Jagna 11.10.2005 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 ....to może coś więcej na ten temat? Bardzo jestem ciekawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 11.10.2005 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 Pomijając wszystkie teorie polecam - bardzo mądre i wzruszające: http://gringo.blox.pl/htmlGdzieś w treści, może w zapiskach szkoleniowych są m.in. informacje, o których mówiłam. W najbliższym czasie może uda mi się więcej podsunąć, nie mam w tej chwili dostępu do swojego komp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 11.10.2005 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 Tu coś mam:http://kliker.pieski.eu.org/Teoria/Alexander_teoria_dominacji.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaziko 11.10.2005 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 no coz, jestem bardziej praktykiem niz teoretykiem, procz kilku ksiazek i rozmow, wszystko biore "na chlopski rozum" i pierwsza uwaga jaka mi sie nasuwa poprzeczytaniu tego krotkiego artykulu to to ,ze jest to teoria jakich wiele. w przyszlosci pewnie tez beda nowe rzucajace zupelnie inne swiatlo na zachowania psow. i mam silne wrazenie, ze generalnie ten artykul nie wnosi nic nowego o czym do tej pory pisalismy na forum, po prostu pewne rzeczy inaczej nazywa, ale w meritum sprawy mowi dokladnie to samo. druga to taka, ze wiekszosc rzeczy o ktorych ja slyszalem odnosila sie nie do wilkow , ktore w stadzie w srodowisku naturalnym sa trudne do obserwacji, ale do badan i obserwacji wykonywanych na psach zyjacych wsrod ludzi. 6 miesiecy temu kiedy nasz pies nagle z dnia na dzien zaczal szalec w mieszkaniu, wprowadzilismy kilka prostych zasad (m.in.barbarzynskie przymykanie drzwi kiedy probowal wyjsc pierwszy, a robil to dosc bezceremonialnie) i poskutkowaly. co dla mnie dowodzi, ze dotychczasowe koncepcje moze i zle cos interpretuja, ale generalnie ida w dobrym kierunku. trzecie: wg tego co ja do tej pory czytalem o dominacji nad psem to NIGDY NIE CHODZILO O FIZYCZNE ZDOMINOWANIE PSA, bicie moze dac rezultaty zupelnie odwrotne od zamierzonych, wszyscy o tym pisza. psy wg najnowszych badan emocjonalnymi reakcjami sa bardzo bliskie ludziom. odpowiedni ton glosu moze byc dla nich bardziej dotkliwa kara niz uderzenie. do tego trzeba wiedziec, ze psy maja inaczej funkcjonujaca pamiec niz ludzie i karanie, jesli ma odniesc jakis skutek musi nastapic w momencie przewinienia lub tuz po nim. jesli pies porwal kapcia rano, a ty go znajdujesz po poludniu i zaczynasz go bic, to pies nie wie zupelnie o co chodzi. z jego punktu widzenia, rano jak sie bawil kapciem to bylo ok i swietna zabawa, a po poludniu nagle on idzie sie z toba przywitac, a ty go atakujesz... takze nawet to przymykanie drzwi kiedy probuje wyjsc pierwszy nie polega na zadawaniu bolu, ale po prostu tarasowaniu drogi, pies musi poczekac i szybko sie uczy, ze drzwi beda szeroko otwarte kiedy ALPHA juz wyjdzie... wiec w sumie co nowego jest w tej koncepcji ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pete 11.10.2005 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 ten artykul nie wnosi nic nowego o czym do tej pory pisalismy na forum, po prostu pewne rzeczy inaczej nazywa, ale w meritum sprawy mowi dokladnie to samo. Miałem napisać dokładnie to samo co ujal kaziko . W tym artykule nie ma zadnych sprzecznosci z tym o czym byla mowa powyzej odnosnie wychowania psa. Zdominowanie psa to nie wywrócenie go na grzbiet tak zeby odslonil swoj bezbronny brzuch- to dzialanie poprzez odpowiednie zachowania aby pies czul ze to czlowiek jest Alfa a nie on. Wtedy sam przyjmuje postawe uleglosci i nie trzeba go do tego fizycznie zmuszac. