Avionik 12.12.2014 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 Dzisiaj stala sie ciekawa rzecz . Otusz dla sprawdzenia jednej z ostatnich zmiennych jaka mialem bylo przestawienie pampy na wyzszy bieg. Przestawilem na III i sobie poszedlem. Mysle co mi tam i tak juz gorzej nie bedzie. W tej chwili kocoil w podtrzymaniu chodzi ok 20 minut. A po przejsciu w stan "praca" spada o max 0,4 'c i wystarcza jedno podanie aby grubo przesmarowal zadana temperature a pozniej stoi jak zamurowany. Macie na to jakies wytlumaczenie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FTP 12.12.2014 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 Możliwe, że konstrukcja płaszcza wodnego pozwala na optymalny odbiór temperatury przy wysokich przepływach. Na niskim biegu czujniki temp. się gubiły i piec próbował gonić do źle odczytanej temperatury? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
isien 12.12.2014 23:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 Witam! Szukam osób, które mają piec na eko groszek z Pleszewa ze sterownikiem Foster Manuet. Moja pierwsza zima w nowym domu, kombinuję z ustawieniami tego sterownika a ten popiół no nie jest sypki jak piasek Poza tym wydaje mi się że żar jest za blisko kosza a nie bezpośrednio nad dmuchawą, może dlatego się nie wypala. Kolejna sprawa co mnie dziwi, skoro teraz już nie wygaszam w piecu to jeżeli wszystko dobrze mam ustawione to piec powinien pracować w podtrzymaniu a w trybie praca bardzo rzadko, dobrze wnioskuję? Jeżeli jest ktoś chętny do dyskusji to proszę o pomoc, później podeśle ustawienia jakie mam na sterowniku. Pozdrawiam:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 13.12.2014 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2014 dlaczego zakładasz że powinien stać w podtrzymaniu?podtrzymanie to stan zły dla kotła poza tym jest zależny od bieżących potrzeb domu i od ustawionej mocy.jak masz sporą moc to będzie się odstawiał a jak małą to będzie długo pracował a podtrzymanie będzie krótkie.podaj nastawy , wrzuć zdjęcia popiołu i tego co na palniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
isien 14.12.2014 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2014 Witam! Oto fotki a takie ustawienia (jeżeli jeszcze jakieś to podeśle) Domek 140m2 na dole podłogówka plus grzejniki, góra grzejniki plus podłogówka w łazience. Czas pauzy podajnika 30x5sec Czas dmuchawy w podtrzymaniu 18sec Krotność podawania 6 Czas oczekiwania 5min Obroty dmuchawy 3 Obroty w podtrzymaniu 2 Węgiel eko 24-26 no i spalam worek (25kg) na dzień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 15.12.2014 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 wyłączyłbym nadmuch w podtrzymaniu jeśli nie stoi dłużej niż 45 minutwymiennik okropnie brudny? kiedy był czyszczony ostatnio?popiół niezły ale sądząc po wymienniku trochę zbyt mało powietrza - ewentualnie te przedmuchy w podtrzymaniu robią taki bajzel w kotle w nowym domu 25kg/dobę to ne jest zły wynikmusisz go wygrzać i wysuszyć więc potrzebuje na to energiiw przyszłym sezonie zużycie spadnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
isien 15.12.2014 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 Spalaniem się nie martwię, zdaję sobie z tego sprawę, że wygrzanie budynku potrwa. Co do podtrzymania tak mi się wydaję że jeżeli nie ma dużych spadków temperatur piec powinien większość czasu w takim stanie być. Ty sądzisz, że to jest "zły stan" bo zbyt wiele sadzy powstaje? Nie rozumiem , a Denerwuję mnie to, bo potem włącza się praca i dmuchawa chodzi i chodzi a żar jest po prawej stronie i piecyk nie umie dobić temperatury no i podajnik poda trzy razy i znowu jest oki (trochę gorzej w zasobniku:yes:) a wydawało mi się, że przy takiej automatyce powinno to być łatwiejsze do ustawienia. