zawijan 12.08.2009 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2009 Zawijan, co do badan takich sterowników to jak najbardziej, byle nie były przepłacone przez jednego producenta a jak wszyscy wiemy instytut w Zabrzu po ostatniej aferze łapówkowej nie ma najlepszej opinii!! Trochę przesadziłeś z tym komentarzem. To nie jest forum polityczne, tylko techniczne. Czemu atakujesz instytut i nas. W dodatku nie posiadając wiedzy źródłowej, a opierając się na wiedzy szeptanej, która - jak zwykle - wyolbrzymia tego typu sprawy. Ta - jak ją nazywasz - "afera" nie dotyczy ani instytutu ani branży kotlarskiej, a jedynie kilku producentów i jednego - byłego już - pracownika instytutu. Zwracam uwagę, że "afery" tworzą nie instytucje, ale ludzie. Zapraszam Cię na naszego bloga. Oceń jego zawartość i - jeśli zechcesz - podejmijmy dyskusję na płaszczyźnie technicznej. Chętnie przyjmiemy rzeczową krytykę i sensowne propozycje merytoryczne. Propagujemy celowość wykonywania badań eksploatacyjnych, tzn. badań wykonywanych w warunkach rzeczywistych, lub maksymalnie zbliżonych do rzeczywistych warunków występujących podczas użytkowania kotłów, w przeciwieństwie do badań atestacyjnych, wykonywanych na normatywnym stanowisku badawczym, w idealnych warunkach określonych normami. Branża kotlarska jak dotąd nie była zainteresowana badaniami eksploatacyjnymi. Pewna część producentów jest wrogo nastawiona do takich badań, prawdopodobnie dlatego, że ich wyniki mogą bardzo zaboleć. Nie wiem kim jesteś, ale mam nadzieję, że nie należysz do tej grupy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 13.08.2009 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2009 nie wypowiem się co do oszczędności przy sterowaniu przez sterownik PID - ale wygoda jest bezsprzeczna. Moim kotłem steruje OgnikplusPID. Przez prawie rok użytkowania 1 x kocioł mi zgasł - w sumie nie wiem dlaczego - kocioł mam pod UPSem. Zmieniałem ekogroszek, sterownik sam dostosowuje się do nowego paliwa. Obsługa kotła polega tylko na dosypywaniu ekogroszku wybieranie popiołu oraz czyszczenie kotła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adrianek9999 13.08.2009 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2009 Pierwek A zapodaj nazwę kotła jeśli możesz i chcesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jeanpascale 13.08.2009 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2009 Zawijan co ma do tego polityka?! Prosze Ciebie nie pisz bzdur! Ten pracownik był zatrudniony gdzie??? sam nie wydawał tych certyfikatów ( chyba był jakis nadzór i ktos to zatwierdzał ) nic nie ma do Waszego Instytutu ale niestety ktoś zostawił ryse na Waszej opinii i tyle i nikt nie bedzie pamietał ze była to jedna osoba tylka ze było to w Instytucie w Zabrzu, dlatego mam prawo pisac w ten sposób, nikogo nie obraziłem tylko zapytałem co do wiedzy to nie jest to zadna wiedza szemrana tylko konkrety, zreszta wystarczy ze akt oskarzenia trafił do sądu. To tyle i nie potrzebnie bierzesz to do siebie, poprostu żle zrozumiałeś moja wypowiedz a krótko mówiac chodzi o to zeby producent sterowników nie zlecił takich badan z wynikiem odpowiednim dla siebie, a tak na marginesie to moim zdaniem Instytut powinien takie badania przeprowadzic sam i nie czekac na jakiekolwiek zlecenia- ale tak to chyba tylko w erze Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 14.08.2009 06:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2009 Pierwek A zapodaj nazwę kotła jeśli możesz i chcesz pisałem już nie raz... Mam Hefa EkoPlus 20kW - wersja zmodyfikowana - jest szeroki ale za to płytki (mam wąską kotłownię). Sterownik OgnikPlus jest produkowany przez firmę Elektromiz. Z tego co wiem Hef przez jakiś czas montował te sterowniki fabrycznie ale potem się z nich chyba wycofał. Nie wiem jakie sterowniki