Sloneczko 22.09.2005 08:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2005 Bardzo mi brakuje takiej konkretnej, skróconej informacji, jak, kiedy i czym pryskać drzewa i krzewy owocowe, by zapobiec chorobom, robalom. Najchętniej preparatami, które zawierają jak najmniej chemii, a są równie skuteczne i bezpieczne, np. dla pszczół. Może ktoś podjąłby się rozwinąć ten temat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej49 22.09.2005 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2005 Polecam m.in. do przeczytania: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=13http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=196oraz http://www.dzialkowiec.webserwer.pl/zalecenia_1.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 22.09.2005 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2005 Słoneczko wejdź na strony Instututu Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Sierniewicach. Można u nich kupić program ochrony warzyw i owoców oraz wiele bardzo dobrych broszur na ten temat. Ochrona roślin to moja praca i powiem jedno nie ma złotego środka.Na forach ogrodniczych są zdawkowe informacje i często podaje się tylko niewielki zakres metod ochrony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafaloku 22.09.2005 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2005 Polecam dwa opisy chorób, oraz szkodników roślin sadowniczych wraz z metodami ich zwalczania, oto linki: http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/chorsad.html http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/szkodsad.html polecam także program ochrony roślin sadowniczych na lata 2005/2006 wydany przez sprawdzone wydawnictwo HASŁO OGRODNICZE, cena to zaledwie 13 zł, a znajduje się tam pełny terminarz oprysków dla wszystkich roślin sadowniczych, sam korzystam z powodzeniem z wydania ubiegłorocznego - rewelacja, można zamówić przez internet, oto link do książeczki: http://www.eogrodnik.pl/pozycja.php?id=6090&s=284 życze udanego zapobiegania wszelkim chorobom i szkodnikom w sadzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 22.09.2005 09:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2005 Dziękuję! Jesteście niezawodni! A w polecanym sklepie jestem nawet zalogowana, bo kupowałam tam kiedyś świetną książeczkę o ogrodach skalnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 22.09.2005 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2005 polecam także program ochrony roślin sadowniczych na lata 2005/2006 wydany przez sprawdzone wydawnictwo HASŁO OGRODNICZE, cena to zaledwie 13 zł, a znajduje się tam pełny terminarz oprysków dla wszystkich roślin sadowniczych, sam korzystam z powodzeniem z wydania ubiegłorocznego - rewelacja, można zamówić przez internet, oto link do książeczki: http://www.eogrodnik.pl/pozycja.php?id=6090&s=284 życze udanego zapobiegania wszelkim chorobom i szkodnikom w sadzie Hasło Ogrodnicze włanie wydaje zalecenia ze Skierniewic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 28.04.2006 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 Wklejam ten fragment po raz kolejny, bo potem jest masa postów o chorujących brzoskwiniach, nektarynach, wiśniach i robaczywych śliwkach. Przypominam o sygnalizacji (http://www.piorin.gov.pl/sygn/start.php). Co prawda w wielu rejonach jeszcze brak sygnałów ale to przez opóżnioną wiosnę. W tym roku jest dość dziwnie bo teraz dopiero uwalniają się zarodniki infekujące brzoskwinie i netkaryny powodując kędzierzawkę. Więc to ostatni moment na wykonanie (jednego jedynego) zabiegu Syllitem. Można już przy okazji za jednym zamachem pomyśleć o wiśniach (dziurkowatość i monilinioza) i też zrobić zabieg tym samym preparatem lub Topsinem. Dla tych co nie lubią robali w śliwkach - uwaga śliwy zaczynają kwitnąć, gdy starcą ok 70% płatków (znowu jeden jedyny zabieg) np. Decisem lub Fastakiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 