baska59 25.10.2005 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2005 2 osoby. Jadne trzyma psa na smyczy, druga wydaje komende. Na komenda pierwsze ciagnia psa w dol i go uklada jak ma lezec. Ta co wydawala daje nagrode. to jeszcze ktos tak uczy??? Zgroza!! I najlepszy sposób na niefajnego psa w przyszłości! Już dawno wyszliśmy z ciemnogrodu i nie uczymy psa metodą przymusu Taak, a skakania na powitanie "oduczamy" przydeptując psie łapy lub odpychamy pupila kopanem nie tędy droga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 25.10.2005 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2005 Polecenie "siad" i pod nos kawałeczek czegoś naaaprawdę pysznego i pachnącego ... "waruj" i oddalamy dłoń aż do ziemi ... pies będzie podążał za smakołykiem, w momencie kiedy przywaruje smakołyk w paszczu i RADOŚĆ!!! ... odbiegamy, pieśko za nami ... "siad" i powtóreczka ... Ja dodam tylko ze reka ze smakołykiem robi się takie L ale połozone na dłuższym boku. Czyli jak piechu siedzi to od nosa w dół i psa. Może się zdarzyć, że piesek wstanie oznacza to że źle tą rękę prowadzimy:) Należy wrócić do startu i poprawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanka77 25.10.2005 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2005 2 osoby. Jadne trzyma psa na smyczy, druga wydaje komende. Na komenda pierwsze ciagnia psa w dol i go uklada jak ma lezec. Ta co wydawala daje nagrode. to jeszcze ktos tak uczy??? Zgroza!! I najlepszy sposób na niefajnego psa w przyszłości! Już dawno wyszliśmy z ciemnogrodu i nie uczymy psa metodą przymusu Taak, a skakania na powitanie "oduczamy" przydeptując psie łapy lub odpychamy pupila kopanem nie tędy droga Z ciekawości zapytam: jak oduczamy psa skakania na powitanie ? Mój pies ma 5 lat i właśnie skacze na prawie wszystkich oprócz nas. Najgorsze, że ostatnio nauczył się jeszcze skakania na samochody wjeżdzajace na naszą działkę żeby szybciej zobaczyć kto przyjechał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 25.10.2005 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2005 Z ciekawości zapytam: jak oduczamy psa skakania na powitanie ? Mój pies ma 5 lat i właśnie skacze na prawie wszystkich oprócz nas. Jesli pies zna komende "siad" to jest to banalnie proste. Skacze na Ciebie? Odrwacasz sie do niego tyłem , bokiem...pies dostaje komende siad i w nagrodę smakołyk np. Dla psa odwrócenie się od niego to wyraźny sygnał uspokający. Przewaznie sami pobudzamy psa do skakania wchodząc w niego frontalnie i jeszcze piszcząc na powitanie:( Ja osobiście na szkoleniu jak chcę "obudzić" swojego potwora i lekko go rozbawic to własnie zachęcam do skakania na mnie Najgorsze, że ostatnio nauczył się jeszcze skakania na samochody wjeżdzajace na naszą działkę żeby szybciej zobaczyć kto przyjechał Zachowanie fatalne i z uwagi na samochody gości i życie psa. A zna komendę siad-zostań? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenatomek 25.10.2005 21:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2005 Skuter nasz pojetny jest coraz lepiej idzie mu warowanie.Robimy tak jak radziliscie z prowadzeniem smakołyku do ziemi.Zdaje egzamin. Może ktoś orientuje się gdzie można znależc info na temat wagi cc w danym wieku.W książce o tej rasie nic nie znalazłam.Obawiam sie,żeby nasz Skuter za dużo nie ważył.zaraz będzie miał 5 mies i waży 30 kg.W ogóle to jest strasznie wysoki nieco nizszy od kolegi rocznego cc.Czy w danej rasie psy moga róznic sie wysokoscią? