Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ZBYCHA dom drugi ;-)


Recommended Posts

Zgodnie z zasadą: pierwszy dom - dla wroga, drugi dom – dla przyjaciela, trzeci dom – dla siebie, właśnie rozpocząłem budowę drugiego domu :D.

 

Niedawno zbudowany bliźniak nie jest domem moich marzeń.

Buduję drugi dom w Nadmie (niedaleko Warszawy). Nie, nie, nie jestem krezusem :lol: . Bliźniaka sprzedamy, a póki co posiłkujemy się kredytem.

Działka ma prawie 1200 m2, druga od asfaltowej drogi, cisza i spokój. Działka ma kilka mankamentów. Jest dosyć nisko położona, a w niedalekiej okolicy płynie rzeczka, która potrafi wylewać. Trzeba będzie sporo podnieść teren. Drugi mankament, to glina. Zrobiliśmy badania geotechniczne. Nie jest źle. Nawieziemy sporo ziemi, powinno być sucho.

Długo szukaliśmy projektu domu. Miał być mały, parterowy z niskim dachem - do 100 m2. W przyszłości do tego wolnostojący garaż i pomieszczenie gospodarcze na graty ogrodowe. Po długich poszukiwaniach znalazłem odpowiedni projekt – dom IRGA L z pracowni p. Bieńkowskich.

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Irga.png

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Irga_front.jpg

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Irga_tyl.jpg

 

Wprowadziliśmy kilka drobnych zmian w projekcie.

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Igra_po_zmianach.jpg

 

Materiał określony w projekcie (Ytong) pasuje nam.

 

CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na geodetę i mapki. Geodeta polecony na forum wykonał pracę sprawnie i niedrogo. Polecił nam okolicznego architekta do adaptacji projektu. Polecony architekt miał nam zrobić adaptację projektu oraz zrobić wszystko co potrzebne do uzyskania pozwolenia na budowę. Miał w ciągu dwóch tygodni przynieść nam pozwolenie na budowę (to nas przekonało do niego). Jak się niedługo okazało swoją pracę wykonał szybko, ale byle jak :-? .

W projekcie po zmianie usytuowania jednej ścianki działowej, przesunął komin tak, że wypadał w narożnicy dachu :evil:

Do tego nie naniósł zmian w rzutach ław i ścian fundamentowych, więc ekipa budująca mogła tego nie zauważyć i fundament zrobić wg oryginalnej wersji projektu!

Architekt wziął od nas sporo kasy za zmiany i adaptację projektu i do tego naciągnął nas jeszcze (300 zł) na projekt szamba wylewanego na placu budowy. Mimo moich protestów, że kupimy przecież gotowy, atestowany zbiornik szczelny, powiedział, że on i tak musi zrobić projekt, bo takie są wymagania. Pomyślałem sobie, dobra, wciśnij Pan nam ten projekt szamba i przynoś nam pozwolenie na budowę.

Najlepszym popisem jego wiedzy było odczytanie z projektu 40% nachylenia dachu jako 40 stopni. Dodał jeszcze, że skoro chcemy niższy, to on zrobi 35 stopni, żeby nie było za dużej zmiany w projekcie, a później na budowie zrobimy taki, jaki chcemy :evil: :evil: :evil:. Ręce mi opadły, jak to usłyszałem. Faktycznie szybko przyniósł nam pozwolenie na budowę i zaproponował pełnienie funkcji kierownika budowy. Zaproponował też kilku wykonawców. Za pełnienie funkcji kierownika budowy zażądał 2000 zł :o , co było kwotą zdecydowanie wygórowaną, szczególnie, że mieszka w okolicy. Jeden z poleconych przez niego wykonawców odmówił budowania pod jego nadzorem :roll: .

To był dla nas znak. Zrezygnowaliśmy z usług tego pana.

 

CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W międzyczasie zrobiliśmy studnię wierconą. Panowie musieli wiercić aż na 23m, bo co prawda woda była na 8 metrach ale paskudna. W okolicy mają robić niebawem wodociąg, ale nie wiadomo kiedy zakończą, więc wolimy wydać więcej na odwiert, niż później inwestować w drogie filtry i ich eksploatację.

