Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzewanie - decyzja podjęta


johny27

Recommended Posts

Poniewaz jestem uzytkownikiem piecow akumulacyjnych (INPROEL) juz 3ci rok moge cos niecos powiedziec o kosztach uzytkowania.

Dom 150m2 http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=7238&k=3&q=zacisze&nxt=0 i jest ogrzewany glownie przez piecyki z dynamicznym rozladowaniem. Kominek Spartherm bez DGP uzywany od swieta, w lazienkach maty grzejne, bojler 200l MIROTERM (polecam!), do tego cala masa elektryki plus rekuperator i roczny koszt utrzymania domu to 3300zl-3500zl. Zrezygnowlaismy juz na poczatku z gazu, choc mielismy mozliwosc podlaczenia do sieci. Zaden z naszych sasiadow, ktorzy maja gaz (tez nowe domki) nie ma tak niskich kosztow utrzymania chalupy. .Jesli macie jakies pytania chetnie odpowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

witam

a co sądzicie o c.o. wodnym z piecem elektrycznym z jakimś zasobnikiem akumulacyjnym, kumulującym ciepłą wodę z nocy. Do tego przez wymiennik podłączony piec na drewno. KOnieczna jest piwnica (ja przewiduję pod połowa domu) ale za to nie ma kotłowni w salonie - jak to jest przy ogrzewaniu kominkowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przechodziłem ogromne boje w temacie wyboru metody ogrzewania mojego domku. Zdecydowałem się na.........:

 

Elektryczne ogrzewanie akumulacyjne piecami AEG - będę grzał tylko w taryfie nocnej, która jest po 0,2zł/kWh a więc to medium wychodzi najtaniej. Dodatkowo zainastaluję kominek Jotula z rozprowadzeniem - być może będę grzał kominkiem ale z uwagi na drozejace drewno i upierdliwosc obslugi do wyliczen przyjalem, ze bede ogrzewal tylko pradem.

 

Jestem pewien, ze zakladajac z duzym zapasem moj 134m2 domek i delikatnie dogrzewany garaz 21m2 pozwoli mi sie zmiescic w rocznych kosztach ogrzewania i cieplej wody na poziomie 4tys zl :):):)

 

Ja takowa decyzje podjalem prawie rok temu i o dziwo kopiujesz mnie nieomal w 100%.Tez beda piece AEG tez piec Jotul /z tym ze koza / tez bojler Atlantic i dom ma prawie taki sam metraz jak Twoj i na dokladke tez buduje w okolicach Lodzi.Pozdrawiam i zycze powodzenia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osoby, które się boją piecy.

Po pierwsze jest coś taiego jak steronik pogodowy - owszem kosztuje to ok 300-500zł, ale steruje wszystkimi piecami na raz. Działanie zasadniczo polega na tym, że jak jest zimno na dwrze, to sterownik ładuje mocniej piece, tym sposobem nie zdarzają się sytuacje że w nocy jest dużo za ciepło. Można to samo osiągnąć ręcznie (piec ma regulację poziomu ładowania). Obudowa owszem może się nagrzewać dość istotnie, ale to zależy głównie od tego czy piec ma zapas mocy i czy ładuje się na full. Jeśli piece będą odrobinę przewymiarowane, to nie będą się na max ładowały.

 

Generalnie polecam piece akumulacyjne raczej na duże powierzchnie (salon itp). Na dom może jeden - dwa. Akumulacyjność (jak ktoś jest na etapie budowy fundamentów) można sobie w znacznym stopniu zapewnić wybierając odpwoeidnie technologie (np silikaty lub inne ciężkie materiały).

W mniejszych pomieszczeniach typu sypialnia lepsze są konwektory, a jeszcze lepsze promienniki. W kuchni, łazience podłogówka (też może być akumulacyjna!). Nikt nam nie broni wybierać tego co najlepsze do odpowiedniego pomieszczenia.

 

Efekt akumulacyjności domu można wzmóc odpowiednio sterując grzejnikami. Np. programując podwyższenie o 0,5-2C (zależnie od poczucia komfortu) temperatury tuż przed końcem taniej taryfy.

