ansemo 30.09.2005 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 Witam Wiem że jedną z pierwszych rzeczy jaką należy zrobić na etapie między kupnem działki a uzyskaniem pozwolenia na budowę jest wytyczenie punktów granicznych działki oraz zrobienie mapy do celów projektowych. W związku z tym pytanie czy mapy do celów projektowych nie da się skądś wziąć? Nie ma takiej np. w Powiatowym Rejestrze Gruntów? A czy wyznaczenie punktów granicznych działki nie może się odbyć w momencie kiedy geodeta będzie wskazywał gdzie na działce będzie stał dom? Dziękuję za podpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MartaL 30.09.2005 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 Z tego co wiem to nie da się, trzeba takową mapę zamówić i za nią zapłacić extra choć od tej która jest w Urzedzie Miasta różni się w moim przypadku jedną kreską, pieczątką i podpisem geodety. Tak jest w Katowicach.Może w innych miejscach jest inaczej.Mapa ta będzie potrzebna do wniosku o budowę domu, bez niej architekt nie może zrobić planu zagospodarowania terenu (media, dom, droga wjazdowa itp..) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Robcun 30.09.2005 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 W moich okolicach koszt takowej 400zl i 2 tyg czekania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ansemo 30.09.2005 09:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 No cóż... W takim razie trzeba będzie zamówić geodetę. Najbardziej mnie boli to że podobno taka mapa ważna jest 3 m-ce. A przez ten czas to raczej nie zdążę załatwić całej reszty papierologii. A muszę mapkę zrobić teraz bo tam gdzie chcę się budować zazwyczaj śnieg leży od drugiej połowy listopada do marca, więc trudno będzie geodecie cokolwiek wymierzyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.09.2005 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 Ja bym się trudem geodety specjalnie nie przejmował - w zimie teodolit też działa a wizura jest nawet lepsza bo powietrze nie drga Tak serio to śnieg w niczym nie przeszkadza. Geodeta w ramach przygotowania mapy do celów projektowych musi pojechać do składnicy , zakupić dla Ciebie mapki, następnie pojechac na Twoją działkę i dokonać sprawdzenie tego co na mapie z tym co w terenie. Sprawdza pas, o ile dobrze pamiętam, 30m od granicy Twojej posesji. Jest zobowiązany do naniesienia wszelkich różnic jakie znajdzie pomiędzy mapą a stanem faktycznym (np sąsiad dom wybudował w międzyczasie albo drzewa podrosły i już się nadają do naniesienia). Większość geodetów jakich spotkałem za rogi działki chciała dodatkowej zapłaty. Jeśli Twój będzie chciał za to kasę - to może to zrobić na wiosnę podczas tyczenia budynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janaro 30.09.2005 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 No cóż... W takim razie trzeba będzie zamówić geodetę. Najbardziej mnie boli to że podobno taka mapa ważna jest 3 m-ce. A przez ten czas to raczej nie zdążę załatwić całej reszty papierologii. A muszę mapkę zrobić teraz bo tam gdzie chcę się budować zazwyczaj śnieg leży od drugiej połowy listopada do marca, więc trudno będzie geodecie cokolwiek wymierzyć... Nie obawiaj się ale żadne przepisy nie określają ważności mapy d/c projektowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ansemo 30.09.2005 13:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 Tak serio to śnieg w niczym nie przeszkadza. Geodeta w ramach przygotowania mapy do celów projektowych musi pojechać do składnicy , zakupić dla Ciebie mapki, następnie pojechac na Twoją działkę i dokonać sprawdzenie