arthek 22.12.2008 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 Takie cus kupowalem po 700 za tone - oczywiscie juz spakowany. Na razie tylko testowo. Spalam go w piecu na ekogroszek i dziala fajnie - wydajnosc porownywalna do fajansiastego ekogroszku ktorego kupilem 2 tony. Przy stabilnej pracy piec daje sie oszukiwac tym paliwem ale jak go bardzo obciaze grzejnikami i podlogowka i sie mocno schladza to sterownik PID zapuszcze piec na 100% mocy. Piec jest ustawiony tak aby pracowal wlasciwie na niskich mocach (stabilne podtrzymywanie ogrzewania domu) a ze wzgledu na wykladnicza charakterystyke pracy na duzych mocach podawanie jest zbyt czesto i troche sie "zasypuje". W stabilej pracy ten problem nie wystepuje wiec nie jest tak zle, bo odkrecanie wszystkiego na full jest zjawiskiem skrajnym. Jestem ciekawy czy ktos jeszcze pali peletem w piecu na groszek. Jakos nie moge sie doszukac w postach a nie sadze ze bylem jedynym zaciekoawionym tym tematem.... Popieram kolegę w szukaniu alternatywnego paliwa do swojego kotła. To że producent napisał ,że "spala tylko ekogroszek" to nie znaczy że musimy się tego sztywno trzymać.Czasem warto w granicach zdrowego rozsądku poeksperymentować. Zaciekawiony tematem pellet, postanowiłem zrobić test palenia u siebie w tłoku Protech Karo 25kW Cofanie żaru u mnie nie występuje .Przestoje kotła pomiędzy cyklami pracy to 15-20 min. Zrobiłem próbę na trzech workach 25 kg Barlinka.( 650 zł / tona) + transport Obserwacja: - zdecydowanie mniej sadzy , a w zasadzie tylko czarny nalot na ściankach kotła i wymienniku. - Palę drugą dobę i jeszcze nic mi nie spadło z palnika do popielnika - popielnik narazie pusty. - zdecydowanie chłodniejszy czopuch, da się trzymać ręką zaraz za wyjsciem z kotła przy miale dopiero około 1 m od kotła dało się przyłożyć rękę. - czysto w kotłowni i bez czarnego pyłu. - po wypaleniu całości będę wiedział jakie jest jego zużycie na dobę. W moim przypadku, jeśli cena 1 tony dobrego pelletu równała by się cenie dobrego miału, to przeszedłbym na pellet. Obecne ceny są nadal niekonkurencyjne w stosunku do paliw kopalnych. Na dzień dzisiejszy moim podstawowym paliwem do tłoka jest mieszanka trocin z miałem. Na dobę wychodzi mi ~ 21 kg miału( 420 zł - 26 Mj) a to w przeliczeniu 9 zł doba. Chcąc palić pelletem i zakładając optymistyczną wersję spalania 30 kg na dobę przy obecnie zaporowej cenie 650 zł/tona to wychodzi mi 19,5 zł doba. Wobec powyższego mimo zdecydowanych plusów pelletu , w moim konkretnym przypadku cena jest zbyt wysoka w stosunku do wynikających z palenia pelletem korzyści. Nie ukrywam,że szukam alternatywnego paliwa pozwalającego na "czyste spalanie" przy zachowaniu ekonomiki spalania.Obecnie po tygodniu palenia wyciagam z kotła pół wiadra sadzy ( około 5 L ) + kurz i bałagan w kotłowni. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sroczki5 22.12.2008 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 Mam pytanie czy mokry eko-groszek ma wpływ na pracę pieca z podajnikiem. Mam problem z uzyskaniem zadanej temperatury. Jak temu zaradzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danutka66 22.12.2008 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 Pewnie ,że ma..trzeba wysuszyć groszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sroczki5 22.12.2008 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 Dzięki tylko jak to zrobić on jest w foliowych workach, czy jak go z nich wysypie to wystarczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danutka66 22.12.2008 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 no trzeba wysypać,niestety sprzedawcy workowanego zapewniają ze dzięki temu masz gwarancję suchego ,a tu wała hahaha Płaci się więcej a potem trzeba rozsypywać w piwnicy,toż lepiej luzem kupić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mendras 22.12.2008 