 

Powstał problem prądu, bo ZE wydał poprzedniemu właścicielowi warunki przyłączenia prądu budowlanego i my przejęliśmy je, ale mimo, że nasza działka jest 50 m od nowej stacji trafo i nowej linii energetycznej, to odmówili podłączenia, ponieważ w najbliższym czasie mają rozpocząć prace mające na celu wykonanie nowej linii zasilającej wszystkie działki w naszej ulicy :evil:. Nie wiem, co ma piernik do wiatraka :roll:.

Muszę poszukać dojścia...

Najbliższa sąsiadka chętnie by nam pożyczyła prąd, ale ma tylko jedną fazę podciągniętą z domu matki, bo też czeka na przyłącze docelowe, a poza tym już do niej jest podłączony jeden, nowo zasiedlony dom (oddalony o około 300 m :o :o :o ).

Poszliśmy więc do dalszego sąsiada i obiecał nam pożyczyć prąd. Kupiłem 80 m kabla ziemnego (już docelowego przekroju, czyli 5 x 10 mm2) i odpowiednie złącza.

 

CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszedł czas na poszukiwanie wykonawcy. Mimo, że z racji mojej pracy bywam na wielu budowach, to jakoś nie łatwo było znaleźć godnego wykonawcę. Albo nie miał czasu, albo chciał zmian w projekcie (ułatwiających wykonanie – bo trzeba przyznać, że domek jest mały, ale i dosyć trudny w wykonaniu), albo był kosmicznie drogi (na zasadzie „nie mam czasu, ale za tyle i tyle, to znajdę czas”).

W końcu dogadałem się z MS :D (inicjały wykonawcy). Widziałem kilka jego budów, budował też kilka domów forumowiczom. Cena do przyjęcia. Jeszcze tylko negocjacja warunków i do dzieła. Nie podpisaliśmy wcześniej umowy, bo nie mieliśmy czasu się spotkać (błąd!). Ustaliliśmy termin rozpoczęcia, ale niestety nie udało się w ustalonym terminie rozpocząć budowy, bo MS miał do dokończenia inną budowę i czekał na dostawę dachówki :-? . Ustaliliśmy następny termin i w końcu się udało rozpocząć budowę.

 

CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 1

 

Nieźle się zaczęło...

Ekipa przyjechała na plac budowy, przywieźli pierwszą partię materiału, a tu się okazuje, że nie możemy się podłączyć do prądu, bo sąsiad, który nam obiecał prąd, ciągnie prąd od kogoś dalej i musi go zapytać o zgodę, a tamten ktoś będzie wieczorem :evil: :evil: :evil:.

Na szczęście prąd do celów gospodarczych pożyczyła nam jednak najbliższa sąsiadka, ale problem pozostał, bo pojutrze ekipa potrzebuje trzy fazy do betoniarki.

Inni sąsiedzi są za asfaltem, więc nie ma jak przeciągnąć do nich kabla.

 

Od samego rana podniosłem ciśnienie panu MS :wink: . Wydrukowałem zły harmonogram rzeczowo-finansowy, bo miałem kilka wersji i pomyliłem się. Nie zauważyłem tego i dałem jemu do przeczytania i podpisania niewłaściwą wersję :oops: . To był akurat przykładowy harmonogram ściągnięty z internetu, w którym była m.in. mowa o wylewaniu ław fundamentowych w deskowaniu (zamiast w wykopie wyłożonym folią) oraz przygotowanie betonu na budowie...)

MS strasznie się wkurzył, że dopisałem mu jakieś bzdury, że nie tak ustalaliśmy, itd, a ja szedłem w zaparte, że przecież czytał wcześniej ten harmonogram przy naszym ostatnim spotkaniu i nie miał zastrzeżeń :-?

Akurat przyjechał geodeta, więc atmosfera trochę się rozładowała, ale nie na długo...

MS po lekturze harmonogramu, czytał umowę. Nie miał zastrzeżeń do umowy, bo to była ta właściwa wersja :wink:

Powiedział, że muszę zmienić harmonogram, aby odpowiadał naszym ustaleniom. Ja wkurzony, że już na wstępie wykonawca pokazuje rogi, biorę do ręki ten pokreślony przez MS harmonogram i... zamarłem :oops: :oops: :oops:.

