Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piece na ekogroszek z zasobnikiem!?


Barti4

Recommended Posts

wybacz electrician ale co ty p... !!!!!

ja mam piec z palnikiem retortowym i zagladam do niego raz na 9 dni

i co tyle tez wywalam z niego popiół

co do brudzenia sie to mimo ze wybralem tansza wersje groszku - czyli nieworkowana to jakos specjalnie sie nie brudze (rekami tego nie robie)

przy weglu masz wieksza stalopalnosc

a co do owsa i palnika retortowego to po sezonie grzewczym zamierzam sie pobawic bo napewno da sie w tym spalac poprawnie to paliwo

tylko trzeba zmienic kilka rzeczy w palniku i dodac katalizator ceramiczny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jasne, jak każdy ghost masz pewnie jakieś duszki albo inne krasnoludki do zasypywania pojemnika, a już szczególnie do czyszczenia wymiennika :lol: . Bo jeśli tego nie czynią, to sprawność piecyka leci na łeb na szyję już po trzecim - czwartym dniu palenia. Poza tym jak wiadomo węgiel nie brudzi. To tylko przez moją nieświadomość i dziwne pomysły tona ekogroszku leży sobie nietknięta i mam nadzieję, że poleży tak do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej, bo choć węgiel nie brudzi, to jednak nie bardzo chcę to sprawdzać.

Poza tym różnica między tym co piszemy jest taka, że ja opisuję to co już sprawdziłem, a Ty /wybacz/ to co zamierzasz sprawdzić /jeśli chodzi o spalanie zbóż w retorcie/. Polecam poczytać na forum doświadczenia ludzi ze spalaniem zboża w Lingu - ten temat opanował tylko Jurek, ale i on jakoś ostatnio zamilkł.

Pozostaje jeszcze problem popiołu - w moim przypadku raczej dość ważny, bo staram się w swoim działaniu być możliwie najmniej uciążliwy dla środowiska - i nie chcę jak niektórzy moi /dalsi/ sąsiedzi wysypywać go w najmniej do tego odpowiednich miejscach. Wysypywanie do pojemnika na śmieci też nie jest rozwiązaniem, bo popiół nie jest odpadem komunalnym, a u mnie nie ma wystawionych kontenerów specjalnie na popiół.

Argument ekonomiczny przy paleniu ekogroszkiem sądzę jest też tymczasowy biorąc pod uwagę zamierzenia w górnictwie węglowym, a przy paleniu pestką już teraz jest nieaktualny.

Dlatego wolałem dołożyć te 2 tys do zakupu pieca wielopaliwowego, który umie też spalać ulubiony przez Ciebie ekogroszek.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram ghosta. Pisząc o codziennym zmienianiu się w górnika piszesz głupoty. Ja zasypuję raz na 5-6 dni i mogę to robić w czystych ciuchach. Czyszczenie zajmuje ok 10 minut o ile kupiłeś piec nadający się do czyszczenia (a nie do "wyglądania ładnie na folderze"). Przy wybieraniu popiołu trochę się kurzy ale Ty masz to samo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

groszek nie jest moim ulubionym paliwem

ale po pierwsze kupujac tuz przed sezonem jest najtanszy np w porownaniu z owsem, pestek tanio nie kupie bo niema w okolicy żadnego zakladu przetwórczego, osobiscie uważam ze palenie owsem jest bardziej uciążliwe

niz palenie weglem bo ma mniejsza kalorycnosc i wytwarza sie wiecej popiolu

a co do czyszczenia pieca to robilem testy i jesli czyszcze piec raz na 2 cykle zasypowe to przy 2 cyklu czas dzialania pieca mniejsza sie o 1 dzien

dodatkowo jesli palnik jest dobrze ustawiony w wymienniku niema sadzy tylko szary popiół wiec przy czyszczeniu wymiennika trudno sie pobrudzic a ze w moim piecu dostep do wymiennika jest swietny to czyszczenie bez wygaszania zajmuje mi 5 min :lol: i zreguly robie to raz na 18 dni 8) - co ile ty czyscisz caly piec ?

 

co do spalania owsa w palniku retortowym to da sie napewno

(po przeróbce) problemy moga byc tylko ze szlakowaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Electrician zapalarka do pestki to żadna ściema.

Piec baz problemu rozpala mi pestkę, tak samo jak w przypadku zboża.

Może w Twoim piecu powinieneś zmienić parametry rozpalania lub masz tak mokrą pestke że zapalarka nie może sobie z nią poradzić.

