piotrulex 08.01.2009 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 Jak taniej?Jeśli groszku spalasz powiedzmy 4 tony po 750 to daje 3000zł.Palet relatywnie musisz spalić 35% więcej czyli 5,4 tony razy cena z linka to daje 3 753 zł.Aby koszt był porównywalny to tona palet musiałaby kosztować 555 zł. Gdzie kupić w takiej cenie? chyba sie nie rozumiemy tam gdzie zapodalas linka gosc wylicza ze palac groszkiem czyli ekogroszkiem i tak jest taniej o co chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danutka66 08.01.2009 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 haha nie zrozumiałam,myślałam że piszesz iż paletami jest taniej haha To moje niedopatrzenie.Tak ew.wychodzi że groszkiem taniej,mniej wygodnie ale taniej,wiec wybór należy do nas czy chcemy tanio czy bez kurzu...póki co ja wybieram to pierwsze,no chyba że jakimś cudem znajdę palety za mniej niż 550 zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 08.01.2009 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 i jeszcze co do cen https://ssl.allegro.pl/item502529816_502529816.html tu cena już tak słodko nie wyglądaNo tak - ceny hurtowe to 500zł, detaliczne już ponad 600. Czyli 100zł na tonie za sam obrót. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 08.01.2009 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 przy zasypywaniu powiem ze sie nie kurzy To chyba mokrawy węgiel Podobno suchy zawsze kurzy. Oczywiście tutaj jest mały problem, bo wkładasz worek do środka, spokojnie wysypujesz i zamykasz klapę. Gorzej się ma przy wybieraniu... przy wybieraniu raz w tygodniu podczas przestoju pieca i otwartym na max czopuchu zwiekszajac ciag kominowy prawie sie nie kurzy. jak popielnik zbyt pelen i wyleci cos na kafle to po prostu zmiote szufelka i dzidzia lali. z popielnikiem wychodze przed garaz i na dworze przesupuje do wora czy kartonu ktory nastepnie wywalamy do smietnika To może mamy inne popielniki. Ja swojego nie wygiągnę od razu, zeby nic się nie wysypało. Tak wiec najpierw muszę szufelką z trzy cztery razy wybrać popiołu. I jak to się przesypuje do wiadra to zaczyna się pierwszy kurz. Drugi kurz pojawia się przy wysypywaniu reszty z popielnika do tegoż wiadra. Trzeci kurz pojawia się przy wymiataniu całej reszty z pieca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danutka66 08.01.2009 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 A dlaczego wy przesypujecie do wiadra?Ja lecę z szufladą do śmietnika bezpośrednio..kurzy się wiec na dworze hahha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 08.01.2009 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 przy zasypywaniu powiem ze sie nie kurzy To chyba mokrawy węgiel Podobno suchy zawsze kurzy. Oczywiście tutaj jest mały problem, bo wkładasz worek do środka, spokojnie wysypujesz i zamykasz klapę. Gorzej się ma przy wybieraniu... przy wybieraniu raz w tygodniu podczas przestoju pieca i otwartym na max czopuchu zwiekszajac ciag kominowy prawie sie nie kurzy. jak popielnik zbyt pelen i wyleci cos na kafle to po prostu zmiote szufelka i dzidzia lali. z popielnikiem wychodze przed garaz i na dworze przesupuje do wora czy kartonu ktory nastepnie wywalamy do smietnika To może mamy inne popielniki. Ja swojego nie wygiągnę od razu, zeby nic się nie wysypało. Tak wiec najpierw muszę szufelką z trzy cztery razy wybrać popiołu. I jak to się przesypuje do wiadra to zaczyna się pierwszy kurz. Drugi kurz pojawia się przy wysypywaniu reszty z popielnika do tegoż wiadra. Trzeci kurz pojawia się przy wymiataniu całej reszty z pieca. wegiel suchy jak wior gdyz suchy luzem przyjechal, suchy zostal wpakowany do garazu no i suchy sobie tam lezy. garaz ma posadzke betonowa na ktorej jest piach z kol aut wiec tam kurz z pewnoscia jest z jednego pewlnego podajnika mam 1 popielnik popiolu. jak najpierw lekko czyms go rozgarne a pozniej wyciagam to nic sie nie wysypuje. jak popielnik wyciagne, stawiam na posadzce, wygarniam ewentualne reszki z pieca i dosypuje na gore popielnika. jak tam zamiatam to ciag jest tak dobry ze wszystko wciaga do gory do komina. pozniej wychodze z tym na zewnatrz i tam przesypuje do smietnika i tam faktycznie sie kurzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 08.01.2009 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 danutka66 mylisz się... palenie paletami jest chyba najtańsze - do takich wniosków doszedł również mój sąsiad budowlaniec i