 

Wówczas przyjechał okoliczny pan koparkowy i oznajmił, że on teraz nie może nam zebrać humusu i wykopać pod ławy, bo musi jechać do roboty (ma gdzieś stałą pracę). Wczoraj rano się z nim umawiałem, że dzisiaj rano będzie kopał, a on teraz mi przyjeżdża i mówi, że nic z tego :evil:

Dobrze, że w ogóle przyjechał powiedzieć!

MS jak to usłyszał, to dostał furii (to przez to ciśnienie, które mu rano podniosłem :wink: :lol: ). Kazał panu koparkowemu wypier..., bo mu d... skopie :o . Oj, coś nerwowy ten pan MS :wink: :lol:.

Pan koparkowy, okazał się być bardzo kulturalnym człowiekiem i pokonał MS inteligentnymi komentarzami, ale ponieważ doszło niemalże do rękoczynów, to wolałem stać między nimi. W końcu inwestora nie ruszą, nie? (chyba :roll: )

Odciągnąłem pana koparkowego na bok i poprosiłem, że skoro on nie może, to niech może mi kogoś z okolicy poleci. Dał mi kontakt do lokalnego kółka rolniczego i stamtąd udało się ściągnąć koparkę. Uff...

 

Humus zebrany:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/1.JPG

 

Potem już było spokojnie.

 

Prądu nadal nie mamy, bo co prawda dalszy sąsiad przyjechał, ale nie było gościa, od którego on bierze prąd i nie było jak go zapytać :(.

Mam nadzieję, że jutro coś się wyjaśni, bo stresuje mnie to bardzo :(.

 

CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 2

 

Ekipa wykopała ręcznie pod ławy fundamentowe i zaczęli robić zbrojenia. Na zdjęciu w oddali widać słup z nowiutkim trafem, a ZE nie chce mi prądu budowlanego podłączyć :evil:.

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/3.JPG

 

Uziom fundamentowy

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/4.JPG

 

Skończyli około 15, a na 16 miała być dostawa betonu towarowego i pompa do betonu. Jak to w życiu bywa, mimo, że termin dwukrotnie był potwierdzany w betoniarni, to beton przyjechał... o 20 :evil:.

 

Czarne chmury nad budową :wink:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/2.JPG

 

Jak idioci siedzieliśmy na budowie przez 3/4 dnia, żeby dopilnować betonowania. O brzydkich słowach wymienionych przez ekipę nie wspomnę...

Bałem się, żeby nie powiedzieli, że po ciemku nie będą betonować, ale na szczęście chłopaki wyciągnęli z przyczepy latarnię i przystąpili do pracy.

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/5.JPG

 

Skończyli około 22.30...

 

W sprawie prądu sam poszedłem porozmawiać z człowiekiem, od którego bierze prąd dalszy sasiad (do którego ja miałem się podłączyć). Niestety, ale nie zgodził się, abym się podłączył do niego. Powiedział, że on nie ma tyle mocy, żeby obsługiwać wszystkie budowy w okolicy :(.

Prądu nam nie użyczy, a ja już kupiłem specjalne złącza trójfazowe, bo mój dalszy sąsiad powiedział, że na 90% tamten się zgodzi na nasze przyłączenie się .

No i zostaliśmy na lodzie. Dobrze, że chociaż mamy słabą jedną fazę od bliższej sasiadki.

Pozostaje nam wypożyczyć generator prądotwórczy . Dzwonię do kolegi, który ma wypożyczalnię sprzętu drogowego. Ma agregat, ale akurat wypożyczony, a on nie wie, na jak długo, bo już za późno i sieć nie działa, żeby sprawdzić. Może sprawdzić dopiero w poniedziałek. No to zostaje jutro wypożyczalnia "obca".

 

CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 3

 

Z tego zamieszania z betonem, zapomniałem zostawić ekipie kasę za piach, który o świcie miał być dostarczony na budowę.

