Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Luźne bloczki w ścianie - co robić


Recommended Posts

Właśnie wczoraj zauważyłam, że w moich ścianach (beton kom.) niektóre bloczki są luźne - przy niewielkim wysiłku można je wysunąć ze ściany. Ściany były stawiane ok 1,5 mies. temu podczas dużych upałów, łączone na zwykłą zaprawę. Na razie na szczęście dotyczy to tylko ścian działowych, ale ja już się zaczęłam denerwować. Pytanie: czy to jest normalne i trzeba to tylko tynkiem zaklajstrować, czy to poważniejsza sprawa.

Czy mój domek się rozpadnie????? :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, u mnie ścianki są mocne jak byk, łączone na klej. Tworzą całość.

Wg mnie tak jak u ciebie to nie może jednak być. :cry: :cry:

 

Jaki jest procenty tych bloczków, co się ruszają?

Jeżeli jest ich tylko kilka to może da się je podkleić na klej (jest b. mocny).

Jeżeli zbyt dużo bloczów jest luźnych to ścianka do rozbiórki.

 

Nie przejmuj się, jeżeli ściankę da się rozebrać to zbyt wiele materiału nie stracisz a z bloczku się bardzo szybko muruje.

 

A co na to /tara tara tara/ Majster /tara tara tara/ ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw zauważyłam 3 bloczki, a wczoraj dodatkowych 6. Nie wiem czy ich wcześniej nie było, czy ich nie zauważyłam. Są w różnych ściankach, więc rozbiórka to większe przdsięwzięcie. Kierownik budowy stwierdził, że ktoś musiał uderzyć taczką, tylko kto macha taczką na wysokości głowy??? Z wykonawcą mam rozmawiać dzisiaj - rozliczamy się za dach. O pierwszych 3 bloczkach wiedział wcześniej i powiedział że je zrobi. Ale 3 to nie 9, i pytanie czy na 9 się skończy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mój domek się rozpadnie????? :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

hm...

 

co zrobić ?

 

mieszkaj, ale pamiętaj, aby przypadkiem nie opierać się o ścianę, aby mocno nie kichać, nie krzyczeć. Jak zechcesz wstawić kiedyś klimę to nie musisz wybijać otworu wystarczy iż pustak wyjmniesz. Ubezpiecz się, częściej się módl, może daj na msze - czyli takie podstawowe niezbędne czynności w takich sytuacjach.

 

 

ps. oczywiście żartowałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy już zapłąaiłeś murarzom za ściany?

 

Za ściany zapłaciłam, za dach nie (buduje jedna firma)

 

Mdzalewscy, widzę że jesteś w lepszym nastroju ode mnie, o ubezpieczeniu zaczęłam myśleć zupełnie serio.

 

Wasze opinie wskazują, że jednak mam problem :( A w sobotę mieliśmy opijać zakoczenie stanu surowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I niech goście to w Dziennik wpiszą. Bo jak nie to znaczy, że nei chcą brać za to odpowiedzialności. Co implikuję, że robota jest do d...

 

PS. Mam nadzieję, że budowa nie jest przy ruchliwej drzodze po której porusza się sprzęt ciężki wywołujący wibracjęgruntu. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie płać za dach. Dopóki mają niezapłacone to rządzisz.

Kopnij (albo twój mąż/etc.) porządnie w tą ścianę - nie ma prawa się nic ruszać.

Albo sprawdź każdy bloczek.

Jeśli masz dobrego kierownika i on stwierdzi, że rozbierać (być może tylko część), to trudno. Majstry pomarudzą, po*urwują ale zrobią - a jak nie to nie dostaną kasy.

Nie takie rzeczy ludzie rozbierali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie płać za dach. Dopóki mają niezapłacone to rządzisz.

 

Mój małżonek też tak twierdzi. Tylko czy mogę nie zapłacić za dach, do którego nie mam uwag? Do ściany na etapie odbioru też nie miałam. Na razie termin zapłaty przesunęłam do jutra.

