Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nawiewniki w zimie - jakie doświadczenia


am

Recommended Posts

Zainspirowany ostatnim tekstem Alicjantki w dzienniku zakładam nowy watek.

Jak to jest z tymi nawiewnikami?

Wszyscy zgodnie twierdzą, że bez nawiewników to grzyb w domu gwarantowany. Do tej pory sam zakładałem, że im więcej nawiewników tym lepiej (no bo przeciż hygrosterowalne, same regulują itp...). A to okazuje się, nie do końca jest tak różowo.

Jakie są Wasze zimowe doświadczenia drodzy posiadacze takowych udogodnień?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 116
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Też nie wesołe. Mam dwa : w kuchni i w kotłowni. Ten w kotłowni to i tak za mało dla pieca. Nie pomaga nawet wsparcie nawiewnika mikrorozszczelnieniem okna w kotłowni. Pomaga dopiero uchylenie okna, ale to trudno stosować, bo przy mrozie -10 w pomieszczeniu za chwilę jest 12 stopni. Wentylacja w kuchni połączonej z jadalnią i salonem dobrze działa, ale wilgoć w rogach okien przestała się pojawiać dopiero przy zastosowaniu dodatkowo mikrouchyłu. Generalnie: mam takie spostrzeżenia, że same nawiewniki nie rozwiązują problemu. Trzeba je wesprzeć mikrouchyłem jak największej ilości okien (najlepiej wszystkich). Tu następny problem, bo przy domu z poddaszem robi się poprostu przeciąg "z dołu do góry" i dzieci nie wszędzie mogą się bawić, odpada też moje ulubione siedzenie na schodach.

Kanał wentylacyjny w górnej łazience, zakończony dachówką kominkową działa w obie strony: raz wyciąga powietrze z domu, raz wdmuchuje zimne z zewnątrz. Kanał czeka na zamontowanie wentylatora - mam nadzieję, że to trochę polepszy sytuację.

W projekcie mam nawiew do kotłowni kanałem o sporym przekroju - trochę się tego przestraszyłem i nie wykonałem. Teraz widzę, że to nie uniknione.

Generalnie chyba jest tak: albo masz świeże powietrze i problemy z przeciągami i mroźnymi nadmuchami (przy grawitacyjnej) albo spokój z zimnem i przeciągami ale za to kłopoty z hałasem wentylatorów i świństwami, które prędzej czy później zagnieżdżą się w każdej instalacji wentylacyjnej (przy mechanicznej).

I jeszcze jedna uwaga nie-fachowca: temat wentylacji jest na tle postępu w innych obszarach technologii budowlanej wyraźnie "w tyle".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy do tej pory tylko jeden nawiewnik, mechaniczny, zainstalowany w oknie kuchennym (okno Sokółka). Na bardzo mrozne noce zamykam go, lecz i tak troche wieje (czuje po przylozeniu dloni).

Inna sprawa, ze nie odczuwam, aby wychladzal nam sie prze to dom, a nasza kuchnia jest swego rodzaju aneksem do salonu. Ogrzewamy kominkiem, troche uzupelniamy przenosnym grzejnikiem elektrycznym (konwektor), a co kilka dni schodze do piwnicy i pale koksem w starym kotle (czekamy na gaz ziemny na naszym osiedlu, wiec wstrzymuje sie na razie z modernizacją kotłowni). Efekt - srednia temperatura w salonie wynosi ok. 23-25 stopni. Dom z początków lat osiemdziesiatych, nie jest ocieplony, ale za to wymienione prawie wszystkie okna. Sam jestem ciekaw, ile bym zaplacil za gaz, gdybym chcial uzyskac w domu taka temperature przy minus 12 na zewnątrz... i wlasnie przy wspomnianych nawienikach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pik33: nawiewniki Aereco posiadają mecahnizm pozwalający jedynie na ograniczenie (ale nie całkowite zamknięcie) napływu powietrza. Wówczas do wnętrza pomieszczenia dostaje się 5m3 powietrza na godzinę. Niby jest to mało, ale z drugiej strony okna rozszczelnione dostarczają tylko 0,5 m3 powietrza na godzinę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłopoty z wentylacją zaczynają się wtedy, jak ma się szczelny i ocieplony dom.

W tej chwili nasz dom /pustak max, 3cm styropian, pustka pow., cegła kratówka/ nie stwarza problemów typu /parowanie okien itp/.

Wentylacja działa w miarę poprawnie, chociaż zdarzają się chwile, że wdmuchuje się nią zimne powietrze :razz: Teraz przy duzych mrozach Tomek pozatykał otwory, bo robiło się chłodno.

Kominek pobiera powietrze z zewnątrz. Sądzę jednak, że jak w przyszłym roku ocieplimy i otynkujemy dom z zewnątrz problemy mogą się pojawić. Zobaczymy za rok :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zamontowałam cztery na przestrzeni otwartej wynoszącej około 60m. Niestety wszystkie cztery są w dwóch oknach wykuszowych, które są w salonowo-jadalnianej części domu i są od siebie odległe o ok. 9m. Dlatego w tej części domu było zawsze wyraźnie chłodniej (o ok. 2-3 stopnie). Tak więc jeśli ktoś chce montować nawiewniki radzę je rozdystrybuować po całym domu i to montować tylko w większych pomieszczeniach.

Pzdr.

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2002-12-16 16:23, radex wrote:

pik33: nawiewniki Aereco posiadają mecahnizm pozwalający jedynie na ograniczenie (ale nie całkowite zamknięcie) napływu powietrza. Wówczas do wnętrza pomieszczenia dostaje się 5m3 powietrza na godzinę. Niby jest to mało, ale z drugiej strony okna rozszczelnione dostarczają tylko 0,5 m3 powietrza na godzinę.

 

 

????

przy nawiewnikach 5,0 metrów sześciennego na godzinę.

przy oknach 0,5 metra sześciennego w ciągu godziny na metr bieżący obwodu skrzydeł przy ciśnieniu 10 Pa.

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: JoteR dnia 2002-12-17 10:27 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 3 nawiewniki Aereco higrosterowane (w poszczególnych pomieszczeniach - średnio 1 na około 17 m2 i jakoś nie odczuwam przeciągów z tego powodu. Wszystkie są aktywne (czyli niezamknięte) nawet przy -15 st. C. Na początku były otwarte tak że faktycznie po przyłożeniu dłoni czuć było chłód ale najwyraźniej wilgoć zdążyły już wyciągnąc ponieważ ostatnio prawie całkowicie się zamknęły. Do kuchni dam prawdopodobnie mechaniczny z możliwością całkowitego zamknięcia.

PS: facet który mi zakładał okna stwierdził, że nawiewniki będą poruszały firankami - niczego takiego nie zauważyłem, ale może za krótko używam.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez chcialem zalozyc sobie wszedzie nawiewniki gdyz wymienialem okna w nieocieplonym 50letnim domu. Wymienilem okna, ocieplilem. Mam na 7 okien na okolo 100m2 - dwa rozszczelnione. Jedno w kuchni i jedno w pokoju. Nie wyczuwa sie przeciagu. I na razie wszystko jest ok. Mam jeszcze w zlych miejscach umieszczone grzejniki, ktore zaklucaja prawidlowa cyrkulacje albo ja niweluja. Wazna jest oprocz wentylacji cyrkulacja (chociaz zwieksza unoszenie kurzu ale w tym pomaga odpowiednia wilgotnosc)! Pewna wilgotnosc pomieszczenia musi byc zachowana szczegolnie przy wlaczonym ogrzewaniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...