W sobotę o świcie, dzwoni do mnie gość, że on piach przywiózł, a kasy nie ma... Przeprosiłem i umówiłem się po południu na zapłatę i rozmowę w sprawie dostarczenia piasku na zasypkę fundamentu i wypożyczenie speckoparki do zasypania fundamentów.

 

Dzwonię rano do wypożyczalni sprzętu budowlanego i... ręce mi opadły!!! Wypożyczenie agregatu trzyfazowego o odpowiedniej mocy kosztuje 155 zł/ doba + paliwo, czyli pewnie około 200 zł dziennie (x 30 dni = 6000 zł :o). Do tego jeszcze wypożyczenie przyczepy i paliwo dla śwagra, żeby przewiózł ten agregat. Nim się ocknąłem po szoku, jakiego doznałem, zadzwonił majster z budowy z pytaniem, o której będzie agregat, bo już nic nie mają do roboty i czekają na prąd.

Siedzę sobie smutny i myślę, co tu zrobić. Już chciałem jechać na budowę i z odpowiednim, litrowym załącznikiem ponownie prosić sąsiada dalszego sąsiada o możliwość przyłączenia się z prądem do niego. Nagle, olśnienie , przecież mój przyjaciel ma małą, jednofazową betoniarkę :D. Jeden telefon i wszystko jasne. Betoniarka jest sprawna i gotowa do pożyczenia :D. Ze śwagrem pędem do wypożyczalni po przyczepę, załadowaliśmy betoniarkę i pędem na budowę. Po drodze jeszcze wstąpiliśmy do Praktikera po siatkę leśną i do monopolowego, po litrowy załącznik dla ekipy, aby za dużo nie krzyczeli . Dojechaliśmy szczęśliwie na miejsce. Z daleka widzę groźny wzrok majstra, ale jak wręczyłem mu litra, to już nic nie mówił. Nawet, jak zobaczył zamiast generatora, miniaturową (w porównaniu z ich) betoniarkę :lol: .

Jeszcze tylko obowiązkowa wizyta u najbliższej sąsiadki z rozpaczliwą prośbą o przedłużenie możliwości pożyczenia prądu wraz z możliwością podłączenia małej betoniarki. Na szczęście najbliższa sąsiadka jest równa dziewczyna i nie robi problemów (mimo, że czasem jej hydrofor nie chce się włączyć, bo ma za mało prądu...). Trzeba będzie jej też kupić jakiś damski "załącznik" :wink:.

Budowa idzie dalej, a ja ze śwagrem wzięliśmy się za prowizoryczne ogrodzenie działki. Na razie zrobiliśmy jeden bok. Ciężka robota . Na fizycznego, to ja się nie nadaję :wink: :lol:.

 

CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 5

 

Ekipa skończyła murować ściany fundamentowe i wzięli się za izolację pionową (dysperbit) i ocieplenie (styrodur - cholernie drogi materiał :-? ).

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/7.JPG

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/8.JPG

 

CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 6

 

Dzień będzie ciężki (dla mnie :wink: ). Będą robić kanalizację podposadzkową i zasypkę fundamentu z udziałem speckoparki (z wielkim trudem zamówionej :-? ) i zagęszczarki. Następnie zrobią wieniec na ścianie fundamentowej i po 16 zalewamy płytę podłogową i wieniec.

Cały dzień spędzę na budowie :(.

 

CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 6 cd...

 

Nie było tak źle :D, ale cały dzień spędziłem bezczynnie na budowie :-?.

No może nie bezczynnie, bo pilnowałem ekipę i robiłem zdjęcia, ale jak na moje bardzo aktywne życie zawodowe, to to jest bezczynność :lol:.

W dodatku ku wielkiej rozpaczy, w pośpiechu zapomniałem z domu zabrać aparat fotograficzny i byłem baaardzo niepocieszony :(. Dobrze, że miałem pod ręką telefon z aparatem więc wykonałem sporo ważnych zdjęć. Co prawda mierna jest jakość tych zdjęć, ale widać to, co trzeba :D.

