Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie podłogowe, podłogówka a panele


go

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 703
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ekoheat, o jakich ty domach piszesz, że sprawdza się sterowanie? 300, 400, 500 metrowych? No faktycznie, w takich domach może się zdarzyć, że jakieś pomieszczenia będą rzadziej używane. Tylko czy wiadomo jest na kilka godzin wcześniej że do niego akurat wejdziemy?

W swojej łazience mam i podłogówkę i przewymiarowaną drabinkę podłączoną pod zasilanie podłogówki. Gdy CO zaczyna pracować robi się w niej dość szybko ciepło za sprawą właśnie tej drabinki, a dopiero po dłuższym czasie odczuwam efekt ciepłej podłogi (jedyne pomieszczenia gdzie to czuć). Rano gdy CO mi się wyłącza w łazienkach mam 24-25 stopni, wieczorem przed załączeniem jest około 23. W jakim celu miałbym obniżać o 4 stopnie?

W reszcie domu podobnie, wahania rzędu 1 stopnia. Gdybym obniżył o te cztery stopnie, to faktycznie musiał bym pędzić w podłogówkę 50 stopni, tylko po co???

Porównujesz grzanie do jazdy samochodem. To odpowiedz mi który samochód zużyje mniej paliwa, ten który jedzie po płaskim czy ten, który raz to wjeżdża pod górkę a raz zjeżdża?

Bujanie podłogówki pochłania bardzo dużo energii i nie powinno się tego robić!

U mnie są pociągnięte kabelki do sterowników do każdego pomieszczenia. Po czterech latach mogę zapewnić, że zostaną już tam sobie bez wykorzystania na wieki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ekoheat, o jakich ty domach piszesz, że sprawdza się sterowanie? 300, 400, 500 metrowych? No faktycznie, w takich domach może się zdarzyć, że jakieś pomieszczenia będą rzadziej używane. Tylko czy wiadomo jest na kilka godzin wcześniej że do niego akurat wejdziemy?

W swojej łazience mam i podłogówkę i przewymiarowaną drabinkę podłączoną pod zasilanie podłogówki. Gdy CO zaczyna pracować robi się w niej dość szybko ciepło za sprawą właśnie tej drabinki, a dopiero po dłuższym czasie odczuwam efekt ciepłej podłogi (jedyne pomieszczenia gdzie to czuć). Rano gdy CO mi się wyłącza w łazienkach mam 24-25 stopni, wieczorem przed załączeniem jest około 23. W jakim celu miałbym obniżać o 4 stopnie?

W reszcie domu podobnie, wahania rzędu 1 stopnia. Gdybym obniżył o te cztery stopnie, to faktycznie musiał bym pędzić w podłogówkę 50 stopni, tylko po co???

Porównujesz grzanie do jazdy samochodem. To odpowiedz mi który samochód zużyje mniej paliwa, ten który jedzie po płaskim czy ten, który raz to wjeżdża pod górkę a raz zjeżdża?

Bujanie podłogówki pochłania bardzo dużo energii i nie powinno się tego robić!

U mnie są pociągnięte kabelki do sterowników do każdego pomieszczenia. Po czterech latach mogę zapewnić, że zostaną już tam sobie bez wykorzystania na wieki.

 

Święta racja. Przy podłogówce ważne jest również również utrzymywanie mniej więcej stałej temp podłogi, bo taka podłoga mniej cierpi- mam na myśli rury, wylewki i okładziny. Bez większego wysiłku możemy sprawić że wahania nie będą większe niż 2-3* nawet grzejąc okresowo np w taniej taryfie. Obniżenie temp. o 4* trwało by nie wiem ile, ale przy ogrzewanych sąsiednich pomieszczeniach śmiem twierdzić że może to być ok. 3-4 dni jak nie dłużej. Puszczanie w podłogę 50 * to nieporozumienie. Powoduje to niepotrzebne naprężenia w dolnej warstwie wylewki co w skrajnych przypadkach może powodować unoszenie się wylewki w narożnikach, odspajanie i pękanie okładzin itp. To nie guma. Jeśli nawet nie używamy jakiegoś pomieszczenia czy dwóch łatwiej je przykręcić i w razie potrzeby odkręcić. Automatyka wieczna nie jest. Kiedyś wyliczyłem że automatyka do mojego domu to ok. 3,5-4 tys bez zbędnych fajerwerków przy własnoręcznym montażu. Jednak przy wykorzystywaniu taniej taryfy i tak nie zdała by egzaminu. Chyba że bufor i następne kilka tys zł a to już w sumie kwota za którą będę grzał przez następne 10 lat. Tak że jak by nie patrzył du..a z tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ekoheat, o jakich ty domach piszesz, że sprawdza się sterowanie? 300, 400, 500 metrowych? No faktycznie, w takich domach może się zdarzyć, że jakieś pomieszczenia będą rzadziej używane. Tylko czy wiadomo jest na kilka godzin wcześniej że do niego akurat wejdziemy?