Np przed g 6 rano podwyższamy do 21c temp w domu. Jeśli wychodzimy przed ósmą z domu, to dom ostygnie max 0,5-1C (zakładam że 20C jest optimum). Potem jeśli nikogo w domu nie ma dom może dalej stygnąć aż do czasu nadejścia taniej taryfy (nie powinna się temeratura obniżyć bardziej niż do 19C jeśli dom jestwykonany zgodnie ze współczesnymi normami). W raz z nadejściem taniej taryfy znowu nagrzewamy do 21C i zwykle wtedy gdy wracamy do domu mamy komfort cieplny. W godzinach wieczornych możemy zaprogramować optmalne 20C i znowu korzystamy w niewielkiem stopniu z drogiej taryfy. o g. 20- 21 można grzejniki wyłączyć (temperatura zacznie się obniżać do założonej temperatury nocnej, ale nie spadnie raczej więcej niż 0,5 C) po 22 utawiamy założoną temperaturę nocną (np 18C) i cykl się powtarza.

W praktyce posiadając wyłacznie ogrzewanie konwektorowe/promiennikowe byłem w stanie wykorzystywać tylko 20% drogiej taryfy w całkowitym zużyciu prądu (ale to łącznie z gotowanie i CW), posiadając jeden piec akumulacyjny schodzę do 6-8% w taryfie drogiej - reszta w taniej. Średnio koszt kWh wynosi ok. 20gr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osoby, które się boją piecy.

Po pierwsze jest coś taiego jak steronik pogodowy - owszem kosztuje to ok 300-500zł, ale steruje wszystkimi piecami na raz. Działanie zasadniczo polega na tym, że jak jest zimno na dwrze, to sterownik ładuje mocniej piece, tym sposobem nie zdarzają się sytuacje że w nocy jest dużo za ciepło. Można to samo osiągnąć ręcznie (piec ma regulację poziomu ładowania). Obudowa owszem może się nagrzewać dość istotnie, ale to zależy głównie od tego czy piec ma zapas mocy i czy ładuje się na full. Jeśli piece będą odrobinę przewymiarowane, to nie będą się na max ładowały.

 

Generalnie polecam piece akumulacyjne raczej na duże powierzchnie (salon itp). Na dom może jeden - dwa. Akumulacyjność (jak ktoś jest na etapie budowy fundamentów) można sobie w znacznym stopniu zapewnić wybierając odpwoeidnie technologie (np silikaty lub inne ciężkie materiały).

W mniejszych pomieszczeniach typu sypialnia lepsze są konwektory, a jeszcze lepsze promienniki. W kuchni, łazience podłogówka (też może być akumulacyjna!). Nikt nam nie broni wybierać tego co najlepsze do odpowiedniego pomieszczenia.

 

Efekt akumulacyjności domu można wzmóc odpowiednio sterując grzejnikami. Np. programując podwyższenie o 0,5-2C (zależnie od poczucia komfortu) temperatury tuż przed końcem taniej taryfy.

Np przed g 6 rano podwyższamy do 21c temp w domu. Jeśli wychodzimy przed ósmą z domu, to dom ostygnie max 0,5-1C (zakładam że 20C jest optimum). Potem jeśli nikogo w domu nie ma dom może dalej stygnąć aż do czasu nadejścia taniej taryfy (nie powinna się temeratura obniżyć bardziej niż do 19C jeśli dom jestwykonany zgodnie ze współczesnymi normami). W raz z nadejściem taniej taryfy znowu nagrzewamy do 21C i zwykle wtedy gdy wracamy do domu mamy komfort cieplny. W godzinach wieczornych możemy zaprogramować optmalne 20C i znowu korzystamy w niewielkiem stopniu z drogiej taryfy. o g. 20- 21 można grzejniki wyłączyć (temperatura zacznie się obniżać do założonej temperatury nocnej, ale nie spadnie raczej więcej niż 0,5 C) po 22 utawiamy założoną temperaturę nocną (np 18C) i cykl się powtarza.

W praktyce posiadając wyłacznie ogrzewanie konwektorowe/promiennikowe byłem w stanie wykorzystywać tylko 20% drogiej taryfy w całkowitym zużyciu prądu (ale to łącznie z gotowanie i CW), posiadając jeden piec akumulacyjny schodzę do 6-8% w taryfie drogiej - reszta w taniej. Średnio koszt kWh wynosi ok. 20gr.