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Avionik 15.12.2014 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2014 isien ja walczyłem z piecem ponad rok robiłem wszystko co mogłem wsypywałem wszystko co możliwe do podajnika i nic nie pomagało . co dzień 60 kg ekogroszu szło w komin .. Wyobraź sobie że z głupia franc przekręciłem prędkość podawania pompy na max . piec jak by nie ten sam całkowicie nowe żelastwo w kotłowni pali poniżej 30 kg dach zaczyna się czyścić z sadzy . w domu ciepło w wszystko się zaczęło zgadzać a portfel na pół gwizdka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 16.12.2014 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2014 Spalaniem się nie martwię, zdaję sobie z tego sprawę, że wygrzanie budynku potrwa. Co do podtrzymania tak mi się wydaję że jeżeli nie ma dużych spadków temperatur piec powinien większość czasu w takim stanie być. Ty sądzisz, że to jest "zły stan" bo zbyt wiele sadzy powstaje? Nie rozumiem , a Denerwuję mnie to, bo potem włącza się praca i dmuchawa chodzi i chodzi a żar jest po prawej stronie i piecyk nie umie dobić temperatury no i podajnik poda trzy razy i znowu jest oki (trochę gorzej w zasobniku:yes:) a wydawało mi się, że przy takiej automatyce powinno to być łatwiejsze do ustawienia. Pozdrawiam nie powinien być w tym stanie- powinien pracować. oczekiwanie aby stał w podtrzymaniu porównuję do zostawienia auta na parkingu z włączonym silnikiem. niby nie jedzie tyłka nie wozi ale paliwo spala- same straty z tego powodu. kocioł ma pracować uzupełniając bieżące straty. ustawiając zbyt dużą moc sprawiasz że wpada w podtrzymanie na długi czas. przez ten okres złoże się wychładza, żar schodzi w dół i potem ma problemy ze startem do pracy. obniż moc to nie będzie takich syutacji, wyczyść wymiennik i sprawdź czy palnik uszczelniony. te palniki na niskiej mocy palą bliżej kosza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolorado 21.12.2014 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2014 Dzisiaj zerwała mi się zawleczka. Problemy miałem już od tygodnia mniej-więcej, podajnik blokował się i pomagało postukanie w ślimak. Aż do dzisiaj. Początkowo podejrzewałem kondensator (taka nadzieja), ale rozumiem, że skoro zawleczka zerwana, to opór był duży, a nie moc słaba. Druga opcja, to że jakieś spieki się zrobiły i blokowały wyjście węgla, albo miału za dużo. Kamieni raczej nie ma, nic w popiole nie widziałem - chyba że małe. Jakaś śruba też raczej odpada, bo zerwało by chyba od razu, a nie męczyło przez tydzień. Trzecia opcja - uszkodzony ślimak. Opróżniłem zasobnik, wymontowałem ślimak i na tą chwilę nie wiem co dalej. Wszystko wygląda w miarę w porządku, jedynie co, to ślimak wygląda tak, jakby mu brakowało końcówki. Załączam zdjęcia, co to tym myślicie? Kocioł Eko-Centr Carbo-Ret 25KW. Tutaj link do podobno oryginalnego ślimaka: http://allegro.pl/eko-centr-slimak-oryginalny-do-pieca-15-25-38-kw-i4911724576.html Póki co mam zamiar wybić ślimak z motoreduktora. I poczekać na opinie. Kusi mnie złożenie wszystkiego z powrotem, ale chciałbym się upewnić że ślimak jest dobry. Czy przy zakładaniu ślimaka trzeba gdzieś coś czymś smarować? Z góry wielkie dzięki za pomoc, na szczęście mrozów nie ma, ale czas nagli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 21.12.2014 23:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2014 sprawdż czy w kolanie retorty nie zrobiła się jakaś zgorzelina blokujaca wypychanie opału - jak często żar schodzi w dół to robią sie takie cuda i potem blokuje podawanie i zrywa zawleczki, rura podajnika powinna byc równa bez garbów. poszukaj jak wyciągnąłeś wszystko bo