W swojej łazience mam i podłogówkę i przewymiarowaną drabinkę podłączoną pod zasilanie podłogówki. Gdy CO zaczyna pracować robi się w niej dość szybko ciepło za sprawą właśnie tej drabinki, a dopiero po dłuższym czasie odczuwam efekt ciepłej podłogi (jedyne pomieszczenia gdzie to czuć). Rano gdy CO mi się wyłącza w łazienkach mam 24-25 stopni, wieczorem przed załączeniem jest około 23. W jakim celu miałbym obniżać o 4 stopnie?

W reszcie domu podobnie, wahania rzędu 1 stopnia. Gdybym obniżył o te cztery stopnie, to faktycznie musiał bym pędzić w podłogówkę 50 stopni, tylko po co???

Porównujesz grzanie do jazdy samochodem. To odpowiedz mi który samochód zużyje mniej paliwa, ten który jedzie po płaskim czy ten, który raz to wjeżdża pod górkę a raz zjeżdża?

Bujanie podłogówki pochłania bardzo dużo energii i nie powinno się tego robić!

U mnie są pociągnięte kabelki do sterowników do każdego pomieszczenia. Po czterech latach mogę zapewnić, że zostaną już tam sobie bez wykorzystania na wieki.

 

Co do obniżania temperatury, chyba źle mnie zrozumiałeś, nigdzie nie napisałem, żeby obniżać temperaturę o 4 stopnie, tylko że sterowanie tak działa, że w trybie nocnym załączy się w momencie, kiedy temperatura pomieszczenia spadnie 4 stopnie poniżej temperatury ustawionej na termostacie. Nie siedzisz i nie czekasz aż temp. spadnie, bo tryb nocny i dzienny zmieniają się zazwyczaj w sekwencji dobowej i tego typu sytuacja ma miejsce tylko w wypadku pomieszczeń o bardzo dużym zapotrzebowaniu na ciepło jak np. wspomniany ogród zimowy i to zazwyczaj przy mrozach poniżej -10oC i wietrznej pogodzie. My nie stosujemy systemów z zasilaniem 50oC i nigdzie do tego nie namawiamy, choć przy niektórych typach podłogi stosuje się i wyższe temperatury, ale nie jest to wylewka betonowa i raczej nie używa się tego w Polsce. Poza tym bez przeszkód można też stosować 50oC, ale wtedy rozstawy rur są inne i nie szkodzi to posadzce, bo temp. posadzki jest taka jak być powinna – nie 50, czy 40oC. My nie robimy tego ze względu na to, że projektujemy systemy, w wypadku których można dokonać zmiany źródła ciepła np. z kotła gazowego na pompę ciepła. Cały czas liczymy, że w końcu pojawi się b. ciekawa dotacja jak miało to miejsce np. w UK.

Co do przykładu z samochodami – był obrazowy i nie do końca adekwatny do sytuacji którą postawiłeś. Trzeba dodać, że samochody różnią się znacznie pojemnością, a samochód który zjeżdża, robi to na wyłączonym silniku lub alternatywnie jedzie po płaskim na wyższych obrotach i znacznie krócej uzyskując ten sam efekt docelowy. Wracając do tematu - to nie bujanie podłogówki pochłania bardzo dużo energii, tylko zapotrzebowanie cieplne budynku. Bez względu czy piec działa Ci 24h/dobę czy 8h/dobę, zapotrzebowanie na ciepło budynku jest „stałe”. Oczywiście więcej ciepła zostanie przetransportowane do posadzki przy jak to piszesz „bujaniu podłogówki”, ale w ogrzewaniu chodzi właśnie o transport ciepła. Wolniejszy transfer = dłuższa praca = większe straty = większy koszt energii elektrycznej.