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2008 To fakt Jaro.. jesteś już prawdziwie „starym palaczem” . Nastawy masz nad wyraz przyzwoite, choć dopiero „mieszkalna” temperatura wnętrza daje rzeczywisty obraz, czy jest to wystarczający power. Spróbuj wyjść z niższego czasu podawania np. 5s. a kombinuj z czasem palenia i mocą dmuchawy. Dla stabilności termicznej paleniska korzystniejsza jest mniejsza porcja paliwa a częściej podawana. Spalając tę sama ilość paliwa bilans cieplny będzie korzystniejszy. Czujnik CO najprostszy ponad stówę. Jak nie będziesz się kotłował na posadzce, to raczej zbędny.. A w pewnych sytuacjach skotłowania musiałby dysponować rykiem stawiającym umarłego na nogi.. hi hi On ma tylko diodę ( nie Dodę) U siebie założyłem adapter na pionie rury spalinowej za czopuchem, 38cm i stamtąd czerpię powietrze ( do 40şC na dmuchawie). Jeszcze mam do dyspozycji 20cm za górnym kolanem na wejściu w komin. W kolanach mam wyczystki i odkąd przyzwoicie palę jest czysto, tylko szarobeżowy nalot. Spaliny są prawie niewidoczne a latające drobiny wskazują na niezły ciąg. Temperaturę mają teraz ponad 100şC. Nie warto jednak ingerować we wnętrze. Założyłem tam adapter, rurę 80 współosiowo przez wyczystki i uzyskałem 60şC na dmuchawie. Wywaliłem go jednak, bo za bardzo wzrosło ciśnienie w piecu i wciskało mi dym do zasobnika. Palę tym cholernym brunetem z Czech o wspaniale regularnym uziarnieniu, więc nawet pełny zasobnik nie tworzy bariery. Po prostu tworzy zbyt ażurową strukturę i dlatego miedzy innymi z tego powodu mam łaźnię rzymską w zasobniku, parę cofaną ze wstępnego suszenia w palenisku. Co jestem w kotłowni to wycieram od wewnątrz klapę i odsłonięte ścianki. Jednorazowo bywa i 100ml wody (szkoda, że nie bimber) a groszek i tak pyli!! Codziennie przecieram mokrą szmatą posadzkę. Z odkurzaniem instalacji dałem już sobie spokój. Daremna robota. Byle wypalić to cholerstwo i zamknąć temat węgla brunatnego. Z bilansu wychodzi mi, że za tęcenę mogłem palić 3miesiące bez codziennego sprzątania w kotłowni! Inwestycje „naukowe” są niestety cholernie kosztowne hi hi!! Miesiąc palenia za 830zł!! ( 2t ). Danutka, wzajemnie.. ciepłych i wesołych.. i z dala od kotłowni. Oby twój groszek jeszcze sam wskakiwał do zasobnika i był mocno napalony!! Witomark, z tego co podałeś, twój dobry ekogroszek, to raczej kiepski ekogroszek albo spalanie masz ustabilizowane na wiwat. Arthek, jak to się popiera palenie peletami, spalając węgiel? Albo, albo.. Wielkie idee, to już u nas było. Teraz ekonomia zeszła z sufitu. Nie ma pojęcia co jest dobre a co złe, tylko ma licznik do przeliczania wartości!! Nie ma dobrego paliwa, tylko takie co ma konkretną moc wyrażoną w MJ i zł. Łatwo to nawet zbilansować na papierze i nie będzie to wcale odbiegało od stanu rzeczywistego.. oczywiście pod warunkiem, że dane są prawdziwe. A suma sumarum póki co, najbardziej ekonomicznym paliwem stałym jest miał węglowy o wartości przynajmniej 23MJ. Nawet w tradycyjnym piecu bardziej się opłacało nim palić od mułu a nawet flotu. Mówię to na podstawie własnej wieloletniej praktyki. A tak na marginesie, dlaczego mieszasz go z trocinami? Masz stolarnię? Tak się paliło w piecu tradycyjnym ze względu na grubą warstwę zasypu. W tłoku czy w retortowym, to nie spełnia tamtej funkcji bo warstwa jest napowietrzana przez dmuchawę. Skąd u ciebie tyle sadzy? Moczysz ten opał? A przy okazji, skąd masz taki tani miał 26MJ/420zł, o ile to nie jakaś tajemnica? U mnie (30km od kopalni) Piast25MJ/465zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 23.12.2008 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 no trzeba wysypać,niestety sprzedawcy workowanego zapewniają ze dzięki temu masz gwarancję suchego ,a tu wała hahaha Płaci się więcej a potem trzeba rozsypywać w piwnicy,toż lepiej luzem kupićTylko że workowanym lepiej zarządzać. Zamówione 1,5 tony mieści się na 2 paletach wwiezonych do garażu. Teraz sobie worek po worku przenoszę do kotłowni. Więc są i też plusy workowania. Ale problemem jest workowanie w worki plastikowe. One nie pozwalają węglu doschnąć. Dwa rzuty węgla miałem w workach jutowych czy jak się one nazywają. Węgiel podsechł sam, bo worki te przepuszczały wilgoć. Jak składujesz 2 tony groszku luzem?