może jest jakies zgrubienie i wystarczy zeskrobac co narosło. ślimak wygląda nienajgorzej jeszcze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolorado 22.12.2014 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 Wczoraj praktycznie cały dzień spędziłem w kotłowni. Ostatecznie wszystko z montowałem z powrotem, przetestowałem na sucho, obstukałem małe zgorzeliny na krawędzi kolana i wrzuciłem worek opału. Jedno co mnie zastanowiło, to fakt że ślimak nie dochodził do palnika. Tzn. z góry patrząc na palnik nie widać ani kawałka ślimaka. Nie wiem czy to dobrze, czy źle. W każdym razie odpaliłem i było dobrze może 2 cykle, potem znowu zawleczka zerwana. Pojechałem do Castoramy, obejrzałem stojące tam kotły ze zwykłym palnikiem. Niestety nie miałem latarki, więc wymacałem i w kolanie ślimak jest. Sprawdziłem 3 różne kotły. Może to inna konstrukcja palnika, nie wiem. Bo w takim razie gdzie u mnie mogłaby zniknąć ta końcówka? Żadnych kawałków nie widziałem. Poza tym reszta wygląda przyzwoicie, chyba niemożliwe by było, żeby końcówka zardzewiała totalnie, a reszta nie? Czy ktoś może potwierdzić, że nie zawsze ślimak musi dochodzić pod sam otwór palnika? Jeśli chodzi o inne przyczyny - brakuje mi pomysłów. Rura trochę oblepiona cienką warstwą "miału" w niektórych miejscach, nie ruszałem tego, bo naprawdę cienko. Ale jeśli będę się tym bawił jeszcze, to usunę następnym razem. Pozostaje ewentualnie jakaś zgorzelina której nie widzę, od strony drzwiczek. Tam niestety nie widzę, ale macając nic podejrzanego nie zauważyłem. Z tym że nie mam pojęcia co jest normalne, a co podejrzane.Jakieś pomysły? Dzisiaj prawdopodobnie będę szukał jakiegoś serwisanta, ale okres mamy świąteczny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 22.12.2014 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 sprawdź jeszcze czy ślimak prosty- może przegrzało lekko i gdzieś się wygiął i obcierając na wygięciu blokuje do zerwania zawleczki. to co w Casto to zapewne z palnikami żeliwnymi inna konstrukcja ich . w zwykłej retorcie "fajka" ślimak jest krótszy, kończy się przed kolanem, opał jest przesuwany do przodu a potem wypychany do góry. http://zawijan.files.wordpress.com/2011/04/retorta_fajkowa.jpg?w=600&h=299 w żeliwniakach jest przesuwany do końca a potem na przeciwzwoju jest wypiętrzany.http://zawijan.files.wordpress.com/2009/05/retorta_brucer.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolorado 22.12.2014 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 to co w Casto to zapewne z palnikami żeliwnymi inna konstrukcja ich . w zwykłej retorcie "fajka" ślimak jest krótszy, kończy się przed kolanem, opał jest przesuwany do przodu a potem wypychany do góry. No też uważam to raczej za mało prawdopodobne żeby ten ślimak się skrócił. W zasadzie im więcej myślę, tym bardziej jestem przekonany że długość jest OK. Dzięki za rysunek, tak to właśnie u mnie wygląda. sprawdź jeszcze czy ślimak prosty- może przegrzało lekko i gdzieś się wygiął i obcierając na wygięciu blokuje do zerwania zawleczki. Będę oglądał, bo nic innego do głowy mi nie przychodzi. Na sucho chodził w sumie nieźle. Na początku palenia też. Potem coraz ciężej aż w końcu się zaciął. Wygląda to tak, że dopóki jest luźny węgiel, bez popiołu, ew. spieków i zmielonego groszku, to jakoś idzie. Jak się tego syfu trochę nazbiera, to się blokuje. Będę dokładnie oglądał całą rurę i fajkę na okoliczność zgorzeli i innych potencjalnych przeszkód. Sam ślimak raczej jest prosty, ale też to sprawdzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolorado 22.12.2014 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 Jeszcze jedno: ostatnio zmniejszyłem ciut nadmuch z 18% na 16% i zwiększyłem przerwę. Z przerwą wróciłem, ale z nadmuch dalej mam 16. Teraz planuję wrócić do poprzednich ustawień: 4/48/20 (później jeśli będzie ok, zmniejszę nadmuch na 18).Czy to może być przyczyną moich kłopotów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