Oczywiście, że nie wiadomo kiedy wejdziesz do każdego z pomieszczeń, ale przez bezwładność podłogówki i w standardowych pomieszczeniach praktycznie nie odczujesz różnicy temperatur, ale przy pomocy tego typu podejścia w większości przypadków jesteś w stanie zredukować znacznie moc źródła ciepła (przy np. 2 piętrach, dwóch rozdzielaczach i niezależnym sterowaniu oboma poziomami – może być to budynek zarówno 100m2 jak i 200m2 czy 1000m2), co zawsze przekłada się i na oszczędności w jego zakupie – zazwyczaj kilka tysięcy PLN, oraz i koszcie eksploatacji, gdyż wykorzystywana jest większa część wytworzonej energii a kocioł/pompa nie włącza się i wyłącza co chwilę z racji powolnego oddawania ciepła tylko szybciej transferuje energię przez co czas transferu może zostać skrócony. Przy wielokrotnym włączaniu zużywa się najwięcej energii elektrycznej a ogrzewanie to nie tylko gaz, ale też i prąd – warto o tym pamiętać przy podawaniu / weryfikowaniu kosztów ogrzewania.

 

Reasumując, jest wiele filozofii podejścia do podłogówki. Z racji tego, że zawodowo zajmuję się tą tematyką i mam na swoim koncie kilka tysięcy projektów zarówno w Polsce jak i zagranicą, domów jak i obiektów użyteczności publicznej oraz kilkadziesiąt instalacji, kieruje się swoim doświadczeniem. Filozofia systemu, który masz w domu jest równie słuszna, bo jak piszesz system działa bardzo dobrze. My po prostu mocno zwracamy uwagę na energooszczędność systemu, traktując system jak inwestycję długoterminową naszych Klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie teza. To wynik praktycznych doswiadczen z uzywaniem tego typu ogrzewania.

 

Używałeś sterowania każdego z pomieszczeń podczas eksperymentu / czy je posiadasz dla każdego pomieszczenia? Jeżeli tak, w jaki sposób ustawiłeś sterowanie? Jaki czas nagrzewania podłogówki, jaki czas źródło ciepła jest wyłączone? Jaka temperatura zasilania przy Twoim "eksperymencie"? Jaka temp. na zewnątrz? Jak długo trwał eksperyment?, Jakich rodzajów wykończenia podłogi używasz? Jakie zagęszczenie rur? Czy masz strefy brzegowe? Jakiego rodzaju źródło ciepła jest zastosowane - jaka moc w porównaniu do zapotrzebowania na ciepło i CWU? Czy układałeś rury na bazie kalkulacji zapotrzebowania na ciepło? Jakiego rodzaju ściany zewnętrzne są zastosowane, jakiego rodzaju okna? Jaki rodzaj i grubość wylewki oraz grubość izolacji na podłodze? Jaka jest wysokość od podłogi do sufitu? Czy stosujesz dodatkowe źródła ciepłą np. rekuperację, kominek itp.? Czy rozdzielacz podłączony jest tylko do rur op (niektórzy podpinają też kaloryfery do tego samego rozdzielacza co jest błędem)?

 

Napisałeś, że nie da się podłogówki w opisany przeze mnie sposób - dlaczego Twoim zdaniem ? Możliwe, że Twój system zaprojektowany jest w taki sposób, że trudniej jest osiągnąć opisany przeze mnie efekt, ale to nie prawda, że się nie da, bo my stosujemy tego typu metodologię od lat i z powodzeniem redukujemy koszty eksploatacji cieplnej. Mało tego nie tylko my to robimy i gdyby Twoja teza była prawdziwa, cała światowa produkcja sterowania do podłogówki byłaby bez sensu. Jest ona oparta o badania instytutów oraz zagranicznych wyższych uczelni zajmujących się optymalizowaniem systemów ogrzewania w celu redukcji emisji CO2 i kosztów eksploatacji cieplnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałeś sterowania każdego z pomieszczeń podczas eksperymentu / czy je posiadasz dla każdego pomieszczenia? Jeżeli tak, w jaki sposób ustawiłeś sterowanie?