tego co na mapie z tym co w terenie. Sprawdza pas, o ile dobrze pamiętam, 30m od granicy Twojej posesji. Jest zobowiązany do naniesienia wszelkich różnic jakie znajdzie pomiędzy mapą a stanem faktycznym (np sąsiad dom wybudował w międzyczasie albo drzewa podrosły i już się nadają do naniesienia).No tak, tylko jak tego śniegu jest np 60 cm to też w niczym nie przeszkadza? Przecież łatę albo lustro (ich się używa chyba przy pomiarach teodolitem) trzeba postawić na ziemi a nie na śniegu którego może być w różnych miescach działki różna ilość... Większość geodetów jakich spotkałem za rogi działki chciała dodatkowej zapłaty. Jeśli Twój będzie chciał za to kasę - to może to zrobić na wiosnę podczas tyczenia budynku.Skoro i tak to muszę zrobić to mogę to zrobić i teraz. Jest tylko niebezpieczeństwo że mi ktoś te słupki wyciagnie... Nie obawiaj się ale żadne przepisy nie określają ważności mapy d/c projektowych. A to mnie zaskoczyłeś. Do tej pory słyszałem/czytałem tu na forum że mapa jest ważna 3 m-ce. Co prawda nie mogłem znaleźć informacji co mam zrobić jak mapa straci ważność. Robić nową za kolejne 500 PLN, czy może tylko jakiś podpis wziąć od geodety za mniejsze pieniądze, czy może jeszcze coś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patras 30.09.2005 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 dokładnie mam to samo pytanie ile czasu jest ważna mapa do celów projektowych ?? czy miał ktos taki przypadek ,ze mineła ważność mapy i musiał ją wywalić do kosza i robić nową ?? czy gmina patrzy na ważność mapy przy wydawaniu pozwolenia na budowę?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaskaa 30.09.2005 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 Ja zamawiałam mapkę jak widziałam, że architekt już się wygrzebał z projektu wstępnego i ma zamiar to skończyć w najbliższym czasie. Dogadałam sie z geodetš, że jak upłynie termin 3 miesięcy (nie wiem dokładnie skšd się taki wzišł) - to na tej samej mapce przedłuży mi aktualizację (tzn. potwierdzi, że mapka jest zgodna z nowš datš). Jak się potem okazało nie było potrzeby przedłużania terminu (po 2 miesišcach złożyłam projekt do Starostwa) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
areq 30.09.2005 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 Wg. przepisów mapa dla celów projektowych jest tak długo ważna,jak długo w zasięgu aktualizacji nie zaszły jakiekolwiek zmiany,czyli np. wzdłuż granicy działki od strony ulicy wykonano siec gazową...to tak w uproszczeniu. Dla potencjalnych inwestorów jest jedna ważna rzecz, jeśli na danym terenie nie ma aktualnego planu zagospodarowania przestrzennego,to dla wydania warunków zabudowy dobrze jest ,by w najbliższym otoczeniu działki inwestora znajdował się jakiś inny budynek.Znacznie skróci to wydanie warunków zabudowy.Ja tak miałem i dzięki temu decyzja taka została wydana w niecały miesiac.Nie "gmatwam" tematu,niech wypowiedzą się inni fachowcy na forum. Co do odszukania/wznowuienia granic działki.Jeśli podział działki miał miejsce niedawno,to istnieje duże prawdopodobieństwo,że kamienie graniczne nie zostały zniszczone bądź przysypane.Generalnie geodeta wykonując aktualizację mapy powinien sprawdzić miary czołowe pomiedzy kamieniami a co za tym idzie odszukać je. Jeśli nawet nie wykonał tego w czasie wykonywania aktualizacji mapy,to powinien je odszukać w czasie wykonywania wytyczenia budynku ,chyba ,że mamy do czynienia z "mistrzami" tyczącymi budynek na "płoty sąsiadów"....z czym niektórzy forumowicze,sądząc po Ich postach mieli do czynienia...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