ściąga skąd się da połamane palety tnie je na pile i nimi pali. Natomiast palenie pEletami alias pElletami wychodzi sporo drożej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danutka66 08.01.2009 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 Pierwek tylko my chyba o innych paletach ahha my o takich które mają formę małych granulek w kształcie walca a nie popularnych palet do transportu towaru ..doczytaj ahha toż takich pociętych piłą nie wsypuje się do zasobnika ze ślimakiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 08.01.2009 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 A dlaczego wy przesypujecie do wiadra?Ja lecę z szufladą do śmietnika bezpośrednio..kurzy się wiec na dworze hahhaTo coś chyba mam nie tak. Pewnie za mały popielnik. U mnie po spaleniu całego zasobnika mam więcej popiołu niż może mi się zmieścić w popielniku.Chyba kolejne pytanie do mojego hydraulika... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 08.01.2009 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 jak najpierw lekko czyms go rozgarne a pozniej wyciagam to nic sie nie wysypuje. jak popielnik wyciagne, stawiam na posadzce, wygarniam ewentualne reszki z pieca i dosypuje na gore popielnika. jak tam zamiatam to ciag jest tak dobry ze wszystko wciaga do gory do komina. pozniej wychodze z tym na zewnatrz i tam przesypuje do smietnika i tam faktycznie sie kurzy Bo Ty piotrulex jesteś z tych w czepku urodzonych co to im auto z 2 litrowym silnikiem pali 4l/100km w zakorkowanym mieście, kupują wszystko w okazyjnej cenie (praktycznie za pół darmo) itp. Ja mam zdecydowanie gorzej, moje auto 1,4 pali w mieście powyżej 8l a jak dosypuje węgiel do zasobnika to pył węglowy osiada na obudowie kotła i na podłodze.Jest co zmiatać ale się, głupi, przy tym zamiataniu cieszę, bo wiem chociaż że mam suchy węgiel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danutka66 08.01.2009 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 U mnie też spada poza tacę,ale wtedy wysuwam i wygarniam łopatką na tacę,natomiast to ile mamy popiołu wynika z faktu ile spalimy i jakiego opału.Jeśłi u ciebie faktycznie popiołu po spaleniu całego zasobnika jest dużo,wynośpopielnik częściej tak by nie dopuszczać do jego przesypania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 08.01.2009 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 Pierwek tylko my chyba o innych paletach ahha my o takich które mają formę małych granulek w kształcie walca a nie popularnych palet do transportu towaru ..doczytaj ahha toż takich pociętych piłą nie wsypuje się do zasobnika ze ślimakiem danutka66: Pierwek ma rację Kwestia jednej literki, a wiele zmienia. Pali się pElletami (lub pEletami), a palety to są albo takie transportowe, albo takie artystyczne (kolorów, lub do mieszania kolorów przez artystę) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 08.01.2009 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 Pierwek tylko my chyba o innych paletach ahha my o takich które mają formę małych granulek w kształcie walca no to te małe walce to są: P E L E T Y a nie palety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 08.01.2009 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 A dlaczego wy przesypujecie do wiadra?Ja lecę z szufladą do śmietnika bezpośrednio..kurzy się wiec na dworze hahhaTo coś chyba mam nie tak. Pewnie za mały popielnik. U mnie po spaleniu całego zasobnika mam więcej popiołu niż może mi się zmieścić w popielniku. ja też mam szufladę w popielniku do bani. ma takie małe boczne ścianki i jak wybieram popiół po 3 dniach to polowa zaraz jest pod piecem... BTW tam gdzie teraz mieszkam mam kubeł na śmieci plastikowy i jest na nim wytłoczone "Nie wrzucać gorącego popiołu!" dlatego m.in. wypadałoby przesypać popiół do wiadra i poczekać z dobę żeby mieć pewność że nie ma już żaru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 08.01.2009 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 jak najpierw lekko czyms go rozgarne a pozniej wyciagam to nic sie nie wysypuje. jak popielnik wyciagne, stawiam na posadzce, wygarniam ewentualne reszki z pieca i dosypuje na gore popielnika. jak tam zamiatam to ciag jest tak dobry ze wszystko wciaga do gory do komina. pozniej wychodze z tym na zewnatrz i tam przesypuje do smietnika i tam faktycznie sie kurzy Bo Ty piotrulex jesteś z tych w czepku urodzonych co to im auto z 2 litrowym