 

Raczysz zartowac? :)

Ja steruje ogrzewaniem w cyklu DOBOWYM grzejac w taniej taryfie z ronica temaperatur w mrozy max 0,7K. Jak niby mial bym wysterowac to w cyklu kilku(nasto)godzinnym, to chyba tylko przez otwieranie okien.

 

Dom mam ze tak powiem w typowej technologi, wymiarach i materialach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi ekoheat ile taki system kosztuje i ile mógłbym zaoszczędzić rocznie. Przypominam, że na CO wydaje średnio 1200zł rocznie.

Jeszcze się zastanawiam, w którym momencie te sterowanie miało by mi przynieść oszczędności. W taniej taryfie podbijam a w drogiej obniżam. Jeżeli system sterowania miałby zadziałać to tylko w czasie grzania a ja właśnie wtedy chcę dom bardziej podgrzać.

Moje zdanie jest takie, że podłogówkę idzie wysterować imbusem z IKEA i o niej zapomnieć. W każdym pomieszczeniu będziemy mieli taką temperaturę jaką chcemy. Na prawdę nie wiem po co te dodatkowe, drogie sterowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi ekoheat ile taki system kosztuje i ile mógłbym zaoszczędzić rocznie. Przypominam, że na CO wydaje średnio 1200zł rocznie.

Jeszcze się zastanawiam, w którym momencie te sterowanie miało by mi przynieść oszczędności. W taniej taryfie podbijam a w drogiej obniżam. Jeżeli system sterowania miałby zadziałać to tylko w czasie grzania a ja właśnie wtedy chcę dom bardziej podgrzać.

Moje zdanie jest takie, że podłogówkę idzie wysterować imbusem z IKEA i o niej zapomnieć. W każdym pomieszczeniu będziemy mieli taką temperaturę jaką chcemy. Na prawdę nie wiem po co te dodatkowe, drogie sterowanie.

 

 

Liwko, ile masz pomieszczeń, które są niezależne (ile obwodów, ile rozdzielaczy), jakie pole pow budynku? Czy parterowy? Jak nie ile pięter i jakie pola pow?. 1200PLN wydajesz pewnie na gaz (?), a co z energią elektryczną? Jak zmienia Ci się zużycie energii elektrycznej od momentu załączenia instalacji? Jakie zapotrzebowanie na ciepło całego budynku? Jaka moc i rodzaj źródła ciepła? Jaka temp. zasilania podłogówki? Czy teraz źródło ciepła pracuje 24h/dobę? Ile czasu trwa tania taryfa, ile czasu trwa droga. Jaka jest różnica w cenie obu? Czy używasz dodatkowych źródeł ciepła?

 

Sterowanie potrzebne jest do tego żeby nie przegrzać pomieszczeń w trakcie ładowania energią oraz, aby w wypadku dużego zapotrzebowania na ciepło / wychłodzenia pomieszczenia dogrzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałeś sterowania każdego z pomieszczeń podczas eksperymentu / czy je posiadasz dla każdego pomieszczenia? Jeżeli tak, w jaki sposób ustawiłeś sterowanie? Jaki czas nagrzewania podłogówki, jaki czas źródło ciepła jest wyłączone? Jaka temperatura zasilania przy Twoim "eksperymencie"? Jaka temp. na zewnątrz? Jak długo trwał eksperyment?, Jakich rodzajów wykończenia podłogi używasz? Jakie zagęszczenie rur? Czy masz strefy brzegowe? Jakiego rodzaju źródło ciepła jest zastosowane - jaka moc w porównaniu do zapotrzebowania na ciepło i CWU? Czy układałeś rury na bazie kalkulacji zapotrzebowania na ciepło? Jakiego rodzaju ściany zewnętrzne są zastosowane, jakiego rodzaju okna? Jaki rodzaj i grubość wylewki oraz grubość izolacji na podłodze? Jaka jest wysokość od podłogi do sufitu? Czy stosujesz dodatkowe źródła ciepłą np. rekuperację, kominek itp.? Czy rozdzielacz podłączony jest tylko do rur op (niektórzy podpinają też kaloryfery do tego samego rozdzielacza co jest błędem)?

