Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szambo-problem


MarzannaPG

Recommended Posts

Sprawa wygląda tak: mam uzyskane pozwolenie na budowę domu wraz z szambem. Pozowlenie wydała jeszcze gmina (2003r). Integralną częścią pozwolenia jest projekt zagospodarowania działki. Tam, owszem, zbiornik plus nitka do domu są narysowane, ale niezwymiarowane! - architekt zapomniał? :o

Obecnie papiery są w starostwie i tam mówią, że mam poprawić projekt zagospodarowania działki, czyli zrobić zamienny. A niby dlaczego na własny koszt mam poprawiać bubel, który to bubel prawnie usankcjonował inny urząd, wydając pozwolenie, ja się pytam?! Czy nie wystarczy zbudować tego szamba zgodnie z przepisami dot. wymaganych odległości, zrobić jego odbiór, pomiar geodezyjny powykonawczy i po krzyku?

Jakie są wasze sugestie, a może ktoś biegły w prawie podpowie jak z tego wybrnąć, by nie dać się urzędnikom naciągnąć na kasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zrobił tak;mapa też jest papierem urzędowym.Jest na niej podana skala, a co za tym idzie można zmierzyć wymiary zanaczonych obiektów i wyliczyć ich rzeczywiste wymiary.Jeśli urzędnicy mieliby z tym problem, zrobiłbym to im na papierku gratis.Jeśli by to się nie spodobało Jaśnie Panom to trudno, porosiłbym o wydanie negatywnej decyzji, od której bym się odwołał.Jednym z uzasadnień byłby argument, który podniosłaś, że petent nie może brać odpowiedzialności za decyzje wydane przez urzędników.W praktyce całą odpowiedzialność i prostowanie papierów starają się zrzucić na nas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak pomyślałam, ale na mapie 1:500, jeden milimetr to 0,5 metra a tyle (ten milimetr) to ma rysik ołówka! I gdyby mierzyć z tą dokładnością do 0,5 metra to i tak wyszłoby, że szambo narysowane jest niezgodnie z przepisami, bo bliżej niż 5 metrów od ściany z oknami! I to ja ma o takich przepisach wiedzieć - nie architekt (notabene z gminy!), nie urzędasy w gminie! A teraz jeszcze karzą mi poprawiać na swój koszt! :evil:

Niemniej jednak skorzystam z twojej rady i powalczę. Dzięki!

Może ktoś ma jeszcze inne koncepcje?Może ktoś miał podobne przejścia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby dlaczego na własny koszt mam poprawiać bubel, który to bubel prawnie usankcjonował inny urząd, wydając pozwolenie.

 

SŁUSZNIE!!!

 

Dobrze napisałaś, co robić i trzymaj się swojej wersji. Prawda jest taka, że mogą ci skoczyć. Jest sto sposobów żeby im to udowodnić ale....

 

....Nie bardzo rozumiem, kiedy powstał problem skoro masz prawomocne pozwolenie na budowę. Pismo przysłali? Czy na gębę przy okazji Ci to powiedzieli?

W jakiej formie się o tym dowiedziałaś i przy okazji jakiej czynności to wyszło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informację dostałam ustną, a sprawa wyszła kiedy przyszłam dowiedzieć się kiedy będzie robiona kanalizacja i czy kiedy ją zrobią, co mam zrobić z tym pozwoleniem na szambo (przypominam, że mam pozwolenie na wybudowanie domu i zbiornika na ścieki na jednym papierku). Wyszło, że kanalizacja to hoho i jeszcze dłużej, zatem szambo, ale najlepiej tak, żeby łatwo się było wpiąć. Pani urzędnik zainteresowała się też usytuowaniem szamba na działce, no i się zaczęło...

Boję się trochę nadać sprawie bieg przez pisemne zapytanie, bo co jak mi cofną pozwolenie? Przecież ono jest też na dom!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej ich.

Po pierwsze sprawy załatwia się PISEMNIE. Jeśli Pani Urzędniczka ma problem to niech napisze do Ciebie pismo i wyśle je listem poleconym, który Ty jak zechcesz to odbierzesz albo i nie.

Po drugie zapomnij o tej rozmowie i buduj sobie spokojnie dalej.

Broń boże nie pisz żadnego zapytania! Rób szambo wg rysunku na planie i w pojemności określonej przez wzizt. (KonAn dobrze napisał, że mogą sobie zmierzyć linijką na mapie - to jest oficjalna procedura i stąd w przepisach odchyłkę do 30 cm uważa się za zgodną z projektem.)

 

Po trzecie pozwolenia Ci nie cofną - to mógłby zrobić wyłącznie NSA i to po dłuuugim i bardzo trudnym procesie.

