Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Brrrr...pająki


Patsi

Recommended Posts

Rodzaj pierwszy:

Budowa jak u krzyżaka, odwłok żółty z czarnymi pasami, WIELKIE BYDLĘ!!! (owoc mezaliansu pająka ze stonką ziemniaczaną??? :o )

Tygrzyk. Rodzimy okaz. U mnie na dzialce tego pelno. Bardzo ladne pajeczyny robia z tykim iksem na srodku.

 

JoShi - obawiam się, że jesteś w błędzie, tygrzyki od niedawna się u nas pokazały - tak wynikało z opowieści prof. Simony Kossak w radiu. Miała bardzo ciekawy cykl poświęcony właśnie pająkom. Ja tygrzyka jeszcze nie widziałem :x

No ale te Twoje zdjęcia! Suuper :D

 

I tak mamy drugi wątek poświęcony pająkom - one jednak są wśród nas - wszędzie :o

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=53284

 

Wczoraj darowałem życie dwóm ogromniastym kątnikom, co się kręcą obok naszej spiżarni. A co mi tam - niech se tam siedzo :wink: i niech sie grzejo i jedzo robactwo...

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie w domu również odwiedzają zimą różne tłuściutkie "tarantule" i początkowo reagowałam na nie dość nerwowo bo nie uważam ich za ładne stworzenia :x , ale mój kolega z pracy, który ma podobny problem powiedział mi, że on nadaje pająkom w swoim domu imiona i to pozwala mu nie stresować się za bardzo ich obecnością. Po prostu trzeba się przyzwyczaić. Podchwyciłam pomysł kolegi i ostatnio gdy miałam na ścianie dość pokaźnych rozmiarów zwierzątko, moja córka nazwało go Zygmuś i nie kazała zabijać (a dlatego Zygmuś, że był mniejszy od Zygmunta, który miał średnicę dużego kubka).

Nie oznacza to wcale, że wszystkie pająki są w naszym domu mile widziane i chodzą gdzie chcą. Jedynie Zygmusiowi udało się ocalić życie dzięki mojej córce. Oczywiście zabijamy pająki, ale chodziło o to żeby wyzbyć się panicznego lęku i nie trząść się ze wstrętem na widok stworzenia, które też się boi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JoShi - obawiam się, że jesteś w błędzie, tygrzyki od niedawna się u nas pokazały - tak wynikało z opowieści prof. Simony Kossak w radiu.

Obawiam sie, ze to Ty jestes w bledzie i albo nie sluchles uwaznie albo Pani sie cos pomylilo. Tygrzyki miaszkaja w Polsce od dawna pierwszy raz udokumentowano jego obecnosc na naszych terenach w XIX wieku. Faktem jest, ze jeszcze niedwano ich populacje byly bardzo nieliczne i bylo doslownie kilka stanowisk na ktorych wystepowaly. Z jakiegos powodu od kilku lat udaje im sie zwiakszac spowrotem ich zasieg wystepowania i liczebnosc. Byc moze przyczynia sie do tego ograniczanie wypalania lak. Nie zmienia to jednak faktu, ze jest to gatunek chroniony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JoShi - obawiam się, że jesteś w błędzie, tygrzyki od niedawna się u nas pokazały - tak wynikało z opowieści prof. Simony Kossak w radiu.

Obawiam sie, ze to Ty jestes w bledzie i albo nie sluchles uwaznie albo Pani sie cos pomylilo.

Nie będę polemizował, widać znasz temat z pewnością lepiej ode mnie - szacuneczek.

Pewnie mi się coś źle usłyszało :oops: , było coś o ocieplaniu klimatu i wędrówkach gatunków właśnie pająków kiedyś nieobecnych na naszych ziemiach. Prof.Kossak z pewnością się nie myliła :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...