Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piece na ekogroszek z zasobnikiem!?


Barti4

Recommended Posts

Do Jarecki79

 

Mam ustawione:

 

U0 = 60st

U1 = 5 s

U2 = 32 s ( przy mniejszej wartości węgiel się nie dopala)

U3 = 20 min

U4 = 45 s

 

Co do CWU , u mnie na razie jest małe żużycie cipłej wody (mieszkają tylko rodzice na parterze- ale grzeje całość z piętrem i poddaszem).

Co do dmuchawy to masz razcję, mogę tylko otwierać pokrywę dmuchawy - w tej chwili uchylona jast na 1 cm.

W parametrach serwisowych zmieniłem parametr kiedy ma się włączać pompka CO na 50 st. Tak że piec grzeje i dopiero gdy osiągnie 50 st. pompka rozprowadza gorącą wodę po grzejnikach, następnie spada o kilka stopni i znowu rośnie.

Ogólnie jest problem aby piec dochodził do tych 60 st i podawał cieplejszą wodę na grzejniki (mogę zwiększyć temp U0 i zmienić w serwisowych aby później się włączała pompka Co)

 

W zeszłym roku gdy nie było podłączone piętro i poddasze to były problemy że piec stawał w długich przestojach bo szybko uzyskiwał 60 st, i termostat pokojowy 21 st.

W tym roku podłączeniu dodatkowych grzejników na piętrze (3 pokoje i kuchnia) i poddasza (jeden pokój 90 m kw - 40 żeberek) zaczęły się te problemy z dojściem do temperatury zadanej U0.

 

Za radą mendrasa na zaworze czterodrogowym ustawiłem 3 - obawiał się tylko o to czy da to odpowiednio ciepłą wodę na grzejniki.

 

Pompki - CWU - 2 bieg, CO - 3 bieg

 

 

Pozdrawiam,

 

Radek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Radek, generalnie chodzi o to by różnica temperatur wody wychodzącej i powracającej do kotła była jak najbardziej stabilna i najlepiej rzędu 5 -10şC. Stabilizuje ją powrót wody z obiegu z kocioł - zasobnik c.w.u. - kocioł . Ta woda niewiele traci na temperaturze i podnosi temperaturę wody z obiegu c.o. Chodzi tylko o to by to z sobą grało. Możesz te proporcje ustalić na zaworze mieszającym. Oba te obiegi muszą jednak pracować w tym samym czasie, stąd ta równoczesna praca pompek. Tu mam pytanie do Jareckiego, czy podłączenie pompek do wspólnego gniazda w module wykonawczym nie będzie elektrycznie za dużym obciążeniem. Nie wiem jakie tam są dopuszczalne obciążenia.

Dodam jeszcze, że to małe zużycie c.w.u. jest tym bardziej korzystne dla termicznej stabilności systemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danutka, za twoim przykładem, o mało co byłbym wczoraj wyczyścił piec. Powstrzymałem się, bo chcę zrobić zdjęcia w trakcie, by pokazać dokładnie jakiej grubości jest warstwa osadu. Palenie drewnem na górnym palenisku powoduje "niestety" jej wypalanie na ściankach a górny deflektor wypaliło do czysta, że wygląda jakbym tam założył nową plytę. Jedynie osady na półkach poziomych są wyraźne ale pyliste i lepiej ich nie ruszać bez maseczki przeciwpyłowej.

Ty już pewnie doszłaś do kolejnych rekordów w nastawach. Ja też ostatnio zmniejszam palenisko i zastanawiam się czy nie obniżyć jeszcze bardziej płyt deflektora nad retortą bo teraz to jest już miniaturowe. parametry mam 5/40. Na wewnątrz +6 nocą! Spalanie dochodzi do 1,09 kg/h, czyli w okolice 20% mocy kotła. W domu wietrzenie, mycie okna w jadalni (3,6 x 1,2) ale słońce to teraz przez szklaną ścianę salonu dodatkowy piec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danutka, królowa mocy opanowana :D .. pewnie dlatego, że słuchasz mocnej muzyki.. http:// http://www.youtube.com/watch?v=OIu6l7K9fk8&NR=1

 

Zauważyłem, że frontman ma ciekawy dizajn gitary, w klimacie nowojorskiego malarza graffiti Keith Harringa

http:// http://www.saatchi-gallery.co.uk/blogon/upload/2007/07/4cm863.jpg

http:// http://www.yardwear.net/blog/content/binary/keith-haring-adicolor.jpg

http:// http://www.yardwear.net/blog/content/binary/Keith-Haring.jpg

 

Zdarza się, że mam bluesowy dzień i sięgam po coś z dawnych autostrad do piekła :evil: .. http:// http://www.youtube.com/watch?v=aQIxn7s3ym8

 

Stąd też być może nie mam problemu rozumieć te ogniste historie kotłowni :lol: .. miłej niedzieli.. nomen omen, nie kotłownianej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MENDRAS.

