Mój wodociąg i sąsiedzi

[p]

Witajcie,

 

kilka miesięcu temu przedłużyłem wodociąg gminny (wzdłuż drogi) ale nie przekazałem go gminie. Więc formalnie pozostaję jego właścicielem. Naprzeciwko mnie przygotowuje się do budowy sąsiad który nie partycypował w kosztach. Kilka tygodni wcześniej pytał na jakich zasadach wyraziłbym zgodę na korzystanie przez niego z wodociągu. Wyjaśniłem, że chcę aby każdy korzystający z wodociągu partycypował równo w kosztach i wyobrażam sobie to tak że on, jako drugi, zwróciłby połowę kosztów. Trzecia osoba podłączająca się do wodociągu (kolejny sąsiad, który planował budowę za kilka miesięcy) zwracałaby jedną-trzecią kosztów, które byłyby dzielone po równo pomiędzy osobę pierwszą i drugą itd. Tym samym niezależnie od tego ile byłoby osób podłączonych do wodociągu, każdy by zapłacił tyle samo co inne osoby. Wyjaśniłem mu że tak sobie to wyobrażam. Ale nie spytałem czy akceptuje te warunki ! Innymi słowy przyjąłem (jak się później okaże - błędnie !), że się zgadza. Dwa tygodnie temu tata (który właśnie jest na budowie) do mnie zadzwonił, że sąsiad przysłał ekipę do podłączenia swojej działki do wodociągu i czy się zgadzam. Trochę zaskoczony (że sąsiad wcześniej ze mną na ten temat nie rozmawiał) wyraziłem zgodę (telefonicznie). Ale kilka dni temu sąsiad przyszedł do mnie i powiedział, że zgadza się zapłacić tylko jedną trzecią kosztów (!!!). Wściekło mnie to i teraz nie wiem co mam robić. Czy możecie mi poradzić jak mam w tej sytuacji postąpić ? Czy mam prawo (jako właściciel) odłączyć mu wodę (sąsiad, nie chcąc partycypować po równo i wykorzystując element zaskoczenia, pogrzebał dobrosąsiedzkie relacje więc mi na tym też nie zależy) ? Czy pozostaje tylko droga sądowa ?

 

Naiwny p.

[Rocky]

Napisz jeszcze tylko tak dla ścisłosci czy ten sąsiad nie potrzebuje przypadkiem przedłużać jeszcze kawałek dalej tego wodociągu i dopiero robi przyłącze do siebie na działkę, czy też przyłącza się bezpośrednio do tego odcinka, który Ty wybudowałeś?

 

Czy wtedy gdy telefonicznie wyraziłeś zgodę Twój tata (lub może później Ty sam) podpisaliście sąsiadowi jakiś dokument, że wyrażacie zgodę, a jeśli tak to zgodę na co?

[p]

Napisz jeszcze tylko tak dla ścisłosci czy ten sąsiad nie potrzebuje przypadkiem przedłużać jeszcze kawałek dalej tego wodociągu i dopiero robi przyłącze do siebie na działkę, czy też przyłącza się bezpośrednio do tego odcinka, który Ty wybudowałeś?

 

Bezpośrednio (jesteśmy obydwaj na końcu drogi i dalej już jest tylko las).

Tzn. ta część, którą wybudowałem jest w drodze (po mojej stronie drogi).

Sąsiad zrobił "wcinkę" w poprzek drogi do swojej działki zakańczając ją studzienką/licznikiem.

 

Czy wtedy gdy telefonicznie wyraziłeś zgodę Twój tata (lub może później Ty sam) podpisaliście sąsiadowi jakiś dokument, że wyrażacie zgodę, a jeśli tak to zgodę na co?

 

Żadnego pakierka/dokumentu nie podpisywałem. Mój tata też nie.

 

p.

[Rocky]

Wyjaśniłem, że chcę aby każdy korzystający z wodociągu partycypował równo w kosztach i wyobrażam sobie to tak że on, jako drugi, zwróciłby połowę kosztów. Trzecia osoba podłączająca się do wodociągu (kolejny sąsiad, który planował budowę za kilka miesięcy) zwracałaby jedną-trzecią kosztów, które byłyby dzielone po równo pomiędzy osobę pierwszą i drugą itd. Tym samym niezależnie od tego ile byłoby osób podłączonych do wodociągu, każdy by zapłacił tyle samo co inne osoby.