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 23.12.2008 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 Zaciekawiony tematem pellet, postanowiłem zrobić test palenia u siebie w tłoku Protech Karo 25kW Cofanie żaru u mnie nie występuje .Przestoje kotła pomiędzy cyklami pracy to 15-20 min. Zrobiłem próbę na trzech workach 25 kg Barlinka.( 650 zł / tona) + transport Obserwacja: - zdecydowanie mniej sadzy , a w zasadzie tylko czarny nalot na ściankach kotła i wymienniku. - Palę drugą dobę i jeszcze nic mi nie spadło z palnika do popielnika - popielnik narazie pusty. - zdecydowanie chłodniejszy czopuch, da się trzymać ręką zaraz za wyjsciem z kotła przy miale dopiero około 1 m od kotła dało się przyłożyć rękę. - czysto w kotłowni i bez czarnego pyłu. - po wypaleniu całości będę wiedział jakie jest jego zużycie na dobę. Arthek - właśnie z tego względu chcę przejść na pellet. Nawet jeżeli jego koszt będzie trochę większy aniżeli węgla, to się przesiądę na niego. Danutka66 - mimo że węgiel pozostaje najtańszym źródłem ciepła, to niestety się przy nim brudzi. I nawet jeżeli miałbym dorzucać pellety trochę częściej aniżeli węgiel, to się na niego przesiądę. Bo wygodniej jest częściej dorzucić worek aniżeli wybierać popiół. Pellet nie pyli więc mogę zanim wyjadę samochodem z garażu przejść się przed pracą do kotłowni i dorzucić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arthek 23.12.2008 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2008 To fakt Jaro.. jesteś już prawdziwie „starym palaczem” . Nastawy masz nad wyraz przyzwoite, choć dopiero „mieszkalna” temperatura wnętrza daje rzeczywisty obraz, czy jest to wystarczający power. Spróbuj wyjść z niższego czasu podawania np. 5s. a kombinuj z czasem palenia i mocą dmuchawy. Dla stabilności termicznej paleniska korzystniejsza jest mniejsza porcja paliwa a częściej podawana. Spalając tę sama ilość paliwa bilans cieplny będzie korzystniejszy. Czujnik CO najprostszy ponad stówę. Jak nie będziesz się kotłował na posadzce, to raczej zbędny.. A w pewnych sytuacjach skotłowania musiałby dysponować rykiem stawiającym umarłego na nogi.. hi hi On ma tylko diodę ( nie Dodę) U siebie założyłem adapter na pionie rury spalinowej za czopuchem, 38cm i stamtąd czerpię powietrze ( do 40şC na dmuchawie). Jeszcze mam do dyspozycji 20cm za górnym kolanem na wejściu w komin. W kolanach mam wyczystki i odkąd przyzwoicie palę jest czysto, tylko szarobeżowy nalot. Spaliny są prawie niewidoczne a latające drobiny wskazują na niezły ciąg. Temperaturę mają teraz ponad 100şC. Nie warto jednak ingerować we wnętrze. Założyłem tam adapter, rurę 80 współosiowo przez wyczystki i uzyskałem 60şC na dmuchawie. Wywaliłem go jednak, bo za bardzo wzrosło ciśnienie w piecu i wciskało mi dym do zasobnika. Palę tym cholernym brunetem z Czech o wspaniale regularnym uziarnieniu, więc nawet pełny zasobnik nie tworzy bariery. Po prostu tworzy zbyt ażurową strukturę i dlatego miedzy innymi z tego powodu mam łaźnię rzymską w zasobniku, parę cofaną ze wstępnego suszenia w palenisku. Co jestem w kotłowni to wycieram od wewnątrz klapę i odsłonięte ścianki. Jednorazowo bywa i 100ml wody (szkoda, że nie bimber) a groszek i tak pyli!! Codziennie przecieram mokrą szmatą posadzkę. Z odkurzaniem instalacji dałem już sobie spokój. Daremna robota. Byle wypalić to cholerstwo i zamknąć temat węgla brunatnego. Z bilansu wychodzi mi, że za tęcenę mogłem palić 3miesiące