 

Ale do tego trzeba miec doktorat z fizyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Wątek trochę zdechł, a ja tu stoję przed wyborem wspomagania dla kominka i padło na elektrykę - z tym że nie wiem jaką. Jak na razie qńbinuję tak:

 

PARTER

salon: piec akumulacyjny (i to będzie całe grzanie na parterze nie licząc maty w łazience)

łazienki: maty podłogowe (KvMakumulacyjne? a cio to?)

 

PODDASZE

3 sypialnie - hmm, może konwektory? Chodzi o to, żeby dogrzać ew. w godzinach wczesnoporannych a 3 piece akumulacyjne... hmm, nie wiem czy to opłacalny biznes na pomieszczenia po 13 metrów... :roll:

łazienka - maty plus wieszaczek na ręczniki.

 

KOMPLETNIE nie wiem jak się dobiera moc tych urządzeń. Gdyby ktoś mógł pomóc to byłbym wdzięczny.

 

Dodam, że nie interesują mnie piece na ekogroszek, pelety, olej i gaz, chodzi o rozpracowanie ogrzewania elektrycznego ;-)

 

Jako główne źródło ciepła planuję kominek z DGP, też obstawiam JOTULa głównie ze względu na możliwość eleganckiego otwierania drzwiczek ;-)

 

Ile czasu potrzebuje podłogówka do uzyskania temperatury roboczej? Czy ma sens podpinanie tego pod włącznik oświetlenia , tzn. czy po 10-minutowym prysznicu będzie już ciepłe? Jak to sensownie rozwiązać żeby nie wtopić za prąd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przechodziłem ogromne boje w temacie wyboru metody ogrzewania mojego domku. Zdecydowałem się na.........:

 

Elektryczne ogrzewanie akumulacyjne piecami AEG - będę grzał tylko w taryfie nocnej, która jest po 0,2zł/kWh a więc to medium wychodzi najtaniej. Dodatkowo zainastaluję kominek Jotula z rozprowadzeniem - być może będę grzał kominkiem ale z uwagi na drozejace drewno i upierdliwosc obslugi do wyliczen przyjalem, ze bede ogrzewal tylko pradem.

 

Jestem pewien, ze zakladajac z duzym zapasem moj 134m2 domek i delikatnie dogrzewany garaz 21m2 pozwoli mi sie zmiescic w rocznych kosztach ogrzewania i cieplej wody na poziomie 4tys zl :):):)

 

Ja takowa decyzje podjalem prawie rok temu i o dziwo kopiujesz mnie nieomal w 100%.Tez beda piece AEG tez piec Jotul /z tym ze koza / tez bojler Atlantic i dom ma prawie taki sam metraz jak Twoj i na dokladke tez buduje w okolicach Lodzi.Pozdrawiam i zycze powodzenia :wink:

 

daj znac gdzie budujesz tomoze cie odwiedze... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Bałem się poruszyć taki wątek ogrzewania prądem za pomocą piecy akumulacyjnych z dynamicznym rozładowaniem, co by nie słuchać krytyki.

Cieszę się jednak, że ktoś miał odwagę i planuje takie grzanie.

 

Jestem bardzo głęboko zainteresowany takim sposobem ogrzewania, zbieram materiały i ulotki pieców AKU, automatyki itd.

 

Chętnie będę się udzielał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daj znac gdzie budujesz tomoze cie odwiedze... ;)

 

Jeszcze nie buduję, na razie planuję ;-) - jak zacznę to dam znać of kors 8)

A w międzyczasie - co sądzisz o takim pomyśle na ogrzewanie? Zwłaszcza chodzi mi o brak piecy aku w sypialniach, chciałbym najpierw sprawdzić jak sprawują się konwektory, w końcu przebitka cenowa 10x piechotą nie chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA SIE DOLACZE DO MPOPLAW PRAD TO COS CZEGO NIE WIDAC i w dodatku moj tatko elektryk pracownikelektrowni turow powiedzial SYNKU ZALOZ SOBIE PRAD ALE ja ci z emerytury nie bede dawal na rachunki :wink: juz go o nic wiecej nie pytalem bo to madry gosc jest :p

 

w watku nikt sie nie pochwalil ile taka domowa elektrownia :o +wspomaganie kominkiem bedzie kosztowala...

bardzo prosze o nie omijanie tego zagadnienia :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kropi, poczytaj tutaj o konwektorach, drogo wychodzi.

http://www.muratordom.pl/ekspert_budowa.htm?advices=2175,5872

 

A przecież chodzi o koszty.

