Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dęby - samosiejki - przesadzać ?


robert58

Recommended Posts

Witam

 

Nie polecam dębów (mam je zaraz za siatką ogrodzeniową) ze względu na dużą ilość liści, które bardzo zakwaszają glebę i długo sie rozkładają. Zauważyłam również, że w bliskiej odległości od tych drzew nie chce nic rosnąć ( pobór wody przez korzenie ogromny). Poza tym z tego co słyszałam są złe dla człowieka ( zła energia), generalnie odradzam i to z własnego doświadczenia. Oczywiście decyzja należy do was.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Chopinetka,

nie wiem jak to z dębami - jeszcze we własnym domu pod dębami nie mieszkałem (w nie własnym pod dębmi również).

Podchodzę do sprawy optymistycznie (bo i laik jestem w ogrodnictwie) - więc dęby są OK :-?

 

a teraz z frontu przesadzania po trzech tygodniach:

wreszcie pada deszcz - z podlewaniem było, jest i będzie krucho (brak czasu)

rozwinęły się pączki na gałęziach (znaczy się liście są już)

mając na uwadze powyższe, wnioskuję, że żyją i żyć powinny (no chyba, że liście to tak siłą rozpędu są i przesadzam teraz z optymizmem)

 

Pozdawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
A u mnie niespodzianka: na jesieni przesadziłam samosejkę dębu czerwonego - tak ok. metra wysokości. To zanczy tak naprawdę strasznie ją sponiewierałam - bo najpierw wykopując uszkodziłam korzenie, potem zapomniałam zabrać od brata, więc stał z gołym korzeniem w worku foliowym dwa dni... Na wiosnę widać było, ze nic z niego nie będzie - pączki jakby zaschły, ale gałęzie się nie łamały, więc nie wycinałam. No i tydzień temu (czyli ok. 1 lipca) ruszył. Czyli jednak dęby czerwone to naprawdę twarde bestie, a ponadto zawsze warto poczekać, nim coś się wytnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

a więc jest tak:

 

lipec-sierpień - podlewałem ... no ... słabo podlewałem. Prawie wcale.

Uschły.

 

Od tygodnia czerwony ma piękne liście na najniższych gałęziach i w dole pnia nowe wypustki/gałązki.

Drugi, zwykły taki, zielony ... przyczajony tygrys, uschnięty. Ja czekam aż ożyje.

 

Planowany termin braku cierpliwości - równo za rok. Jeżeli nie ruszą w zielone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...