Uważam to za bardzo dobre rozwiązanie w Twoim przypadku.

 

Wyjaśniłem mu że tak sobie to wyobrażam. Ale nie spytałem czy akceptuje te warunki ! Innymi słowy przyjąłem (jak się później okaże - błędnie !), że się zgadza. Dwa tygodnie temu tata (który właśnie jest na budowie) do mnie zadzwonił, że sąsiad przysłał ekipę do podłączenia swojej działki do wodociągu i czy się zgadzam. Trochę zaskoczony (że sąsiad wcześniej ze mną na ten temat nie rozmawiał) wyraziłem zgodę (telefonicznie).

W momencie kiedy sąsiad dzwoni, że juz chce sie podłączyć, a wcześniej mówiłeś mu jak widzisz rozliczenie, też bym przyjął, tak jak i Ty, że zgadza się na takie rozliczenie.

 

Ale kilka dni temu sąsiad przyszedł do mnie i powiedział, że zgadza się zapłacić tylko jedną trzecią kosztów (!!!). Wściekło mnie to i teraz nie wiem co mam robić. Czy możecie mi poradzić jak mam w tej sytuacji postąpić ? Czy mam prawo (jako właściciel) odłączyć mu wodę (sąsiad, nie chcąc partycypować po równo i wykorzystując element zaskoczenia, pogrzebał dobrosąsiedzkie relacje więc mi na tym też nie zależy) ? Czy pozostaje tylko droga sądowa ?

Rozumiem Cię. Ma człowiek budować dom, w którym zamieszka na długie lata, chce żyć w zgodzie z sąsiadami, a tu sąsiadowi nie zależy, a wręcz odwrotnie.

 

Ale odnośnie sprawy. Sąsiad chcąc zrobić sobie przyłącze bezpośrednio z Twojego wodociągu powinien uzykać Twoją zgodę na piśmie. Sądzę, że zapis o konieczności uzyskania Twojej zgody powinien mieć w warunkach technicznych podłączenia do sieci, które uzyskał z zakładu wodociągowego. W zakładzie wodociągowym dokonuje się uzgodnień opracowanego projektu przyłącza i Dyrektor zakładu powinien taki projekt ostatecznie zatwierdzić dopiero wówczas, gdy dołączona zostanie również zgoda właściciela wodociagu. Dopiero po zatwierdzeniu projektu w zakładzie wodociągowym można zrobić zgłoszenie budowy przyłącza w urzędzie gminy. Może byc tak, że zanim Twój sąsiad dopełnił tych formalności juz zrobił sobie przyłącze i być może jeszcze będzie musiał przyjść do Ciebie po zgodę na piśmie.

Na pewno nie może być tak, że sąsiad stawia warunki i podłącza sie do wodociagu, który Ty finansowałeś na własny koszt. To tylko od Ciebie zależy ile zażądasz za zgodę. Sąsiad nie zgadzając się z Twoimi warunkami zawsze mógł przecież pociągnąć sobie drugą równoległą nitkę wodociągu do siebie.

 

Proponuję Ci udać się na spotkanie do Dyrektora zakładu wodociągowego i wyjaśnić całą sprawę, a przede wszystkim kwestię Twojej pisemnej zgody.

 

Napisz koniecznie jak dalej potoczy się ta sprawa.

Życzę powodzenia.

[Jezier]

Tylko, ze ten wodociag nie jest twoj. Wybudowales za wlasne pieniadze ale to jest wodociag ginny. Nie przekazales go gminie bo nie miales akiego prawa ani obowiazku. Sasiad teoretycznie mogl ci nie zaplacic nic. Niby mozesz od gminy zadac zwrotu kosztow, ale sprawa ogolnie jest skomplikowana. Gmina jest zobowiazana do rozbudowy sieci wodociagowych na wlasny koszt. Ale wtedy musialbys dlugo czekac. Do tego molaby wtedy przysolic ci oplaty adiecenckie.

[Rocky]

Tylko, ze ten wodociag nie jest twoj.