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Milka11 11.10.2005 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 co do rasy to przyznam że jej nei znam, ale powiedz prosze czym się kierowliście prz zakupie takiego psa? Dziwi mnie że mając w domu małe dzieci zdecydowliście się na tak groźną rasę.Poza tym wy nic o niej nie wiecie.teraz ma cztery miesiące i jużżżżżżżżż WARCZY !!!!!BAŁABYM SIĘ TAKIEGO PSA DO CZEGO ON BĘDZIE ZDONLY ZA 2, 3, 4 MIESIĄCEMY MAMY LABRADORA TEŻ JEST DUŻY ALE ZA CO ŁAGODNY I NIEMA OBAW ŻE KOGOŚ KIEDYŚ ZAGRYSIE "BO MU SIĘ NIEPODOPAŁO ZE KTOŚ GO GŁASZCZE" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenatomek 11.10.2005 16:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 Bingo-ada jeśli chodzi o szczekanie naszego Skutera to raczej nie pokrywa się co napisałsś.Chyba rzeczywiście każdy pies ma inny charakter.Nie wiem,może to i dziwne,że szczeka najczęściej na ignorantów i ludzi z twardym charakterem,a jest potulny jak baranek dla ludzi ciepłych,którzy zwracaja na niego uwagę i pieszczą się z nim on od razu rozkłada sie na łopatki ,macha łapami i chce sie bawic.Tak jak napisał Kazio chyba musimy sami rozpoznac jego szczekanie i dowiedziec sie o co mu chodzi.A jeśli chodzi o nasze relacje ze znajomymi to rzeczywiscie kiedyś maz rozmawiał ze swoim przyjacielem i kiedy owy przyjaciel podniósł mocniej głos do mojego męza, ( zazwyczaj on głośno mówi i gestykuluje ) to skuter zaczął na niego szczekac i tak mu pozostało kiedy widzi naszego przyjaciela to szczeka na niego.I to by się zgadzało,że w tym momencie odezwał sie w nim instynkt obrońcy.Od dzisiaj zaczęliśmu mu konsekwentnie nakazywac aby zszedł z fotela.Jak na razie robi to pokornie po jakimś czasie znowu wchodzac,ale mu nie popuszczamy.Mamy nadzieje,że sie nauczy.Teraz jest na etapie ciagnięcia nas kiedy wychodzimy z nim na spacer.Dzisiaj cwaniak kiedy spuściłam go ze smyczy bawił sie ze mną w berka nie chciał do mnie przyjśc.Wydaje mi się,że klapnięcie lekkie smyczą w takiej sytuacji nic mu nie zaszkodzi.A jak drugim razem posłucha dac mu wtedy nagrodę to tak według mojego myślenia.Niestety,ale żeby oduczyc się sikania w domu musiał poznac ostra nasza reakcje,a wychodzilismy z nim dosłownie co 2 godz,żeby zrobił siku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenatomek 11.10.2005 17:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 Milka nie wiem czy to jest tak grożna rasa .Cane corso nie znalazł sie na "czarnej liscie "psów ras niebezpiecznych co nie znaczy ,że jest łagodny jak baranek.Z tego co pisze w ksiażce to cc jest lojalnym oddanym swemu panu stróżem jego mienia.Na pewno czeka nas duzo z nim pracy.Będziemy go obserwowac,a jeśli bedzie taka potrzeba to wybierzemy sie do psiego psychologa. Dziękujemy wszystkim za wszelkie dobre rady choc wiele ludzi radzi rózne rzeczy to postaramy sie wybrac to co bedzie skutkowało w wychowywaniu go Pozdrawiamy wszystkich panujacych nad pieskami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaziko 11.10.2005 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 no coz, ja powiem ,ze dopiero teraz z ciekawosci poszukalem w internecie jakiejs fotografii tej rasy http://www.psy.bielsko.biala.pl/ z wygladu musze powiedziec, ze robi wrazenie jesli skupimy sie na jego roli jako ochroniarza to mysle, ze mozecie spac spokojnie. malo kto osmieli sie wejsc na dzialke widzac takiego