Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piece na ekogroszek z zasobnikiem!?


Barti4

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

mayland napisał:

......... Temperaturę ustawioną mamy na 45st. W domu na dole 20st a na górze więcej.

Masz ustawioną za niską temperaturę na piecu powinna być min. 60 st. a najlepiej 65 st. Jest to niezdrowe dla kotła (korozja ze względu na skraplanie). Nie stanie się to odrazu ale znacznie skrucisz żywotność kociołka. Jeśli masz za gorąco w domu zastosuj regulator pokojowy lub głowice termostatyczne na grzejniki. :wink:

 

Regulatora pokojowego mieć nie mogę. Mam za to głowice termostatyczne na grzejnikach i są ustawione na 2 :o W dodatku wyłączona jest całkowicie podłogówka a w domu ciepło, ze w podkoszulkach biegamy :o Zamierzamy podnieć temp. jak zamieszkamy na dobre ale nie wiem czy na 60st :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Histerezę zmeinia się w trybie serwisowym. U mnie do tryby serwisowego wchodzi się kombinacją przycisków i wpisaniem kodu. Najlepiej jak zapytasz producenta sterownika lub kogoś kto ma taki sam.

Ja zmieniłem temp z 52 na 60 i nie zauważyłem większego spalania. A instalacja chodzi tylko na podlogowce. Grzejniki na poddaszu jeszcze odpoczywają. Spala mi 18-20 kg na dobę. Zależy od temp na zewnątrz. W domu mam 18-19

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej, widzę ,że macie problemy ze sterowaniem.

 

A ja przymierzam się do eko groszku i mam problem z miejscem. Pół biedy z kotłem. Przy przsunięciu drzwi do przedpokoju zachowuję z boku i tyłu kotła 50 cm i z przodu ok. 110 cm, ale nikt nie pisze gdzie przechowuje zapasy paliwa.

Jle trzeba pow. podłogi na zapas węgla do wiosny? A może kupujecie na bieżąco - raz na 1 lub 2 miesiące.

 

Słyszałem też opinie, że podajnik potrafi nieżle hałasować. Czy drzwi metalowe dokotłowni o odporności 0,5 godz. są na tyle dźwiękoszczelne, że hałas nie przeszkadza obok w pokoju? A może tylko niektóre kotły hałasują?

 

pozdrawiam

czuwających Forumowiczów :p

 

nie wiem czy mozna to nazwac problemem, palic sie pali tylko kazdy chce jak naj mniej spalic a jak najlepiej ogrzac dom :D

w starych piecach sie nie zwracalo uwagi, szly 3 sipy mialu i sie komin na pietrze goracy robil :>

 

odnosnie halasu to z podawaniem slimakowym halasuje, jednak ten slimak ciagnie wegiel poprzez metalowa rure. Czasami slychac jak chrupnie wikeszy kawalek wegla.

Chyba postawie piec na jakis gumach, wydaje mi sie ze najwiekszy "halas" idzie poprzez podloge i przechodzi na sciane, ale nie jest to jakis uciazliwy halas chodzilem ostatnio w nocy i nasluchiwalem :)

teraz bez drzwi, podlogi i sciany surowe cos slychac ale jak bedzie dom umeblowany napewno bedzie ciszej...

 

My za ścianą kotłowni mamy sypialnię i nic nie słychać, jedynie trochę słychać przy końcówce opału w zbiorniku, przy podawaniu jak czasem wejdzie grubszy kawałek węgla , odgłos pustego zbiornika potęguje hałas. Ogólnie nie jest uciążliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej, ...

 

 

pozdrawiam

czuwających Forumowiczów :p

 

nie wiem czy mozna to nazwac problemem, palic sie pali tylko kazdy chce jak naj mniej spalic a jak najlepiej ogrzac dom :D

w starych piecach sie nie zwracalo uwagi, szly 3 sipy mialu i sie komin na pietrze goracy robil :>

 

odnosnie halasu to z podawaniem slimakowym halasuje, jednak ten slimak ciagnie wegiel poprzez metalowa rure. Czasami slychac jak chrupnie wikeszy kawalek wegla.

Chyba postawie piec na jakis gumach, wydaje mi sie ze najwiekszy "halas" idzie poprzez podloge i przechodzi na sciane, ale nie jest to jakis uciazliwy halas chodzilem ostatnio w nocy i nasluchiwalem :)

teraz bez drzwi, podlogi i sciany surowe cos slychac ale jak bedzie dom umeblowany napewno bedzie ciszej...