montują aktualnie. Jedyną wadą tych sterowników (przynajmniej tej wersji którą ja posiadam) jest to że ciulowato współpracują z termostatem pokojowym. Generalna zasada jest taka że ten sterownik dość dobrze sobie radzi z tym żeby kocioł nie zgasł oraz żeby utrzymać zadaną temperaturę na kotle oraz CWU. Można podpiąć do niego dodatkowo termostat pokojowy (sterownik przełącza się wtedy w specjalny tryb współpracy) ale niestety pojawia się wtedy konflikt gdy termostat daje sygnał że wystarczy tego grzania bo jest za ciepło - sterownik średnio sobie z tym radzi. Niby działa ale nie tak jak użytkownik by chciał. teoretycznie sterownik wtedy powinien rzadziej podawać paliwo (tak jest w mojej wersji) i chyba zmniejsza nadmuch powietrza. Ale taka regulacja jest zbyt słaba i generalnie zakłóca pracę algorytmu PID. Ja to sobie zorganizowałem inaczej i jestem jak na razie zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adrianek9999 14.08.2009 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2009 Dzięki, jakoś nie chciało mi się szukać Już wchodzę na stronkę HEFa Dzięki wielkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan 16.08.2009 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2009 a krótko mówiac chodzi o to zeby producent sterowników nie zlecił takich badan z wynikiem odpowiednim dla siebie, a tak na marginesie to moim zdaniem Instytut powinien takie badania przeprowadzic sam i nie czekac na jakiekolwiek zlecenia Wszystko kosztuje, badania też. Budżet Instytutu składa się z pieniędzy "państwowych" i komercyjnych - w różnych okresach w różnych proporcjach. Nie ma szans na uzyskanie przez Instytut środków "państwowych" na badania np. kotła wyprodukowanego przez firmę ABC. Środki te przeznaczone są na badania w istotny sposób wpływające na rozwój techniki - ich uzyskanie wymaga każdorazowo złożenia stosownego wniosku ze szczegółowym uzasadnieniem. Natomiast producenci także mogą uzyskać środki "państwowe" na rozwój firmy, opracowanie nowych produktów, badania jakościowe nowych produktów itp., przy czym stawiane im wymagania co do wniosku o dofinansowanie są znacznie łagodniejsze niż dla instytutów. Wielu producentów korzysta z tej możliwości. Narzekania niektórych producentów na wysokość kosztów badań są najczęściej przykrywką dla obaw przed wynikami tych badań. Zwróć uwagę, jak masowo zlecane są stosunkowo drogie badania atestacyjne - np. na "znak bezpieczeństwa ekologicznego" według IChPW (tzw. popularnie "jabłuszko" - wydajemy już świadectwa z numerami powyżej 850)), które w istotny sposób zwiększają producentom popyt na ich wyroby. A jak ogromne pieniądze bez narzekania płacą producenci publikatorom za reklamy, które dla użytkownika nie niosą żadnej praktycznie pożytecznej informacji. Na wrzesień/październik planujemy wykonanie badań porównawczych sterowników (patrz: jeden z wcześniejszych postów), które będą wykonane wspólnie z firmami LS Elektronik z Bytomia i Elektro-Miz z Pleszewa, które są konkurentami sterownika eCoal.pl - za środki instytutowe w ramach badań nowego innowacyjnego produktu, jakim jest sterownik eCoal.pl. Jak masz ochotę, zapraszam Cię do udziału w tych badaniach jako obserwatora. Zgadzam się z Tobą, że nie musisz wierzyć w uczciwość i bezstronność instytutu, ale wolałbym, żebyś pisząc publicznie, pisał bardziej konkretnie. Na naszym blogu "kotły co - poradnik użytkownika" (http://zawijan.wordpress.com/) przyjęliśmy zasadę, że piszemy tylko o produktach, których jakość jest udokumentowana profesjonalnymi wynikami badań, niekoniecznie wykonanych przez nasz instytut. Możesz być pewien, że znajdą się producenci, którzy zlecą takie badania (bez podtekstów) oraz tacy, którzy będą je deprecjonować z przeróżnymi argumentami. Takie jest życie.