Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kominkowcy


vacus

Recommended Posts

I rację miała też moja żona wykluczając kominek z naszego domu. Powód - bo ona nie będzie się bawic w przynoszenie i dorzucanie drewna oraz wynoszenie popiołu.

A ja nie miałbym kiedy tego robić. Więc palenie wchodziłoby w rachubę w weekendy.

Wypada się zastanowić czy chcemy mieć kominek jako uzupełnienie c.o. czy tylko ozdobny mebel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I rację miała też moja żona wykluczając kominek z naszego domu. Powód - bo ona nie będzie się bawic w przynoszenie i dorzucanie drewna oraz wynoszenie popiołu.

A ja nie miałbym kiedy tego robić. Więc palenie wchodziłoby w rachubę w weekendy.

Wypada się zastanowić czy chcemy mieć kominek jako uzupełnienie c.o. czy tylko ozdobny mebel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kgadzina - na właśnie ja będę traktował kominek jako mebel, narzędzie do stworzenia nastroju (seks w salonie przy strzelających za szybą iskrach :grin: ), a jak przyjdą złe czasy to i będzie się tam palić co dzień. Na razie do grzania będzie kocioł gazowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Oj leniuszki. Praca fizyczna - cięcie i rabanie drewna na opał wyrabia mięśnie, wynoszenie popiołu (znowu nie tak często) zamiast porannej gimnastyki da się przeżyć. Mam koninek z wkładem 13 kW jako główne żródło ciepła. Dodatkiem jest 1,7 kW elektrycznych mat w podłodze w miejscach gdzie się siedzi. Domek 80 m. Znajomi mają centralne dwa lata temu sylwestra spędzili w kożuchach bo nie było prądu i centralne wysiadło. (Sterowanie pompa obiegowa). A kominek potrzebuje tylko drena i troche pracy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek1950 - a jak wyjeżdżam w delegację na 3 miesiące i zostawiam pracującą żonę i 2-letnie dziecko, to kto będzie palił i rąbał drewno? Może synek :wink: :lol: Rąbanie drewna, to faktycznie rozrywka, palenie też, gorzej z wynoszeniem popiołu, ale na wszystko trzeba mieć siły i czas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozna jednak uczynic kominek pierwszym(!) zrodlem ciepla. jesli stwierdzisz ze to nie wystarcza albo nie zapewnia "wygody" zawsze mozna dolozyc ogrzewanie elektryczne (akumulacyjne na 2 taryfie). Inwestycja relatywnie niewielka, ktora jeszcze dodatkowo mozna rozlozyc w czasie (np dokladac po jednym grzejnku np co miesiac). Kominek jesli ma odpowiednia moc i ogrzewa wszystkie pomieszczenia nie pozwoli ci zamarznac :smile:.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z kominkiem jako jedyne zrodlo ciepla jest uzalezniony tylko i wylacznie od nas, jezeli nie ma nikogo w domu przez 10-12 h to jest problem, ale jak ma kto dokladac co kilka h do niego to sprawa jest zalatwiona. Osobiscie bede mial kominek z plaszczem wodnym i jako uzupenienie bedzie kociol olejowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai a może Tomek ma uczynnego sąsiada, który w czasie delegacji wpadnie narąbie drzewa napali w kominki wyniesie popiół ............... Tomek wybacz żart ale myślę że nie powinniśmy uzależniać się od jednego żródła ciepła szczegółnie takiego które wymaga dużych nakładów pracy. A co w sytuacji kiedy wyjeżdżacie wszyscy z domu np w Alpy na narty( życzę tego wszystkim forumowiczom w tym roku). nie wspomnę o chorobie lub o sytuacji za kilkadziesiąt lat że wszyscy kiedyś będziemy poprostu starzy a dzieci wyfruną na swoje i co wtedy chyba że ktoś buduje dom na kilka lat a później następny. Oczywiście masz rację pisząc o zaletach wysiłku fizycznego choć wolę ten o którym pisze Frankai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek wybacz żart ale myślę że nie powinniśmy uzależniać się od jednego żródła ciepła szczegółnie takiego które wymaga dużych nakładów pracy.

 

ilu ma dwa zrodla ciepla w domu? nie liczac farelek? :smile:

ja twierzdze ze vacus sam sie przekona i za pare :smile: lat dolozy cos oprocz kominka ale dajcie mu posmakowac frajdy rabania brzozy na sniegu przy -15* i grzania nozek przy przy trzeszczacym drewnie w kominku albo piecyku , jeszcze z plackiem drozdzowym w srodku. :smile: - duzo frajdy wlasnie na emeryturze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję, że wielkiego doświadczenia z kominkiem nie mam, ale jeśli chodzi o rąbanie drzewa to pociąłem 4 m jednego dnia, drugiego porąbałem (zmarznięta brzoza) i.. najbardziej mnie zmęczyło noszenie i układanie. Pomysł toma o dodaniu grzejników akumulacyjnych podoba mi się. Chyba z czasem się na to rozwiazanie skuszę, ale ogrzewanie kominkiem jest dla mnie, jak na razie, dużą frajdą. Dzieci już wyfrunęły z domu więc będę drewno musiał nosić sam.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...