Co racja to racja - dlatego rozważam, ale fajnie byłoby, gdyby odezwał się ktoś, kto grzeje takim systemem: kominek+piec aku (salon)+konwektory (sypialnie).

 

Idea systemu jest taka: Głównym źródłem ciepła ma być kominek, jednak musi on być w pełni zastępowalny przez system alternatywny (prunt) w sytuacjach awaryjnych (choroba, nieobecność itp.)

 

W salonie ciepło potrzebne jest gównie rano i wieczorem, w sypialniach - w nocy. Oczywiście dopóki dzieci nie pójdą do szkoły, ale to jeszcze trochę wody upłynie ;-)

 

Stąd pomysł taki: Ładujemy kominek rano, starcza do wczesnego popołudnia. Temperaturka zaczyna spadać - włącza się rozładowanie (nadmuch) z pieca aku. Przychodzimy z pracy - dokładamy do kominka i mamy ciepło do wieczora.

 

W sypialniach w ciągu dnia nie potrzeba zbytnio ogrzewać, ponieważ ciepłe powietrze unosząc się do góry samo tam trafi, nawet jak już go w DGP zabraknie. A nawet jak w sypialniach temperatura spadnie do 16-18 stopni to co? Po południu dokładamy do koinka i w ciąu godziny robi się ciepełko.

 

Konwektory w sypialniach mają jedynie zapewnić komfort cieplny w godzinach wczesnoporannych, gdy zaczyna wygasać kominek, na zewnątrz -20 stopni i nawet 15 cm styro nie daje rady - wtedy i tak jest II taryfa, niech se grzeją.

 

W głowie ten system działa, nie wiem jak to jest w rzeczywistości? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaglądałem nigdy na tę stronę, ale cieszę się, że są ludzie, którzy wybrali ogrzewanie prądem - to umacnia mnie w przekonaniu, że podjąłem właściwą decyzję.

Budowę domu zacznę wiosną (tzn. firma zacznie i skończy "pod klucz"); będzie miał 120 m. kw. Zdecydowałem się na elektryczną podłogówkę akumulacyjną na 80 metrach pokrytych gresem i terakotą, oraz promienniki w sypialniach (tu parkiet). Dodatkowo chcę zainstalować piec kaflowy, bo lubię, ale z w miarę dużą szybą. Czy możecie mi powiedzieć, jak wygląda sterowanie elektrycznym akumulacyjnym ogrzewaniem podłogowym tak, by korzystać w możliwie największym stopniu z taniej taryfy? Nie wybrałem też jeszcze pieca, nie wiem właściwie, czy do pieca kaflowego stosuje się wkład, czy też palenisko musi być tradycyjne? Wtedy wybrałbym sterowaną elektronicznie kozę... :wink: Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłogówka akumulacyjna powiadasz? No może i tak, ale widzę tu jedną wadę, którą posiadają wszystkie grzejniki akumulacyjne statyczne - grzeją wtedy kiedy ci na tym najmniej zależy, czyli podczas ładowania (w nocy). Kolega miał grzałkę w klasycznym piecu kaflowym i wyglądało to tak, że w nocy temperatura osiągała 23-24 stopnie, żeby pod koniec dnia spaść do 17-18. Wahania dosyć konkretne, ale też i ocipelenie (stara kamienica) mogloby być lepsze... Najgorsze, że gdyby było odwrotnie (17 w nocy a 23 w dzień) to w zasadzie byłoby ok.

 

Obawiam się także, że jeśli elektryjkę potraktujesz jako główne i jedyne źródło cieplików, możesz trochę popłynąć finansowo :roll:

 

Żeby nie było - ja planuję podłogówkę w łazienkach, bo lubię wyjść spod prysznica na ciepłą podłogę, woda szybciej paruje itd. ale z oszczędnością nie ma to nic wspólnego ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kropi

Jeśli planujesz kominek jako główne źródło ciepła, to odradzam grawitacyjne DGP ze względu na duże zróżnicowanie temperatury podłoga-sufit (problem 1), oraz - co gorsze - przypiekanie kurzu gromadzącego się w kominku (problem 2), co odczuwa się w gardle po paru latach eksploatacji (czasem szybciej) i jest podobno szkodliwe. A spowodowane jest wysoką temperaturą w czopuchu kominka ponad 100 stopni.

