doskonałą roślinką do zakrywania wielkich plam i w przyszłym roku jak będę maiął dziurę na rabacie to posadzę jedno ziarenko cukini i już po sprawie :lol: :lol:

w tym roku chcemy powiększyć ogródek o kawałek, kawaleczek sadu - posadziłam maliny, jeżyny, porzeczki, agrest, czekam jeszcze na drzewka owocowe - mają być w szkółce po 5.10. Muszę też przesadzić poziomki, które kiedyś pojawiły sie na jednej z rabat kwiatowych - miało być na chwilkę a zrobiło sie 2 lata :lol: :lol:

Kompostownik zapełnia sie bardzo szybko - już zaplanowałam miejsce na drugi - w jednym będzie się przerabiało, a drugi będziemy uzupełniać świeżymi odpadkami. Czytałam dziś o tych dżdżownicach kalifornijskich - może je zatrudnić ?? Macie u siebie??

 

 

Z tego co napisałam widać, ze dzieje się raczej na zewnątrz :-) wewnątrz domu rzeczywiście niewiele....meble częściowo oczyszczone stoją dalej w garażu :-( ...może uda się zrobić je do świąt?? fajnie by było...z tym że samo się nie zrobi :-? :-? :-?

 

Myślimy też poważnie o ruszeniu poddasza. Franek w przyszłym roku idzie do I klasy i trzeba będzie myśleć o jakimś biurku, i o nowym tapczanie bo juz prawie nie mieści się na obecnym :roll: :roll: :roll:

Może sie uda?? Trzeba być dobrej myśli!!!!

 

Pozdrawiam wszystkich czytających - może sie znajdą ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 października 2006

 

Jakoś chyba wczoraj miałam przemyślenia....że niby coś zawsze mamy zaplanowane do zrobienia przy domu na cały rok, a potem wychodzi że dopiero wszystko udaje się dopiąć jesienią....tak było od początku z ruszeniem budowy (rozpoczęła się na początku października), tak było w zeszłym roku z tynkami, i tak jest w tym roku z ogrodzeniem...

Tak sobie myślę że chyba słabo wychodzi nam planowanie z wykonaniem :-? Z drugiej strony przecież nie będę stawać na rzęsach żeby zmieśćić się w terminie....na pewno jest to mniej stresujące ;-)

 

No dobra....pomarudziłam a teraz konkrety....

 

ogrodzenie

Po niedzieli brukarz przychodzi z robotą do Ligoty do innego domu, a potem już (dopiero!) tylko my - jesteśmy jego ostatnim klientem w tym roku. Mam nadzieję, że pogoda będzie sprzyjała :D

 

altanaPrzynajmniej tu sprawy idą do przodu ;-) Nie ma naszego gościa od drewutni, ale jest jego brat, który jak się okazało robi również w drewnie :-) wymierzył już wszystko, ja mu coś tam porysowałam i dałam poglądowe zdjęcia i drewno zamówione, będzie jutro rano. Tak że sobotę mam zaplanowaną - malowanie wszystkich elementów (niedługo dogonię nurniego z malowaniem ;-) :lol: )

Nie pamiętam ile tych metrów wyszło, ale pamiętam cenę....1000PLN :-?

 

Zakupilśmy tez kotwy do osadzenia słupków pod altankę, szt.6 - altankowy ma osadzić je najpierw w betonie, a potem jak przyjdzie brukarz to zrobi podłogę.

 

ogród

zakopałam cebulki - tulipany i krokusy, żonkile czekają aż zmienię koncepcję rabaty przed domem....a na razie koncepcji brak :( a aktualna coś mi sie przestała podobac ;-)

do kiedy można sadzić róże? gdyby altankowy był sprawny to może udało by mi sie posadzić coś przy altanie....fajnie by było.....rozmarzyłam się :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 października 2006

 

stało się....odważyłam się zamówić lodówkę w sklepie internetowym :wink:

chodziłam i ogladałam w sklepach różne modele (oczywiście wcześniej przeprowadziłam wywiad na forum ;-) i zdecydowalismy się na "no frost ") - do wyboru był Samsung i LG, choć ostatnio pojawił się też Siemens

...ostatecznie wybór padł na Samsung RL 39 EBNS, z tym że różnica między media marktem a sklepami internetowymi wynosi 400-500zł :o

no to zamówiłam przez internet...mam nadzieję że wszystko będzie OK :-)

 

i jeszcze historia o kominiarzu - przypomniała mi się jak poczytałam w dzienniku u Ew-ki ;-)

 

Jakoś w wakacje natchnęło nas, że tak naprawdę to od chwili odbioru budynku nie było u nas kominiarza :o

Więc umówiliśmy się na wizytę.