james 30.09.2005 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 .Generalnie geodeta wykonując aktualizację mapy powinien sprawdzić miary czołowe pomiedzy kamieniami a co za tym idzie odszukać je. Jeśli nawet nie wykonał tego w czasie wykonywania aktualizacji mapy,to powinien je odszukać w czasie wykonywania wytyczenia budynku ,chyba ,że mamy do czynienia z "mistrzami" tyczącymi budynek na "płoty sąsiadów"....z czym niektórzy forumowicze,sądząc po Ich postach mieli do czynienia...... Dokładnie to powinno być : geodeta wykonując aktualizację mapy powinien sprawdzić zgodność granic na mapie, z dokumentacją dotyczącą tychże granic w zasobie geodezyjnym (oczywiście tylko w zakresie aktualizacji ). Wcale nie ma żadnego OBOWIĄZKU łażenia po działce i odszukiwania za FRIKO znaków granicznych ! Natomiast przy tyczeniu budynku, geodeta ma OBOWIĄZEK wytyczyć DOBRZE budynek. Jak to zrobi, to jest tylko jego prywatna sprawa. Nic więcej nie MUSI odszukiwać. Oczywiście MOŻE odszukać wszystkie znaki graniczne działki,jeśli tak się umówi ze zleceniodawcą , który mu za to ZAPŁACI. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
areq 01.10.2005 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2005 .Generalnie geodeta wykonując aktualizację mapy powinien sprawdzić miary czołowe pomiedzy kamieniami a co za tym idzie odszukać je. Jeśli nawet nie wykonał tego w czasie wykonywania aktualizacji mapy,to powinien je odszukać w czasie wykonywania wytyczenia budynku ,chyba ,że mamy do czynienia z "mistrzami" tyczącymi budynek na "płoty sąsiadów"....z czym niektórzy forumowicze,sądząc po Ich postach mieli do czynienia...... Dokładnie to powinno być : geodeta wykonując aktualizację mapy powinien sprawdzić zgodność granic na mapie, z dokumentacją dotyczącą tychże granic w zasobie geodezyjnym (oczywiście tylko w zakresie aktualizacji ). Wcale nie ma żadnego OBOWIĄZKU łażenia po działce i odszukiwania za FRIKO znaków granicznych ! Natomiast przy tyczeniu budynku, geodeta ma OBOWIĄZEK wytyczyć DOBRZE budynek. Jak to zrobi, to jest tylko jego prywatna sprawa. Nic więcej nie MUSI odszukiwać. Oczywiście MOŻE odszukać wszystkie znaki graniczne działki,jeśli tak się umówi ze zleceniodawcą , który mu za to ZAPŁACI. 1. Wytłumacz mi proszę,jak sprawdzić zgodność granic na mapie, z dokumentacją dotyczącą tychże granic w zasobie bez odszukania kamieni granicznych? Na "czuja" czy na "węch"? 2. Czy ja pisałem ,że ma obowiązek? POWINIEN choć w 95% przypadków na etapie wykonywania mapy tego nie wykonuje 3. Oczywiście ,że nie musi tyczyć budynku na granice,może wytyczyć z osnowy,ale w tym przypadku i tak POWINIEN odszukać i sprawdzić położenie kamieni granicznych w stosunku do materiałów zawartych w zasobie.Tak mnie zawsze uczył pewien prawdziwy geodeta z 30-letnią praktyką w zawodzie, o bardzo wysokich kwalifikacjach i renomie w moim mieście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
james 01.10.2005 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2005 ] 1. Wytłumacz mi proszę,jak sprawdzić zgodność granic na mapie, z dokumentacją dotyczącą tychże granic w zasobie bez odszukania kamieni granicznych? Na "czuja" czy na "węch"? 2. Czy ja pisałem ,że ma obowiązek? POWINIEN choć w 95% przypadków na etapie wykonywania mapy tego nie wykonuje 3. Oczywiście ,że nie musi tyczyć budynku na granice,może wytyczyć z osnowy,ale w tym przypadku i tak POWINIEN odszukać i sprawdzić położenie kamieni granicznych w stosunku do materiałów zawartych w zasobie. ad 1/ Współrzędne skartowanych na mapie granic działki musza być zgodne ze współrzędnymi analitycznymi w granicach dokładności kartowania (+/- 0.3mm) ad 2/ słowo "powinien" oznacza konieczność czyli obowiązek ad3/PRAWDZIWY geodepta a nie przebieraniec, przed tyczeniem budynku oblicza współrzędne naroży budynku na podstawie: planu zagospodarowania działki , rzutu fundamentów , parteru i oczywiście współrzędnych punktów granicznych działki. A tyczy ze sprawdzonej osnowy geodezyjnej , która jest mniej podatna na celowe przesunięcia postronnych osób niż kamienie graniczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