28.04.2006 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 Wciornastku, ale moje drzewka owocowe narazie ledwo listki mają, jak rozpoznac odpowiedni czas? I czy "jechać" naraz po wszystkich /czeresnie, wisnie, jablonie, grusze/. No i ile ma deszcz nie padać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 28.04.2006 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 Wciornastku, ale moje drzewka owocowe narazie ledwo listki mają, jak rozpoznac odpowiedni czas? I czy "jechać" naraz po wszystkich /czeresnie, wisnie, jablonie, grusze/. No i ile ma deszcz nie padać? Majka teraz ostatni moment na brzoskwinie i nektaryny (kędzieżawka)- potem musztrada po obiedzie. Jabłonie już w niektórych rejonach (zobacz link i poklikaj na mapkę) trzeba pryskać na parcha jabłoni. Wiśnie ostrzegam bo w zeszłym roku był kłopot z moniliniozą (zasychały i smętnie wyglądały) a bardzo dobrym okresem na zabieg jest pełnia kwitnienia. W wielu rejonach kraju robali i śliwki to przy tej temperaturze czas ok. 1 tygodnia i będą opadać płatki (tzw. oznaka fenoligiczna że robali zaczną atak) Trzeba dobrze ucelować z zabiegiem bo zrobiony we właściwym czasie wystarczy jeden i po kłopocie, a choróbska i szkodniki są potem mniej szkodliwe i nawet jeśli będzie ich trochę to trzeba się dzielić z bliżnimi mniejszymi A co do deszczu to zawsze starać się celować z opryskiem gdy nie spodziewamy się gwałtownych opadów przez 6 godz.( W niedzielę już nie ma padać). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 28.04.2006 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 OK. Wykonuję telefon do brata, aby mnie zaopatrzył w odpowiednie środki. Topsin mam W niedzielę bedę pryskać. Muszę tez potraktować czymś rododendrony i niektóre iglaki, bo zlapały jakię świństwo na F. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 28.04.2006 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 Co do robali w śliwkach, to znalezienie robala nieszczęściem nie jest. Gorsze jest znalezienie pół robala A w dodatku to nie robale, oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 28.04.2006 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 http://www.piorin.gov.pl/sygn/start.php PS. to link od Wciorniastka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 29.04.2006 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2006 A ja tak trochę odbiegne od głównego tematu, ale nie całkiem Mam taki problem: panicznie się boję pryskania (że mi się coś stanie ) Wiem, że bezwietrzna pogoda, ale mimo wszystko jakieś mam schizy Może dlatego, że nie robiłam jeszcze oprysków No i co wy na to? Mirek, nie chcesz do mnie przyjechać w przyszłym roku na pryskanie (teraz jeszcze nie ma co pryskać)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Roman1591 01.05.2006 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2006 Wiśnie ostrzegam bo w zeszłym roku był kłopot z moniliniozą (zasychały i smętnie wyglądały) a bardzo dobrym okresem na zabieg jest pełnia kwitnienia. Czy wiśnie przeciw monilinozie można jeszcze pryskać jak przestanie wreszcie padać? Dopiero dzisiaj mam chwilę czasu żeby wejść na forum i dopiero dziś znalazłem przypomnienie niezawodnej(ego) Wciórnastka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 01.05.2006 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2006 Czy opryski sa konieczne ? Odkad zyje w moim sadzie nie bylo opryskow , ani w tym starym , ani w tym nowym , jak trafie robala to zmieniam owoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 01.05.2006 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2006 Mój mąż panicznie boi się pryskania, już teraz zarzeka się że nie będzie pryskał. Mamy tylko 1 śliwę i wszystkie śliwki w ubiegłym roku były robaczywe Wolałabym, żeby w tym nie były. Jak można przekonać przeciwnika pryskania, że to niekoniecznie mu zaszkodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 02.05.2006 