 

Napisałeś, że nie da się podłogówki w opisany przeze mnie sposób - dlaczego Twoim zdaniem ? Możliwe, że Twój system zaprojektowany jest w taki sposób, że trudniej jest osiągnąć opisany przeze mnie efekt, ale to nie prawda, że się nie da, bo my stosujemy tego typu metodologię od lat i z powodzeniem redukujemy koszty eksploatacji cieplnej. Mało tego nie tylko my to robimy i gdyby Twoja teza była prawdziwa, cała światowa produkcja sterowania do podłogówki byłaby bez sensu. Jest ona oparta o badania instytutów oraz zagranicznych wyższych uczelni zajmujących się optymalizowaniem systemów ogrzewania w celu redukcji emisji CO2 i kosztów eksploatacji cieplnej.

 

Nie rozumiem o co ci chodzi.

 

Celem jest osiągnięcie jest oczekiwanej temperatury wewnętrznej przy najniższym nakładzie eksploatacyjnym i inwestycyjnym oraz jak najprostszej instalacji.

Napisz proszę o ile zredukuję roczna emisję CO2 i roczne koszty eksploatacyjne które obecnie wynoszą. niewiele ponad 1000zł, bo komfortu to raczej tymi drogimi pierdółkami nie poprawisz. Te opowiastki to możesz wciskać szejkom budującym apartamentowce o pow kilku tys m2 w miejscu gdzie przecinają się 4 strefy klimatyczne i dla których jedno zero w tą czy w tą nie gra roli.

Poprawnie działającą podłogówkę może wykonać każdy kto poświęci trochę czasu na dokształcenie się i oczywiście jeśli ma ochotę, często ze skutkiem lepszym niż wykonana przez niejedna firmę z papierami.

 

cytat:

,, Cytat Napisał Pyxis Zobacz post

 

Rado troszke wymyslasz. Ja u siebie "efektu ciplej podlogi" nie obserwuje. Jest po prostu "mniej chlodna", a w domu 22*C a jak nie "upilnuje" to i 23, co jest granica wytrzymalosci mojego organizmu na temperature w domu.

 

Sterowanie podlogowka typu "ide do pracy to wylaczam", to jakas tragiczna pomylka. Tak sie tego nie da uzywac. To nie kaloryfery.

 

Opis domu masz w stopce. Temperatura 22*C. W tym sezonie do dzisiaj wydalem na ogrzewanie 1015 zl

 

ekoheat:

Nie zgadzam się z tezą. Da się, robi się i się oszczędza. Delikatnie modyfikuje się temperaturę zasilania w zależności od gęstości ułożenia rur, rodzaju wykończenia podłogi itd. jeżeli podczas projektowania tego typu działanie nie jest z góry przewidziane. Cały sekret polega na zredukowaniu czasu użytkowania źródła ciepła i pomp cyrkulacyjnych.

 

 

Z czym się nie zgadzasz. Rano chłop ma 22* idzie do pracy ogrzewanie nie chodzi po prostu stop. Przychodzi 13 temp wewnątrz 21,8* ogrzewanie się włącza. Po dwóch godzinach temp wewn 22* ogrzewanie stop. Chłop przychodzi z pracy ma 22*. Przychodzi godz. 22 temp wewn 21,5* ogrzewanie start. I tak co dzień. To więc w którym miejscu można jeszcze zaoszczędzić jeśli ogrzewanie chodzi minimalny okres czasu jaki potrzebny jest do utrzymania komfortowej temp wewnętrznej. Cały czas mówimy o poprawnie wykonanej podłogówce. Zasilanie nie przekracza 35* a różnice w temp wewnętrznej nie są większe jak 0,5* i tyko ze względu na chęć grzania w tańszej taryfie. W innym przypadku różnica pomijalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze chodzi i to, ze jak nie uzywam pomieszczenia przez tydzien, to moge tam zakrecic petle. Tylko po co do tego mi sterowanie bardziej skomplikowane od zaworu na rozdzielaczu i co wazniejsze jaki jest sens oszczednosciowy takiego rozwiazania (no chyba, ze wypinam cala kondygnacje - wtedy moze sie to zauwazy po kilku(nastu) dniach)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze chodzi i to, ze jak nie uzywam pomieszczenia przez tydzien, to moge tam zakrecic petle. Tylko po co do tego mi sterowanie bardziej skomplikowane od zaworu na rozdzielaczu i co wazniejsze jaki jest sens oszczednosciowy takiego rozwiazania (no chyba, ze wypinam cala kondygnacje - wtedy moze sie to zauwazy po kilku(nastu) dniach)

 

Nawet jak zakręcisz to pomieszczenie na cały sezon to i tak będzie ono ogrzewane od sąsiadujących. Oszczędności pomijalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem o co ci chodzi.