bez codziennego sprzątania w kotłowni! Inwestycje „naukowe” są niestety cholernie kosztowne hi hi!! Miesiąc palenia za 830zł!! ( 2t ). Danutka, wzajemnie.. ciepłych i wesołych.. i z dala od kotłowni. Oby twój groszek jeszcze sam wskakiwał do zasobnika i był mocno napalony!! Witomark, z tego co podałeś, twój dobry ekogroszek, to raczej kiepski ekogroszek albo spalanie masz ustabilizowane na wiwat. Arthek, jak to się popiera palenie peletami, spalając węgiel? Albo, albo.. Wielkie idee, to już u nas było. Teraz ekonomia zeszła z sufitu. Nie ma pojęcia co jest dobre a co złe, tylko ma licznik do przeliczania wartości!! Nie ma dobrego paliwa, tylko takie co ma konkretną moc wyrażoną w MJ i zł. Łatwo to nawet zbilansować na papierze i nie będzie to wcale odbiegało od stanu rzeczywistego.. oczywiście pod warunkiem, że dane są prawdziwe. A suma sumarum póki co, najbardziej ekonomicznym paliwem stałym jest miał węglowy o wartości przynajmniej 23MJ. Nawet w tradycyjnym piecu bardziej się opłacało nim palić od mułu a nawet flotu. Mówię to na podstawie własnej wieloletniej praktyki. A tak na marginesie, dlaczego mieszasz go z trocinami? Masz stolarnię? Tak się paliło w piecu tradycyjnym ze względu na grubą warstwę zasypu. W tłoku czy w retortowym, to nie spełnia tamtej funkcji bo warstwa jest napowietrzana przez dmuchawę. Skąd u ciebie tyle sadzy? Moczysz ten opał? A przy okazji, skąd masz taki tani miał 26MJ/420zł, o ile to nie jakaś tajemnica? U mnie (30km od kopalni) Piast25MJ/465zł. Napisałem wyraźnie że (-)...Popieram kolegę w szukaniu alternatywnego paliwa do swojego kotła...(-) Mieszam miał z trocinami ponieważ: - suche trociny mam pod dostatkiem ze stolarni za "free" - paląc samym miałem mam zużycie dobowe na poziomie 28-30 kg miału / h - paląc mieszanką zużycie dobowe na poziomie 18-22 kg miału / h Sadzy mam naprawdę dużo.Po 24 h palenia zeskrzybuję sadzę gr ~ 0,5 cm ze ścianek kotła wokół paleniska.(palenisko fabrycznie obłożone szamotem) . Z wymiennika wymiatam sadzę tylko po spaleniu całego zasobnika( co ~ 3 dni). Temperatura CO ustawiona na 65 'C .Zaznaczam że w kotle mam sucho. Miał kupowany w Lipcu z KHW w cenie 420 zł / t ( najdroższy w tamtym okresie na składzie) .Leży od lipca w zamkniętym pomieszczeniu.Przy zasypywaniu wydaje się suchy.Po 1,5 doby palenia na ściankach zasobnika skrapla się woda, otwieram wtedy zasobnik na 1 h aby odparowała. Jeszcze co do ilości powietrza przy spalaniu.Paląc miałem dmuchawę ustawiam na 9 w 10 -cio stopniowej skali, aby opał był mozliwe dopalony .Mimo tego sadzy jest sporo.Obniżając moc dmuchawy sadza proporcionalnie narasta. Spieków nie ma , miał wyglada na faktycznie wysokokaloryczny ponieważ w stosunku do innych opałów ( przerwa podawania - eko groszek - 60 sek, brunatny - 20 sek , pellet - 52 sek ) przy tym miale usatwiam b.duza przerwę podawania - 130 sekund Wydaje mi się że najwięcej sadzy powstaje w momencie przejścia kotła z trybu pracy w tryb podtrzymania, kiedy to kocioł osiąga zadaną temp CO.W momencie wyłączenia się dmuchawy palenisko zaczyna mocno dymić. Niestety sterownik to TECH ST 40 i nie ma możliwosci ustawienia podtrzymania na kilka sekund dmuchawy i stopniowego zwalniania do zatrzymania w momencie osiągnięcia przez kocioł temp zadanej. Pozdrawiam i życzę wesołych świąt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mendras 24.12.2008 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2008 Arthek, jak na 25kWi twoje dobre paliwo, coś za dużo ci wychodzi i twoja sadza jest dowodem, że coś nie tak jest ze spalaniem. Rozumiem, że podałeś spalanie dobowe a nie godzinne( /h). Nie mam doświadczenia jak to jest w przypadku tłokowców ale na twoim miejscu próbowałbym zejść na podawanie minimalnej ilości paliwa i częstszym podawaniu. Te ponad 2 min. między podawaniem i ten cyklon nawiewu, to z całą pewnością powód