 

wykonawca musi to poprawić - w końcu masz gwarancję.....

Rozumiem że w tej sytuacji wykonawca pokrywa koszty materiałów?

 

Najbardziej obawiam się jednej rzeczy - że niewłaściwie została zrobiona zaprawa i że z czasem coraz więcej bloczków będzie luźnych. Zauważyłam, że miejscami pomiędzy bloczkiem a zaprawą jest prześwit na wylot, tak jakby zaprawa nie związała. Czy ktoś potrafi to wyjaśnić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jak postawili ściankę działową z cegły kratówki to w nocy przyszedł przymrozek. Nastepnego dnia postukałem delikatnie ręką i cegły zaczęły się ruszać.

Nie zastanawiałem się długo.... ciosy Bruce'a Lee to pikuś w porównaniu z moimi, ścianka legła w gruzach a panowie pseudobudowlańcy mieli pół dnia roboty w plecy :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie, dosłownie wszędzie pisze o ochronie materiałów ściennych przed wilgocią. A ja budując np. z betonu komórkowego, cegieł ceramicznych specjalnie polewałem bloczki, cegły wodą aby zaprawa nie schła w dwie minuty. Polewałem w tajemnicy przed majstrami, bo chyba by mnie zjedli za ciężar tych bloczków.

Możliwe, że klej ma inne właściwości niż zwykła zaprawa cementowo wapienna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też było murowanie w największe upały. I też gdzieniegdzie moge wydłubać zaprawe z pomiedzy spoin pionowych. Żaden bloczek na szczęście się nie przemieszcza. Pytałem się o te spoiny kierownika, ale stwierdził że to nie ma większego znaczenia. I tak właściwie pracują one tylko na ściskanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja to jestem jeszcze bardzo ciekawy składu tej zaprawy do murowania,proporcji składników użytych do jej przygotowania,czy była z wapnem czy z plastyfikatorem ?A może z Ludwikiem ?Pytam się dlatego ,ponieważ do ostatniego Muratora dołączona była broszura podkreślająca zalety wapna jako niezastąpionego składnika zapraw do murowania i tynkowania.Tzw. plastyfikatory ponoć napowietrzają zaprawę, co przyczynia się do zmniejszenia jej wytrzymałości.Na minus wapna przemawia wyższa cena i bardziej kłopotliwe składowanie i przygotowanie zaprawy.A wracając do Twojego problemu to może cement poszedł na lewo, a do zaprawy dodano go symbolicznie, bo niechce mi się wierzyć w takie rzeczy, o których piszesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beton komórkowy nie lubi zwykłej zaprawy. To był błąd. W sumie żadna oszczędność.

 

Już wcześniej żałowałam, że nie daliśmy kleju. Ale jakoś nie pomyśleliśmy

 

Wszędzie, dosłownie wszędzie pisze o ochronie materiałów ściennych przed wilgocią. A ja budując np. z betonu komórkowego, cegieł ceramicznych specjalnie polewałem bloczki, cegły wodą aby zaprawa nie schła w dwie minuty

 

Chyba masz rację, mój majster też mówił, że on by polał te bloczki wodą, na co ja byłam w szoku bo wszędzie piszą itd. Kierownik budowy wczoraj stwierdził, że w zaprawie było za mało wody, stąd odchodzi ona od bloczków i niektóre się ruszają. On radzi aby je umocować na klej i twierdzi że z innymi nie powinno się nic więcej dziać. Generalnie mamy się uspokoić ..... tylko że to nie jego dom i nie jego kasa :wink:

 

W każdym razie wielkie dzięki wszystkim za informacje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beton komórkowy nie lubi zwykłej zaprawy. To był błąd. W sumie żadna oszczędność.

Ja na Twoim miejscu przed tynkami dałbym siatkę tynkarską (lub matę szklaną) i zaciągnął klejem.

 

Witam !!!

 

Co za bzdury piszesz . Beton komórkowy nie lubi zwykłej zaprawy. A co lubił jak nie było na rynku kleju ???

 

D.RZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...