 

My za ścianą kotłowni mamy sypialnię i nic nie słychać, jedynie trochę słychać przy końcówce opału w zbiorniku, przy podawaniu jak czasem wejdzie grubszy kawałek węgla , odgłos pustego zbiornika potęguje hałas. Ogólnie nie jest uciążliwe.

 

 

Dzięki za informacje, a jaki masz kocioł Leszku? Może to też zależy od producenta. W zeszłym roku na targach budowlanych jeden gość demonstrował pracę podajnika. Co 20 sek. następował taki łomot, że uszy bolały. I tego się boję, bo żaden producent nie powie, że jego kocioł hałasuje.

 

Może to trywialne pytanie, ale jaką objętość zajmuje 1 tona eko-groszku??

(ewent. ile to jest worków). Muszę znależć miejsce na składowanie. A może ktoś trzyma węgiel w drewutni -na dworze?

("chlebak" - jak sama nazwa wskazuje służy do noszenia granatów) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, jeszcze musi być miejsce na zawiązanie. Moje ważą około 40 kg

A to już jest trochę jak masz daleko do kotłowni.

Osobiście wożę taczką ze schowka przy garażu wolnostojącym.

Worki idzie dobrze poukładać, mi mieszczą się 3 warstwy

wyżej to nie dam rady dźwigać.

 

Objętościowo to jest tak: szacuję że mam teraz jakieś 3 tony

na długość 4m, 3 worki wszerz - jakieś 1,30m, 3 worki wzwyż jakieś 1,70m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej, widzę ,że macie problemy ze sterowaniem.

 

A ja przymierzam się do eko groszku i mam problem z miejscem. Pół biedy z kotłem. Przy przsunięciu drzwi do przedpokoju zachowuję z boku i tyłu kotła 50 cm i z przodu ok. 110 cm, ale nikt nie pisze gdzie przechowuje zapasy paliwa.

Jle trzeba pow. podłogi na zapas węgla do wiosny? A może kupujecie na bieżąco - raz na 1 lub 2 miesiące.

 

Słyszałem też opinie, że podajnik potrafi nieżle hałasować. Czy drzwi metalowe dokotłowni o odporności 0,5 godz. są na tyle dźwiękoszczelne, że hałas nie przeszkadza obok w pokoju? A może tylko niektóre kotły hałasują?

 

pozdrawiam

czuwających Forumowiczów :p

 

nie wiem czy mozna to nazwac problemem, palic sie pali tylko kazdy chce jak naj mniej spalic a jak najlepiej ogrzac dom :D

w starych piecach sie nie zwracalo uwagi, szly 3 sipy mialu i sie komin na pietrze goracy robil :>

 

odnosnie halasu to z podawaniem slimakowym halasuje, jednak ten slimak ciagnie wegiel poprzez metalowa rure. Czasami slychac jak chrupnie wikeszy kawalek wegla.

Chyba postawie piec na jakis gumach, wydaje mi sie ze najwiekszy "halas" idzie poprzez podloge i przechodzi na sciane, ale nie jest to jakis uciazliwy halas chodzilem ostatnio w nocy i nasluchiwalem :)

teraz bez drzwi, podlogi i sciany surowe cos slychac ale jak bedzie dom umeblowany napewno bedzie ciszej...

 

My za ścianą kotłowni mamy sypialnię i nic nie słychać, jedynie trochę słychać przy końcówce opału w zbiorniku, przy podawaniu jak czasem wejdzie grubszy kawałek węgla , odgłos pustego zbiornika potęguje hałas. Ogólnie nie jest uciążliwe.

 

Do Piotr-cs

 

Od prywatnego producenta z Pleszewa, Jeżeli chcesz namiary to podam na priwa

 

Odnośnie wielkości 1tony wizualnie myślę że około 1,5m3

 

1tonę mam w kotłowni, a resztę w komórce na opał. Jeżeli jest dobra pogoda to z komórki wrzucam na taczkę i jadę z tym prosto pod sam podajnik, a węgiel w kotłowni mam w razie zawieji czy tam jakieś chlapy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was ma taki piec?:

 

http://www.kotly-marciniak.isnet.pl/kotly-marciniak/Obrazki/KWS-P-prawy_m.png

 

(Pleszew - Marciniak - tłokowy - 20 kW)

 

http://www.kotly-marciniak.isnet.pl/kotly-marciniak/kwsp.html

 

Zakupiłem taki i chętnie zapoznałbym się z opiniami na temat jego eksploatacji.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy u Was też dzwiczki zasypowe i wyczystek, oraz kanały zawalają się sadzą?