Komin został wyczyszczony, sadza wybrana, kominy wentylacyjne też sprawdzone - pan zagląda do dzienniczka a tam widze data kiedy powinna być wizyta ....rok 2004....juz się załamałam, że jakaś kara będzie ....ale na szczęście nie :D

na koniec on mówi : oooo, a to jest Franek, który gada przy jedzeniu :o :o :o

okazało się że pan kominiarz to mąż jednej z pań z przedszkola do którego chodzi Franek :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 pażdziernika 2006

 

lodówka

Po perypetiach małych z firmą kurierską lodówka dotarła w środę - jaki pan był milutki po moich kilkukrotnych interwencjach telefonicznych ;-) :lol:

rozpakowałam ją i oglądałam centymetr po centymetrze - była OK

wieczorem stara lodówka (w listopadzie będzie miała 12 lat - zwykły polar) wylądowała na razie w garażu a nówka zajęła jej miejsce ;-)

 

na razie nie moge sie przyzwyczaić - jest duuużo większa i w kolorze srebrnym wiec zdecydowanie optycznie kuchnia się zmniejszyła.....ale ile teraz rzeczy mogę zamrozić :lol: :lol: :lol: :lol: i nie bać się że zpsute drzwi od zamrazalnika spadną mi na głowę :lol: :lol: :lol:

 

Franek tylko stwierdził, że w starej wszedzie dosięgał a teraz tylkoo do najniższej półki - i zażyczył sobie by właśnie tam stały serki i jogurty :D :D

 

altana

Drzewo zgodnie z obietnicą przyjechało w zeszly piątek. Niestety całą sobotę siąpił deszcz więc z malowania nici. Po południu mieliśmy fajną kameralną imprezkę i tak sobota zleciała :-)

 

Za to w poniedziałek świeciło słoneczko i pomalowaliśmy całe drewno - w castoramie nie było naszego impregnatu Nobilesa w kolorze mahoń, którego używaliśmy wcześniej, więc kupilismy Drewnochron.

Przy malowaniu dziwilismy sie że on taki jasny, mało mahoniowy....i taki mało mahoniowy był do wczoraj, kiedy zaczęłam malować drugi raz....

okazało sie że cały barwnik był na dnie i mimo wcześniejszego mieszania nie połączył się z tą drugą częścią :lol:

dopiero jak dotknęłam pędzlem dna to okazało sie co w trawie piszczy :lol: żeby było śmieszniej następna puszka była OK - sprawdziłąm daty wazności impregnatu - obydwie są dobre, więc nie wiem o co chodzi :-?

W każdym bądź razie teraz mamy mahoń.

Kotwy od słupków do altany zabetonowane, w sobotę ma przyjść gościu i zacząć to drewno zbijać ......zobaczymy jak to wyjdzie ..... nie chciałam kupowac gotowych przęseł w markecie bo to strasznie cieniutkie i delikatne, ale teraz jak patrzę na te nasze elelmenty (3x5cm) to wydają mi się grubaśne :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 października 2007

 

altanka gotowa !

niestety nie mam jeszcze zdjęć :-(

 

nawet nie myślałam że pojawi się wcześniej niz ogrodzenie....ale okazało się że przynajmniej jeden człowiek działa terminowo ;-) od chwili porozmawiania z nim i pokazania rysunków, do chwili gotowej altany upłynęło 3 tygodnie! łącznie z zamawianiem drewna i jego malowaniem to chyba dość dobry czas :D :D :D

 

brukarz ma się pojawić dopiero po 10 listopada :-? chyba nie zdążę juz posadzić róż przy altanie :cry: :cry: chyba że jutro zaczaruję go aby przyszedł do nas i zrobił tylko kostkę brzegową wokół - wtedy mogłabym sadzić! tak sobie to wykombinowałam....zobaczymy czy wyjdzie :wink:

 

pozdrawiam czytających :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

13 listopada 2006

 

Przyszedł do nas kot…..a raczej kotek….i nie przyszedł sam tylko ktoś mu w tym raczej dopomógł…. :-? :-? Miauczał bardzo pod drzwiami i Franek koniecznie chciał go ratować….

Najpierw zamieszkał w garażu, a teraz nauczył się załatwiać do kuwety i wszedł „na salony” :wink:

Ma trochę ponad miesiąc, jest szary z czarnymi pręgami i ciekawski bardzo. Dzieci nazwały go Tygrys choć to kotka.

Niestety jego obecność nie wpływa dobrze na naszego starszego kota – jest zazdrosny i obrażony, chodzi koło małego i prycha....

 

I tym sposobem, całkiem niechcący mamy 2 koty :roll: :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...