[/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SUSPENSER 17.08.2009 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 zawijan - bardzo interesujący temat - daj znać gdy bedą wyniki Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciernik_ 31.08.2009 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Chciałabym powiedzeć kilka słów na temat "czeskiego" węgla. Kupiliśmy tonę jakoś w styczniu - tj jeszcze w okresie grzewczym i stwierdzam, iż do grzania ciepłej wody to owszem wystarczy ale do co. niestety jest za mało wydajny. Piec nie mógł osiągnąć wymaganej temperatury (60stopni). Zostawiliśmy go na lato i niedawno nam się skończył - i całe szczęście. Powiem tyle - syf w kotłowni o wiele większy niż przy czarnym węglu, piec trzeba czyścić (wyczystka) przynajmniej dwa razy częściej, o ilości popiołu nie wspomnę, a przede wszystkim śmierdzący dym z komina no i w kotłowni też zapach cudny - wcale nie twierdzę że w kotłowni ma pachnieć, ale to było coś nie do przyjęcia. Dodam, iż kocioł mamy 18kw, a kotłownia nie grzeszy rozmiarami Teraz kupiłam węgiel polski o wysokiej kaloryczności - najczęściej widywana temp. na kotle to 68-74 stopnie przy wymaganej na lato 52. Zużycie nieporównywalnie niższe i podejrzewam, iż w porównaniu cena, a zużycie wyjdę na to samo. Oczywiście wybór należy do każdego z Was - ja już więcej czeskiego węgla nie kupię. Pozdrawiam wszystkich ekogroszkowców. Ponieważ mało jest na ten temat informacji na ten temat, dopiszę również swoje spostrzeżenia. Właśnie pakuję w worki 25 ton węgla z Czech. Popularny na Allegro w cenie 270zł/t. Wizualnie: suchutki, prosto z kopalni, przyjeżdża pod plandeką, prawie zero miału - granulacja idealna Spalanie: zero spieków (żużel), wydajność porównywalna z polskim (wg dostawcy realnie 24-26 Mj/kg - co jest prawdopodobne), popiołu dużo mniej Ale najlepsza jest cena - wraz z dostawą 400zł/t (mieszkam po drugiej stronie Polski) Może żle trafiłem z polskim węglem (mokry jak szlam, połowa miału i dwa wiadra popiołu z żużlem ze 150kg węgla) Podsumowując - Czeski z Allegro jest jak dla mnie lepszy i dużo tańszy. Przyjenma jest również świadomość, że nikt mnie nie oszukał na składzie oraz fakt, że nawet kiedy tak cholernie drogi jest ekogroszek w Polsce, można go jeszcze zdobyć w normalnej wg mnie cenie. Jeśli za węgiel trzeba płacić 700-750 zł/t - taniej wychodzi dobry piec na gaz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QbaB 01.09.2009 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Czy znajdzie sie uzytkownik pieca Tilgner EKR. Jak ceniacie produkty tego producenta ? Znajdzie się, ale za jakiś tydzień. W sobotę najwcześniej dokonam pierwszego uruchomienia. Generalnie wyroby nie są najgorsze a cena jest przyzwoita (niska nawet). Producent z długim stażem więc prawdopodobieństwo przykrych niespodzianek mniejsze. Ja mam wersję z Brucerem i z płomienicami a nie półkami. Sprzedawca mówił mi tez ostatnio że od niedawana płomienice są robione z cieńszych rurek ciśnieniowych więc sprawność powinna byc jeszcze lepsza. Pzdr QbaB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
QbaB 01.09.2009 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Proszę o poradę. Nastawiłem sie na piec na groszek i do wyboru mam nastepujace jednostki 25 KW: Tilgner EKR Heitz Q Eko Ogniwo EKo Prosze o podpowiedz którego pieca, stosunek jakosci do ceny jest najlepszy. Też zastanaiałem sie pomiędzy Tilgnerem i Ogniwem. Wygrał Tilgner ze względu na obsługę z przodu i na cenę (ponad 1,5 tys zł różnicy). Ogniwo ma wymiennik pionowy i przeba go czyścić z góry i z boku na dole (za to na pewno rzadziej). Pzdr QbaB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SUSPENSER 01.09.2009 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Chciałabym powiedzeć kilka słów na temat "czeskiego" węgla. Kupiliśmy tonę jakoś w styczniu - tj jeszcze w okresie