U mnie po 4 dniach palenia mam 0,5 cm sadzy w kanałach i po 2 mm na dzwiczkach.

Teraz zwiększyłem temp. na strowniku do 60 stopni być może bardziej mi sie dopali i zacząłem stosować sadpal.

Jakie macie u siebie temp. na sterownikach i czy macie też tyle sadzy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam niewiele sadzy ale jest ;)

temp. 60 stopni

czas podawania 8 sec

czas przerwy ok 80 sec

sila namuchu 40% przy czym chyba z tych 40% dmucha 50-60% ;)

 

nie wiem czy dobrze rozumiem ten sterownik perfekt-a, ale tak mi sie wydaje ze w menu instalatora ustawia sie max sile namuchu i ja tam ustawilem 40%

a w podgladzie dmucha mi na 50-60% ;) to tak dla jasnosci :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt że mam nie za bardzo suchy węgiel tez pewnie powoduje większa ilośc sadzy.

Z Waszych postów wnioskuję, że temp powinna być cos około 60 stopni.

Wtedy jest mniej sadzy. Ale jakoś szkoda mi ustawiać 60 stopni jeśli chodzi tylko podłogówka na 30 stopniach. Chyba też będzie większe zużycie węgla przy 60. Dzisiaj ponownie zmnieniłem z 60 na 53 :p . Tak mi szkoda opału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIGacZ napisał:

Czy u Was też dzwiczki zasypowe i wyczystek, oraz kanały zawalają się sadzą?

U mnie po 4 dniach palenia mam 0,5 cm sadzy w kanałach i po 2 mm na dzwiczkach.

 

 

Ja mam ten sam problem mam Ling-a Duo i zapycha mi się po ok. 8-10 dniach palenia. :( Mam dużo pyłu i sadzy na ściankach a najbardziej zapychają się płomieniówki. Niewiem co jest grane ??? Temperature na piecu mam 65 st. węgiel dosyć ładnie się wypala jest mało spieków ale ta sadze mnie doprowadza do szału. :evil: Producent pisze, że piec trzeba czyścić przynajmniej raz w miesiącu. Ale u mnie jest to nierealne. Czy ktoś też tak ma i czym to może być spowodowane. Nadmieniam, że kombinowałem juz różne ustawienia i nic, jak daje więcej powietrza to mi rozdmuchuje palenisko (lecą iskry). Jakie macie rady....... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich fachowców tego wątku.

Posiadam piec Seko niestety bez podajnika ze sterownikiem. Teraz firma produkuje identyczne piece z podajnikiem, ale widzę w wątku nikt nie ma doświadczeń z tym sprzętem. :(

Ogólnie z pieca jestem zadowolony. Jednak zazdroszczę wam zaglądania do pieca 3-4 dni. Ja zaglądam srednio 2x/dobę. Jak zimno to częściej. Za to piec odwdzięcza się niskim zużyciem groszku (zwykłego) 3,5 - 4 Ton. Dodam że mam stary dom dobrze ocieplony k=0,3 ok. 140 m2. Ciepłą wodę grzeję przepływowo.

Zastanawiam się czy przejść na inny piec na ekogroszek. Jak widzę większość was jest ze Ślązka, z południa gdzie ekogroszek kosztuje 400 w workach. Niestety ja jestem daleko od kopalni (Piła), z tego co wiem u nas ekogroszek 600 zł luzem! Czy ma to jeszcze sens, w porównaniu do gazu ziemnego? A koszty inwestycji?

Czy macie takie dane ile kocioł zyżywa groszku tylko na podtrzymanie? Czy gdybym się zdecydował na taki kocioł, to o ile więcej bym spalił węgla?

Trochę się rozpisałem. Spróbujcie się postawić w takij sytuacji? Czy to ma sens? Ile lat jeszcze będzie można używać paliw węglowych? :-?

 

Jeszcze jedna sprawa. Mój znajomy zaintrygował mnie swoim kotłem. Stwiedził że najlepiej kupić kocioł z podajnikiem tłokowym. Wtedy można spalać paliwo o większej ziarnistości, również miał. Ciekawe co wy na to?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...