psa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenatomek 12.10.2005 08:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 Po tych wszystkich postach mieliśmy nawet dylematy,zastanawialiśmy sie czy poradzimy sobie z wychowaniem.Stwierdzilismy,że przez te 2 mies przyzwyczailismy sie do niego.Skucio nas lubi .Jeśli którys z domowników wraca do domu lub kiedy on przychodzi do domu to musi z kazdym przywitac sie.Od wczoraj uczę go schodzic z fotela i z kanapy.Z poczatku mówiłam głosniejszym zdecydowanym głosem dzisiaj powiedziałam cicho i posłuchał mnie.Kiedyś w samochodzie zawsze zajmował miejsce mojego meża za kierownica.Teraz z daleka kiedy widzi meża usuwa sie.Z kazdym dniem kiedy Skucio sie czegos nowego nauczy sprawia nam coraz to wiekszej satysfakcji.Mam nadzieje ,że wychowanie jego da nam wiele radości. Cieszę sie ,że znależlismy te forum od was mamy wiecej dopingu.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska59 12.10.2005 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 Cześc Od siebie mogę dorzucić proste rady ... - wszystkie pozytywne, akceptowane zachowania CHWALIĆ!!! nawet teatralnie - nie pozwalać szczeniakowi na nic, na co nie będziemy pozwalać większemu psu - należy pamiętać, że molosy późno osiągają dojrzałość i roczny pies, to dopiero psychiczny podrostek i dużo pracy pedagogicznej przed Wami - żadnych niewłaściwych zachowań nie zostawiać samych sobie, na zasadzie "jak dorośnie, to z tego wyrośnie" - nie krzyczeć na zwierza, nie szarpać go ... karać można jedynie przyłapanego na gorącym uczynku ... karanie po jakimś czasie nie ma sensu - pamiętać o tym, że pies uczy się przez skojarzenia i tłumaczenia na nic się zdadzą ... to nie dziecko - obowiązkowo pójść do psiej szkoły, w dobrej właściwie bardziej szkolą właścicieli niż psy - obowiązkowo kupić (przeczytać i przyswoić) dwie książeczki Mrzewińskiej Zofii: "Po obu końcach smyczy", "Jak rozmawiać z psem" ..., no może jeszcze Gwen Bailey "Co myśli mój pies". To tak na początek Pozdrawiam ... właścicielka stróża, kupionego na trochę innych zasadach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenatomek 12.10.2005 14:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 Dzięki baska Wszystkie dobre przykazania mile widziane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaziko 12.10.2005 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 ja bym jednak polecal wspomniane wczesniej " okiem psa", wszyscy weterynarze, behawiorysci(psycholodzy), doswiadczeni hodowcy twierdza ,ze to najlepsza ksiazka o zachowaniu psow i wychowywaniu psow. szkola, jak szkola, zacznijmy od przedszkola zeby sie Skuterek socjalizowal z innymi psami. cane corso moze byc agresywny wobec innych psow, wiec moze warto o tym pomyslec? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenatomek 12.10.2005 17:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 Narazie Skuter chce się bawic z każdym napotkanym psem.I jeśli jest taka możliwośc to pozwalamy mu na to , na podwórku jest kilka psów.W tej chwili pojechał ze swoim kolegą cc Nerem na wycieczkę.Czasami inne psy obszczekuja go,a on nawet nie piśnie.Nie wiem,czy takie 4 miesieczne pieski takie jak on juz zaczynaja szczekac na inne psy?Narazie kupiliśmy "Sygnały uspokajające",a druga w kolejności będzie"Okiem psa" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska59 13.10.2005 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2005 @kaziko, znasz książki Pani Mrzewińskiej? Różnią się one tym od książek Fishera, że oprócz teorii zawierają również