Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom dla szóstki!- Komentarze


alfreda

Recommended Posts

To nic, choć trochę jednak szkoda :cry: To byłoby chyba zbyt piękne... :D :D

Wiem, że mało ludzi buduje ten domek. Chociaż ostatnio ktoś o niego pytał :D Może to my będziemy mogli komuś służyć radą. 8) W końcu po to są te dzienniki budowy.

Dla mnie i tak z wszystkich domków na tym forum najbardziej podobny do naszego jest Wasz... Nawet byłam trochę zła, że ledwo założyliście dziennik, a już domek stoi. :lol: W każdym razie trzymam za Was kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 601
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Siłaczko , słoneczko już coraz silniej przygrzewa, jeszcze troszkę cierpliwości i Twoja makieta zamieni się w ten prawdziwy dom. Zobaczysz, ten etap idzie jak burza - ani się obejrzysz :p Jeszcze raz powtórzę : nie traktuj tego czasu jak stracony - wertuj projekt, spaceruj po swoim domu, zastanawiaj się nad rozmieszczeniem gniazdek, planuj miejsce dla obrazków. To, co teraz wymyśłisz być może trzeba będzie zweryfikować na budowie, ale decyzje wtedy będą łatwiejsze i szybsze :p No i trudniej będzie majstrom przekonać Cię, "że tak będzie lepiej" :lol: :lol: Wiem jak to jest - sama szukałam kogoś, kto już zbudował taki dom jak nasz. Wydawało mi się, że jak zobaczę , porozmawiam, będzie mi łatwiej cokolwiek planować . I wiesz co? znaleźliśmy podobną budowę. Tylko , że okazało się, że jest budowany w zupełnie innej technologii, z innym stropem, pozmieniany do wyobrażeń właściciela. W efekcie wizyta byłą mile spędzonym popołudniem, ale wniosła tylko tyle, że postanowiłam maksymalnie powiększać hall tuż przy wejściu, bo w naszym projekcie była taka kliteczka-wiatrołap + "hall" wielkości łupiny orzecha. Wyobraziłam sobie, że gdyby przyszło nam całą rodzinką jednocześnie wrócić do domu, to musielibyśmy wchodzić na raty :lol: :lol: Nie mówiąc o tym, że żegnając gości trzeba by podawać im płaszcze na schodach przed domem. Próbowałam nawet wydrzeć informacje z biura projektowego o jakiejś innej budowie, ale nie dali :cry: Dlatego obiecałam im, że jak tylko będzie na co popatrzeć dam namiary, żeby mogli kontaktować z nami potencjalnych budowniczych. No i te wszystkie fuszerki projektowe też im wytknę, niech następni nie stają przed dylematami , które były naszym udziałem. A dziennik założyłam już w chwili, kiedy stan surowy był na ukończeniu, dlatego wydawało się tak expresowo. Ponieważ dom wzrasta z dużym udziałem pracy własnej, nie miałam czasu na opisywanie kolejnych etapów na bieżąco - dopiero kiedy wydłużyły się wieczory, postanowiłam coś napisać. Jak sama widzisz, piszę nieregularnie - ciągle brakuje mi czasu :cry: :cry: Na tysiąc rzeczy.... Ostatnio kiedy wystąpiłam z "wnioskiem formalnym" do mojej p.Dyrektor (przeuroczej nota bene osoby) o 6 dodatkowych godzin do doby zamiast premii kwartalnej , odpowiedziała : no wiesz, masz po prostu złą organizację pracy.....Łapki mi opadły....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj to liczenie i liczenie na budowie jest udziałem każdego z nas. U nas dużo częsiej stosuje sie terive niz strop lany. Ja sama bede miala terive. A jeli maż chce swoje rurki powkladac (ja tez marzylam o rekuperacji, ale niestety na razie musze poczekac ze wzgl. finansowych i nie tylko) to wam tez go polecam :)

 

P.S. bardzo fajnie pisany dziennik! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w naszym rejonie prawie wszyscy robią stropy monolityczne. Za bardzo nie wiem co można w takim zepsuć, ale pewnie można, skoro kierownik tak mówi. Nasz strop robiony był rękami mężą, trzyma się dwa lata, więc następne też przetrzyma.

Siłaczka, Twój mąż zastanawiał się jaki kocioł kupić do domu. Jaką decyzję podjęliście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że na tym forum kobitki bardziej zainteresowane budową niż faceci. Nasi panowie się obudzą gdy stopnieje snieg i zacznie się coś dziać.

Ja też tak mam, że inne tematy niż te budowlane jakoś mnie nie wciągają. Nawet książki mnie nie pochłaniają tak jak dawniej. Jeśli już coś czytam, to albo forum budowlane, albo czasopisma poświęcone budowie. Kurczę, ale ludzie nie związani z tematem budowy muszą się z nami nudzić!!! :cry: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się porobiło. :-? Rewolucja jakaś, czy co? Kobiety na budowy, a mężczyźni do garów i dzieci wychowywać? :roll: :roll: :roll:

A wiecie, że ja też ze wszystkimi najchętniej rozmawiam o stropach, podciągach, pustakach, murłatach i wieńcach i wszelkich ustrojstwach budowlanych? No i niektórzy patrzą na mnie z takim lekkim uśmieszkiem...

A może chora????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż z lekka obrażony za to, co wczoraj napisałam. :wink: Myślę, że tylko z lekka, bo przecież wie tak samo jak ja, że to ON ciągnie ten nasz budowlany wózek (i ma chyba z tego dużo frajdy). Ja to najwyżej drepczę za nim i po trzy razy zadaję te same głupie pytania. :lol:

A swoją drogą, dobrze że trzeba iść do pracy i jeszcze zrobić tysiąc rzeczy w domu, bo można by zgłupieć od tego myślenia o budowie, zwłaszcza że zima nam nie odpuszcza. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...