dużych wahań temperatury paleniska. To tak jakbyś ciągle rozpalał je na nowo z niskiej temperatury. Spróbuj mniejsze podawanie a częściej. Moim zdaniem powinieneś uzyskać bardziej stabilną wysoką temperaturę a wówczas spalisz mniej i bez tej ogromnej ilości sadzy. Sadza to czysty 100%węgiel, czyli twoje paliwo w najdoskonalszej formie, które ty zamiast spalić i mieć z tego ileś tam kW, wyrzucasz z paleniska tym strasznym nawiewem i dodajesz sobie roboty z czyszczeniem. Nie wiem też, czy korzystne jest dodawanie trocin. Ze stolarni to mogą być w znacznej mierze sosnowe, dające „smoliste” spaliny. Poza tym mogą zawierać duży procent wody. ( nawet 20%). Masz bardzo dobry węgiel a miał to jest korzystniejsza forma, choć zawiera nieco więcej zanieczyszczeń, co daje nieco większą ilość popiołu w stosunku do tego samego paliwa w formie groszkowej, czyli odsianej. Ale to jest jakieś 2-5%. Co do sterownika i dmuchawy, to chyba tylko w pełni automatyczne sterowanie pogodowe daje to o czym mówisz. Twoim problemem jest jednak ustabilizowanie paleniska co do jakości spalania a nie reakcja dopasowująca moc kotła do aktualnej potrzeby cieplnej. Stosuj też Sadpal. Co prawda, nie zlikwiduje twoich problemów z paleniskiem ale ułatwi czyszczenie, bo pozbawia sadzę wilgoci, czyli przyczepności do blach wymiennika. A to ogranicza ich korozję. spokojnych świąt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mendras 24.12.2008 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Grudnia 2008 a, jeszcze jedno. Ustaw sobie temperaturę na kotle wysoko, 60- 65şC i straj się nie wchodzić w tryb potrzymywania. To wbrew pozorom w bilansie końcowym jest bardziej ekonomiczne. Moc kotla reguluj wielkością paleniska. Teraz masz za duże i jakościowo niewykorzystane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 25.12.2008 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2008 użytkuje ktoś kocioł HEF na eko-groszek? Chciałbym się dowiedzieć coś więcej nt. eksploatacji tego kociołka. Czy to dobry wybór. Wszystkie uwagi mile widziane.Jak mu się sprawuje, jaką temp. min można utrzymać na kotle, aby mu nie szkodziło zarówno w lecie przy podgrzewaniu tylko cwu i zimą przy grzaniu co i cwu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mendras 26.12.2008 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2008 Jacku, Hef jest na pewno dobrym piecem, zwłaszcza wersja miałowa z obrotowym pierścieniem, bo to umożliwia spalać nie tylko ekogroszek. Rynek paliw, to temat sam w sobie.. Nie wchodząc w szczegóły, nieczyste machlojki. Nie wiem na jakim jesteś etapie, ale ogrzewanie to system. Radziłbym ci do tego systemu włożyć przede wszystkim bufor z wewnętrznym zasobnikiem c.w.u. i dystrybucję ciepła poprzez zawór drogowy. Jeśli masz nowy dom z dobrą izolacją termiczną i dostęp do gazu, to powinieneś się zastanowić (przeliczyć tę gospodarkę energetyczną ) czy zabawa w kotłownię węglową opłaci się. To wcale nie jest takie tanie i bezobsługowe. Link do Hefa http://www.ekoszok.pl/hef-kociol-mialowy.htm Zdrowia i dobrych decyzji w Nowym Roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 26.12.2008 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2008 wiesz co, mieszkam od 2 miesięcy instalację mam zrobioną z zaworem 4 drogowym na dole ogrzewanie podłogowe na górze grzejniki.Dom 180 m2 + garaż, dom dobrze zaizolowany, bo szykowany pod ogrzewanie elektryczne. Ściany trójwarstwowe, 20 cm styro, poddasze 30 cm wełny.Posiadam kocioł dolnego spalania FEX 30 KW na drewno, wegiel, brykiet i najbardziej pasował mi by gaz, ale niestety nie mam dostępu. Dom potrzebuje mało energii. Jak rozpalę w kotle to muszę go od razu przytłumiać. Może eko groszek byłby dobry? Z żoną pracujemy dość długo, a z tego co wiem eko groszek nie trzeba rozpalać codziennie.No i cwu latem można zasilać z kotła na eko.Denerwuje mnie ciągłe rozpalanie w kotle.Szukam w miarę bezobsługowego kotła na paliwo stałe. Ale z tego co czytam na forum o groszkowcach, to też nie wygląda to różowo. Czyszczenie, problemy z czyszczeniem, ustawieniem, niedopalonym paliwie. Kolega posiada kociołek HEF i twierdzi, że nie wygasza go już 2 lata i to mi pasuje. Wymienił ostatnio tylko ślimak, a tak to hula mu bez zastrzeżeń. Dom ma też dobrze zaizolowany - 10 styro ściany i 20 poddasze.Najgorzej to cwu latem. Nie widzi mie się podgrzewanie 200 l prądem.Nad buforem myślałem, ale koszty na początek spore. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga_I_Przemek_WCH 28.12.2008 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2008 Witam, Podłączam się do prośby Jacka. Mój domek z garażem ma 145m2. Ściany wykonane z ceramiki (25cm) + styropian 15cm. Poszukuję jak najlepszego pieca na ekogroszek. Analizując poprzednie posty zastanawiam się nad dwoma kotłami: Ling Duo Plus 25 kW (Czy to nie za duża moc jak na mój dom?) HEF Eko Plus Uniwersalny 18 kW. Chciałbym zastosować zasobnik na wodę z dwoma wężownicami. Jedną chciałbym nie używać na starcie. W przyszłości do wykorzystania z solarami. Zbiornik na wodę na 4 osobową rodzinę 220l ??? W domu nie przewiduję ogrzewania podłogowego. Tylko kaloryfery. Czy ktoś jest w stanie coś podpowiedzieć? Jaki kocioł? Jaki zbiornik? Jakieś wskazówki odnośnie instalacji? Pozdrawiam Przemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 28.12.2008 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2008 Mam podobnie tyle że bez garażu w bryle budynku. 25 KW to zdecydowanie za dużo. Przymierzam się do HEF 12 KW lub właśnie Uniwersalny 18 KW. Gaz niestety nieprędko, więc w sumie wyboru nie mam za dużego. Brak podłogówki, nie ma rekuperacji ani GWC, a solary to pieśń przyszłości jak poprawią parametry no i na razie inwestuję w oczyszczalnię przydomową. Zbiornik na 3 os 140 L podwieszany z grzałką (większy za długo się nagrzewa, mniejszy nie starczy na kąpiel)Ogólnie wybory są bardzo trudne, aktualnie nie mam gdzie składować groszku bo kotłownia to właściwie i pralnia jednocześnie, z drzewem nie ma problemu, miejsca dużo. Na szczęście się nie wprowadzam w tym roku i grzeję kozą, a potem zacznę kominkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 28.12.2008 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2008 mendras, użytkujesz ten kocioł, który polecasz?Nie ma z nim problemów odnośnie spalania groszku, czy miału? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Loricaria 29.12.2008 06:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2008 Witajcie. Nie chce zakladac noweo tematu-chce tylko zapytac jaki piec proponujecie na obecna chwile do domu 150m.kw + garaz 20m.kw. Ta dyskusja zaczela sie w 2005 roku a jak wiadomo technika idzie do przodu. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro71 29.12.2008 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2008 Ta dyskusja zaczela sie w 2005 roku ...ale trwa do dziś Nie chce zakladac noweo tematu-chce tylko zapytac jaki piec proponujecie na obecna chwile do domu 150m.kw + garaz 20m.kw. Na pytanie jaki samochód najlepszy do jeżdżenia 100 km dziennie ciężko odpowiedzieć. Metry metrami ale pewnie ważne parametry całej instalacji. Ja mam na 136 m2 kocioł 17 kW. A jakiej firmy to już pytanie do tych co zdążyli poznać różne kotły i ich wady i zalety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danutka66 29.12.2008 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2008 Dawno mnie nie było Mam pytanie dot.zaworu trój..jakiegoś Instalator powiedział że najlepiej go ustawiać w pozycji 5/w skali 1-10/A dlaczego?Czy jeśli ustawię 6 czy 7 to co się stanie?Pytam o to .bo przy ustawieniu 5 i temp.na kotle 60 ,temperatura wody na kaloryfery wychodzi mi 48 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.