Ja nie mam zadnych problemów z rozpalaniem zapalarką pestki.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wydaje że zapalarka wcale nie jest potrzebna bo w moim piecu pali się cały czas. Czyszczenie raz na dwa tygodnie wydaje sie optymalne. Pierwszy raz czyściłem po miesiącu ale sprawność wtedy była już nędzna. Piec był zasmolony po eksperymentach z dobieraniem nastaw (świeży użytkownik). Mam fajny dostęp do czyszczenia przez górną klapę. Jaki masz piec ghost? Może pisałeś ale nie zauważyłem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam elektromet 25KW

i jestem zadowolony - ma pare mankametow o ktorych pisalem w temacie o tym piecu niestety nie moge napisac ze go polecam bo mam go od kilku miesiecy tylko

wiec nawet nie pelny sezon

po sezonie go wygasze dokladnie wyczyszcze i sprawdze czy wszystko jest ok

wtedy z czystym sercem bede mogl napisac ze go polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poziomy obieg spalin ma tylesamo wad co zalet :wink:

latwo sie brudzi ale dzieki dobremu dostepowi latwo sie czysci

sam zastanawialem sie nad pionowym obiegem spali ale z tego co czytalem dosc ciezko sie to czysci a pozatym mam wazka i dluga kotlownie

i wazna dla mnie byla glebokosc kotla

a wlasnie jak z czyszczeniem twojego kotla ?

to prawda ze ciezko dobrze wyczyscic taki wymiennik ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój czyści się łatwo bo ma na górze dużą odchylaną klapę. Faktycznie nie widać czy dół jest czysty ale tylko w "drugim ciągu". Jak parę razy przejedziesz to musi być. Czyszczę bez wygaszania i zajmuje to 10 minut. Mam dwie szczotki - szerszą i węższą bo takie są szczeliny między płytami. Specjalnie wybierałem taki układ pow grzewczej i uważałem na wyczystki, nie mówiąc o drzwiczkach do wybierania popiołu, które mam duże.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby zamknąć temat brudzenia przy węglu i innych paliwach proponuję przeprowadzenie następującego testu:

1. Wkładamy białą koszulę upraną w Wizirze.

2. Jeśli ktoś ma, to również białe spodnie, najlepiej z płótna żaglowego.

3. Mogą też być białe skarpetki i tenisówki.

4. Ładujemy zasobnik ulubionym paliwem.

5. Wracamy i pokazujemy się żonie /lub innej kobiecie, którą akurat mamy pod ręką/

Wyniki testu: jeśli na głowie nie mamy guza, to test wypadł pomyślnie - nasze paliwo nie brudzi.

Teraz na poważnie - Ghostt, nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pytanie o częstotliwość czyszczenia pieca, bo jeszcze odkąd palę owsem nie czyściłem. Kilkakrotnie zaglądałem do płomienicówek i wyciągałem jeden turbulizator z płomieniówki, w której wg mnie najbardziej powinna się osadzać sadza, ale turbulizator był czysty jak nowy. Z popiołem masz rację, muszę wyrzucać co drugi dzień bo popielnik mały, ale to akurat nie jest problem, wysypuję na kupkę na działce i tyle. Na wiosnę będzie z tego świetny nawóz. Przy okazji wyrzucania popiołu dorzucam do zasobnika worek owsa - zabiera mi to w sumie jakieś 5 minut, bo trzeba odkręcić dwie śruby i przejść z szuflą na popiół jakieś 40 m :D . Te czynności akurat mogę wykonać ubrany jak w teście, pod warunkiem, że nie ma śniegu, bo po śniegu ciężko w tenisówkach :lol: .

W palniku retortowym jak wynika z postów da się spalać owies, problemy jednak będą zawsze, choćby ze "szlakowaniem" - nie ma co wyważać otwartych drzwi, poczytaj posty Jurka w temacie "mam w głowie owies..." - zanim zdecydowałem się na zakup pieca, zbuchtowałem to forum jak dzik wiosenną łąkę.

A tak na marginesie - nikt z palących ekogroszkiem nie chwali się, co robi z popiołem, szczególnie tam, gdzie nie ma wystawionych kontenerów na popiół.

Nie ukrywam, że problem popiołu był jednym z głównych aspektów przy wyborze paliwa.

Do Piotrka - sorry, ale mnie się nie udało zapalarką - przyczyny mogą być dwie, w tym jedna pewna - mokra pestka lub zbyt mała moc mojej zapalarki /ca 400 W/.

Co do Piejara - mam taką zasadę, że z elitami nie dyskutuję /choćby to była nawet elita Forum/ z wiadomych względów :-? . Elity wiedzą zawsze lepiej, choćbym nigdzie nie napisał o codziennym zamienianiu się w górnika. Ten co drugi dzień to też był zresztą taki "skrót myślowy" :o . Swoje wypowiedzi na ten temat opierałem głównie na instrukcjach do kotłów opalanych ekogroszkiem i na obserwacjach kolegi, który nim pali i którego czasem spotykam po jego wyjściu z kotłowni. Z racją jest - jak mawiał mój szef kompanii - jak z d... - każdy ma swoją.