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska59 26.10.2005 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2005 Z ciekawości zapytam: jak oduczamy psa skakania na powitanie ? Mój pies ma 5 lat i właśnie skacze na prawie wszystkich oprócz nas. Najgorsze, że ostatnio nauczył się jeszcze skakania na samochody wjeżdzajace na naszą działkę żeby szybciej zobaczyć kto przyjechał Właściwie, to psa uczy się pożądanych zachowań, a nie oducza niepożądanych Mogę jedynie podpisać się pod tym, co napisał/ła @Mwanamke Polecenia "siad" i "siad, zostań", pies opanowuje dość łatwo i są one uniwersalne ... jeśli muszę mojego psa bezwzględnie(!!!) zatrzymać, wolę zawołać "siad" niż "stóóój", kilka razy zadziałało w 100% @marzena, ćwicz ze swoim zdolniachą krócej a częściej ... molosy dość szybko nudzą się wykonywaniem poleceń, a po co ma Was lekceważyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenatomek 26.10.2005 09:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2005 O.K. Baśka ,dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agromek 26.10.2005 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2005 2 osoby. Jadne trzyma psa na smyczy, druga wydaje komende. Na komenda pierwsze ciagnia psa w dol i go uklada jak ma lezec. Ta co wydawala daje nagrode. to jeszcze ktos tak uczy??? Zgroza!! I najlepszy sposób na niefajnego psa w przyszłości! Już dawno wyszliśmy z ciemnogrodu i nie uczymy psa metodą przymusu Zapewniam Cie ze mam bardzo fajnego psa. I to nie jest zaden przymus tylko pokazanie czego sie od psa chce. A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenatomek 27.10.2005 13:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2005 Nasz Skucio już pewne komendy wykonuje .Oczywiście trzeba cały czas wpajac mu to i codziennie powtarzac z nim.Jak to powiedziała Baśka,żeby tylko nie zaduzo.I tak narazie poprzestajemy na :siad,podaj łapę,waruj.Teraz chyba przyszedł czas aby oduczyc go ciagniecia. Czy jest to proste do nauczenia?Jak go nauczyc? .Dzisiaj poszłam po córke do szkoły nie chciałam go samego zostawiac w domu,wiec jedną ręka wózek,a w drugiej ręce Skuter na smyczy .Kiedy przyszłam dom domu czułam się jak bym przerzuciła 2 tony węgla taki silny jest. Co myślicie na temat kolczatki.?Jeśli tak to od którego mies.? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska59 27.10.2005 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2005 Zapewniam Cie ze mam bardzo fajnego psa. Och! W to nie wątpię, ale gdybyś był właścicielem bardzo wrażliwego i delikatnego osobnika, to mogłoby skończyć się całkiem inaczej Byłam świadkiem kilkunastominutowego siłowego przymuszania kuwasza do warowania Trzech mężczyzn (2 właścicieli i "szkoleniowiec") nie mogło sobie poradzić. Pies był bardzo zestresowany, właściwie skupił się na swoim lęku, a w związku z tym oporze. Pewnie mniej więcej po 20 minutach, po podjętej próbie przyduszenia psa do ziemi, przez właściciela, własnym ciałem, piecho zwiał i tylko uciekając się do podstępu, udało się biednego kuwasza wziąć na smyczkę. Nie wiem co dalej działo się z psem i nawet nie chcę wyobrażać sobie jakie spustoszenie poczyniono w jego psychice ... o trudzie odbudowywania zaufania do włścicicela nie wspomnę. I to nie jest zaden przymus tylko pokazanie czego sie od psa chce. Bardzo przepraszam, lecz ciągnięcie smyczy, to jest przymus. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 27.10.2005 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2005 Kolczatka to chyba ostateczność. Wcześniej spróbuj metody "na drzewo" tzn. zaopatrz się w dużo wolnego czasu i wyjdź na spacer. Skucio zaczyna ciągnąć - ty zatrzymujesz się i zapuszczasz korzenie. Skucio luzuje smycz - idziecie dalej. Ciągnie - korzenie. Klikierowcy dodają do tego klik i smakołyk na luźnej smyczy. Metoda pracochłonna i długotrwała, ale podobno daje efekty. Jak mam czas to też tak ćwiczę, ale najczęściej po prostu lekko szarpnę smyczą i mówię "nie ciągnij", czasami wystarczy już tylko słowna komenda. Niestety nie działa to jak mój Ulisek zobaczy psa. Tym sposobem kilka razy prawie wyrwał mi ramię Wydaje mi się, że ciągnięcie jest bardzo trudne do oduczenia, a jak psu już wejdzie w nawyk to jest to duży problem i