siłaczka 17.02.2006 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2006 To nic, choć trochę jednak szkoda To byłoby chyba zbyt piękne... Wiem, że mało ludzi buduje ten domek. Chociaż ostatnio ktoś o niego pytał Może to my będziemy mogli komuś służyć radą. W końcu po to są te dzienniki budowy. Dla mnie i tak z wszystkich domków na tym forum najbardziej podobny do naszego jest Wasz... Nawet byłam trochę zła, że ledwo założyliście dziennik, a już domek stoi. W każdym razie trzymam za Was kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adaman 18.02.2006 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Siłaczko , słoneczko już coraz silniej przygrzewa, jeszcze troszkę cierpliwości i Twoja makieta zamieni się w ten prawdziwy dom. Zobaczysz, ten etap idzie jak burza - ani się obejrzysz Jeszcze raz powtórzę : nie traktuj tego czasu jak stracony - wertuj projekt, spaceruj po swoim domu, zastanawiaj się nad rozmieszczeniem gniazdek, planuj miejsce dla obrazków. To, co teraz wymyśłisz być może trzeba będzie zweryfikować na budowie, ale decyzje wtedy będą łatwiejsze i szybsze No i trudniej będzie majstrom przekonać Cię, "że tak będzie lepiej" Wiem jak to jest - sama szukałam kogoś, kto już zbudował taki dom jak nasz. Wydawało mi się, że jak zobaczę , porozmawiam, będzie mi łatwiej cokolwiek planować . I wiesz co? znaleźliśmy podobną budowę. Tylko , że okazało się, że jest budowany w zupełnie innej technologii, z innym stropem, pozmieniany do wyobrażeń właściciela. W efekcie wizyta byłą mile spędzonym popołudniem, ale wniosła tylko tyle, że postanowiłam maksymalnie powiększać hall tuż przy wejściu, bo w naszym projekcie była taka kliteczka-wiatrołap + "hall" wielkości łupiny orzecha. Wyobraziłam sobie, że gdyby przyszło nam całą rodzinką jednocześnie wrócić do domu, to musielibyśmy wchodzić na raty Nie mówiąc o tym, że żegnając gości trzeba by podawać im płaszcze na schodach przed domem. Próbowałam nawet wydrzeć informacje z biura projektowego o jakiejś innej budowie, ale nie dali Dlatego obiecałam im, że jak tylko będzie na co popatrzeć dam namiary, żeby mogli kontaktować z nami potencjalnych budowniczych. No i te wszystkie fuszerki projektowe też im wytknę, niech następni nie stają przed dylematami , które były naszym udziałem. A dziennik założyłam już w chwili, kiedy stan surowy był na ukończeniu, dlatego wydawało się tak expresowo. Ponieważ dom wzrasta z dużym udziałem pracy własnej, nie miałam czasu na opisywanie kolejnych etapów na bieżąco - dopiero kiedy wydłużyły się wieczory, postanowiłam coś napisać. Jak sama widzisz, piszę nieregularnie - ciągle brakuje mi czasu Na tysiąc rzeczy.... Ostatnio kiedy wystąpiłam z "wnioskiem formalnym" do mojej p.Dyrektor (przeuroczej nota bene osoby) o 6 dodatkowych godzin do doby zamiast premii kwartalnej , odpowiedziała : no wiesz, masz po prostu złą organizację pracy.....Łapki mi opadły.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adaman 18.02.2006 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 A poza tym, nawet jeśłi plany domu się różnią, to budownaie odbywa się według tych samych zasad. Jeśłi tylko będziesz miała jakieś pytania - zawsze chętnie odpowiemy, jak na spowiedzi, bez czarowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 19.02.2006 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 Melduję posłusznie, że dziennik rozpoczęty. Na razie bardzo skromnie, ale jutro jeszcze coś dopiszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 20.02.2006 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 Oj to liczenie i liczenie na budowie jest udziałem każdego z nas. U nas dużo częsiej stosuje sie terive niz strop lany. Ja sama bede miala terive. A jeli maż chce swoje rurki powkladac (ja tez marzylam o rekuperacji, ale niestety na razie musze poczekac ze wzgl. finansowych i nie tylko) to wam tez go polecam P.S. bardzo fajnie pisany dziennik! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.02.2006 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 A w naszym rejonie prawie wszyscy robią stropy monolityczne. Za bardzo nie wiem co można w takim zepsuć, ale pewnie można, skoro kierownik tak mówi. Nasz strop robiony był rękami mężą, trzyma się dwa lata, więc następne też przetrzyma.Siłaczka, Twój mąż zastanawiał się jaki kocioł kupić do domu. Jaką decyzję podjęliście? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