grzewczym i stwierdzam, iż do grzania ciepłej wody to owszem wystarczy ale do co. niestety jest za mało wydajny. Piec nie mógł osiągnąć wymaganej temperatury (60stopni). Zostawiliśmy go na lato i niedawno nam się skończył - i całe szczęście. Powiem tyle - syf w kotłowni o wiele większy niż przy czarnym węglu, piec trzeba czyścić (wyczystka) przynajmniej dwa razy częściej, o ilości popiołu nie wspomnę, a przede wszystkim śmierdzący dym z komina no i w kotłowni też zapach cudny - wcale nie twierdzę że w kotłowni ma pachnieć, ale to było coś nie do przyjęcia. Dodam, iż kocioł mamy 18kw, a kotłownia nie grzeszy rozmiarami Teraz kupiłam węgiel polski o wysokiej kaloryczności - najczęściej widywana temp. na kotle to 68-74 stopnie przy wymaganej na lato 52. Zużycie nieporównywalnie niższe i podejrzewam, iż w porównaniu cena, a zużycie wyjdę na to samo. Oczywiście wybór należy do każdego z Was - ja już więcej czeskiego węgla nie kupię. Pozdrawiam wszystkich ekogroszkowców. Ponieważ mało jest na ten temat informacji na ten temat, dopiszę również swoje spostrzeżenia. Właśnie pakuję w worki 25 ton węgla z Czech. Popularny na Allegro w cenie 270zł/t. Wizualnie: suchutki, prosto z kopalni, przyjeżdża pod plandeką, prawie zero miału - granulacja idealna Spalanie: zero spieków (żużel), wydajność porównywalna z polskim (wg dostawcy realnie 24-26 Mj/kg - co jest prawdopodobne), popiołu dużo mniej Ale najlepsza jest cena - wraz z dostawą 400zł/t (mieszkam po drugiej stronie Polski) Może żle trafiłem z polskim węglem (mokry jak szlam, połowa miału i dwa wiadra popiołu z żużlem ze 150kg węgla) Podsumowując - Czeski z Allegro jest jak dla mnie lepszy i dużo tańszy. Przyjenma jest również świadomość, że nikt mnie nie oszukał na składzie oraz fakt, że nawet kiedy tak cholernie drogi jest ekogroszek w Polsce, można go jeszcze zdobyć w normalnej wg mnie cenie. Jeśli za węgiel trzeba płacić 700-750 zł/t - taniej wychodzi dobry piec na gaz. Jako niedawny zwolennik tego czeskiego węgla odpiszę na ten pean Pewnie, że taniej wychodzi gaz ziemny (i wygodniej) - gdybym miał taki w zasięgu nawet bym się nie zastanawiał. Podają ciepło spalania 29 MJ, ale wartość opałowa, która jest najistotniejsza jest na poziomie 22-23 MJ, więc trzeba założyć zużycie o około 20% większe niż w przypadku Chwałowickiego Pieklorza, który ma 27 MJ. Sąsiad takim palił i potwierdza, że świetnie się pali (wysokie ciepło spalania i mała wilgotność), ale zużywa się go więcej. Kupił workowany po 550 zł za tonę (biorąc pod uwagę kaloryczność porównując z Pieklorzem wychodzi 700 zł/tonę) + transport. Kolejnym minusem jest to, że ma mniejszy ciężar właściwy, więc do podajnika wchodzi mniej kg - w praktyce trzeba go częściej dosypywać. Popiołu może jest mniej, lecz jest bardzo "lotny" i osadza się w całym piecu przez co trzeba go częściej czyścić (u sąsiada zrobił się niezły syf). Kolejna kwestia to worki - w okolicy wrocławia jest dostępny w workach na kartofle, które trudno ułożyć równo pod ścianą do wysokości 160 cm (a tak zwykle składuję ekogroszek, bo zajmuje mniej miejsca w garażu). Minusami pieklorza jest jego duża wilgotność i cena (mam ofertę po 795 zł/tonę Chwałowickiego). Porównałem oferty i za 3 tony czeskiego workowanego musiałbym zapłacić 3x700 (700 porównując wartości opałowe) + 150 (transport) = 2 250 zł, a za pieklorza 3x795 = 2 385 zł (transport gratis, bo mam blisko). Biorąc także pod uwagę opinię sąsiada, który już nie chce czeskiego i różnicę w cenie 135 zł wolę kupić sprawdzony, wymagający rzadszego uzupełniania zasobnika i łatwiej magazynowalny Pieklorz Chwałowicki. Pewnie gdybym kupił 25 ton czeskiego i workował sam wyszłoby "taniej", więc każdy musi sobie to przeliczyć sam. Na koniec mam pytanie - jak sądzicie dlaczego czeskie kopalnie nie workują tego węgla ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maroco11 02.09.2009 06:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 witamWczoraj przegladałem sobie kotły i tak natknełem sie na takie: UNIRET i KWM-SGR firmy TERMIKO z jarocina, czy ktoś może ma jakeiś doświadzczenia z tymi kociołkami??? Bo nie ukrywam, ze cenki maja zachęcajace Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan 02.09.2009 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Ponieważ mało jest na ten temat informacji na ten temat, dopiszę również swoje spostrzeżenia. Właśnie pakuję w worki 25 ton węgla z Czech. Popularny na Allegro w cenie 270zł/t. Wizualnie: suchutki, prosto z kopalni, przyjeżdża pod plandeką, prawie zero miału - granulacja idealna Spalanie: zero spieków (żużel), wydajność porównywalna z polskim (wg dostawcy realnie 24-26 Mj/kg - co jest prawdopodobne), popiołu dużo mniej Ale najlepsza jest cena - wraz z dostawą 400zł/t (mieszkam po drugiej stronie Polski) Może żle trafiłem z polskim węglem (mokry jak szlam, połowa miału i dwa wiadra popiołu z żużlem ze 150kg węgla) Podsumowując - Czeski z Allegro jest jak dla mnie lepszy i dużo tańszy. Przyjenma jest również świadomość, że nikt mnie nie oszukał na składzie oraz fakt, że nawet kiedy tak cholernie drogi jest ekogroszek w Polsce, można go jeszcze zdobyć w normalnej wg mnie cenie. Jeśli za węgiel trzeba płacić 700-750 zł/t - taniej wychodzi dobry piec na gaz. Powyższe informacje są mało prawdopodobne. Nie spotkałem jeszcze węgla brunatnego o wartości opałowej wyższej niż 20MJ/kg. A tylko węgiel brunatny, wydobywany metodą odkrywkową, może mieć taką cenę. Najbliższe kopalnie odkrywkowe węgla kamiennego są dopiero na Syberii. W Czechach na pewno ich nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SUSPENSER 02.09.2009 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Powyższe informacje są mało prawdopodobne. Nie spotkałem jeszcze węgla brunatnego o wartości opałowej wyższej niż 20MJ/kg. Dzięki za konkretną odpowiedź. Od razu czułem, że podawanie przez sprzedających go ciepła spalania 29 MJ jako "najważniejszy parametr" to jakaś ściema (laik nie zwróci uwagi na definicję tylko ilość MJ). Podawali jeszcze inne parametry, ale o wartości opałowej nawet się nie zająknęli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lackyluk 03.09.2009 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Próbuję czeski groszek aktualnie. Do podgrzewania wody jest ok. zużycie zbliżone do polskiego groszku( piec 25kW zasobnik 200l). To co zauważyłem to jednak więcej sadzy i widoczny dymek z komina czego nie ma jak paliłem groszkim z BOBRKA. Tak wiec na lato ok ( 40zł/m-c) na zimę taka normalna to będzie za słaby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan 03.09.2009 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Próbuję czeski groszek aktualnie. Do podgrzewania wody jest ok. zużycie zbliżone do polskiego groszku( piec 25kW zasobnik 200l). To co zauważyłem to jednak więcej sadzy i widoczny dymek z komina czego nie ma jak paliłem groszkim z BOBRKA. Tak wiec na lato ok ( 40zł/m-c) na zimę taka normalna to będzie za słaby. "Czeski groszek" to groszek z węgla brunatnego. Gdzieś już o tym pisałem i być może się powtórzę. Generalnie jest to paliwo przyzwoite i spala się nieźle. Na naszym blogu "kotły co - poradnik użytkownika" (http://zawijan.wordpress.com/8-palniki-automatyczne/brucer-paliwa/) można znaleźć wyniki spalania testowego tego paliwa. Natomiast jest to węgiel o silnie zmiennych parametrach w zależności od miejsca pochodzenia. Doskonale wiecie, jak bardzo różnią się w praktyce węgle np. z kop.Piast (retopal), Chwałowice, czy Piekary. W przypadku węgla brunatnego te różnice są jeszcze większe. Szczególnie silnie zmienia się wartość opałowa - od 10 do 20 MJ/kg. Do kupna tego węgla trzeba więc podchodzić "z zimną głową" i nie zachłystywać się niską ceną, tylko żądać danych n/t wartości opałowej i przeliczyć cenę na 1MJ - dopiero wtedy porównywać z ceną 1MJ w polskich węglach. Pośrednicy i kombinatorzy nie śpią! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SUSPENSER 03.09.2009 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Spytałem o wartość opałową tego czeskiego i odpisali mi tak: wartośc energetyczna 26,5 KJ wartość opałowa 24,5 a inni tak: wartość opałowa waha się między 24-25MJ Jeszcze troche a osiągnie 30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adi_ 03.09.2009 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 a tak apropo tego czeskiego to przecia nasze uni odnas targaja nasz wungiel my mumy ta sama szychta no ich wegiel to ten sam co nasz z tego samego pokladu tylko ze u nich jest tego tylko 15 % a u nas reszta i juz sam szukam pieca i nie wiem jaki wybrac czytam ten watek od poczatku jestem na 5 stronie do konca to az glowa boli a piecy na liscie 9 pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zawijan 04.09.2009 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Sprzedawca mówił mi tez ostatnio że od niedawana płomienice są robione z cieńszych rurek ciśnieniowych więc sprawność powinna byc jeszcze lepsza Cytowane powyżej słowa sprzedawcy, to kolejny z chwytów marketingowych, bez pokrycia w praktyce. Jest to prawda - pocienienie przegrody stalowej pomiędzy spalinami a wodą rzeczywiście zwiększa wymianę ciepła, a tym samym sprawność. Jednakże zmiana tej grubości o 1mm skutkuje zmianą sprawności o niecały 1%. O sprawności kotła nie decydują grubości blach, tylko konstrukcja wymiennika - taka aby prędkości przepływu spalin w kanałach spalinowych były jak największe. Zobaczcie "kotły co - poradnik użytkownika" (http://zawijan.wordpress.com/5-budowa-kotla/wymienniki-ciepla/). Poza tym minimalne grubości ścianek w kotłach są normowane i nie można ich przekraczać - dla ścianek mających kontakt z płomieniem jest to 5mm, dla kanałów spalinowych (bez płomienia) 4mm dla ścianek płaskich i 3,2mm dla rurek o przekroju kołowym. Te wymiary dotyczą ścianek ze stali węglowej. Dla stali stopowych grubości te mogą być mniejsze, ale stale stopowe mają gorszy współczynnik przewodzenia ciepła, więc nie przyniosłoby to poprawy sprawności. Grubości ścianek są bardzo ważne z punktu widzenia żywotności kotła - im grubsza, tym dłużej musi ją zżerać korozja. Jednakże w konstrukcjach spawanych z grubszych blach występują większe naprężenia "pospawalnicze", które osłabiają wytrzymałość i zwiększają podatność na korozję. Toteż reklamowanie kotłów w drugą stronę (zwiększania grubości ścianek) również jest chwytem marketingowym. W dodatku grubsze ścianki wymagają istotnych zmian w technologii spawania, które znacznie podrażają kocioł. Grubość 4-6mm - w zależności od strefy kotła - jest absolutnie wystarczająca. Nie dawajcie się również nabierać na kotły wykonane ze stali kotłowej zamiast stali węglowej. Dla osoby spoza branży jest to bardzo chwytliwy argument. Natomiast stal kotłowa to jest po prostu stal węglowa modyfikowana tak, że ma wyższą wytrzymałość w wysokich temperaturach (500 st. Celsjusza) i jest przeznaczona dla kotłów parowych. W kotle wodnym na powierzchni ścianki nie mogą wystąpić temperatury wyższe niż 150 st. Celsjusza, gdyż z drugiej strony ścianki jest przecież woda o temperaturze niższej niż 90 st. Celsjusza, a ścianka stalowa bardzo dobrze przewodzi ciepło. W takich warunkach walory stali kotłowej są bezużyteczne. Nasza rada - zapomnijcie o dyskusjach nad wpływem grubości ścianek w kotle. Jeśli chcecie mieć jak najwyższą sprawność - jak najczęściej oczyszczajcie ścianki wymiennika z narostów, które są bardzo dobrymi izolatorami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.