Dlaczego ten wodociąg nie jest p, czy tylko dlatego że jest w drodze gminej? Ja pisałem na podstawie własnych doswiadczeń, tylko że wszystko odbywało się rzeczywiscie na drodze prywatnej. Ale na zakończenie wszystkich formalności podpisywałem protokół, gdzie miałem do wyboru wpisać przekazuję / nie przekazuję wodociągu. Czy Ty p coś takiego podpisywałeś?

[Gość]

Dlaczego to jest wodociag gminy?

Mam taką samą sytuację.Zbudowaliśmy z sąsiadami wodociąg i jest on naszą wspólną własnością.Wprawdzie chyba po 5 latach musimy go przekazać,ale do tego czasu my nim rozporządzamy.

Na razie jedna z sąsiadek była chętna się przyłączyć,ale była bardzo zdziwiona,że musi tyle zapłacić,czyli tyle co wszyscy.

 

Cała reszta miejscowych czeka przyczajona,żeby się podłaczyć,na krzywy ryj,bo im się należy.

[p]

Tylko, ze ten wodociag nie jest twoj.

Dlaczego ten wodociąg nie jest p, czy tylko dlatego że jest w drodze gminej? Ja pisałem na podstawie własnych doswiadczeń, tylko że wszystko odbywało się rzeczywiscie na drodze prywatnej. Ale na zakończenie wszystkich formalności podpisywałem protokół, gdzie miałem do wyboru wpisać przekazuję / nie przekazuję wodociągu. Czy Ty p coś takiego podpisywałeś?

 

Podpisywałem Protokół Ostatecznego odbioru robót wodociągowych. I tam w opisie technicznym był punkt:

1) budowa sieci ulicznej fi 90, dl. mb. 63, włączonej do istniejącej sieci wodociągowej fi 90 w ulicy Poziomkowej. Przekazać na stan Urzędu Gminy.

 

Ale czy podpisanie czegoś takiego automatycznie oznacza, że Gmina zostaje właścicielem wybudowanego przeze mnie wodociągu ?

 

p.

[Jezier]

Ja znalazlem cos takiego:

Wyrok sądu antymonopolowego z 16 czerwca 1999 r. (wokanda 2000/9/57) stanowi: "Sieci, za pośrednictwem, których jest dostarczana woda, z chwilą ich połączenia z przedsiębiorstwem wodno-kanalizacyjnym, stanowią własność tego przedsiębiorstwa (art. 49 w związku z art. 191 kc)" i jest podstawą do przejmowania przyłączy i nowych sieci wod-kan od inwestorów zewnętrznych.

Jednak do przejścia prawa własności potrzebna jest czynność prawna np. umowa przyłączeniowa w celu uzyskania tytułu prawnego do tych urządzeń. W umowach takich można określić kompensację kosztów budowy danego przyłącza z kosztami przyłączenia, w skład których wchodzi włączenie, uruchomienie, odbiór i inne.

[Rocky]

Podpisywałem Protokół Ostatecznego odbioru robót wodociągowych. I tam w opisie technicznym był punkt:

1) budowa sieci ulicznej fi 90, dl. mb. 63, włączonej do istniejącej sieci wodociągowej fi 90 w ulicy Poziomkowej. Przekazać na stan Urzędu Gminy.

Ale czy podpisanie czegoś takiego automatycznie oznacza, że Gmina zostaje właścicielem wybudowanego przeze mnie wodociągu ?

 

Obawiam się, że tak. Sądzę, że podpisując się pod przekazaniem wodociągu na stan Urzędu Gminy może nieświadomie, ale wyraziłeś zgodę, że Gmina może swobodnie dysponować tym wodociągiem, ale z drugiej strony Gmina dba o jego utrzymanie i naprawia na swój koszt ewentualne awarie.

W takiej sytuacji to, że sąsiad cokolwiek chce Ci oddać można juz całkiem inaczej rozpatrywać. Chyba większość wogóle by o tym nie pomyślała bądź nawet nie zdawała sobie sprawy.