Przy małych mocach kotłów najczęściej są instalowane typowe pompki o wysokości podnoszenia słupa wody ok.4metrów.

Taka pompa max. pobiera ok.70W na najwyższym biegu. Teoretycznie gniazdo pompy może pociągnąć max.100W, ale tak piszą producenci sterowników ze względu na badania. Generalnie wielokrotnie w ten sposób łączyłem 2pompki i nigdy problemu nie było.

 

Radek jak nie dochodzisz do t.zad. 60st.c, to albo kociołek za mały, ale zmień nastawy.

 

Dziwią mnie Wasze ustawienia U3, przecież to nie działa....

jeanpascale ma 50minut

U Ciebie przedmuchu nie będzie nigdy, wątpię, aby po osiągnięciu t.zad kocioł stał 50minut do przedmuchu. Spróbuj 10minut w U3 i ok.5, max10sekund w U4

 

radek 20minut, może działa z 1raz, ale też wątpię, bo mówisz,że po dodaniu grzejników t.zad szybko spada a dla wyższych wartości jest nieosiągana. Spróbuj na min. wartość 5minut

Z drugiej strony jak masz podpięty termostat to przedmuch ustawia się na min.10minut przerwy, pytanie czy w obecnej chwili on spełnia swoją rolę?

Na Geco nie mam doświadczenia z termostatem pokojowym i nie wiem jak wpływa on na kocioł. Przypuszczam,że rozłączy pompę c.o., gdy osiągne zadaną temp. powietrza w pomieszczeniu. Np przy sterowniku Argon2CWU osiągnięcie temp. powietrza w pomieszczeniu powoduje oprócz sekwencyjnej pracy pompy obniżenie temp. zadanej na kotle na najniższą możliwą i przejście w przedmuch na czas utrzymania temperatury powietrza - może też tak jest w tym Geco przy pokojowym?

 

Radek jak nie możesz dojść do 60, zmień wielkość porcji i trochę więcej odchyl dmuchawę (zakładając,że panel pokojowy nie blokuje dojścia do zadanej)

Drugi typ nastaw to:

15sekund podawanie na stałe (U1 15sek)

przerwę zaczynac wydłużać od 45sekund (U2 45sek)

 

Podasz większą porcję paliwa, czyli powinno jednorazowo wychodzić większa ilość kalorii, moim zdaniem w takim układzie dojdziesz do tych 60ciu.

 

Generalnie jak dla mnie to macie źle ustawione przedmuchy, działacie na zasadzie grzanie, osiągnięcie t.zad i nic, spada temp. o duża wartośc i ponownie długo wracamy na zadaną. Przedmuch ma podtrzymać temp. i żar!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam do tego co pisze Jarecki. Istotna i miarodajna jest temperatura we wnętrzu domu, bo po to ten cały kram w kotłowni. Jeśli uzyskuje się temperaturę w domu jaką tam kto lubi, to zupełnie nie istotne, czy piec dochodzi do temperatury zadanej na kotle. U siebie już na stałe ustawiłem zadaną na 75şC, żeby nie zdarzyło się przypadkiem, że piec ją osiągnie i stanie na podtrzymaniu.

 

Co do przedmuchu w podtrzymaniu, to raczej iluzoryczne.. ta jednorazowa akcja palnika, to raczej więcej dymu i sadzy, niż kalorii. Przy przestojach kilkuminutowych, moim zdaniem korzystniej jest, by tego przedmuchu w ogóle nie było.n Strata tkwi w samym zatrzymaniu palnika, bo tu zjazd temperatury paleniska jest zasadniczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie czytam o tych przedmuchach hmmm..póki co wogóle nie zaprzątam sobie tym głowy ,bo w minione mrozy piec stał w spoczynku 7- 8 minut...więc po co przedmuch?Natomiast z wiosną ,kiedy przyjdzie mu stać dłużej :p ,to trzeba coś z tym zrobić.

Przypominam sobie mój pierwszy raz,kiedy napisałam ,że "piec zgasł,a palenisko zasypane"..to właśnie był powód braku podtrzymania w odpowiednim momencie.Palenisko tak przygasło w czasie postoju/bo był długi/,że nowa porcja węgla nie była w stanie zająć się ogniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mendras, jeżeli masz zadane 75st.C i nigdy jej nie osiągasz, to znaczy, że Twój sterownik nie ma zabezpieczenia przed brakiem opału czy też limitu czasu na osiągniecie zadanej. Większość sterowań na rynku ma jakiś czas na dobicie temp. zadanej, inaczej elektronika myśli,że nie ma węgla w koszu i przestaje grzać wywalając komunikat w stylu brak opału. Twoja rada jest zatem dobra tylko dla tego konkretnego sterownika.