Jeśli uda Ci się zrobić kominek z grawitacyjną DGP tak, aby - przy pełnej mocy kominka - w czopuchu była temperatura maks. 90 stopni i jeśli zbudujesz kominek tak, aby mieć możliwość łatwego odkurzania czopucha wewnatrz i wkładu z zewnatrz, to super. Jednak nieprzekraczanie temperatury 90 stopni przy grawitacyjnej DGP jest trudne do osiągnięcia, a możliwości odkurzania kominka w środku fachowcy od kominków zwykle nie robią (przypuszczam, że pukną się w czoło gdy im o tym powiesz).

Remedium na problem 1 jest DGP wymuszona wentylatorem z rozprowadzeniem nawiewu dołem przy podłodze również na parterze. Natomiast nawiew górą oznacza konieczność znacznie większego przepływu tj. ok. 3 wymian kubatury na godzinę, aby ciepłe powietrze ściągać spod sufitu (mieszać po prostu). Praktycznie w tym ostatnim przypadku wentylatory kominkowe dostepne na rynku mają za małą wydajność, więc trzeba dac dwa. Można też dać wentylator niekominkowy, aby mial odporność na temperaturę do 60 stopni. Przy dużym przepływie wiecej nie potrzeba, zwłaszcza że przy profesjonalnym ogrzewaniu nadmuchowym temperatura nawiewu nie powinna przekraczać 40 stopni, a nawet zalecana jest niższa. Nie chcę przynudzać - np. mógłbym pisać dalej o hałasie ogrzewania nadmuchowego - więc kończę.

Jeż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżu, nie przynudzasz bynajmniej - jak na razie względem kominka mam w planie układ, który zresztą jest opisany w ostatnim Muratorze - czyli obieg wymuszony połączony z gruntowym wymiennikiem ciepła, ewentualnie jeszcze do tego rekuperator. Na wlocie filterek, więc przypiekanie kurzu ograniczę do minimum. Też myślałem o tym, że chciałbym mieć dostęp do czopucha, ale nie wiem jak bardzo trzeba pokombinować żeby to uzyskać - czy to się karkuluje, znaczy ;)

 

 

Tutaj jednak chciałbym jeszcze trochę o prądzie, nie chcę przeinwestować całości ale ma to znaczenie jeśli chodzi o instalację elektryczną, którą teraz muszę zaprojektować - czy prowadzić siłę zakładając piece akumulacyjne, czy zwykłe gniazdka (bo i akupiece na 230V też występują), w sumie na ogrzewanie sypialni i gabinetu 4x1500 zł (piece aku) a 4x150 (konwektory) to jest spoooora różnica i nie wiem czy warto przepłacać, z drugiej - nawet 4x150 wywalone w błoto - boli :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kropi, poczytaj tutaj o konwektorach, drogo wychodzi.

http://www.muratordom.pl/ekspert_budowa.htm?advices=2175,5872

 

A przecież chodzi o koszty.

Co racja to racja - dlatego rozważam, ale fajnie byłoby, gdyby odezwał się ktoś, kto grzeje takim systemem: kominek+piec aku (salon)+konwektory (sypialnie).

 

Idea systemu jest taka: Głównym źródłem ciepła ma być kominek, jednak musi on być w pełni zastępowalny przez system alternatywny (prunt) w sytuacjach awaryjnych (choroba, nieobecność itp.)

 

W salonie ciepło potrzebne jest gównie rano i wieczorem, w sypialniach - w nocy. Oczywiście dopóki dzieci nie pójdą do szkoły, ale to jeszcze trochę wody upłynie ;-)

 

Stąd pomysł taki: Ładujemy kominek rano, starcza do wczesnego popołudnia. Temperaturka zaczyna spadać - włącza się rozładowanie (nadmuch) z pieca aku. Przychodzimy z pracy - dokładamy do kominka i mamy ciepło do wieczora.

 

W sypialniach w ciągu dnia nie potrzeba zbytnio ogrzewać, ponieważ ciepłe powietrze unosząc się do góry samo tam trafi, nawet jak już go w DGP zabraknie. A nawet jak w sypialniach temperatura spadnie do 16-18 stopni to co? Po południu dokładamy do koinka i w ciąu godziny robi się ciepełko.