 

Koparka przyjechała punktualnie o 8 :), co mnie bardzo ucieszyło, bo po poprzednich przejściach z panem koparkowym bałem się, że znowu następny nie przyjedzie, bo coś tam mu wypadło...

Szczególne podziękowania dla Thom35. To on dał mi namiary na speckoparkę z łepskim operatorem :D

Jakby ktoś potrzebował, to polecam, tel. 602232373

 

A oto ta gitmaszyna :lol: :

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/13.JPG

 

Skład budowlany spóźniał się z dostawą rur do kanalizacji :-?.

W końcu przyjechali i przywieźli parę kilo plastiku za 800 zł :o

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/12.JPG

 

Czym prędzej ekipa wzięła się do składania rur. Jak wcześniej ustaliliśmy, wszystkie główne podejścia robimy rurami o średnicy 110 mm.

 

Efekt końcowy jest taki:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/9.JPG

 

A tu widać, jak bardzo moja obecność była wskazana. Panowie nie zauważyli zmian w projekcie i zrobili mi odpływ w... szafie w wiatrołapie, zamiast w kuchni :lol:. Szybka korekta i po sprawie.

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/10.JPG

 

A tu kolejna gitmaszyna - zagęszczarka do gruntu:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/11.JPG

 

Korzystając z okazji poprosiłem o zasypanie i zagęszczenie gruntu pod przyszły taras z kostki :D.

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/14.JPG

 

Tak sobie stojąc bezczynnie zauważyłem kolejny błąd ekipy (tego już się nie da naprawić :( ). Panowie odwrotnie położyli styrodur. Zamiast od wewnątrz, to kanaliki umożliwiające odprowadzenie wilgoci mam od zewnątrz :-?

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/15.JPG

 

Za to od wewnątrz mam coś takiego :-?

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/16.JPG

 

Zalewanie płyty podłogowej:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/17.JPG

 

A tu panowie niewystarczająco wyparli deskowanie styroduru i beton go trochę wyparł na zewnątrz, ale czujne oko inwestora natychmiast to wychwyciło :lol:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/18.JPG

 

No i efekt końcowy dzisiejszego dnia:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/19.JPG

 

Tu widok na coś, co mnie niepokoi, mianowicie wysokość fundamentu i konieczność nawiezienia kilkudziesięciu ciężarówek ziemi, dla wyrównania terenu :(

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/20.JPG

 

Może ktoś z Was słyszał o ziemi z wykopów w okolicach Marek? :)

 

CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 9

 

Oto efekty pracy ekipy MS

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/21.JPG

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/22.JPG

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/23.JPG

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/24.JPG

 

A tu wpadka :-?

Panowie zamontowali złe nadproża. Zamiast 200 cm zamontowali 175 cm.

Dostali od inwestora nakaz rozbiórki i ponowny montaż właściwych nadproży.

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/25.JPG

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/26.JPG

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/27.JPG

 

Skład budowlany znowu się nie popisał. Nie przywieźli na czas drugiej dostawy Ytonga i wszystkie gromy od ekipy ja zebrałem :evil:.

 

Dostawa przyjechała dopiero po 19, a ekipa od 11 nie miała co robić :-?

Do tego nie przywieźli wszystkiego. Zabrakło dwóch najdłuższych nadproży i połowy kształtek typu U. Okazało się, że nadproża jadą z Czech, a kształtek przywieźli 45 sztuk, zamiast 45 mb, jak było napisane w zamówieniu :evil:

 

W poniedziałek muszę na szybko szukać reszty Ytonga, bo mnie majster za ja... powiesi :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 11

 

Jak ja nie lubię poniedziałków :-?. Od świtu wydzwaniam po składach budowlanych za kształtkami U YTONGA i nikt nie ma na placu :-?

W końcu znalazłem w Dach-Murze w Jabłonnej! :D

Pędem do składu kupić brakujące kształtki, ale... nie mają możliwości przewiezienia tego towaru do mnie :(.

Majster już dzwoni do mnie i mówi, że stoją z robotą :(.