wymaga kilku miesięcy ćwiczeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenatomek 27.10.2005 13:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2005 Klikierowcy dodają do tego klik i smakołyk na luźnej smyczy. Mww ,czy mozesz powiedziec mi co to znaczy,?Jeszcze nie znam sie na wszystkich psich terminach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska59 27.10.2005 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2005 MAMO MOJA!!! tylko żadnych kolczatek, proooszę Dużo cierpliwości i trochę wolnego czasu poświęconego jedynie psu Idziemy z psem na spacer ... polecenie "idziemy" i jeśli pies kroczy przy nas, na luźnej smyczy ... smakołyk dla mordeczki, "dooobry pies" i podrapanie po głowie , jeśli ciągnie, stajemy i jak pisze @mww ... drzewo ... i tak metr za metrem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 28.10.2005 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2005 O metodach oduczania psa ciągnięcia na smyczy: http://kliker.pieski.eu.org/Praktyka/luzna_smycz.html O klikerze i metodzie: http://kliker.pieski.eu.org/Teoria/spis.php P.S. Śliczny ten Twój Skucio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bingo-ada 28.10.2005 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2005 O metodach oduczania psa ciągnięcia na smyczy: http://kliker.pieski.eu.org/Praktyka/luzna_smycz.html W ten sposób oduczyłam mojego labka szaleńczego ciągnięcia na smyczy Drzewo jest bardzo skuteczne. Metodą z tej serii nauczyłam go również przywołania. I jeszcze jedna fajna rzecz. Gdy wychodzimy z psem na spacer i bierzemy smycz, zazwyczaj jest radość i podskoki. Nic wtedy nie mówimy i czekamy, aż pies usiądzie. Jeśli sam z siebie wpadnie na ten pomysł i siądzie, smakołyk i duuuuża pochwała. Cierpliwość wskazana! Dalej to samo - idziemy 2 kroki, zatrzymujemy się i czekamy na siad nic nie mówiąc psu - jeśli siądzie - smakołyk i pochwała. I tak co kilka kroków. To bardzo uczy psa koncentrowania się na przewodniku i uświadamiania psu, że to my decydujemy dokąd i kiedy ruszamy. A piesio musi czekać na nasz następny ruch grzecznie siedząc. Próbowałam, bardzo skuteczne i bez przemocy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenatomek 28.10.2005 19:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2005 Śliczny ten Twój Skucio Również nam się bardzo podoba tylko dziwi nas,że jego wygląd jest nieco inny niż jego rasa.Mordkę ma szczuplejszą i dłuższą niż inne cc i niż jego siostra.Wzrost wydaje mi się,że też będzie miał wyższy,ale taki nam się podoba. Z dnia na dzień idzie mu lepiej warowanie,chociaż robi to opieszale,ale robi cwaniak.Do połowy się położy i myśli,że damy mu smakołyk,a my twardo czekamy,aż położy się zupełnie Dziękujemy dziewczyny za wszelkie dobre rady odnośnie ciągnięcia na smyczy.Bo już sąsiedzi śmieją się,że zamiast pani wychodzic z pieskiem to piesek wychodzi z panią.Teraz będzie kilka dni wolnych,więc myślę,że zaczniemy już z nim cwiczyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenatomek 04.01.2006 21:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 Powiedzcie czy to jest normalne ? Nasz Skuter ma teraz 7 mies i nadal jest jakiś bojażliwy.Kiedyś wyszłam z nim o godz 24 aby się załatwił .Zobaczył z daleka 2 mężczyzn zaczął szczekać i uciekać ze strachu przed nimi do domu.Mnie to rozśmieszyło i mówię Skuter nie bój się pani cię obroni Mąż pewnego razu poszedł do znajomych wszedł z nim na ich posesję,wyskoczył malutki szczeniaczek zza domu ,narobił hałasu a nasz Skucio tak się go wystraszył,że uciekł.Dzisiaj w nocy kiedy sobie spał, pod blokiem usłyszał szczekanie psów ,nastawił uszy i ze strachu wycofał sie tyłem do naszej sypialni gdzie nigdy nie śpi.Póżniej dopiero kiedy usłyszał te psy na klatce schodowej narobił potwornego hałasu.Zastanawim sie czy to jest normalne,żeby pies tak sie