praktyczne porady ... i wacale nie typu, że "właściciel aby osiągnąć pozycję ALFA, powinien przechodzić pierwszy przez drzwi i wąskie korytarze". Bez zbudowania więzi, co jak osiągnąć, pokazuje Mrzewińska, między psem a właścicielem, porady Fishera się nie sprawdzają. @marzena, zaczęliście od jednej z wartościowszych książek z psiech lektur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska59 13.10.2005 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2005 Polecam lekturę blogu Blog co prawda o ON'nie, ale zasady wychowania i socjalizacji szczeniaka, takie same Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaziko 13.10.2005 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2005 @baska59 : nie znam tych ksiazeczek, i na ile rozumiem Twoja wypowiedz, to nie wiem czy w tym przypadku sa one potrzebne, bo z calej dyskusji widac, ze wiezi Skuter i jego Rodzina juz zbudowali . w moim przypadku ksiazka fishera sprawdzila sie doskonale, generalnie w moim odczuciu jesli ktos potrzebuje porady ksiazkowej do budowania wiezi z psem to pytanie czy w ogole powinien miec psa. takie rzeczy musza plynac z serca... mniejsza o wiekszosc , nie chcialbym rozpoczac dyskusji na temat wyzszosci swiat bozego narodzenia nad swietami wielkiej nocy... wybor ksiazek jest jak widac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska59 13.10.2005 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2005 ... to nie wiem czy w tym przypadku sa one potrzebne, bo z calej dyskusji widac, ze wiezi Skuter i jego Rodzina juz zbudowali . Oj chyba jeszcze nie ... bo Dzisiaj cwaniak kiedy spuściłam go ze smyczy bawił sie ze mną w berka nie chciał do mnie przyjśc.Wydaje mi się,że klapnięcie lekkie smyczą w takiej sytuacji nic mu nie zaszkodzi ... Ani u Fishera, a tym bardziej w sercu, nie znajdziesz informacji, że w takim przypadku należy wołać psa głosem w wysokiej tonacji, przykucnąć i rozłożyć ramiona, co w psim języku oznacza zachętę do zabawy i mało który szczeniak na coś takiego nie zareaguje @marzena, żadnego klapnięcia smyczą ... radośc, radość oooogromna i manifestowana przesadnie. To samo w przypadku zrobienia przez psa siku po wyprowadzeniu z domu ... wierz mi, to może wyglądać głupio, ale działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaziko 13.10.2005 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2005 no coz, ja tak naprawde to sie na tym nie znam ... aczkolwiek mam wrazenie, ze troche inaczej rozumiemy slowo "więź" ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 14.10.2005 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Niezależnie od tego jak kto rozumie słowo "więź" , zdecydowanie lepsze są książki p. Zofii Mrzewińskiej niż Fischera choćby z tego względu , że realia danego kraju, mentalności ludzi są tu nie bez znaczenia. Poza tym nasza autorka nie skupia sie na omawianiu problemów tylko daje bardzo jasne opisy zachowań, które stosowane, do "fisherowskich" problemów po prostu nie doprowadzą Lektura blogu ( o suni owczarka belgijskiego malinois a nie niemieckiego) to zapis budowania kontaktów ze szczeniakiem od pierwszego wspólnego dnia w domu. Książeczka "Z kluczem do psa" to doskonały elementarz. Myslę, że nie zaszkodzi przeczytać I jeszcze słowo: znam kilka cane corso, są to doskonałe, zrównoważone i super sympatyczne psy . Ale zdecydowanie namawiam marzene&tomka aby juz rozpoczęli pracę w kontakcie z jakimś specjalistą. Będzie Wam po prostu łatwiej. A przez internet nikt jeszcze psa nie wychował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.