Gorączkowo kombinuję, skąd wziąć na już transport na dwie palety kształtek YTONGA :-?. Objechałem okolice Jabłonnej, Legionowa, Chotomowa i nic nie znalazłem (różnych składów budowlanych tu nie brakuje, ale transportu nigdzie nie ma :( ). Wracam zrezygnowany do Warszawy. Nagle olśnienie :), przecież kolega ma niedaleko wypożyczalnię sprzętu budowlano-drogowego, to musi mieć jakiś transport. Dzwonię do niego, jego samochody są w terenie, ale w jego sąsiedztwie funkcjonuje mała firma transportowa. Dzwoni do nich i JEST! Udało się załatwić podwyższonego Lublina :D. Pędem do składu, a tam... kicha :-? . Moje kształtki U są zastawione gdzieś pod płotem. Pół godziny się do nich dobierali, aż w końcu wytargali je. Dłuuugo tam stały pod płotem, bo aż mchem porosły :lol:. Już teraz wiem, dlaczego żaden skład nie trzyma tych kształtek na placu :lol:.

Towar załadowany - pędzimy na budowę. Właściwie, to ja pędzę uspokoić ekipę, że towar już jedzie, a Lublinek z towarem się wlecze, co by kształtki w całości dowieźć na budowę :wink:.

Uff, udało się...

Jeszcze tylko ręczny rozładunek.

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/28.JPG

 

Ekipa zadowolona, że już ma co robić (ale mi się trafiła ekipa :o :wink: :lol: ).

 

Przy okazji majster mnie trochę zdołował, bo powiedział, że zostały cztery palety Ytonga 36,5 cm :o :o :o. Mówi, że jakoś mało odpadu było...

Faktycznie, na placu leży tylko malutka kupka kawałków Ytonga :o .

No, ale powstał teraz problem, jak te cztery palety YTONGA :-? wytargać z domu :-?. Chyba muszę poszukać dźwigu :-?. Cholera, następny problem :evil: .

Ustaliliśmy, co jeszcze potrzebują, jakie kominy i jak stawiamy i w końcu jestem wolny - mogę jechać zarabiać na dom :)

 

CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 12

 

Dzień spokoju. Wszystko dojechało na czas. Ściany zewnętrzne gotowe. Ekipa kończy wylewanie wieńca i słupów.

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/29.JPG

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/30.JPG

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/31.JPG

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/32.JPG

 

Jutro niestety się zwijają na inną budowę i nie będzie ich dwa tygodnie :(.

Trochę mnie MS wykiwał, bo wcześniej umawialiśmy się, że w miesiąc postawią stan surowy z dachem, ale tak to jest, jak się wcześniej umowy nie podpisze... :( :-? :evil:

No nic, trudno. Oby to tylko dwa tygodnie były :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Minęło 9 dni, a u mnie na budowie nic się nie dzieje :(, no może poza tym, że ukradli mi siatkę ogrodzeniową :evil:

 

Gdybym miał prąd, to bym podłączył pod elektronicznego pastucha :), ale !#$%^&* Zakład Energetyczny mnie olewa :evil: :evil: :evil:

 

Nawet nie mogę oświetlić terenu :-?.

 

Pier... złodzieje! :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Dzień 13 :o

 

Przyjechała stal na konstrukcję nośną pod więźbę. Oczywiście nie obyło się bez awantury. Transport był umówiony na 12 i ja o tej wyjątkowo niekorzystnej dla mnie godzinie przyjechałem na budowę, a wraz ze mną przyjechała ekipa. Mieli przygotować stal (oczyścić i pomalować). Mija pół godziny, a stal nie przyjechała. Dzwonię do składu, a tam koleś mi mówi, że spóźnią się ze dwie godzinki, bo mają dostawę i muszą ją rozładować :evil: :evil: :evil:

To jest oczywiście zbyt trudne, żeby zadzwonić wcześniej do klienta, który zostawia u nich kilka tysięcy złotych i powiedzieć, że przyjadą później :evil:. Klient ma czas, to poczeka :evil:. Scyzoryk mi się w kieszeni otwiera :-?.

W końcu po ponad trzech godzinach oczekiwania (!) przyjechali, ale ku mojemu zdumieniu przywieźli te kilka ton stali Żukiem z przyczepą :-?. Nie było komu rozładować tej stali, bo ekipie budowlanej nie chciało się czekać i pojechali sobie na inną swoją budowę parę kilometrów dalej.