timon120777 22.12.2014 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 metal pod wpływem temperatury "pracuje" na zimno ma jeszcze luz ale po rozgrzaniu się rozszerza i gdzieś zaczyna blokować. obejrzyj ślimak czy nie jest na którymś zwoju przytarty w na krawędzi ewentualnie czy rura podajnika nie ma gdzieś delikatnego wyżłobienia. może wystarczy kątówką po zwojach delikatnie śmignąć i po problemie. jak większe skrzywienie to może być konieczność wymiany ślimaka.jak wydłużyłeś przerwę to może żar schodzi niżej i mocniej się ten ślimak rozgrzewa i to może być powodem blokowania. spróbuj wrócić do poprzednich ustawień- nic Cię to kosztować nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolorado 22.12.2014 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 metal pod wpływem temperatury "pracuje" na zimno ma jeszcze luz ale po rozgrzaniu się rozszerza i gdzieś zaczyna blokować. obejrzyj ślimak czy nie jest na którymś zwoju przytarty w na krawędzi ewentualnie czy rura podajnika nie ma gdzieś delikatnego wyżłobienia. może wystarczy kątówką po zwojach delikatnie śmignąć i po problemie. jak większe skrzywienie to może być konieczność wymiany ślimaka. jak wydłużyłeś przerwę to może żar schodzi niżej i mocniej się ten ślimak rozgrzewa i to może być powodem blokowania. spróbuj wrócić do poprzednich ustawień- nic Cię to kosztować nie będzie Dzięki, taki mam plan. Dam znać co i jak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej_M_ 22.12.2014 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 (edytowane) ,,,, w zwykłej retorcie "fajka" ślimak jest krótszy, kończy się przed kolanem, opał jest przesuwany do przodu a potem wypychany do góry. http://zawijan.files.wordpress.com/2011/04/retorta_fajkowa.jpg?w=600&h=299 w żeliwniakach jest przesuwany do końca a potem na przeciwzwoju jest wypiętrzany. http://zawijan.files.wordpress.com/2009/05/retorta_brucer.jpg Timon120777 jeżeli można. Wprowadźmy na różnych forach zasadę, że gdy podajemy jakieś dane, cytujemy fragmenty tekstu, wklejamy schematy czy rysunki, to podajemy źródło pochodzenia informacji. Mnie też, to zapewne się dotyczy. Myślę, że większość piszących na forach, to zaakceptuje. ps. Timon120777 dużo piszesz, więc gdy inni zauważą to u Ciebie, to także zaczną takie reguły z czasem stosować. Edytowane 22 Grudnia 2014 przez Andrzej_M_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 22.12.2014 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 Kolorado,w fajkach ślimak się kończy wcześniej, jak juz było pisane.Szukać musisz, czy zwoje nie są cieńsze i gdzieś w tym miejscu w rurze nie zrobiła się zgorzelina, szukac musisz, czy w kolanie retorty lub rurze nie przetarła się dziura. Możliwe, że jak zwój deczko wytarty, to w tym miejscu pod nim robi się większa szczelina między rurą a ślimakiem i tutaj drobny groszek czy miał blokuje. Co do zakończenia ślimaka, niby fajka to fajka, ale różnice w producentach są. W pancerpolu masz opatentowaną końcówkę ślimaka z takim zębem - zwojem wystającym za pręt ślimaka i skrobiącym w kolanie. Tak bym to opisowo określił. Inni tak nie mogą robić, zatem najczęściej ślimak się kończy jak u Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 22.12.2014 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2014 Czy przy zakładaniu ślimaka trzeba gdzieś coś czymś smarować? . Tak, tuleje w której przechodzi ślimak przez motoreduktor, smar na końcówke ślimaka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.