siłaczka 20.02.2006 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 Decyzji brak - na razie. Mój mąż właśnie powiedział, że mamy jeszcze czas i położył się spać. To jest do niego zupełnie niepodobne. Myślę, że za parę dni wróci do tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.02.2006 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 Widzę, że na tym forum kobitki bardziej zainteresowane budową niż faceci. Nasi panowie się obudzą gdy stopnieje snieg i zacznie się coś dziać. Ja też tak mam, że inne tematy niż te budowlane jakoś mnie nie wciągają. Nawet książki mnie nie pochłaniają tak jak dawniej. Jeśli już coś czytam, to albo forum budowlane, albo czasopisma poświęcone budowie. Kurczę, ale ludzie nie związani z tematem budowy muszą się z nami nudzić!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 21.02.2006 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 Qurcze Anka Węgrzyn - ma to samo I ulinie stram sie ze znajomymi nie rozmawiac na tematy budowlane i o naszych rozleglych planach I nie jest latwe zadnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 21.02.2006 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 No to się porobiło. Rewolucja jakaś, czy co? Kobiety na budowy, a mężczyźni do garów i dzieci wychowywać? A wiecie, że ja też ze wszystkimi najchętniej rozmawiam o stropach, podciągach, pustakach, murłatach i wieńcach i wszelkich ustrojstwach budowlanych? No i niektórzy patrzą na mnie z takim lekkim uśmieszkiem... A może chora???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 21.02.2006 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 No i tylko dzieci w domu ściągają mnie jeszcze na ziemię: "mamusiu, poczytaj". Chcąc nie chcąc, powracam do rzeczywistości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
siłaczka 21.02.2006 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 Mój mąż z lekka obrażony za to, co wczoraj napisałam. Myślę, że tylko z lekka, bo przecież wie tak samo jak ja, że to ON ciągnie ten nasz budowlany wózek (i ma chyba z tego dużo frajdy). Ja to najwyżej drepczę za nim i po trzy razy zadaję te same głupie pytania. A swoją drogą, dobrze że trzeba iść do pracy i jeszcze zrobić tysiąc rzeczy w domu, bo można by zgłupieć od tego myślenia o budowie, zwłaszcza że zima nam nie odpuszcza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Beti_ 22.02.2006 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2006 dziś przeczytałam Twój dziennik jest naprawdę szczegółowy i dziękuje Bogu że nasze formalności załatwiał nasz kierownik budowy, bo mój mąż nie miał by tyle cierpliwości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 24.02.2006 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2006 " Tak obecnie wyglada nasza więźba dachowa wraz z deskowaniem. Jeżeli dobrze się przyjrzeć, to i barak dla pracowników można tam zobaczyć. " Mnie szczególnie podoba się ten barak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 24.02.2006 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2006 mhm...albo mi się wydaje albo z zarogu wystają pięknie ułożone dachówki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 24.02.2006 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2006 a jak się tak naprawdę dobrzy przyjżeć, to nawet i parkiety, takie ładne i już wycyklinowane widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 24.02.2006 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2006 a widzicie te piękne drewniane schody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 24.02.2006 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2006 ups,... przepraszam za błąd ortograficzny. Pani polonistka wybaczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 24.02.2006 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2006 po takich pięknych wizjach,na pewno wybaczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
siłaczka 24.02.2006 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2006 Pańi polońistka nietake żeczy widóje karzdego dńa i nierobiom one na ńej rzadnego wrarzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.