__________________

Oczywiście błąd jest po ich stronie i teraz boją się, żeby nie wylazł. Częścią projektu jest projekt szamba i jeśli go tam nie ma to znaczy, że urzędnicy go zgubili. Nic nie rób i niczym się nie przejmuj. Mogą Ci nagwizdać w berecik!

 

Pozdro

Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie myślę jak ty Aniu, ale ja jestem teoretyk a mój mąż- praktyk i to on widzi pewne problemy natury już budowlanej, stąd mój post (choć nie tylko). Otóż nie do końca się da zrobić wg tego rysunku właśnie choćby i przez to, że licząc wg skali mapy narysowane jest niezgodnie z przepisami: wychodzi mniej niż 5 metrów od ściany z oknem i 30 cm niczego nie załatwi (notabene: masz może namiar na przepis o tych 30 cm? - może się kiedyś przyda!). Wróże tu problemy z odbiorem takiego szamba. Nie mówiąc już o tym, że nie chcę mieć 'śmierdzącego problemu' pod nosem.

Najchetniej zrobiłabym tak: nic nie ruszać w papierach, zrobić szambo zgodnie z przepisami, czyli pociągnąć dużo dalej nitkę, przedstawic potem w Nadzorze Budowlanym papiery i mieć nadzieję, że się nie przyczepią do niezgodności projektu z powykonawczymi pomiarami geodezyjnymi. W razie jak się przyczepią, zażądać odpowiedzi czy lepsze wykonanie zgodne z projektem a niezgodne z przepisami czy odwrotnie. Nie wiem tylko ,czy to dobry pomysł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest ten magiczny przepis:

 

http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=662350

 

Przysięgam, że czyni cuda.

:lol: :lol: :lol:

Już kilka razy wyciągałam go jak królika z kapelusza :p

_______________________

 

Twój pomysł jest w miarę ok. Piszę "w miarę", bo tak naprawdę to projektant powinien poprawić plan zagospodarowania działki (w zasadzie podmienić na nowy)

Masz do czynienia z oczywistym jego błędem (projekt musi być zgodny z przepisami a nie jest.) Projektant powinien to zrobić na własny koszt a jak nie.... to zawiadomienie do właściwiej Izby.

Urząd dał plamę, bo błędu nie zauważył. Za to też należy się niezła kara....

Najbardziej ok byłoby, gdybyś wezwała Projektanta pisemnie do usunięcia błędu na jego koszt.

 

Proponuję przegadać to jeszcze z geodetą, który będzie ci robił inwentaryzację powykonawczą. Tak naprawdę to od niego najwięcej zależy.

 

Nadzór się raczej nie przyczepi. Sprawdzają tylko grube rzeczy, zresztą mając świadomość, czyja jest pomyłka wgadasz ich w ścianę!

Poczytaj posty o odbiorach i zdecyduj, które wyjście będzie lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projektanta szukaj wiatru w polu - tego od pieczątki, bo ten rzeczywisty, polecony!, siedzi w gminie i gdyby dalej odbiory były w gestii gminy, nic by się nie działo. Teraz to ja mogę sobie napluć w brodę, wiem, że moja wina, ze się skusiłam, ale teraz muszę myśleć jak to naprawić najmniejszym kosztem.

A co z tym geodetą? :o Ma narysować zgodnie z planem zagospodarowani działki, żeby na papierze było OK? Tyle, ze nie bedzie... Sorry, ale nie wiem, czy dobrze rozumiem :oops:

A propos odbiorów: pewnie masz rację, jestem już po odbiorze sieci wodociągowej i tam była znaczna rozbieżność pomiędzy projektem a rysunkiem geodety, aż 1,5 metra i nieco inny przebieg. Przeszło bez problemów, ale do dziś nie wiem, czy standardowo czy nie czepiali się jak zobaczyli, kto odebrał ten wodociąg - sam kierownik zakładu komunalnego!

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszło bez problemów, ale do dziś nie wiem, czy standardowo czy nie czepiali się jak zobaczyli, kto odebrał ten wodociąg - sam kierownik zakładu komunalnego!

:D

 

Sama widzisz....

 

Z odbiorem jest tak, że jeśli geodeta zinwentaryzuje (tzn napisze że "wykonano zgodnie z projektem") to reszta cię nie obchodzi.

 

Ja mimo wszystko bym to olała.

Racja w oczywisty sposób jest po twojej stronie. Inspektor musiałby być skończonym bęcwałem, żeby wszcząć postępowanie w takiej sprawie. Małe prawdopodobieństwo...

 

A urząd niech się zwróci na piśmie. (Oczywiście nie zrobią tego, bo ktoś musiałby się przyznać do nie lada pomyłki :lol: :lol: )

 

Śpij spokojnie...

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...