 

Przedmuch ma być dobrany tak, aby podtrzymywał żar i temp. na kotle, szkodliwe jest to, co opisujesz, czyli dojście do zadanej a potem długo długo nic i wytracamy temp. palnika, wymiennik dostaje w kość i odkładają się sadze (spada temp. i szybkość "ruchu ciepłego powietrza", po czym osadzają się sadze, ochładzają i przy kolejnym grzaniu tworzą rodzaj smoły). Po osiągnięciu t.zad przedmuch ma w miarę często lekko pyknąć, aby był żar i utrzymana wyższa temp. w strefie spalania. To pyknięcie ma podtrzymywac rozgrzane palenisko i przez jakiś czas utrzymać temp. (nie przeciągać jej), wówczas ładnie balansujemy koło temp. zadanej i nie potrzebujemy długiego czasu na powrót do tej wartości zadanej. Lekkie dmuchnięcie co ok.5-10minut na ok.10sekund (zależy od strat ciepła w danym budynku).

 

Mendras, masz rację, po to wszystkie te zabawy, aby w domu było ciepło. Tylko jak ktoś ma panel pokojowy to bardzo istotne jest dobranie przedmuchu, bo inaczej w kotle zgaśnie. Panel rozłączy pompę c.o., sterownik przechodzi na długi czas w podtrzymanie i jak tutaj mamy źle dobrane przedmuchy to zaczynają się cyrki z wygaszeniem lub niedopalaniem lub przesypywaniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarecki, ty to potrafisz zrobić z igły widły!!

 

Może ta piekielna muzyka ci zaszkodziła, bo znów chcesz ustanawiać nowe prawa w fizyce.

 

Palenisko węglowe nie ma szans zgasnąć po pół godzinie.. a nawet po godzinie spokojnie zostanie rozdmuchane.

 

TU! TU MÓWIMY O PRZESTOJACH RZĘDU KILKU DO KILKUNASTU MINUT!! DMUCHANIE W MIĘDZYCZASIE PRZEZ 10 CZY 20 SEKUND TO KUPA DYMU I NIC WIĘCEJ!! TO NIE JEST PALNIK GAZOWY TYLKO WĘGLOWY!!

 

WIĘC NIE PIEPRZ PIETRZE WIEPRZA PIEPRZEM, BO PRZEWIETRZYSZ SIĘ NA WIETRZE

 

PONIŻSZY TEKST POWINIENEŚ SOBIE OPRAWIĆ W RAMKI I POWIESIĆ NA ŚCIANIE JAKO PRZYKŁAD KURIOZALNEJ LOGIKI:

 

"Przedmuch ma być dobrany tak, aby podtrzymywał żar i temp. na kotle, szkodliwe jest to, co opisujesz, czyli dojście do zadanej a potem długo długo nic i wytracamy temp. palnika, wymiennik dostaje w kość i odkładają się sadze (spada temp. i szybkość "ruchu ciepłego powietrza", po czym osadzają się sadze, ochładzają i przy kolejnym grzaniu tworzą rodzaj smoły). Po osiągnięciu t.zad przedmuch ma w miarę często lekko pyknąć, aby był żar i utrzymana wyższa temp. w strefie spalania. To pyknięcie ma podtrzymywac rozgrzane palenisko i przez jakiś czas utrzymać temp. (nie przeciągać jej), wówczas ładnie balansujemy koło temp. zadanej i nie potrzebujemy długiego czasu na powrót do tej wartości zadanej. Lekkie dmuchnięcie co ok.5-10minut na ok.10sekund (zależy od strat ciepła w danym budynku). "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRZEDMUCH, TO ZŁO KONIECZNE W KOTŁACH WĘGLOWYCH, KTÓRE MAJĄ PRACOWAĆ RÓWNIEŻ LATEM TYLKO DO PODGRZANIA WODY. DLATEGO ZACHÓD IDZIE W KIERUNKU PELETU, BO MIEDZY INNYMI PALNIK MOŻE GASNĄĆ I ZAPALAĆ SIĘ NA NOWO. MA DO TEGO CELU ZAPALARKĘ I DREWNO ROZPALA SIĘ I ŁATWO I BEZ TEGO STRASZNEGO SYFU, KTÓRY WYDZIELA ROZPALANY PALNIK WĘGLOWY!! :lol: :lol: :evil: :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarecki79

 

U mnie gdy temp w pokoju osiągnie 21 st (ustawione)to sterownik odcina pompę Co i piec szybko dochodził do 60 st. - tak było w zeszłym roku i w tym zanim nie dołączyłem reszty grzejników. Geco przestawiał się w tryb blokady i piec przestawał pracować - z tym właśnie walczyłem ( w parametrach serwisowych włączyłem aby co 5 minut pompa CO się włączała i przegoniła wodę po całym układzie aby grzejniki nie stygły) temp zadana potrafiła spadać nawet do 40 st.