areq 02.10.2005 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2005 ] 1. Wytłumacz mi proszę,jak sprawdzić zgodność granic na mapie, z dokumentacją dotyczącą tychże granic w zasobie bez odszukania kamieni granicznych? Na "czuja" czy na "węch"? 2. Czy ja pisałem ,że ma obowiązek? POWINIEN choć w 95% przypadków na etapie wykonywania mapy tego nie wykonuje 3. Oczywiście ,że nie musi tyczyć budynku na granice,może wytyczyć z osnowy,ale w tym przypadku i tak POWINIEN odszukać i sprawdzić położenie kamieni granicznych w stosunku do materiałów zawartych w zasobie. ad 1/ Współrzędne skartowanych na mapie granic działki musza być zgodne ze współrzędnymi analitycznymi w granicach dokładności kartowania (+/- 0.3mm) ad 2/ słowo "powinien" oznacza konieczność czyli obowiązek ad3/PRAWDZIWY geodepta a nie przebieraniec, przed tyczeniem budynku oblicza współrzędne naroży budynku na podstawie: planu zagospodarowania działki , rzutu fundamentów , parteru i oczywiście współrzędnych punktów granicznych działki. A tyczy ze sprawdzonej osnowy geodezyjnej , która jest mniej podatna na celowe przesunięcia postronnych osób niż kamienie graniczne. Zgodzę się jak najbardziej z punktem 3.Malutka dygresyjka jednak.Kolejność prac równie dobrze może być odwrotna - sprawdzenie poprawności usytuowania granic ,potem wytyczenie budynku. ad/1 Czyli jednak należałoby znaleźć jakoś te granice w terenie nieprawdaż? Podeślę kiedyś wytyczne ode mnie ze starostwa,co trzeba zrobić przy wykonywaniu pomiaru aktualizacyjnego,zwłaszcza w gminach ,gdzie są juz mapy w geo-info...Obecnie u nas NALEŻY znaleźć i sprawdzić poprawność posadowienia znaków granicznych. Ale słowa "obowiązek" na szczęście nie ma... ad/2 słowo "powinien" nie oznacza "ma obowiązek". I tu przykładzik :D "Dekarz Zenon powinien przy tak silnym wietrze spier..lić się z dachu" "Dekarz Zenon ma obowiązek przy tak silnym wietrze spier..lić się z dachu" :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 02.10.2005 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2005 Jedna rada: przed zawarciem jakiejkolwiek umowy z geodetą warto odwiedzić co najmniej dwóch. Pierwszy zaproponował nam mapkę do celów budowlanych za 8 tys. zł (sic!) . Twierdził, że powinna ona obejmować trasę doprowadzenia wszystkich mediów, nawet gazu, którego nie mamy zamiaru doprowadzać. Drugi zaśpiewał 600 zł i nawet się nie targowałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mimi31 03.10.2005 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 . .......Pierwszy zaproponował nam mapkę do celów budowlanych za 8 tys. zł (sic!) . Twierdził, że powinna ona obejmować trasę doprowadzenia wszystkich mediów, nawet gazu, którego nie mamy zamiaru doprowadzać..... Miał rację. To są tzw uzgodnienia branżowe. Na moim terenie jest ich jedenaście. To nie istotne że nie masz ochoty doprowadzać gazu. Na mapie gazociąg musi być zaznaczony, aby koparkowy wiedział gdzie może kopać, a gdzie nie. Do tego dochodzi reszta uzbrojenia w odległości 30m od działki.