 

Konwektory w sypialniach mają jedynie zapewnić komfort cieplny w godzinach wczesnoporannych, gdy zaczyna wygasać kominek, na zewnątrz -20 stopni i nawet 15 cm styro nie daje rady - wtedy i tak jest II taryfa, niech se grzeją.

 

W głowie ten system działa, nie wiem jak to jest w rzeczywistości? :roll:

 

kropi Mam wlasciwie tak jak jak Twój wymyślony system. Poza jedna drobna zmianą jaką jest mata elektryczna Devi w jadalni pomiędzy kuchnią a salonem (wszystko połączone razem - kuchnia+jadalnia+salon) zamiast piec aku. Kominek Tarnava 18kW z GDP, w łazienkach maty elektryczne a w sypialniach konwektory. Kiedy nad ranem nikomu nie chce sie zejść na dół , aby dorzucić do kominka wtedy temp. spada i włączają się konwektory (i mata w jadalni/salonie). W ciągu dnia w sypialniach konwektory ustawione na jakies 18st, co oznacza, ze jeżeli nie mamy na zewnątrz -20st nie włączają sie. Zapakowany rano kominek wystarcza na większość cześć dnia , aby utrzymać temp. między 18st a 22 st (w zależności od pomieszczenia). Wieczorem jest dokładnie jak piszesz ... dokładamy do kominka i jest ciepełko. Z mojego doświadczenia (pierwsza zima) wynika ze przy moich 250m2 do -5stC właściwie kominek daje sobie radę sam (poza łazienkami oczysiście). Ponieżej tej temp. działa to tak jak sobie wymyśliłeś. Mam oczywiście II taryfe G12a (tanio między 11-17 zima (11-19 lato) i 21 i 8 rano, więc maty mam tak ustawione ze jezeli w kominku w czasie naszej nieobecnosci wypali sie i spada temp, do 17 jedziemy na tanim prądzie. Reasumując sprawdza się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kropi

Jeśli naprawdę decydujesz się na kominek z wymuszonym DGP (to nie jest bułka z masłem), czyli na ogrzewanie nadmuchowe, to rozważ, czy nie warto uzupełnić tej DGP o nagrzewnicę elektryczną. Pisałem już o tym parę razy na tym forum. Koszt DGP wzrasta wtedy o około 1000-1500 zł. Pod koniec 2004 roku zrobiłem taką instalację i działa już dugi rok. U mnie jest nagrzewnica 15kW/3x380 (za ok.900 zł) z 4-ma sekcjami po 3,75kW każda z podwójnym zabezpieczeniem temperaturowym (kominek ma 16kW). Nagrzewnica wymaga przepływu 1,5m/s a praktycznie 2m/s. Wpuściłem ją w kanał główny DGP. Jest w pełni sterowalnym (jak każde źródło ciepła zasilane elektrycznie) alternatywnym źródłem ciepła oprócz kominka.

Gdybym dziś kupował wentylator to jakiś cichy np.Danfossa z serii MINI BOX za ca 1500 zł (pracuje do 60degC, a to wystarcza - pisałem juz o tym), zamiast dwóch odrzutowców kominkowych hałasujących ok. 60dB.

Oczywiście konieczny jest centralny filtr powietrza.

Kanały powinno się robić tak, żeby można je było łatwo czyścić (niestety u mnie to będzie kłopotliwe, ale możliwe).

Ogrzewanie nadmuchowe ma tylko jedną wadę, która jest też zaletą - zależy jak na to patrzeć. Nie akumuluje ciepła. W pół godziny nagrzejesz powietrze w całym domu, ale ścian i sprzętów nie. Gdy przestaniesz dmuchać, to powietrze szybko stygnie, jeśli tych ścian i sprzętów dłużej nie nagrzejesz. Zatem gdy np. po całonocnym dmuchaniu w dzień przestaniesz dmuchać, to temperatura będzie stosunkowo szybko spadać. Ale w dzień możesz grzać kominkiem.

I jeszcze jedno - nie łącz wentylacji mechanicznej z DGP, jeśli chcesz uniknąć problemów ze sterowaniem. Wiem, że niektórzy promują to łączenie, też chciałem łączyć, ale praktycznie się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...