Chciał nie chciał musiałem wspólnie z kierowcą rozładować ciężką stal, na czym ucierpiał mój chory kręgosłup :evil:

 

Oto prawie cała moja stal już po malowaniu:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/33.JPG

 

Ta kupka złomu kosztowała pięć tysięcy złotych :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 14

 

W końcu, ku mojej radości, wróciła ekipa MS i zabrali się za spawanie konstrukcji nośnej pod więźbę :D.

Już na wstępie moja radość opadła, bo dowiedziałem się, że ekipa nie przyciąga do mnie swojej przyczepy mieszkalnej, tylko będą codziennie przyjeżdżać :(

 

Oczywiście znowu problemy...

 

Nie mam prądu (dziękujemy Ci STOEN :evil: ) i nie mam skąd pożyczyć prądu trzyfazowego do spawarki :(

 

No trudno, trzeba wypożyczyć spawarkę spalinową. Dzwonię po wypożyczalniach i znalazłem taką spawarkę. Daleko, bo daleko, ale znalazłem. Zarezerwowałem na następny dzień. Następnego dnia rano dzwonię do wypożyczalni z zapytaniem o wymiary tej spawarki, bo nie wiem, czy zmieści się do kombi, czy muszę wypożyczyć przyczepkę. Pan z wypożyczalni prosi o telefon za 15 minut, bo musi iść zmierzyć. Dzwonię za 15 minut, Pan podał mi wymiary. Uff, zmieści się do kombi. Mówię, że już jadę po nią, a on mi na to, że właśnie ją wypożyczyli :evil: :evil: :evil:. No dobrze, że od razu tam nie pojechałem, bo bym gościa zjadł, jak bym to usłyszał na miejscu :evil:.

W mordę, weź tu sobie coś człowieku zaplanuj. Ekipa czeka na budowie na spawarkę, ja musze pilnie jechać do pracy, a tu spawarki nie ma :(

Załamałem się. Już miałem w myślach awanturę jaką MS mi urządzi na wiadomość o braku spawarki :( .

Zrezygnowany zacząłem szukać w internecie innych wypożyczalni sprzętu budowlanego, ale nikt nie ma spawarki spalinowej :(.

W końcu JEST ! Znalazłem!!! :D :D :D i to blisko, kilka kilometrów ode mnie :D. Super!!! Od razu humorek mi się poprawił :lol:

Pojechałem, wypożyczyłem i zawiozłem na budowę.

Uff, udało się.

 

Nie polecam wypożyczalni narzędzi i maszyn budowlanych CRAMO, bo nie szanują klientów (duża i znana wypożyczalnia).

 

Polecam wypożyczalnię narzędzi i maszyn budowlanych ATUT RENTAL (http://www.atutrental.com.pl). Profesjonalna, miła i sprawna obsługa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 15

 

O 7 musze być na budowie, bo ma przyjechać transport drewna na więźbę.

O 6.20 dzwoni telefon - "Proszę pana już przyjechałem na miejsce" :o :roll: :D :lol:

 

Pędzę więc bez kawy na budowę, dzwoniąc po drodze do majstra, żeby przyjechał z ekipą, bo nie wiem, czy nie trzeba będzie pomocy przy rozładunku.

 

Przyjeżdżam na miejsce, a tu stoi samochód przeładowany drewnem, ale bez dźwigu zwanego HDS-em :( .

Myślę sobie, no to pięknie, znowu dostanę opieprz od ekipy, że transport zamówiłem bez HDS-a (jak by to było takie proste, bo pewnie samochody dostawcze stoją na każdym rogu ulicy :-? ).

 

Przywitałem się z panem kierowcą. Pan zapytał gdzie będziemy rozładowywać drewno, więc wskazałem miejsce dodając, że ekipa juz jest w drodze. Kierowca nic nie mówiąc wsiadł do samochodu i podjechł we wskazane miejsce.

Ja siedzę sobie w samochodzie i czytam prasę, ale słyszę, że coś się dzieje z tyłu domu, gdzie pojechał samochód z drewnem.