 

Celem jest osiągnięcie jest oczekiwanej temperatury wewnętrznej przy najniższym nakładzie eksploatacyjnym i inwestycyjnym oraz jak najprostszej instalacji.

 

Może i jest to Twoim celem, ale przy takich założeniach to może od razu najlepiej zastosować chińszczyznę a potem biegać ze stetoskopem i szukać przecieków w wylewce. Proponuje poszerzyć wiedzę i nie opierać jej tylko o fora internetowe. Jest szereg różnych badań i rzetelnych danych dostępnych w Internecie jeżeli znasz angielski, jest też masa różnych "mądrości" dostępnych w internecie. Korzystaj z czego chcesz, ale warto jest rzetelnie sprawdzić co rozgłaszasz, bo można ludzi wprowadzać w błąd.

 

Napisz proszę o ile zredukuję roczna emisję CO2 i roczne koszty eksploatacyjne które obecnie wynoszą. niewiele ponad 1000zł, bo komfortu to raczej tymi drogimi pierdółkami nie poprawisz. Te opowiastki to możesz wciskać szejkom budującym apartamentowce o pow kilku tys m2 w miejscu gdzie przecinają się 4 strefy klimatyczne i dla których jedno zero w tą czy w tą nie gra roli.

Poprawnie działającą podłogówkę może wykonać każdy kto poświęci trochę czasu na dokształcenie się i oczywiście jeśli ma ochotę, często ze skutkiem lepszym niż wykonana przez niejedna firmę z papierami.

 

Z fusów Ci nie wywróżę oszczędności w koszcie eksploatacji, ani nie zamierzam przekonywać do tego z czego korzysta się z powodzeniem od wielu lat, bo po prostu szkoda mi na to czasu. Masz swoje minimalistyczne założenia pt. "żeby działało" i tego się trzymaj. Nie zamierzam Cię przekonywać do czegoś, do czego od początku jesteś negatywnie nastawiony.

 

Oczywiście każdy może sobie podłogówkę zainstalować, jak i wybudować dom, wyprodukować samochód, wyleczyć zęby czy wybudować autostradę, oraz wyciąć wyrostek. Na szczęście mamy jeszcze politechniki i uniwersytety, naukowców, badania, ekspertów i specjalistów. Można wybudować dom,który będzie wieżowcem albo szałasem, oba spełniać będą tę samą funkcję. Projektowanie podłogówki poza optymalnym układem rur w zależności od wielu czynników ma też na celu optymalne dobranie źródła ciepła i zoptymalizowanie systemu pod kątem kosztów eksploatacji.

 

Reasumując, jest wiele koncepcji i nigdy jeszcze nie było tak, żeby jedna przekonała wszystkich, toteż tego typu szarpanie się nie ma sensu.

 

Tyle w temacie z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ekoheat Ameryki nie odkryłeś. Siłowniki do rozdzielacza podłogówki plus termostaty z czujnikiem temperatury każdy może sobie dołożyć, jeśli potrzebuje takiego sterowania. W małych domach raczej nie ma to sensu. W dużych, gdzie jest wiele pomieszczeń, w tym pokoje mało używane, ma to sens. Ale nie jest to jakaś nowość, ani żadne czary mary. Osobiście mam takie sterowanie. Średnio grubo liczony koszt na pojedynczą pętlę podłogi to około 100zł.

Jeżeli nastawiamy się na grzanie 2-taryfowe, a spadek temperatur pomiędzy taryfami to 1stC, to raczej takie sterowanie nie ma sensu. Taki sam efekt można uzyskać ręczną regulacją przepływów. Siłowniki i sterowanie robią dokładnie to samo, tylko bez ingerencji ręcznej w rozdzielacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...