- TPSA, NETIA lub inny operator, który jest na danym terenie, woda, prąd, wojsko które mogło sobie kiedyś zakopać jakiś kabel, itp, itd. U mnie jest jeszcze PKP. Na mapie musi być zaznaczone wszystko co jest w ziemi. I za te uzgodnienia często geodeta musi płacić. PKP liczy sobie np stówę za uzgodnienie. Ale warto iść do urzędu gminy i spytać jakich uzgodnień wymagają. U mnie mimo iż jak wspomniałem jest ich 11, potrzebne były tylko 4. Po 50 zł dla geodety za jedno+ 500 zł za mapkę. Razem 700 zł. Osiem tysięcy to zwykłe hamstwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janaro 03.10.2005 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 . .......Pierwszy zaproponował nam mapkę do celów budowlanych za 8 tys. zł (sic!) . Twierdził, że powinna ona obejmować trasę doprowadzenia wszystkich mediów, nawet gazu, którego nie mamy zamiaru doprowadzać..... Miał rację. To są tzw uzgodnienia branżowe. Na moim terenie jest ich jedenaście. To nie istotne że nie masz ochoty doprowadzać gazu. Na mapie gazociąg musi być zaznaczony, aby koparkowy wiedział gdzie może kopać, a gdzie nie. Do tego dochodzi reszta uzbrojenia w odległości 30m od działki.- TPSA, NETIA lub inny operator, który jest na danym terenie, woda, prąd, wojsko które mogło sobie kiedyś zakopać jakiś kabel, itp, itd. U mnie jest jeszcze PKP. Na mapie musi być zaznaczone wszystko co jest w ziemi. I za te uzgodnienia często geodeta musi płacić. PKP liczy sobie np stówę za uzgodnienie. Ale warto iść do urzędu gminy i spytać jakich uzgodnień wymagają. U mnie mimo iż jak wspomniałem jest ich 11, potrzebne były tylko 4. Po 50 zł dla geodety za jedno+ 500 zł za mapkę. Razem 700 zł. Osiem tysięcy to zwykłe hamstwo Apropo uzgodnień, każda inwestycja podlega inwentaryzacji powykonawczej i powinna znajdować się na mapie zasadniczej i nie musi geodeta latać po wszystkich instytucjach i uzgadniać czy oni coś "położyli" w ziemi. Wydaje mi się że ten pierwszy to chciał naciągnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mimi31 03.10.2005 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Owszem podlega inwentaryzacji.Ale nie za każdym razem sięto robi. A mapy w urzędach często nie są aktualizowane i stąd konieczność uzgodnień przez geodetów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 03.10.2005 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 No dobra, tylko że nasza działka leży w szczerym polu, do gazociągu to my mamy jakieś 200 m, do przepompowni ścieków 1, 5 km, a on to wszystko chciał koniecznie nam wcisnąć na pięćsetce i wmawiał, że bez tego ani rusz. Tymczasem ta za 600 zł wystarczyła, w urzędzie nie mieli uwag i mamy na dniach dostać pozwolenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 03.10.2005 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Mapę "robilismy" gdzieś w maju 2003. Gdzieś w czerwcu złożyliśmy wniosek o WZiZT. Ta sama mapa potrzebna była do ZE, do uzgodnień przyłączy wody i ścieków, do pozwolenia na budowę. Prąd załątwialiśmy jesienią 2003. Wodę i ścieki na wiosnę 2004. Mapa byłą ciągle aktualna, bo nic się w tym czasie nie zmieniało. Mapa zawierała obszar oddziaływania inwestycji, ale tylko w obszarze gdzie my cos robiliśmy.Granic nie wznawialiśmy bo granice w naszym wypadku są utrwalone granitowymi kamieniami. Granice sprawdzaliśmy przed zakupem działki.W związku z dużą mapożernością map przez urzędnikó warto zamówić kilka egzemplarzy. Mapa powinna zawierać pieczątkę "Do celów projektowych", oraz datę na jaki jest zaktualizowana. Po zrobieniu map warto wykonać kilka kserokopii, bez pieczątki "Zgodność z oryginałem". Są urzędnicy którym wystarczy ksero. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.