bogo 29.01.2002 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2002 Andrzej co do cofania. Ja mam komin 0,5m nad kalenicą - ok. 7m. Przewód ceramiczny Marywil - okrągły średnica wew. 16cm, podpięcie od sufitu - komin stoi na stropie. Ciąg nawet w czasie największego wiatru jest wręcz za duży. Pomimo to w niektóre dni gdy nie palę zimą w kominku zalatuje mi czasami z niego pomimo że drzwiczki i popielnik mają uszczelkę. Swego czasu myślałem że czasami śmierdzi bo rzadko go używam i dostaje się do komina woda. Kupiłem wiec Rotowent ale nic to nie dało - ciąg jeszcze się poprawił (apropo zaczął mi się niemiłosiernie tłuc na wietrze - będę reklamował - ponoć teraz są na łożyskach, widać było coś na rzeczy skoro to poprawili). Sprawdziłem jednak przykładając zapalniczkę do otwartego wlotu powietrza i po prostu dostawało się przez niego do wewnątrz powietrze. Mam zewnętrzny nawiew do domu, ale po jego drugiej niezawietrznej stronie. W momencie gdy zaczynałem otwierać drzwi balkonowe ciąg się odwracał i ogień był wsysany do kominka. Niestety sporo je trzebabyło otworzyć. Spore rozszczelnienie kilku okien dopiero coś dawało. Ponieważ nie mam zamiaru jeszcze zwikszać dopływu powietrza do pomieszczenia bo za bardzio bym je wychładzał mam zamiar próbować jakoś zamykać ciąg gdy nie palę. Jeżeli wie ktoś jak to można w wygodny sposób rozwiązać to proszę o info. Zatykanie szmatami mnie zupełnie nie zadowala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejc 30.01.2002 09:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2002 Odpowiedż dla Szczepana.W momentach krytycznych otwieram drzwi balkonowe,( mimo to że jest otwarte już okno obok tych drzwi) jednakże nie daje to efektu natychmiastowego. Przestaje się dymić (dym idzie do komina i podnosi się znowu płomień) kiedy ustanie na moment zawirowanie wiatru. Zamykam drzwi i znowu się pali dobrze do następnego uderzenia wiatru. Otwarcie drzwi pomaga o tyle że wietrzą dym z pomieszczenia.Otwieranie okna i drzwi brałem już po uwagę ale w dni w miarę bezwietrzne pali sie jak ta lala, nie nadąże dokładać. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek M. 30.01.2002 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2002 Jak Wam działa Rotowent? Opłaca się go zakładać na komin? A w ogóle to zakładacie na kominy spalinowe? Do kominka i do c.o. gazowego. Ja narazie mam otwarte i deszcz pada mi do środka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.01.2002 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2002 Miałem to samoZałożyłem RotowentProblem zniknął.Polecam zakup bezpośrednio u producenta (nie jakieś Castoramy).Zrobili mi kołnierz na zamówinie - idealnie pasuje do otworu kominowego. Nie dopłaciłem nic.Wysyłka za pobraniempolecam.powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogo 30.01.2002 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2002 Odnośnie sprawowania się Rotowentu. Jak napisalem zaczął mi się strasznie tłuc i mam zamiar go reklamować. (A propo kupna - supermarkety deż odradzam - mały wybór i drogo). Wiem że są nowe modele na łożyskach. Odnośnie ruchu obrotowego - ja wprowadziłbym pewną asymetrię opływu strugi powietrza bo przy minimalnym wietrze gdy wieje dokładnie w otwór nie ma siły która by go obróciła i powietrze może być wpychane - (nie jest to przyczyną wcześniej opisywanych problemów). Gdyby jeden z boków był wyprofilowany inaczej (brak symetrii) miejsca by to chyba nie miało. Poza tym napewno poprawił się ciąg - chodź miałem w każdych warunkach idealny - teraz mam turbo jak wieje i muszę jeszcze bardzie przymykać dopływ powietrza. To tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pitbull 31.01.2002 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2002 Ale to moze byc kwestia lozysk. Przy zakladaniu zwroccie uwage czy ma byc mocowany do rury czy do plaszczyzny czapy komina. Na dachu wyglada jak leb strazaka co wpadl do rury i sie wydostac nie moze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.