W serwisie Hefa powiedzieli mi że te sterowniki tak mają.

 

W tym roku sterownik prawie wcale nie blokuje mi pompy, ponieważ żadko uda się osiągnąć 21 st.

Spróbuję zmienić ustawienia zobaczymy co będzie i uchylę trochę dmuchawę

 

Pozdrawiam,

 

Radek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeanpascale, ustaw przedmuch co 10minut, w tej kwestii wybitnie nie zgadzam się z mendrasem. (Ewentualnie później doświadczalnie przy cyklu pracy ok.12minut możesz zmniejszyć przerwę przedmuchu na ok.7-8minut)

 

Kocioł nie ma stać 20 czy 30minut bez żadnego pyknięcia dmuchawą.

 

Po tak długim postoju kocioł jest zbyt mocno wystudzony, znacznie dłużej zajmuje mu ponowne dojście do zadanej, w pierwszej fazie po tak długim postoju dmuchawa zamiast grzać chłodzi i temp. jeszcze spada, zysk na opale i tworzeniu sadzy jest iluzoryczny, bo powrót na zadaną trwa dłużej. Ile to więcej tej sadzy ma być przy dmuchnięciu przez 5-10sekund?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok Jarecki to ja mam pytanie.Nie mam sterownika pokojowego więc kocioł uruchamia mi się ,kiedy temperatura spada do odpowiedniej/u mnie kocioł włącza się na 57-u stopniach/

Jaki sens ma przedmuch co 7 minut kiedy piec włącza sie po 10-ciu w normalny tryb pracy?

Przy moim nastawieniu 60 st. i histerezie 2,w momencie owego przedmuchu na termometrze będzie jakieś 58-59 stopni...jaki sens ma przedmuch?Bo na pewno nie w celu podtrzymania paleniska,bo tu zgadzam się z Mendrasem..to za krótki czas by palenisko miało wygasnąć.

Co sprawi włączenie dmuchawy?To że piec wejdzie w tryb pracy minutę czy dwie później?Przecież sam przedmuch nie sprawi,że na kotle temperatura pójdzie w górę Bóg wie o ile

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danutka znowu musimy mówić o jakiś zdrowych granicach rozsądku.

 

W trybie letnim przedmuch jest bezwarunkowo potrzebny, bo kocioł zgaśnie.

 

 

W trybie zima przedmuch troszeczkę rozciąga cykle, powoduje bardziej płynna pracę. Jak palnik stoi ok.10minut zgadzam się,że jeszcze ileś żaru jest, ale jak będzie bez dmuchania stał 20minut to przy włączeniu dmuchawy w tryb grzania będzie to, o czym mówi mendras- czyli dymienie, bo palenisko na tyle się wychłodzi, że efektywne grzanie nie będzie miało już miejsca.

 

Mendras przecież wcześniej napisał, że grzanie na pełen gaz i stopowanie jest głupotą. Ma 100%racji, tylko dlaczego teraz mówi coś innego.

 

Jak palenisko jest okresowo lekko przedmuchiwane utrzymujemy mocniejszy żar, więc kocioł nie dymi. Emisja związków szkodliwych jest mniejsza jak przy większym schładzaniu palnika (mówię to na podstawie badań z analizatorem do badań kotłów).

 

Należy podtrzymywać żar na palniku po dojściu do temp. zadanej, zbyt mocne wychłodzenie to straty, bo mamy większą emisję i mocniej wychładzamy kocioł. Zbyt częste przedmuchy podniosą spalanie, także znowu trzeba szukać jakiegoś kompromisu.

 

Jak wracasz po 10minutach do grzania to w sumie przedmuchu nie potrzebujesz. Jak chcesz to spróbuj dmuchnąć po 5minutach na 5 max.10sekund, zobaczysz, czy palnik będzie lepiej trzymać żar i czy mniej będzie kocioł dymił po powrocie do cyklu grzania. (chyba,że w Twoim sterowniku w przedmuchu razem z dmuchawą podajesz paliwo i nie masz możliwości samego dodatkowego dmuchnięcia, w tym wypadku daruj sobie przedmuch co 5minut)

 

jeanpascale stoi ponad 12minut, uważam,że w tym przypadku jest sens lekko dmuchnąć co ok.7-10minut na w sumie 10sekund (U3 7-10minut, U4- 5sekund). U niego to tylko 5sekund podawania węgla z dmuchaniem plus samo 5sekund dmuchnięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...