Wosto - przepraszam, ale nie bardzo mam czas szukać - było kilka postów w tym temacie, spróbuj szukać Ling i owies, na pewno jest coś w temacie "mam owies w głowie..."

I to by było - jak mawiał prof. mniemanologii stosowanej - na tyle.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

electrician jeśli chodzi o twój test to mysle ze bym go przeszedl

oile założyłbym ma tenisowki worki foliowe :lol:

jesli chodzi o popiol to wywalam go do smietnika jak wszyscy w gminie

dodawalem tez do betonu :lol: jak wylewalem kawalek podiazdu

reasumujac nie brudze sie dosypujac wegla i wybierajac popiol

natomiast przy czyszczeniu raczki musze jednak umyc i to po lokcie :wink:

a musze sie pochwalic dzis zakonczylem test pojemnosci popielnika

wiec moj popielnik wystarcza na 2 zasypy wegla :lol: co jest dla mnie o tyle istotne ze nie cierpie wybierac popiolu i wole to robic raz na 18 dni niz raz na 9

co do ewentualnych problemow przy spalaniu owsa w retorcie to bede sie staral z nimi poradzic a jako osoba BARDZO uparta mysle ze cos wymysle ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ghostt, a jakim węglem palisz, tj. jaka kopalnia, kaloryczność?

 

Ja kupiłem ostatnio tonę z kopalni Wesoła (tak podawali), no po 3 dobach miałem pełny popielnik. Sporo spieków, niedopalonego żużla ... Ten węgiel jest do d..y i więcej go nie kupię.

Różnych ustawień próbowałem, ale i tak się kiepsko pali.

 

Zastanawiam się też nad tym w jaki sposób uzyskać do palenia suchy ekogroszek.

Przecież z kopalni przyjeżdża płukany, bo jest czysty, bez miału???

Jest to w ogóle możliwe?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę uwag na temat węgla:

Węgiel może być mokry tylko na swojej powierzchni, substancje smołowe wewnątrz nie dopuszczają wody do środka bryłek.

Ta woda dość szybko odparowuje w warunkach przechowywania pod dachem.

W zaawansowanych kotłach w czasie spalania podaje się dla POPRAWY procesu

dodatkowe ilości wody (przeważnie w postaci pary wodnej).

Woda może mieć znaczenie przy zakupie mokrego węgla, bo wtedy zapłacimy za tę wodę,jak za węgiel (tej wody wg. moich prób może być, przy drobnych gat.węgla (eko-groszku) do 10 proc.

Jakość węgla, oprócz oczywiście prób palenia, możemy ocenić pobieżnie na podstawie jego odczuwalnego cięzaru na dłoni: dobry węgiel powinien być stosunkowo lekki, powierzchnia raczej z połyskiem. Tego nie nauczymy się od razu.

Prędzej czy póżniej nieuczciwi sprzedawcy zaczną wciskać ludziom, co popadnie, aby nabić swoje kasy.

Acha, jeszcze jedna sprawa; te niedopalone "skwary" to skoksowany węgiel

, który może być spalony do końca powtórnie.Chyba że się komuś nie chce bawić w jego przesiewanie...Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za cenne uwagi mieszkańca Śląska - gdzie jak gdzie, ale tam to się na węglu chyba znacie :lol:

Masz rację. Zamierzałem sobie ten węgiel przesiać i spróbować go wrzucić do podajnika powtórnie. Zobaczę co się będzie działo.

Trochę z tym będzie zachodu i kurzu, wolałbym węgiel który się dobrze spala, ale skoro już kupiłem ...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To , ze ten węgiel nie spala się do końca, to nie dowód jego złej jakości, po prostu niektóre kawałki trafiają na inne (gorsze) warunki spalania (niższa temperatura, mniej powietrza).Przy okazjii: tego powietrza też nie można dawać za dużo, bo to może popsuć wydajność pieca.

Ja teraz nie palę już węglem, ale kiedy to robiłem przesiewałem popiół po wcześniejszym, lekkim zwilżeniu go wodą i pozostawieniu na jakiś czas pod przykryciem.KIedy on jest lekko wilgotny,nie wydziela paskudnego pyłu.

Dziwnych czasów doczekaliśmy, kiedy takich rad się udziela...

kaczorek. ma fajne pomysły ale nie chciałbym koło niego mieszkac...

Mieszkam na DOLNYM śląsku z daleka od kopalni węgla...I całe szczęście.[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T

kaczorek. ma fajne pomysły ale nie chciałbym koło niego mieszkac...

[/b]

 

a dlaczego nie ja fajny gośc jestem ;)

i się wyspalem dzisiaj bardzo dobrze,

aha i wczoraj nie piłem ! :lol:

 

no ale dobra... już nie będe pisał o swoich pomysłach bo widzę że

dla osób światłych i wybitnych z szeroką gamą doskonałych pomysłów nie ma tutaj miejsca 8) :lol:

sory że wątek szlaką zaśmieciłem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...