Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

No to bęc i mój dach się wali


buczek

Recommended Posts

Po 7 latach od zakończenia budowy na dachu w okolicy koszy pojawił się doliny i wzniesienia, zaczęły też wypadać dachówki.

Przyszedł majster dacho oejrzał, rzucił okiem na dziennik budowy i projekt, a następnie stwierdził, że za speipszony dach odowiadają wszyscy:

 

- wykonawca, co najbardziej oczywiste

 

- architekt, bo w projekcie konstrukcja więźby dachowej była jedynie rozrysowana tylko schematycznie ( brak informacji co do grubości desek. legarów etc)

 

- inspektor nadzoru ( tez architekt), który tej fuszerki nie zauważył

 

Pewnie dach dach się da jakoś naprawić. Tylko kogo mam tu scigać? Czy po upływie tylu lat działa jeszcze prawo rękojmi? Czy mam prawo domagać się rekompensaty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...