[BORF]

Można powiedzieć, że ja jestem w odrotnej sytuacji. Mianowicie chcę się podłączyć do wodociągu wybudowanego przez moich sąsiadów. Proponowałem im dokładnie takie rozwiązanie jak Ty swoim sąsiadom. Na początku się zgodzili, a później zmienili zdanie co do wysokości i zwrotu kosztów przy podłączaniu następnych. Ale mają prawo, bo mogą nie wyrazić mi zgody na przyłączenie

[Rocky]

[AldonkaS]

Mam podobną sytuację. Ja wraz z sąsiadem wybudowałam wodociąg i musiałam go przekazać do Wodociągów - inaczej nie odebrali by mi roboty i nie pozwolili korzystac z wody. Natomiast w rozmowie z szefem, doszliśmy do porozumienia i wpisalismy w protokół odbioru zapis o konieczności zgody mojej i sąsiada, gdyby ktoś chciał się podłączyć do wodociągu który sfinansowaliśmy (a kosztowało nas to 18kPLN na dwóch). Tak więc, jak ktoś będzxie chciał się podłączyć to będzie musiał nam zapłacić i tyle, inaczej niech se sam buduje (wtedy zobaczy jakie to proste i tanie) :) .

[Jezier]

Wodociagi powinny ci Aldonka zwrocic poniesione naklady za budowe tego wodociagu. Nie maja prawa uzalezniac podlaczenia sie do wodociagu od zgody osob trzecich. No ale latwiej im umiescic nie majacy podstaw prawnych zapis w umowie niz zaplacic 18 tys za wodociag.

[BORF]

Wodociagi powinny ci Aldonka zwrocic poniesione naklady za budowe tego wodociagu. Nie maja prawa uzalezniac podlaczenia sie do wodociagu od zgody osob trzecich. No ale latwiej im umiescic nie majacy podstaw prawnych zapis w umowie niz zaplacic 18 tys za wodociag.

 

Moje wodociągi nie wymagały zdania części wybudowanej przez sąsiada. Dlatego przed wydaniem warunków przyłącza muszę mieć załatwioną sprawę z sąsiadami. Inaczej postapił zakład gazowniczy. Przejął i teraz rura jest jego a my dobrowolnie musimy układać się z budującym

 

Też jestem zdania, ze gazownia/wodociagi/zakłady energetyczne przejmując powinny odkupować za faktyczny koszt budowu wg faktur, żeby pozostałe osoby mogły bez problemu podłączać się do istniejącej już sieci. Albo niech sam zakłąd buduje łącze, jeśli chce żebym mu w przyszłości płacicł za media.

[romola]

Witam,

Sąsiad, który ma działkę za moją działką zwrócił się do mnie z prośbą o przeciągnięcie wodociągu przez moją działkę (około 50 m).

Miałbym pytanie jakie widzicie przeciwskazania, ryzyka dla mnie z tym związane?

Pozdrawiam

[Majka]

- zniszczenie kawałka działki w trakcie roboty.

- przy awarii, zalewa Ci działkę, a naprawa do naprawy jest zobowiązany /teraz/ właściciel odcinka rury. Wodociągi naprawiają tylko do zasuwy

[ulenka71]

mój sasiad ma hydrant naprzeciwko swojej działki po drugiej stronie drogi.Sam bez przeszkod doprowadził wode do swojej działki.My żeby doprowadzic wode do siebie musimy poprowadzic część wodociagu po jego działce(ok. 6 m) za jego zgodą oczywiście(takie waruki techniczne przyłącza uzyskaliśmy).Niestety nie wyraża entuzjazmu z tego powodu i raczej sie nie zgodzi.I jestesmy bez wody na działce.Wodociągi mogą zrobic przedłuzenie od hydrantu do wysokości naszej dzialki -ale na pocieszenie dodają że projekt i uzgodnienia techniczne potrwaja rok a może dłużej.Nie wiadomo czy si.e śmiac czy płakać.A ekipa umówiona czeka gotowa do działania

[zuczek1719499749]

Słuchajcie, a jeśli w umowie z wodociągami jest zapis, że sąsiadom, którzy na własny koszt wybudowali wodociąg, wodociągi zwracają te koszty w rachunkach (tzn. nie płacą rachunków za wodę tak długo dopóki poniesione przez nich koszty budowy się nie wyrównają), to czy inni, którzy będą chcieli się podłączyć, muszą mimo wszystko partycopować w kosztach budowy tego wodociągu? Liczę na odpowiedź