bał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska59 06.01.2006 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2006 Powiedzcie czy to jest normalne ? Nasz Skuter ma teraz 7 mies i nadal jest jakiś bojażliwy.Kiedyś wyszłam z nim o godz 24 aby się załatwił .Zobaczył z daleka 2 mężczyzn zaczął szczekać i uciekać ze strachu przed nimi do domu.Mnie to rozśmieszyło i mówię Skuter nie bój się pani cię obroni Paradoksalnie, tak właśnie powinno być , bo to Ty jesteś przewodnikiem stada (tak przecież Skutera uczyliście) i decyzja odnośnie postępowania należy do Ciebie Siedmiomiesięczny molos (w pełni dojrzewa w wieku, ponad 2 lat), to jeszcze zupełne dziecko (mentalnie i psychicznie ... gdzieś = człowieczemu trzylatkowi) i wierz mi, łatwiej pracować nad budowaniem poczucia wartości i ogólnie psią odwagą, niż wyciszać i łagodzić bojowe zapędy psa, osiągającego w przyszłości wagę ponad 40/50kg. Na tym etapie rozwoju ważne jest, aby piecho miał do Was pełne zaufanie i był psem zrównoważonym, z wiekiem pozna swoją siłę Fundujcie Skuterowi wiele przeróżnych sytuacji w możliwie zmiennych warunkach i stójcie zawsze po jego stronie. Trzeba jednak pamiętać, aby przypadkiem niewłaściwą postawą nie utrawlić w psie nieodpowiednich zachwań. Jeśli pies czegoś się przesraszy ... nie uspokajamy psa, nie głaszczemy ... raczej ignorujemy, a włąsną spokojną postawą pokazujemy, że nic się nie dzieje. Można także szybko jakimś zajęciem lub zwrotem kierunku spaceru odwrócić psią uwagę od "stracha". Właściciel dla psiego podrostka powinien być opoką i przewodnikiem Mąż pewnego razu poszedł do znajomych wszedł z nim na ich posesję,wyskoczył malutki szczeniaczek zza domu ,narobił hałasu a nasz Skucio tak się go wystraszył,że uciekł ... Człowieczy czterolatek słownie zaatakowany ... Gdzie tu wlazłeś smarrrrkaczu!!!!!! ... przez dorosłego ludzia także przestraszy się i ucieknie do mamy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska59 06.01.2006 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2006 @marzena, zadałam Twoje pytanie właścicielom CC na "Molosach" i ... Basia sk8 Doświadczony Molosomaniak -------------------------------------------------------------------------------- Cytat: Napisał Baśka Na Forum "Muratora" padło pytanie ... ... Baśka moja Matra tez do całkiem odważnych nie należy wiec mogę się trochę na ten temat wypowiedzieć. Otóż przede wszystkim niech nie bronią psa niech go nie przytulają jak się wystraszy, bo będą to tylko pogłębiać pies będzie myśleć, że jest za takie zachowanie chwalony oczywiście nie powinni go też karcić, ale niech po prostu go oleją a pochwali spróbują zawołać i pokazać ze to nic strasznego nie jest. Dobre by było poprosić osoby, których się psiak przestraszył żeby poświęcili chwilkę przekonali psa do siebie, ale to tez nie na silę. Niech zaaranżują jakieś spotkania z osobami, których pies się boi i niech te osoby bawią się z nim dają smakołyki. Żeby wyrobić w nim dobre skojarzenie. A co do tego psa szczękającego to wydaje mi się ze nie ma się, co zbytnio przejmować to jest jeszcze szczeniak Matra też jak pies ją zacznie obszczekiwać wycofuje się ( w większości przypadków). __________________ Nie traktuj psa jak człowieka, ponieważ on potraktuje cię jak psa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenatomek 06.01.2006 12:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2006 Baśka dziękuję Ci za odpowiedż I za dobre rady Na Tobie zawsze mogę polegać ,Przyznam się,że do tej pory głaskaliśmy go,żeby się nie bał,ale już wiem jak nie należy postępować po prostu zignorować Mieliśmy przyjaciela,którego obszczekiwał chyba się go bał.Przyjaciel ten bardzo lubi skutera i ten już się do niego przekonał Jak na razie nie widzimy w psie żadnej agresji,może dlatego,że wychowuje się w spokojnym domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.