silnikiem pali 4l/100km w zakorkowanym mieście, kupują wszystko w okazyjnej cenie (praktycznie za pół darmo) itp. Ja mam zdecydowanie gorzej, moje auto 1,4 pali w mieście powyżej 8l a jak dosypuje węgiel do zasobnika to pył węglowy osiada na obudowie kotła i na podłodze.Jest co zmiatać ale się, głupi, przy tym zamiataniu cieszę, bo wiem chociaż że mam suchy węgiel hmmmmm postaram sie tez zartem wegiel mam bardzo suchy o czym juz pisalem - to akurat nie zart autko prywatne mam 1,6 co lyka 10 gazu obojetnie czy w miescie czy na trasie. mniej pali tylko za granica ale to pewnie kwestia jakosci lpg sluzbowo 1,4 TD ale ksiazkowego spalania to chyba nigdy nie mialem. w trasie z 6,5 najczesciej mu wystarcza. jak jade z jego maksymalna predkoscia kolo 170 to pod 11 podchodzi faktycznie wiele spraw mam w okazyjniej cenie ale to kwestia szczescia, duzej ilosci zachodu i liczenia kazdego grosza podczas budowy domu - przypomne ze wydane kolo 250 tysi a dom 3 kondygnacyjny a calkowitej ponad 200mkw, dach ceramika, przyzwoicie urzadzony i jakby chcial oszczedzac to bez problemu moglibysmy mniej na niego wydac. sprzed agd, pralka czy wielka skorzana kanapa do salonu w tej kasie zawarta. link w podpisie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 08.01.2009 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 U mnie też spada poza tacę,ale wtedy wysuwam i wygarniam łopatką na tacę,natomiast to ile mamy popiołu wynika z faktu ile spalimy i jakiego opału.Jeśłi u ciebie faktycznie popiołu po spaleniu całego zasobnika jest dużo,wynośpopielnik częściej tak by nie dopuszczać do jego przesypania u nas taca ma rozmiar tego popielnika wiec nie ma prawa wypasc. popiolu nie ma jakos bardzo wiele wiec jak podczas cotygodniowego doladowania podajnika czyszcze popielnik to nic nie ma prawa sie wysypac. zanim wyciagne popielnik to mieszam w tym popilole "czymś" aby ten popiol osiadl, rozdrobil sie i rownomiernie po tacy rozgarnal ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 08.01.2009 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 ... BTW tam gdzie teraz mieszkam mam kubeł na śmieci plastikowy i jest na nim wytłoczone "Nie wrzucać gorącego popiołu!" dlatego m.in. wypadałoby przesypać popiół do wiadra i poczekać z dobę żeby mieć pewność że nie ma już żaru. ja po wyjeciu z pieca po kilku minutach wsypuje wszystko do wora z grubej folii lub kartona ktory mam do wyrzucenia po jakis zakupach. nic nigdy nie wskazywalo aby byl jakis goracy ps. jak ostatnio kupilismy kartonik 6 sztuk wina 0,75l to popiol z calego podajnika spokojnie sie do niego zmiescil i bylo jeszcze nieco miejsca - nie wiem czy to duzo czy malo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danutka66 08.01.2009 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 Co do wysypywania popiołu do pojemnika,i owszem gorący nie wskazany..tylko tak faktycznie to on jest ciepły ,wiec z pojemnikiem nic się nie stanie..ostatecznie chodzi o to by plastikowy pojemnik się nie stopił pod wpływem ciepła,no a do tego to przeca trza wrzątku Ja wrzucam bezpośrednio i w śmietniku nie widzę najmniejszych objawów stopienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrulex 08.01.2009 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 dodam tylko ze nasz kocilek to elektromek 25KW z podajnikiem i chodz rok i kilka dni bo uruchamiany tuz przed sylwestrm na przelomie 2007/2008 kupilismy bo zonie spodobal sie niebieski kolor ktorego jest wielkim fanem watek o tym kociolku http://forum.muratordom.pl/piec-na-eko-groszek-elektromet-25kw,t66125.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 08.01.2009 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2009 u nas taca ma rozmiar tego popielnika wiec nie ma prawa wypasc. popiolu nie ma jakos bardzo wiele wiec jak podczas cotygodniowego doladowania podajnika czyszcze popielnik to nic nie ma prawa sie wysypac. zanim wyciagne popielnik to mieszam w tym popilole "czymś" aby ten popiol osiadl, rozdrobil sie i rownomiernie po tacy rozgarnal ...To masz chyba jakąś inną konstrukcję pieca. U mnie popielnik jest tuż pod paleniskiem. Część popiołów jak spada to niby jest w popielniku, ale już wysuwając popielnik popiół zatrzymuje się na palenisku (jego dolnej części tej którędy podawany jest węgiel). No i do tego dochodzi to, co spadnie poza popielnik - między jego brzegi a brzegi pieca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.