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2006 Ja osobiście nie lubię pryskania, ale lubię agrest więc się przekonałem, lubię też ogórki i pomidory... więc wolę je sam popryskać i przestrzegać karencji niż kupować takie które aż się świecą... Z obserwacji wiem jak często rano jeszcze wykonuje się oprysk, a w południe pomidory są zrywane... Pryskając samemu mamy pewność jaką dawką i kiedy pryskać. Łatwo zachowamy właściwe terminy. Tak jak można pominąć pewne opryski tak są takie których wyeliminować się nie da - no chyba, że mamy szczęście lub stare odmiany. Te jak widzę są bardziej odporne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 02.05.2006 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2006 Też mi się wydaje, że lepiej pryskać samemu, bo kupowane też pryskane. Dzisiaj wszyscy sąsiedzi pryskali aż miło, całe robactwo przejdzie do nas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 04.05.2006 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 A ja tak trochę odbiegne od głównego tematu, ale nie całkiem Mam taki problem: panicznie się boję pryskania (że mi się coś stanie ) Wiem, że bezwietrzna pogoda, ale mimo wszystko jakieś mam schizy Może dlatego, że nie robiłam jeszcze oprysków No i co wy na to? Mirek, nie chcesz do mnie przyjechać w przyszłym roku na pryskanie (teraz jeszcze nie ma co pryskać)? Bez obaw dzisiejsze preparaty to nie DDT. Ten strach to proste skojarzenie z błędami przeszłości. Oczywiście nie należy niczego lekceważyć ale traktować tak samo jak lekarstwa tj. tak samo się otrujesz jeśli zjesz lekarstwa w złej dawce lub dla Ciebie nieodpowiednie. Czyli zawsze ostrożność i rozwaga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 04.05.2006 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Mój mąż panicznie boi się pryskania, już teraz zarzeka się że nie będzie pryskał. Mamy tylko 1 śliwę i wszystkie śliwki w ubiegłym roku były robaczywe Wolałabym, żeby w tym nie były. Jak można przekonać przeciwnika pryskania, że to niekoniecznie mu zaszkodzi? Jak dobrze znajomi z Forum wiedzą - nie jestem wielką zwolenniczką "pryskania". I oczywście jeśli komuś nie przeszkadzają robale parch etc. to jego sprawa. Ale wyznaję zasadę, że raz a dobrze tj. w rozwoju roślin, szkodników, grzybów (tj. chorób) są pewne newralgiczne punkty, które warto znać. Wtedy jeden oprysk wiele tygodni a nawet miesięcy przed zbiorem powoduje, że znacznie ograniczamy straty i ewentualne zniszczenia (Choć w 100% nie zlikwidujemy grzybów czy robali). A zanim owoce czy warzywa zaczną dojrzewać praparat ulega rozkładowi - jego pozostałości są niewykrywalne nawet przez najczulsze, obecnie dostępne, chromatografy. Z drugiej strony ludzie zapominają, że nadgniłe jabłko może być bardziej szkodliwe niż pryskane (mykotoksyny -np. ochratoksyna, aflatoksyna, nivalenol etc). Ale wracając do oprysków. Najbezpieczniejsze są zabiegi wiosenne - o czym już pisałam. Do tego wtedy są te ważne momenty rozwojowe. Potem u roślin powstaje coś co nazywa się odpornością starczą co w wielu przypadkach infekcję utrudnia i osłabia. A teraz kilka przykładowych newralgicznych punktów na zabieg i przykładowy preparat: Brzoskwinie i nektaryny - kędzieżawość - okres bezlistny tj wczesna wiosna gdy temp. 5 stopni - Syllit Jabłonie i grusze -parch - teraz po opadach np Topsin, lub wcześniej faza tzw. ucha tj. wydać koniuszek listka Truskawki - szara pleśń - pełnia kwitnienia - Euparen, Ronilan, Rovral Pomidor - zaraza - pełnia kwitnienia tj. dolne piętro prawie zawiązane górne kwitną - Amistar, Curzate Wiśnia - monilinioza - pełnia kwietnienia - Topsin Sliwki - ogólnie "robali"- sprawdzić sygnalizację- osypało się 70% płatków kwiatów - Decis Czereśnie - ogólnie "robali" - sprawdzić sygnalizacę - owoc wielkości małego paznokcia - Decis Tia, jak jeszcze trzeba inne rośliny można śmiało nękać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.