Wyskoczyłem z samochodu, a tam... niespodzianka :D

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/34.JPG

 

Kierowca w kilka minut profesjonalnie wyładował cały transport drewna :D

 

Kupiłem drewno impregnowane ciśnieniowo. Mam nadzieję, że to nie będą wyrzucone w błoto pieniądze :roll:

 

Przekrój drewna wygląda obiecująco :D. W grubą krokwię preparat impregnujący wniknął w drewno na około 1 cm.

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/35.JPG

 

Oto naczelny spawacz - MS we własnej osobie :lol:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/36.JPG

 

A tak wygląda już pospawana konstrukcja:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/37.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień 16

 

Ekipa rozpakowała drewno i zaczęła budować więźbę.

 

Okazało się, że profesjonalna (jak się wydaje) firma IMPREGNACJA DREWNA Sp. z o.o. z Antoninowa, zawiodła mnie :( :( :(

 

Zamawiałem wszystkie krokwie o 50 cm dłuższe niż w projekcie, aby okap domu był większy, a przyjechały krokwie zgodne z projektem :evil:

Specjalnie jeszcze zawoziłem im projekt domu, aby wszystko sami sobie przeliczyli i kicha. Nie będzie dłuższego okapu :(

Dodatkowo majster zwrócił uwagę, że sporo elementów jest pokrytych fragmentami kory :evil:

 

Już mi się firma IMPREGNACJA DREWNA Sp. z o.o. z Antoninowa nie podoba :evil:. Nie wykazali się profesjonalizmem.

 

Tak wyglądają deski w sporej części pokryte korą:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/38.JPG

 

a tyle kory ekipa zestrugała z pozostałych elementów:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/43.JPG

 

Tak ładnie się reklamują na swojej stronie www: "Dostarczamy drewno wyłącznie najwyższej jakości", "Usuwane są drobne niedomagania (ślady kory, łyko) zaś elementy wadliwe są odrzucane. Drewno jest sortowane, układane w pakiety z przekładkami. W trakcie tych czynności kontrolujemy zgodność ilości i długości dostarczonych elementów ze specyfikacją."

 

Tralalala, guzik prawda!!!

 

Jeśli sama impregnacja ciśnieniowa jest tak samo dobrze wykonana, jak przygotowanie drewna, to jestem pełen obaw i zaczynam uważać, że nie warto było pakować 2500 zł więcej w takie przygotowanie drewna.

 

Domek nabiera docelowego kształtu :D

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/40.JPG

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/41.JPG

 

a to konstrukcja stalowa i więźba od środka:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/42.JPG

 

Mamy też na budowie psa bojowego :lol:

Majster nazwał go "zderzak" - zupełnie nie wiem dlaczego :wink: :lol:

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/39.JPG

 

 

CDN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dzień 30

 

Stan surowy już dawno zakończony, a ja nic nie pisałem :(. Niestety, ale praca całkowicie mnie pochłonęła :oops:.

 

Mój domek wygląda obecnie tak:

 

 

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/44.JPG

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/45.JPG

 

http://www.zbychbudowa.republika.pl/Budowa/46.JPG

 

W dalszym ciągu nie mam prądu :evil: więc nie mogę wstawić okien, bo nie mogę zamontować systemu alarmowego :(.

 

Zakład Energetyczny zrobił nas w balona, bo unieważnił umowę przyłączeniową podpisaną przez poprzedniego właściciela działki (wg. której prąd mieliśmy mieć w czerwcu :-? ) i nakazał ponownie wystąpić o warunki przyłączenia do sieci, po czym wydał warunki z terminem przyłączenia do 2007 roku :evil: :evil: :evil:

 

Moja cierpliwość się kończy :evil:

 

Mam jednak nadzieję, że już niedługo coś w sprawie drgnie, bo w listopadzie postawili słupy, a w grudniu powiesili kabel na słupach, więc mam nadzieję, że w styczniu nas podłączą :roll:

 

Problem jeszcze w tym, że ja chciałem przyłącze ziemne, a oni pewnie będą chcieli dać napowietrzne :-?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...